Reklama

Rozdane życie

Niedziela Ogólnopolska 9/2007, str. 20

Katarzyna Nita

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wezwani do przemiany siebie

Życie jest wielkim darem,
ale też wielkim zadaniem.
Aby tego daru nie zmarnować,
potrzebny jest wysiłek
przemiany siebie.
Lepszy człowiek
czyni życie lepszym.
Lepsze życie
to szczęśliwe życie.

Wszyscy tęsknią za miłością. Nie wszyscy jednak umieją kochać. O miłości mówią ludzie, piszą poeci, śpiewają piosenkarze. Ale jakże często głupio mówią, głupio piszą i głupio śpiewają. Bo jeśli Bóg jest miłością, to niełatwo opowiedzieć tę Miłość. Bo jeżeli z miłości Chrystus umarł na krzyżu, to niełatwo jest kochać.
Na czym polega ta miłość, której uczy nas Bóg?
Jego miłość - to pokorna miłość.
Pan Bóg przecież z wysokości nieba mógł dać nam wszystkie potrzebne łaski. Nie! Chciał zejść. Chciał dojść do człowieka. Tak szukał człowieka, aż sam stał się człowiekiem.
Nie wystarczyło Mu obdarować go, obsypać łaskami z nieba. Nie! Chciał dzielić jego los.
A nawet chciał zejść niżej niż człowiek, bo ludzie nie rodzą się w stajenkach ani nie umierają gdzieś wyrzuceni za miasto i powieszeni na szubienicy.
Chciał być niżej od człowieka. Chciał, by człowiek szedł do Boga w dół, a nie do góry. Żeby się człowiek Go nie bał. Żeby człowiek musiał zejść ze swego piedestału, aby znaleźć Boga.
Taka jest natura Bożej miłości.
Dlatego my nie możemy iść do ludzi, patrząc na nich z góry.
Ty musisz zejść. Odejść od swoich racji i praw.
Musisz przestać być tym wielkim w domu.
Ty nie możesz czynić dobra z dystansu.
Ty musisz dojść. Dojść do serca męża, dziecka. Przedrzeć się przez uprzedzenia i zranienia do serca żony. Miłością się nie rozporządza. Miłość się ofiaruje.
Ty musisz przejąć się dolą drugiego człowieka, jeśli chcesz, aby ta miłość, która jest w tobie, była miłością Chrystusową. Ucz się miłować, bo najgorsza przegrana jest wówczas, gdy człowiek nie może już kochać.
Jeszcze jednego uczy nas Chrystusowa miłość.
Bóg jest pierwszy we wszystkim, także w miłości. To On wysłał Anioła Gabriela do Maryi. To On do grzeszników posłał swojego Syna.
On jest zawsze aktywny. On nie czeka, aż ludzie staną się doskonali. Podobnie i my, jeśli chcemy kochać po Bożemu, musimy mieć inicjatywę miłości, to znaczy nigdy nie możemy czekać na miłość od drugich ludzi. Nigdy nie możemy uzależniać naszej miłości od postawy, jaką spotykamy.
Musimy wychodzić do ludzi, wciąż wychodzić. Wychodzić niezależnie od tego, czy mi się chce, czy też nie. Tu musi działać wiara. Wierzę, więc wychodzę do człowieka, bo w nim przychodzi na moje spotkanie Chrystus.
Wychodzić do człowieka, bo w nas jest Chrystus, który chce miłować przeze mnie.
To nie może opierać się na uczuciu, bo jak będę czekał, aż będę czuł miłość, to może się nigdy nie doczekam.
Miłość to nie chwilowy nastrój, to nie przelotna chwila. Miłość zależy od woli. To są siły łaski, które są dane po to, żebyś po nie sięgnął i nimi żył, a wtedy będziesz wychodził.
Najważniejsze jest niewidzialne dla oczu - mówił Mały Książę. Czy nie mówił o miłości? To ona jest niewidzialna i najważniejsza. I tylko ona czyni życie udanym. A udane życie to rozdane życie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Film "Brat Brata" o Jerzym Marszałkowiczu [Zaproszenie na premierę]

2024-05-12 15:18

Agnieszka Bugała

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

br. Jerzy Adam Marszałkowicz

13 maja o godz. 16:30 w Kinie “Nowe Horyzonty” we Wrocławiu odbędzie się premiera filmu “Brat brata” w reżyserii Andrzeja Kotwicy. O filmie poświęconym Jerzemu Marszałkowiczowi opowiada ks. Aleksander Radecki.

Osoby skupione wokół tej produkcji długo zastanawiały się, jaki tytuł nadać temu filmowi: - Toczyła się bardzo burzliwa dyskusja wśród wszystkich zainteresowanych i był cały szereg innych propozycji. Ostatecznie zwyciężyła koncepcja “Brat brata”. Warto tu zaznaczyć, że odpowiednie nazwanie “Jureczka” było trudne. Z jednej strony chodził w sutannie, ale my wiemy, że święceń nie miał. W Towarzystwie Pomocy Brata Alberta Chmielowskiego nazywano go bratem. Podopieczni nazywali go różnie. Nazywali go m.in “ojczulkiem”. Sam tytuł: “Brat brata odczytuje podwójnie. Brat w kontekście jego relacji z bezdomnymi mężczyznami, bo głównie się nimi zajmował i brat św. br. Alberta Chmielowskiego. Nie da się ukryć, że tak jak znałem ks. Jerzego Marszałkowicza, dla niego ideałem niemal we wszystkim był św. brat Albert Chmielowski i zawsze się odwoływał do niego - zaznaczyl ks. Radecki, dodając: - I w swoim stylu nie chciał zgubić tego sposobu potraktowania bezdomnego. Brat Albert Chmielowski widział Chrystusa sponiewieranego w tych bezdomnych. Więc stąd moim zdaniem tytuł: “Brat Brata” - brat brata świętego Alberta Chmielowskiego i brat brata bezdomnego. Tak ja rozumiem ten tytuł.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Po co się tak przejmujesz?

2024-05-09 22:01

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Dlaczego świat nie jest doskonały? Skąd bierze się w nas ciągła tęsknota za sprawiedliwością?

W tej atmosferze pełnej napięcia poznamy także historię mnicha, który podjął desperacką próbę ucieczki z klasztoru, ale niewytłumaczalna siła wciąż przyciągała go z powrotem. Czyżby sekretem była kartka pergaminu z tajemniczym napisem?

CZYTAJ DALEJ

Matko Boża Pocieszenia, módl się za nami...

2024-05-12 20:50

[ TEMATY ]

Rozważania majowe

Wołam Twoje Imię, Matko…

Mateusz Góra

Matka Boża Pocieszenia w Pasierbcu

Matka Boża Pocieszenia w Pasierbcu

Obraz, przed którym chcemy dziś się zatrzymać, nie jest obrazem oryginalnym. Ten pierwotny obraz był późnogotycki, namalowany temperą na desce.

Rozważanie 13

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję