Reklama

Kościół

Zakopane: bp Miziński, abp Galbas i bp Osial o głównych tematach 392. zebrania plenarnego KEP

Katecheza szkolna i przyparafialna, podsumowanie diecezjalnego etapu synodu o synodalności oraz kwestie rodziny to główne tematy 392. zebrania plenarnego Episkopatu Polski, które zakończyło się w Zakopanem. O przebiegu dwudniowych obrad mówili na spotkaniu z dziennikarzami bp Artur Miziński, abp Adrian Galbas i bp Wojciech Osial.

[ TEMATY ]

episkopat

Episkopat News

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Bp Artur Miziński przypomniał, że zebranie plenarne zbiegło się z uroczystościami upamiętniającymi 25. rocznicę pobytu Jana Pawła II na Podhalu, czego zwieńczeniem była wczorajsza Msza św. pod Wielką Krokwią z udziałem Episkopatu.

Jak dodał, trzy główne tematy zebrania plenarnego - rodzina, katecheza i synodalność - łączą się ze sobą. Rodzina jest bowiem pierwszym środowiskiem wychowania w wierze, potem to wychowanie religijne dokonuje się także w szkole po to, aby ukształtowana została dojrzała postawa wiary, czego przejawem jest następnie zaangażowanie w życie Kościoła, a Kościół ten odkrywa na nowo swoją synodalność, czyli współodpowiedzialność za całą wspólnotę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Mówiąc o głównym temacie spotkania biskupów, czyli katechezie, bp Wojciech Osial podkreślił, że towarzyszyła temu długa dyskusja na sali plenarnej i podczas prac w grupach, a samo zagadnienie jest rzeczywistością złożoną i wielowątkową. - Wszyscy jesteśmy świadomi intensywnych wyzwań jakie stają przed katechizacją w Polsce. Te przemiany o charakterze społecznym, kulturowym, odnoszącym się do nowych technologii, rodzić mogą różne kryzysy wiary - mówił.

Reklama

Frekwencja a szkolnej lekcji religii jest różna. Lepiej jest w regionach Polski południowo-wschodniej, gorzej z Polsce północno-zachodniej. Episkopat dysponuje danymi średnimi według typów szkół. W szkołach podstawowych na religię uczęszcza 90 proc. dzieci, w liceach jest to 60 proc., a w technikach 70 proc.

Biskupi mocno podkreślali, że nie wolno ograniczać się do lekcji religii w szkole, bo prawdziwe wychowanie w wierze dokonuje się w środowisku parafialnym. Stąd mocny akcent na ożywienie działań w parafii, bo tylko tam jest możliwe głębsze wejście w relacje z Panem Bogiem, tam następuje zetknięcie się młodego człowieka z nauką modlitwy, uczestniczenie w liturgii oraz doświadczanie wspólnoty. A tego nie może dać szkoła.

Katecheza przyparafialna obejmuje przygotowanie dzieci do przyjęcia pierwszej komunii świętej, przygotowanie młodzieży do bierzmowania, jest także katecheza przedmałżeńska i przedchrzcielna. Istnieją dobre instrukcje ku ich prowadzeniu i rozwijaniu, ale - jak powiedział bp Osial - nawet dobra teoria nie zawsze przekłada się na praktykę. Te działania muszą być przemyślane i mądre, tak by przynosiły dobre owoce - mówił przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP.

Episkopat News

Bp dr hab. Wojciech Osial

Bp dr hab. Wojciech Osial

Biskupi zatem dostrzegają konieczność rozwijania posługi katechistów, którzy będą formować dzieci, młodzież i dorosłych do przyjmowania sakramentów. Dlatego rozszerzana na wszystkie diecezje będzie inicjatywa szkół dla katechistów, które funkcjonują na razie, ale już z powodzeniem, m.in. w Łodzi, Poznaniu i Katowicach.

Reklama

Przygotowana też zostanie, jak już informowała KAI, nowelizacja "Dyrektorium katechetycznego", gdyż obecnie obowiązujące ma już 20 lat i musi zostać dostosowane zarówno do wskazań watykańskich, jak i nowych wyzwań i przemian społeczno-kulturowych.

Abp Adrian Galbas, odpowiedzialny w Episkopacie za sprawy synodu o synodalności poinformował, że kończący się diecezjalny etap synodalny wzbudził całą paletę emocji: od entuzjazmu, poprzez życzliwe zainteresowanie, aż po oburzenie i strach. Pojawiały się nawet głosy, że "oby nic z tego nie było" lub "i tak nic z tego nie będzie". Ale na szczęście rozpoczęty jesienią ub. roku etap diecezjalny przebiegł pod znakiem wielu spotkań tak w parafiach, jak i w przestrzeni cyfrowej (jego część przypadła jeszcze na czas pandemii) i zyskał zainteresowanie nie tylko osób aktywnych w Kościele, ale i takich, które "nie zasiadają w pierwszej ławce lub może nawet w żadnej z kościelnych ławek".

Było to zdanie abp. Galbasa tysiące spotkań, w które zaangażowali się tak świeccy, jak i duchowny. - Na początku wielu odchodziło do synodu jak do jeża, ale potem pozbyli się swoich uprzedzeń i zobaczyli, że to nie jest jeż, a przynajmniej, że nie ma jakichś kłujących kolców - mówił arcybiskup.

Wiele podjętych w różnych środowiskach i diecezjach problemów okazało się wspólnymi dla całego Kościoła w Polsce: relacje między duchownymi a świeckimi, jakość duszpasterstwa, głównie wobec młodych, kwestia osób czujących się wykluczonymi z Kościoła i w Kościele, relacja między biskupami a księżmi.

Obecnie trwa etap gromadzenia syntez diecezjalnych, które następnie zostaną poddane naukowej analizie przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego. Do końca lipca, a najdalej do połowy sierpnia zostanie przygotowana synteza ogólnopolska.

- Ale nie dokumenty są głównym celem synodu. Wiemy z doświadczenia, że ludzie z łatwością zmieniają dokumenty, ale dokumenty z trudnością zmieniają ludzi. W synodzie nie chodzi o produkcję nowych dokumentów, choć i ten synod prawdopodobnie zakończy się papieskim dokumentem - podsumował abp Adrian Galbas.

2022-06-07 15:53

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przewodniczący Episkopatu: kościół miejscem przepowiadania miłości każdego człowieka

[ TEMATY ]

episkopat

abp Stanisław Gądecki

episkopat.pl

W kościele jest miejsce dla przepowiadania ewangelii zachęcającej do miłości każdego człowieka – pisze w komunikacie abp Stanisław Gądecki, Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski.

Publikujemy treść Komunikatu:
CZYTAJ DALEJ

Boże Ciało i wianki

Niedziela łowicka 21/2005

www.swietarodzina.pila.pl

Boże Ciało, zwane od czasów Soboru Watykańskiego II Uroczystością Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa, jest liturgicznym świętem wdzięczności za dar wiecznej obecności Jezusa na ziemi. Chrześcijanie od początków Kościoła zbierali się na łamaniu Chleba, sławiąc Boga ukrytego w ziemskim chlebie. Święto jest przedłużeniem Wielkiego Czwartku, czyli pamiątki ustanowienia Eucharystii. A z tego wynika, że uroczystość ta skryta jest w cieniu Golgoty, w misterium męki i śmierci Jezusa.

Historia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku. W klasztorze w Mont Cornillon, w pobliżu Liege we Francji, przebywała zakonnica Julianna, która wielokrotnie miała wizję koła na wzór księżyca, a na nim widoczną plamę koloru czarnego. Nie rozumiała tego, więc zwróciła się do przełożonej. Gdy ta ją wyśmiała, Julianna zaczęła się modlić i pewnego razu usłyszała głos, oznajmiający, że czarny pas na tarczy księżyca oznacza brak osobnego święta ku czci Eucharystii, które ma umocnić wiarę, osłabioną przez różne herezje. Władze kościelne sceptycznie odnosiły się do widzeń prostej Zakonnicy. Jednak kolejne niezwykłe wydarzenie dało im wiele do myślenia. W 1263 r. w Bolsenie, niedaleko Rzymu, kapłan odprawiający Mszę św. zaczął mieć wątpliwości, czy to możliwe, aby kruchy opłatek był Ciałem Pańskim. I oto, gdy nastąpił moment przełamania Hostii, zauważył, że sączy się z niej krew i spada na białe płótno korporału na ołtarzu. Papież Urban IV nie miał już wątpliwości, że to sam Bóg domaga się święta Eucharystii i rok po tym wydarzeniu wprowadził je w Rzymie, a papież Jan XXII (1334 r.) nakazał obchodzić je w całym Kościele. Do dziś korporał z plamami krwi znajduje się we wspaniałej katedrze w Orvieto, niedaleko Bolseny. Wybudowano ją specjalnie dla tej relikwii. W Polsce po raz pierwszy święcono Boże Ciało w 1320 r., za biskupa Nankera, który przewodził diecezji krakowskiej. Nie było jednak jeszcze tak bogatych procesji, jak dziś. Dopiero wiek XVI przyniósł rozbudowane obchody święta Bożego Ciała, zwłaszcza w Krakowie, który był wówczas stolicą. Podczas procesji krakowskich prezentowały się proporce z orłami na szkarłacie, obecne było całe otoczenie dworu, szlachta, mieszczanie oraz prosty lud z podkrakowskich wsi. W czasie procesji Bożego Ciała urządzano widowiska obrzędowe lub ściśle teatralne, aby przybliżyć ich uczestnikom różne aspekty obecności Eucharystii w życiu. Nasiliło się to zwłaszcza pod koniec XVI wieku, kiedy przechodzenie na protestantyzm znacznie się nasiliło i potrzebna była zachęta do oddania czci Eucharystii. W okresie rozbiorów religijnemu charakterowi procesji Bożego Ciała przydano akcentów patriotycznych. Była to wówczas jedna z nielicznych okazji do zademonstrowania zaborcom żywej wiary. W procesjach niesiono prastare emblematy i proporce z polskimi godłami, świadczące o narodowej tożsamości. Najpiękniej jednak Boże Ciało obchodzono na polskiej wsi, gdzie dekoracją są łąki, pola i zagajniki leśne. Procesje imponowały wspaniałością strojów asyst i wielką pobożnością prostego ludu, wyrażającego na swój sposób uwielbienie dla Eucharystii. Do dziś przetrwał zwyczaj zdobienia ołtarzy zielonymi drzewami brzóz i polnymi kwiatami. Kiedyś nawet drogi wyścielano tatarakiem. Do dziś bielanki sypią też przed kroczącym z monstrancją kapłanem kolorowe płatki róż i innych kwiatów. Boże Ciało to również dzień święcenia wianków z wonnych ziół, młodych gałązek drzew i kwiatów polnych. Wieniec w starych pojęciach Słowian był godłem cnoty, symbolem dziewictwa i plonu. Wianki z ruty i kwiatów mogły nosić na głowach tylko dziewczęta. Na wsiach wierzono, że poświęcone wianki, powieszone na ścianie chaty, odpędzają pioruny, chronią przed gradem, powodzią i ogniem. Dymem ze spalonych wianków okadzano krowy, wyganiane po raz pierwszy na pastwisko. Zioła z wianków stosowano też jako lekarstwo na różne choroby. Gdzieniegdzie do poświęconych wianków dodawano paski papieru, z wypisanymi słowami czterech Ewangelii. Paski te zakopywano następnie w czterech rogach pola, dla zabezpieczenia przed wszelkim złem. Dziś Boże Ciało to jedna z niewielu już okazji, aby przyodziać najpiękniejszy strój świąteczny - strój ludowy. W Łowickiem tego dnia robi się tęczowo od łowickich pasiaków. Kto wie, czy stroje ludowe zachowałyby się do dziś, gdyby nie możliwość ich zaprezentowania podczas uroczystości kościelnych. Chwała zatem i wielkie dzięki tym duszpasterzom, którzy kładą nacisk, aby asysty procesyjne występowały w regionalnych strojach. Dzięki temu procesje Bożego Ciała są jeszcze wspanialsze, okazalsze, barwniejsze. Ukazują różnorodność bogactwa sztuki ludowej i oby tak było jak najdłużej. W ostatni czwartek oktawy Bożego Ciała, oprócz święcenia wianków z ziół i kwiatów, szczególnym ceremoniałem w naszych świątyniach jest błogosławieństwo małych dzieci. Kościoły wypełniają się najmłodszymi, często także niemowlętami, by i na nich spłynęło błogosławieństwo Boże. Wszak sam Pan Jezus mówił: „Pozwólcie dzieciom przychodzić do Mnie, nie przeszkadzajcie im, do takich bowiem należy królestwo Boże. Zaprawdę, powiadam wam: Kto nie przyjmie królestwa Bożego jak dziecko, ten nie wejdzie do niego” (Mk 10, 13-15).
CZYTAJ DALEJ

Nasz obowiązek i przywilej

2025-06-19 21:43

Biuro Prasowe AK

    - Eucharystia stała się dla Kościoła, dla nas wszystkich, największym darem ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana. Stała się znakiem bezgranicznej miłości Boga do człowieka - mówił kard. Stanisław Dziwisz podczas Mszy św. przy ołtarzu polowym przed bazyliką Mariacką po zakończeniu centralnej procesji Bożego Ciała w Krakowie.

W homilii kardynał powiedział, że rozmnożenie chlebów i nakarmienie tłumu było zapowiedzią o wiele większego i niewyobrażalnego cudu, jakim było ustanowienie Eucharystii. – Eucharystia stała się dla Kościoła, dla nas wszystkich, największym darem ukrzyżowanego i zmartwychwstałego Pana. Stała się znakiem bezgranicznej miłości Boga do człowieka – wyjaśnił kard. Stanisław Dziwisz i nazwał Eucharystię „sercem Kościoła” oraz „najważniejszym pokarmem”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję