Rozpoczynając liturgię Mszy Krzyżma w opolskiej katedrze, bp Czaja trzykrotnie uderzył w zamknięte drzwi świątyni pastorałem, a po ich otwarciu klęcząc w progu świątyni modlił się w ciszy.
W czasie przejścia procesji do prezbiterium zabrzmiał hymn kapłański "Jezus Chrystus uczynił nas", który powstał jako dar z okazji 50-lecia diecezji opolskiej. Hymn skomponował Paweł Płoskoń na prośbę ks. Piotra Kierpala i ks. Mateusza Mandalki. Pieśń została uroczyście wykonana przez połączone chóry i orkiestry.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Łukasz Krzysztofka
Reklama
Dekret Penitencjarii Apostolskiej, która udziela łaski odpustu zupełnego pielgrzymującym do katedry opolskiej w dniach od 14 kwietnia do 20 listopada br. Odczytał bp Paweł Stobrawa: "Penitencjaria Apostolska na mocy władzy przyznanej jej przez Ojca Świętego Franciszka szczodrze obdarowuje jubileusz diecezji dołączonymi odpustami zupełnymi z zachowaniem zwykłych warunków należycie spełnionych: sakramentalna spowiedź, komunia św. i modlitwa w intencjach papieża. Odpust ten, który na sposób wstawienniczy może być także ofiarowany za dusze w czyśćcu, uzyskują wierni prawdziwie pokutujący, jeżeli nawiedzą kościół katedralny pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Opolu, biorąc udział w pielgrzymce i pobożnie uczestnicząc w obchodach jubileuszowych tam odprawianych lub przynajmniej przez stosowny okres czasu modląc się do Boga w intencji wierność Polski chrześcijańskiemu powołaniu, upraszania powołań kapłańskich i zakonnych oraz ochrony instytucji ludzkiej rodziny".
Łukasz Krzysztofka
W homilii bp Czaja podziękował kapłanom za wszystkie lata posługiwania duszpasterskiego i wszelkie inne formy zaangażowania na rzecz rozwoju wspólnoty wiary. W sposób szczególny wyraził wdzięczność za „mężną postawę ostatnich dwóch lat trudnego pasterzowania w uwarunkowaniach pandemicznych, gdy szczególnie ważne było zatroskanie o dobro duchowe wiernych i jedność w działaniu”. Ordynariusz opolski podziękował także księżom za zachowanie w aktualnej sytuacji, podkreślając, że jest pełen uznania za wielkie otwarcie serce wobec przybyszów z Ukrainy, za wspieranie ich, podejmowanie wielu cennych inicjatyw razem z wiernymi w parafii, za gościnę.
Łukasz Krzysztofka
Ordynariusz opolski zachęcał kapłanów do zbliżenia się do Jezusa, który do końca nas umiłował, do duchowego odrodzenia i zdynamizowania życia Kościoła, który wszyscy stanowimy.
- Ma nas do tego pobudzić spojrzenie na Chrystusowy Krzyż, zakrwawione Jego Oblicze i przebity Jego bok. Stąd w logo obchodów jubileuszu zarys, kontury ukrzyżowanego Pana chwały – zaznaczył bp Czaja, po czym wskazał na potrzebę weryfikacji stanu i rozwoju kapłańskiej bliskości z Jezusem.
Reklama
- Czy da się jeszcze być bliżej Jezusa niż kapłan? Przecież w imieniu Jezusa przemawia kapłan. Prowadzi powierzoną mu gromadkę dzieci Bożych, sprawuje święte obrzędy, zwłaszcza Eucharystię, siada w konfesjonale i w tym wszystkim Chrystus działa przez kapłana. To wszystko prawda. My jednak wiemy, że nasza jakość przeżywania bliskości Jezusa i urzeczywistnia jej może być różna. Chodzi o autentyzm tej bliskości. Bo mogą być jej fasady, pozory. Może być to wszystko niedojrzałe – przestrzegał pasterz diecezji opolskiej.
Bp Czaja przywołał słowa papieża Franciszek, który mówi o sztuce oraz mistyce bliskości. Podkreślił, że nie ma prawdziwej bliskości w relacji z Jezusem, gdy żyje się w grzechu. - Dlatego tak ważna jest nasza nieustanna troska o stan łaski uświęcającej naszej duszy, regularna spowiedź, stały spowiednik i kierownik duchowy – wskazał hierarcha.
Ordynariusz opolski zaznaczył, zwracając się do kapłanów, że bycie bliskim Jezusowi domaga się ciągłej weryfikacji ich potrzeb, pragnień, dążeń. - Jeśli są takowe, z których nie umiem zrezygnować, a ich podejmowanie wpływa negatywnie na jakość mojej posługi, na moją dyspozycyjność w służbie ludowi Bożemu – to na tym cierpi moja więź z Jezusem. Wówczas bliskość nasza z Jezusem jest zraniona, zlekceważona i to nieraz demaskują nasi wierni. Kościół bardzo dziś potrzebuje naszego większego wyrzeczenia się, wyrzeczenia się wszystkiego i tego też potrzebujemy my sami dla zdrowia naszej kapłańskiej tożsamości. Wyrzeczenia się tego, co ze świata, uwodzące nas. Wyrzeczenie się nieraz tego, co pragnie dusza, a co nas zniewala. Potrzeba wyrzeczenia, aby nic nas nie oddzielało od Chrystusa. By było budujące nasze z Nim związanie. Zażyła więź z Jezusem domaga się wyłączności. Nie można dwom panom służyć - Bogu i sobie – akcentował kaznodzieja.
Reklama
Bp Czaja zaznaczył również, że szczególnym wyrazem bliskości w relacji z Jezusem jest posłuszeństwo. - Rzecz jasna, nie chodzi o ślepe posłuszeństwo, ale o ufne poddanie się woli Bożej, którą Boży Duch komunikuje na różne sposoby – w tym przez biskupa czy całe kolegium biskupów na czele z papieżem – podkreślił hierarcha, po czym zacytował świadectwo papieża seniora Benedykta XVI: „Kiedy przebieg głosowania zaczął wskazywać na to, że ten topór spadnie, że tak powiem, na moją głowę, zrobiło mi się nieswojo. Sądziłem bowiem, że wykonałem już dzieło mojego życia i że dokończę już moich dni w spokoju. Z głębokim przekonaniem powiedziałem Panu: Nie rób mi tego, proszę. Masz osoby młodsze i lepsze ode mnie, które mogą podjąć to wielkie zadanie z większym zapałem i siłami. W tym momencie bardzo głęboko przemówiły do mnie słowa krótkiego listu od jednego ze współbraci z kolegium kardynalskiego. Przypomniał mi on, że wygłoszoną podczas Mszy świętej za Jana Pawła II homilię oparłem na zaczerpniętych z Ewangelii słowach, które Pan skierował do Piotra nad Jeziorem Genezaret: „Pójdź za Mną”. Ów współbrat napisał: „Jeśli Pan powie ci teraz: Pójdź za mną, przypomnij sobie, czego nauczałeś w kazaniu. Nie odmawiaj, bądź posłuszny, jak opisywany przez ciebie wielki papież, który powrócił do Domu Ojca”. Te słowa bardzo głęboko zapadły mi w serce. Drogi Pańskie nie są wygodne, ale my przecież nie zostaliśmy stworzeniu do wygód, lecz do wielkich rzeczy, do dobra. Chrystus nie obiecał nam wygodnego życia. Kto szuka wygód, u Niego ich nie znajdzie, bo pomylił adres. On ukazuje nam drogę do rzeczy wielkich, do dobra, prawdziwego ludzkiego życia. Kiedy mówi o krzyżu, który mamy wziąć na ramiona, nie ma na myśli cierpiętnictwa, czy ciasnego moralizowania. Chodzi o zryw miłości, który rodzi ona sama. Nie szukając siebie, lecz otwierając człowieka na służbę prawdzie, sprawiedliwości, dobru”.
Łukasz Krzysztofka
- Jeśli nie stać nas na takie zrywy miłości, które owocują posłuszeństwem, trudno mówić o naszej bliskości z Jezusem – podkreślił bp Czaja.
Dodał również, że stan bliskości kapłanów z Jezusem weryfikuje się też w ich odniesieniu do Jezusowego stylu życia. - Jezus wskazywał na misyjny charakter swojej egzystencji. Miał świadomość misji otrzymanej od Ojca i jej wszystko podporządkował. Całe swoje życie poświęcił realizacji misji zbawienia rodzaju ludzkiego. Można powiedzieć, że z życia uczynił misję. Dlatego, jeśli chcemy żyć w bliskości z Jezusem, trzeba mu towarzyszyć w realizacji zbawczej misji. To znaczy, że trzeba razem z Jezusem iść do ludzi, którzy go nie znają, którzy odstąpili od niego, którzy są w różnorakiej potrzebie. Jest więc wielkim zadaniem naszym obudzenie w sobie ducha misyjnego Po drogach zbliżenia się do Jezusa przez wychodzenie z plebanii do zagubionych. Na początek choćby do tych, którzy nie wrócili do świątyni po pandemii – powiedział ordynariusz opolski.
Reklama
Podkreślił też, że poziom bliskości w relacji z Jezusem sprawdza się również w sytuacjach trudnych. - Mam na myśli chwile, dni duchowej udręki, gdy przychodzi doświadczać niezrozumienia, niewdzięczności, oczernienia, opuszczenia, zapłaty złem za dobro. Gdzie wówczas w dramacie duchowej udręki szukamy pociechy, pokrzepienia? Chodzi o to, by w tych trudnych chwilach pamiętać o obecności Chrystusa pośród nas. Przecież niezależnie od tego, co się dzieje wokół nas i co nas spotyka, Jezus żyje. On zgodnie z obietnicą jest z nami i pragnie naszego szczęścia. On do końca nas umiłował i nieustannie wspiera. On też zawsze nas zrozumie, bo doświadczył i przeżył znacznie więcej bólu i cierpienia aniżeli my. I to nie mając żadnej winy – zaznaczył kaznodzieja.
- Jezus przywraca i nadaje sens wszystkiemu, co nas spotyka. Dlatego w chwilach trudnych tym bardziej trzeba się zbliżyć do Niego i u niego szukać zrozumienia i pomocy. To też nas do Jezusa zbliża – powiedział do kapłanów bp Czaja.
- Nasze jubileuszowe wyzwanie skierowane do całego ludu Bożego Śląska opolskiego, do naszego opolskiego Kościoła: „Bliżej Boga – Człowieka” ma też dla nas, kapłanów, istotne znaczenie. Domaga się od nas rugowania tego, co negatywnie wpływa na naszą więź z Jezusem i podejmowania tego co nas do Jezusa zbliża. Niech w realizacji tego zadania wspiera nas nieustannie Duch Chrystusa Zmartwychwstałego – wskazał biskup opolski.
Na zakończenie liturgii, po odśpiewaniu uroczystego „Te Deum” bp Czaja na mocy dekretu Penitencjarii Apostolskiej udzielił wszystkim błogosławieństwa papieskiego połączonego z odpustem zupełnym.
Po Mszy św., w której uczestniczyli kapłani, nadzwyczajni szafarze Komunii św., Liturgiczna Służba Ołtarza z parafii diecezji opolskiej, a także przedstawiciele wielu wspólnot i grup, w katedrze odbyło się tradycyjne spotkanie członków Liturgicznej Służby Ołtarza z ordynariuszem opolskim. Zasłużeni ministranci i lektorzy otrzymali z rąk bp. Czai specjalne wyróżniania i dyplomy.
Diecezja opolska została powołana na mocy bulli Pawła VI "Episcoporum Poloniae coetus" z dnia 28 czerwca 1972 r. Obchody jubileuszu 50-lecie powstania diecezji potrwają do Uroczystości Jezusa Chrystusa, Króla Wszechświata.