Reklama

Czym staje się piłka nożna?

Po kuriozalnym golu wpuszczonym przez polskiego bramkarza w meczu z Kolumbią, tuż przed Mistrzostwami Świata w Niemczech, jeden z kibiców oglądający mecz przed ekranem telewizora wyskoczył przez okno. Na szczęście było to jedynie drugie piętro. Ale i tak ze złamanym kręgosłupem trafił do szpitala. Przekonuje to, że piłka nożna dawno przestała być jedynie szlachetnym zmaganiem sportowym. Stała się czymś znacznie bardziej poważnym. Czym?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przemysł

Po pierwsze „przemysłem piłkarskim”, który często bierze górę nad duchem sportowej rywalizacji. Jedynie w sezonie 2004/2005, według raportu renomowanej firmy Delloite, przychody tylko 20 największych klubów na świecie przekroczyły 3 mld euro. Są wśród nich kluby hiszpańskie, angielskie, włoskie, niemieckie oraz jeden francuski i jeden szkocki. 10 lat wcześniej, czyli całkiem niedawno, zysk wynosił „marny” 1 mld euro. Żyłę złota dostrzeżono w piłce na początku lat 90. ubiegłego wieku.
Do tego nie trzeba wcale być najlepszym, aby znaleźć się na szczycie listy płac. Przykładem jest Real Madryt. W ubiegłym sezonie zarobił najwięcej na świecie - ponad ćwierć mld euro, natomiast na boisku wiodło mu się średnio. Recepta na sukces leży bowiem nie na boisku, ale w marketingu. Produkt pod nazwą „Real Madryt” sprzedawano podczas turniejów pokazowych w Azji. Jak świeże bułeczki rozchodziły się na całym świecie koszulki z logo klubu i nazwiskami piłkarzy. Niemałą część zysków zapewniali też widzowie przed telewizorami. Znacznie mniej dokładali się kibice ze stadionów.

Kibic na śmierć i życie

Dla sporej części finansujących piłkę to już nie jest zwykła rozrywka, a nawet niegroźna pasja. To mania. Piłka jest dla nich czynnikiem, który organizuje całe życie. Nie rodzina. Nie Kościół. Nie przyjaciele. Spośród 12 mln fanów w Wielkiej Brytanii 60 proc. przyznaje, że jest psychicznie uzależnionych od piłki i nie wyobraża sobie życia bez niej. Trzech na czterech twierdzi, że mecze są ponad wszystko, a prawie wszyscy deklarują, iż każde następne spotkanie piłkarskie organizuje im życie codzienne. Z końcem sezonu część odczuwa symptomy depresji. Wraz z ostatnim gwizdkiem umyka sens życia. Nadzieją jest tylko to, że na jesieni karuzela ligi zacznie kręcić się na nowo.

Quasi-religia?

Zjawiskiem zajmowali się naukowcy i ludzie kultury. Francuski filozof Jean-Paul Sartre mówił, że tajemnica tak wielkiego oddziaływania piłki nożnej tkwi w tym, że jest metaforą życia. Można w niej znaleźć całą gamę emocji, które obecne są w codziennym życiu: niepewność, ryzyko, nieprzewidywalność, rozczarowanie, indywidualność i solidarność. To życie jest metaforą piłki - korygował powiedzenie Sartre’a włoski filozof Sergio Givone. Piłka jest językiem - definiował z kolei pisarz, poeta i reżyser filmowy Paolo Pasolini. Ma swoich poetów i artystów. Thomas Eliot podkreślał zaś, że futbol jest bardzo ważnym, zasadniczym elementem współczesnej kultury. Nieraz zbyt ważnym w życiu przeciętnego człowieka. Na tyle, że staje się namiastką religii. - Piłka nożna przekształca się w religię zastępczą typu laickiego - mówił w wywiadzie dla włoskiego katolickiego dziennika Avvenire pisarz Manuel Vázquez Montalbán - ze swoimi rytuałami, symbolami i katedrami. Podobne symptomy zauważają i kościelni hierarchowie. Abp Ludwig Schick, metropolita Bambergu w Niemczech - kraju, który jest gospodarzem Mistrzostw Świata, wyraził zaniepokojenie próbami wprowadzania do sportu języka religijnego czy organizowaniem imprez sportowych w niedzielny poranek. Używanie w odniesieniu do piłkarza takich określeń jak „bóg piłki nożnej” jest bluźnierstwem sprzecznym z pierwszym i drugim przykazaniem Bożym - przestrzegł hierarcha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy pozwolimy sobie zabrać wolność religijną?

2024-05-18 07:00

[ TEMATY ]

wolność religijna

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

„Sejm RP wyraża zaniepokojenie decyzjami, które godzą w wolność wyznania, lekceważą prawa i uczucia ludzi wierzących oraz burzą pokój społeczny”. Nie, nie jest to fragment uchwały Sejmu z czasu kadencji Prawa i Sprawiedliwości, ale dokument podpisany przez marszałka Sejmu, Bronisława Komorowskiego z Platformy Obywatelskiej w 2009 roku, jako stanowisko krytyczne polskich posłów wobec wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka „kwestionującego podstawy prawne obecności krzyży w klasach szkolnych we Włoszech”.

W wydanej wówczas uchwale polski Sejm zwrócił się do parlamentów państw członków Rady Europy „o wspólną refleksję nad sposobami ochrony wolności wyznania w duchu wspierania wartości będących wspólnym dziedzictwem narodów Europy.”

CZYTAJ DALEJ

Moc Ducha w Kościele

2024-05-16 11:59

[ TEMATY ]

Zesłanie Ducha Świętego

O. prof. Zdzisław Kijas

Adobe Stock

Duch Święty oświeca i podnosi, uświęca oraz ożywia człowieka. Budzi w ludziach wszelkiego rodzaju dobre pragnienia i szlachetne tęsknoty, a jedną z nich jest pragnienie nieba. Przywraca też człowiekowi nadzieję.

Zesłanie Ducha Świetego Ewangelia (J 7, 37-39)

CZYTAJ DALEJ

Kłamstwo imigracyjne

2024-05-18 16:35

[ TEMATY ]

migranci

imigranci

Adobe.Stock

To przykład swoistej schizofrenii politycznej, gdy rząd na forum Rady Unii Europejskiej głosuje przeciw paktowi imigracyjnemu, a następnie… jego premier obwieszcza, że będziemy beneficjentem regulacji, przeciwko której rząd głosował! Albo więc pan premier robi dobrą minę do złej gry albo nie wiedział ,co głosował.

Teraz słyszymy gremialne pocieszanie się i nas, że nowa polityka imigracyjna UE to nic złego,ba,wręcz przeciwnie. Po pierwsze: wejdzie w życie za dwa lata. Po drugie: dostaniemy z tego tytułu pieniądze, bo dadzą nam za przyjęcie uchodźców z Ukrainy. Po trzecie: opozycja straszy imigrantami.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję