Reklama

Odsłony

Drzwi do serca

Niedziela Ogólnopolska 26/2006, str. 23

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Są rzeczy znane i nieznane, a pomiędzy nimi drzwi”.

Drzwi często są pomiędzy przestrzenią oswojoną i obcą - wciąż nowe - od rodzącego nas łona matki, przez wiele krain zamykanych i otwieranych, oswojonych i oswajanych, aż do tych ostatnich - najbardziej niewiadomych, za którymi już żadnych innych drzwi nie będzie. Całe więc życie to droga od drzwi przez drzwi do drzwi...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Jest taka baśń o chłopaku, który wyruszył na poszukiwanie szczęścia, czyli spełnienia. Przewędrował wiele łąk i lasów, aż trafił na morski brzeg, gdzie jakby czekała na niego łódź z wiosłami. Popłynął więc przez ocean, miotany falami, ale nie tracąc nadziei. Ostatnia fala wyrzuciła go na strome wybrzeże. Z urwiska zwisała lina, a gdy wspiął się po niej, ujrzał w skale złote drzwi, które same się uchyliły, ukazując krainę pełną ogrodów oraz starca, który poprosił go, by został jego sługą. I chłopak zamieszkał ze starcem w jego miedzianym zamku. Wkrótce starzec, wyruszając w podróż, dał chłopakowi klucze od 24 komnat, mówiąc, że do wszystkich może wchodzić, ale wejście do ostatniej niesie ze sobą wielkie ryzyko. Chłopak szybko otwierał i zwiedzał kolejne komnaty, co jedną to piękniejszą. Po 23. odczuł, że nie ma co oglądać, więc chciał wracać do domu. Ale kiedy obudził się rano, poczuł w dłoni klucz do tej ostatniej. Z drżeniem otworzył drzwi, a za nimi ujrzał na tronie piękną dziewczynę, która - jak się okazało - czekała na niego. Spędzili w zamku w ogrodach szczęśliwy miesiąc, po czym dziewczyna zniknęła bez śladu. Wtedy wrócił starzec, zastając chłopaka w wielkim smutku. Kiedy przypomniał mu, że ostrzegał przed tymi ostatnimi drzwiami, chłopak powiedział, że to był jego wybór, przecież jest dorosły. Wtedy pojawiła się znów ta dziewczyna. Gdy chłopak zaczął ją błagać, by już nie odchodziła, ta dała mu warunek, że musi się tak trzy razy ukryć, by go nie mogła odnaleźć. Chłopak ukrył się najpierw między dzikimi królikami, ale odnalazła go. Potem między dzikimi niedźwiedziami, lecz i tu został odnaleziony. W końcu posłuchał starca i zapukał trzy razy do serca dziewczyny, z prośbą o wpuszczenie go przez nie do środka. Kiedy dziewczyna nie mogła go odnaleźć i zapytała, gdzie jest, odpowiedział, że ukrył się w jej sercu. Wtedy ona powiedziała, że ono już należy do niego.
Przez wiele progów i drzwi trzeba przejść, by poznać świat i siebie, ale za którymi drzwiami osiąga się spełnienie? Można przecież życie zamienić w przygodę otwierania czy wyważania niezliczonych drzwi i nigdy nigdzie naprawdę nie zamieszkać, nie odnaleźć siebie, nigdzie tak naprawdę nie czuć się u siebie. Można tak pokochać szukanie, że aż można bać się znalezienia; tak pokochać wędrówkę - że można stronić od jej celu. Może na to chorują dzisiejsi ludzie - na niewolę nieustannych wyborów, bez ostatecznego? Aby ukryć się w czyimś sercu, najpierw trzeba zmaleć, by przejść przez najmniejsze drzwi, a potem zgodzić się na pozostanie w nim, bo tam, wewnątrz, jest jeszcze wiele, wiele drzwi do komnat coraz piękniejszych...

A kiedy przekroczy się te ostatnie drzwi życia? Kiedy nie będzie można nigdzie ukryć się przed Bogiem? Kto się tego wcześniej nauczył, to kryjówkę znajdzie właśnie w Jego sercu i może wtedy pojmie Jego Miłosierdzie?

2006-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wszystko zaczęło się przy chrzcielnicy

2024-05-18 12:51

[ TEMATY ]

urodziny

św. Jan Paweł II

Małgorzata Rokoszewska

18 maja 1920 roku w Wadowicach przyszedł na świat Karol Wojtyła. 33 dni później, 20 czerwca przyszły Papież został ochrzczony. Rodzice – Emilia z Kaczorowskich i Karol senior Wojtyła nadali mu imiona Karol Józef. W tym roku przypada 104. rocznica jego urodzin i chrztu, który otworzył mu drzwi do Boga i Jego Kościoła.

Nie da się poznać człowieka, nie znając jego historii. Nie da się go zrozumieć, nie wiedząc czego doświadczył. I choć nie da się wejść w nieswoje buty i przejść przez czyjeś życie, to można dotrzeć do miejsc, które naznaczyły życiorys Karola Wojtyły i przejść drogami, którymi chodził.

CZYTAJ DALEJ

Święty od trudnych spraw

Nie ma tygodnia, żeby na Marianki, do Wieczernika, nie trafiło świadectwo cudu lub łaski za sprawą św. Stanisława Papczyńskiego

Ten list do sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego na Marianki w Górze Kalwarii nadszedł z jednej z okolicznych miejscowości. Autorem był kompozytor i zarazem organista w jednej z parafii. Załączył dwie pieśni ku czci św. Stanisława, jako wotum dziękczynne za uzdrowienie żony. Oto, gdy dowiedzieli się, że jeden z guzów wykrytych u żony jest złośliwy, od razu została skierowana na operację. „Rozpoczęły się modlitwy. Nasze rodziny, zaprzyjaźnieni ludzie i ja osobiście polecałem zdrowie żony nowemu świętemu, o. Papczyńskiemu. Nowemu, a przecież staremu, bo znam go od dzieciństwa, pochodzę z parafii mariańskiej” – napisał w świadectwie.

CZYTAJ DALEJ

Prezydent o żołnierzach walczących pod Monte Cassino: o Polskę walczyli i za Polskę ginęli

2024-05-18 19:16

[ TEMATY ]

Monte Cassino

Andrzej Duda

PAP/Piotr Nowak

Polscy żołnierze walczący pod dowództwem gen. Władysława Andersa to bohaterzy, którzy walczyli o to, aby otworzyć drogę do wolności; oni o Polskę walczyli i za Polskę ginęli - mówił podczas obchodów 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino prezydent Andrzej Duda.

Na słynnej polskiej nekropolii we Włoszech odbyły się główne uroczystości 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję