Reklama

Konflikty zbrojne

Stoltenberg: NATO będzie chronić Polskę i bronić każdego cala terytorium sojuszniczego

Sojusznicy są zjednoczeni w ramach NATO; będziemy chronić Polskę i bronić każdego cala terytorium sojuszniczego - powiedział sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg w polskim Sejmie. "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" - zapewnił Polaków.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W piątek w Sejmie z okazji 23 rocznicy przystąpienia Polski do NATO odbyło się uroczyste zgromadzenie posłów i senatorów, podczas którego orędzie wygłosił prezydent Andrzej Duda; zdalnie wystąpili także: prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski oraz sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.

Sekretarz generalny NATO pogratulował 23. rocznicy przystąpienia Polski do NATO. "Polska jest bardzo zaangażowanym i docenianym członkiem i sojusznikiem. Wnosi wkład w nasze wspólne bezpieczeństwo" - powiedział.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Stoltenberg dziękował Polsce za odwagę, którą wykazuje się w tych niebezpiecznych czasach. Wskazał, że Polacy przyjęli setki tysięcy uchodźców z Ukrainy, uciekających przed rosyjskim atakiem i oferują im wsparcie w najgorszym kryzysie uchodźczym od II wojny światowej.

"Również wspieracie Ukrainę w wykonywaniu swojego prawa do samoobrony. Ta wojna ma wpływ na życie niewinnych Ukraińców, ma wpływ na bezpieczeństwo Europy i ład światowy" - mówił sekretarz generalny NATO.

"Sojusznicy NATO wspierają naszego partnera, Ukrainę, od wielu lat. W ostatnich tygodniach również to robimy, przekazując (broń) przeciwpancerną, aby pomóc ocalić życie Ukraińców" - dodał.

Sekretarz generalny NATO podkreślił, że obecnie "odpowiedzialność NATO polega na tym, by zapewnić, żeby konflikt nie rozprzestrzenił się poza Ukrainę". Jak ocenił, "to byłoby jeszcze bardziej niebezpieczne, destrukcyjne i śmiertelne".

Dlatego - jak mówił - sojusznicy z NATO zwiększają swoją obecność w Polsce i na wschodniej flance sojuszu. "Są tam tysiące żołnierzy (NATO), są statki i samoloty. Podwoiliśmy naszą obecność w ostatnich tygodniach" - powiedział Stoltenberg.

Zapewnił, że "sojusznicy są zjednoczeni". "Będziemy chronić Polskę i bronić każdego cala terytorium sojuszniczego. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego" - podkreślił.

Stoltenberg mówiąc o rosyjskiej napaści na Ukrainę ocenił też, że "zło już przegrywa". "Prezydent (Rosji, Władimir) Putin chce mniej NATO na granicach Rosji, a otrzymuje więcej NATO. Chce podzielić Europę i Stany Zjednoczone, ale my jesteśmy jeszcze bardziej zjednoczeni, niż kiedykolwiek wcześniej. Chce wziąć za zakładników państwa europejskie za pomocą ropy naftowej i gazu, a w ten sposób popycha ich w kierunku dywersyfikacji" - zauważył.

Reklama

"Jednocześnie prezydent Putin chce odebrać niezależność, niezawisłość Ukrainy, ale odważni Ukraińcy walczą o swoją wolność i o swoją przyszłość" - stwierdził sekretarz generalny NATO.

Przypomniał, że Polska podjęła swoją własną, wolną i niezależną decyzję, by przyłączyć się do NATO. "Zainspirowaliście wiele innych państw w Europie środkowej i wschodniej, by pójść tą samą drogą" - powiedział Stoltenberg, zwracając się do posłów i senatorów.

"Nasza polityka otwartych drzwi jest historycznym sukcesem, szerzy demokrację i wolność w całej Europie. Do dzisiaj pozostajemy zaangażowani w te zasady i ani Rosja, ani ktokolwiek inny nie ma prawa weta w sprawie tego, czy jakieś państwo może stać się członkiem NATO, czy nie" - oświadczył.

Zaznaczył, że Polska stała się silniejsza i bezpieczniejsza dzięki temu, że przystąpiła do NATO, a jednocześnie sprawiła, że także Sojusz jest silniejszy i bezpieczniejszy. "Wiem, że mogę liczyć na zaangażowanie Polski w NATO w przyszłości" - podkreślił Stoltenberg. (PAP)

autorka: Wiktoria Nicałek

wni/ mrr/

2022-03-11 18:23

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szef NATO: globalny kryzys żywnościowy to bezpośredni skutek ataku Rosji na Ukrainę

[ TEMATY ]

NATO

PAP/EPA/ZIPI

Globalny kryzys żywnościowy jest bezpośrednim rezultatem ataku Rosji na Ukrainę - powiedział szef NATO Jens Stoltenberg w czwartek na konferencji prasowej kończącej szczyt Sojuszu w Madrycie.

"Ceny żywności osiągają rekordowe poziomy, wiele krajów jest uzależnionych od importu z Ukrainy pszenicy i innej żywności. Na szczycie NATO rozmawialiśmy, jak złagodzić ten kryzys i przewieźć zboże z Ukrainy drogą morską i lądową" - powiedział. (PAP)

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół przyjaznych osobom LGBTQ+

2024-04-24 13:58

[ TEMATY ]

LGBT

PAP/Rafał Guz

„Bednarska" - I społeczne liceum ogólnokształcące im. Maharadży Jam Saheba Digvijay Sinhji w Warszawie zostało najwyżej ocenione w najnowszym rankingu szkół przyjaznych osobom LGBTQ+. Ranking przedstawiła Fundacja "GrowSpace" w siedzibie Ministerstwa Edukacji Narodowej.

Ranking w gmachu MEN został zaprezentowany po raz pierwszy.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję