Reklama

Odsłony

Modlitwa drobiazgów

Niedziela Ogólnopolska 49/2005, str. 23

Fot. Graziako

Fot. Graziako

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ktoś kiedyś zapytał Matkę Teresę z Kalkuty: „Czy nie ma Matka czasem takiego poczucia, że to wszystko, co tu robicie wśród biednych, to zaledwie kropla w morzu potrzeb?”. Matka Teresa odpowiedziała pogodnie: „Tak, ale ocean składa się właśnie z kropel”.

Ta mała zakonnica nigdy nie dała się owładnąć gigantomanii - chorobie tych czasów (chorobie pogan, którzy uporczywie powtarzają: człowiek jest wielki). Nie liczyły się dla niej wielkie inwestycje, wielkie programy, pomoc na wielką skalę (wymagająca wielkiej zgrai biurokratów), wielkie i bogate szpitale i ośrodki (gdzie nie byłoby już w końcu miejsca dla małych i biednych)… Dla niej najważniejszy był mały gest, uśmiech, słowo, przytulenie, pogłaskanie, przygarnięcie, obmycie rany, przyłożenie balsamu troski… Byle płynęły one z głębi serca i były piękne (Something beautiful to God - powtarzała).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

O czymś takim pisał Georges Bernanos: „Najskromniejsze drobiazgi niosą pokój. Jak polne kwiatuszki, które uważamy za bezwonne, ale które w dużym bukiecie oszałamiają zapachem. Tak, modlitwa drobiazgów jest niewinna. W każdym z nich kryje się anioł”.

Reklama

Każdy chyba czuje, że pod wielkimi gestami miłości, przyjaźni, dobroczynności, religijności… kryje się jakiś fałsz, obłuda, zarozumiałość, próżność, czyli pustka. Prawdziwsze i bardziej przekonujące są małe znaki, dyskretne gesty, serdeczne drobiazgi, ciche dowody pamięci czy wdzięczności. Właśnie ta trudna, a tak oczekiwana teraz wdzięczność nie może być tylko rekompensatą, jednorazowym spłaceniem długów z procentem, zwłaszcza za gest dobroci czy miłości, jakby podlegały one jakiejkolwiek wycenie.

Kiedyś jakiś statek wpadł na skały, szybko zaczął tonąć. Brakowało szalup, rozbitkowie tonęli we wzburzonym morzu. Jeden z nich płynął za przepełnioną szalupą, chcąc się do niej dostać. Jednak było to niemożliwe, bo utonęliby chyba wszyscy. Rozbitek rozpaczliwie krzyczał o pomoc i wtedy marynarz wioślarz wyłamał jedną deskę z burty szalupy, mimo że była już niebezpiecznie zanurzona, i rzucił mu ją. Uczepiony tej deski rozbitek szczęśliwie jakoś dopłynął do brzegu. Potem jak najszybciej odnalazł tamtego marynarza i zapytał, ile mogła kosztować owa zbawienna deska, bo on chciałby uregulować dług z nawiązką, i wyciągnął portfel… Kiedy marynarz roześmiał mu się w twarz, odszedł urażony, zapominając jednak zwyczajnie podziękować.

Kiedyś, niosąc pęk kwiatów, które otrzymałem na pożegnanie od uczniów, obdarowałem nimi napotkaną starszą nauczycielkę. Chyba już dawno nie dostała kwiatów, bo jej uszczęśliwienie znacznie przerosło ich „wartość”. Co roku, w rocznicę tamtego dnia, przysyła mi w kopercie kilka zasuszonych płatków różnych kwiatów, bez słowa…

Może i Panu Bogu milsze są te drobne, wierne, serdeczne okruchy sympatii, pamięci niż szumne, pokazowe, lecz rzadkie „daniny”?
Przecież Jego miłość do nas jest rozproszona w miliardach drobiazgów, których nawet często w ogóle nie zauważamy i, niestety, zwykle zapominamy za nie podziękować, choćby uśmiechem w stronę nieba.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych!

2025-09-04 12:43

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Problemem nie jest uwolnienie się od krzyża, ale wierne pójście za Tym, który go niósł i zwyciężył dla nas. Ludzie nam w tym nie pomogą. Nawet nasi rodzice, rodzeństwo, przyjaciele czy znajomi. Pomóc może tylko Jezus, dlatego mam kochać Go bardziej niż innych. Wyznam Jezusowi szczerze moje obawy wobec Jego wymagań.

Wielkie tłumy szły z Jezusem. On odwrócił się i rzekł do nich: «Jeśli ktoś przychodzi do Mnie, a nie ma w nienawiści swego ojca i matki, żony i dzieci, braci i sióstr, nadto i siebie samego, nie może być moim uczniem. Kto nie dźwiga swego krzyża, a idzie za Mną, ten nie może być moim uczniem. Bo któż z was, chcąc zbudować wieżę, nie usiądzie wpierw i nie oblicza wydatków, czy ma na wykończenie? Inaczej, gdyby położył fundament, a nie zdołałby wykończyć, wszyscy, patrząc na to, zaczęliby drwić z niego: „Ten człowiek zaczął budować, a nie zdołał wykończyć”. Albo jaki król, mając wyruszyć, aby stoczyć bitwę z drugim królem, nie usiądzie wpierw i nie rozważy, czy w dziesięć tysięcy ludzi może stawić czoło temu, który z dwudziestu tysiącami nadciąga przeciw niemu? Jeśli nie, wyprawia poselstwo, gdy tamten jest jeszcze daleko, i prosi o warunki pokoju. Tak więc nikt z was, jeśli nie wyrzeka się wszystkiego, co posiada, nie może być moim uczniem».
CZYTAJ DALEJ

Pierwszy czwartek miesiąca: Bóg nie powołuje przemienionych, ale przemienia powołanych

2025-09-04 07:28

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Pierwszy czwartek miesiąca

Karol Porwich/Niedziela

Pan Jezus sam wybiera swoich uczniów. Jeśli ktoś słyszy głos powołania w sercu, to warto przyjrzeć mu się z bliska – do tego służy seminarium. Bóg powołuje nas takimi, jakimi jesteśmy i jest w stanie przemienić nas w takich jakich chce mieć - wskazał w wywiadzie dla Polskif.fr ks. Franciszek Grobelny, neoprezbiter archidiecezji poznańskiej, wikariusz parafii pw. Ducha Świętego w Kościanie. Pierwszy czwartek miesiąca to tradycyjnie dzień modlitwy o powołania kapłańskie, zakonne i misyjne.

Polskifr.fr: Jak przebiegała droga powołania młodego człowieka, który zdecydował się pójść całkowicie za Chrystusem?
CZYTAJ DALEJ

Prezydent Nawrocki odwiedzi Paryż i Berlin

2025-09-04 21:54

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

PAP/EPA/FABIO FRUSTACI

Giorgia Meloni i Karol Nawrocki

Giorgia Meloni i Karol Nawrocki

Prezydencki minister Marcin Przydacz poinformował w czwartek, że 16 września prezydent Karol Nawrocki złoży wizytę nie tylko w Berlinie, ale także w Paryżu. Jednym z głównych tematów rozmów ma być umowa UE z krajami Mercosuru.

Nawrocki w czwartek rozpoczął dwudniową wizytę we Włoszech, w Rzymie rozmawiał z premier Giorgią Meloni. W piątek prezydent RP zostanie przyjęty na audiencji przez papieża Leona XIV. Spotka się również z prezydentem Włoch Sergio Mattarellą.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję