Reklama

Święci i błogosławieni

Św. Tomasz Morus

Patron rządzących i polityków

Niedziela Ogólnopolska 45/2005

[ TEMATY ]

święci

wikipedia.org

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chrześcijańskie korzenie Europy

Idea zjednoczonej Europy ma korzenie w chrześcijaństwie. U jej fundamentów stoi chrześcijaństwo z ideą ewangelicznej solidarności i pragnieniem prawdy i sprawiedliwości. Jako pierwsi wcielili ją w życie chrześcijańscy politycy: Robert Schuman, Konrad Adenauer i Alcide De Gasperi. Autentycznie przeżywali swoją wiarę i z niej czerpali inspiracje na rzecz działania dla wspólnego dobra. Pragnęli dać Europie duszę. Powszechnie nazywani są Ojcami Europy, a francuski polityk Rober Schuman jest kandydatem na ołtarze. Jego proces beatyfikacyjny dobiega końca. Sługa Boży Jan Paweł II wielokrotnie mówił o Schumanie jako o wzorze polityka chrześcijańskiego.
Dziś idea europejska znalazła się na zakręcie. Niepewne losy traktatu konstytucyjnego zmuszają do zrewidowania dominujących politycznych pomysłów. Czas powrócić do Europy ewangelicznej solidarności i tak naprawdę tylko w tym jest nadzieja dla Unii Europejskiej.

W Polsce wybory parlamentarne i prezydenckie wygrał obóz polityczny, który do tego ideału odwoływał się bezpośrednio. Wyborcy pokazali, że jest on im nadal najbliższy. Pokazali tym wyborem swoją duszę. Jest ona chrześcijańska. Pokazali, że takiej duszy chcą też w Europie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tomasz Morus

31 października br. minęło 5 lat od chwili, kiedy sługa Boży Jan Paweł II ogłosił św. Tomasza Morusa (More) patronem rządzących i polityków. W kontekście tegorocznych wyborów parlamentarnych i prezydenckich w naszym kraju, w których politycy ubiegali się o „dostęp do władzy”, warto przypomnieć postać, która przez niezłomną wierność swoim przekonaniom - nawet za cenę życia - może stanowić wzór dla mężów stanu.

Tomasz Morus wyrażał w pełni swą chrześcijańską tożsamość, żyjąc w świecie jako mąż, przykładny ojciec i światły mąż stanu. Ten człowiek o nieskazitelnej postawie moralnej, aby dochować wierności Bogu i własnemu sumieniu, wyrzekł się wszystkiego: zaszczytów, więzi rodzinnych, nawet samego życia.

Reklama

Tomasz Morus był znany i podziwiany w całej Europie. Napisana przezeń Utopia, najlepsza książka epoki, rozsławiła imię autora. Najtęższe umysły oddawały hołd jego wykształceniu, obyciu i niezwykle ujmującej osobowości. Nic dziwnego. Każdy, kto poznał Tomasza, był oczarowany nie tylko jego wiedzą, ale i poczuciem humoru.

Jako kanclerz królewski - najwyższy urzędnik w państwie - Tomasz Morus stanowił - i czyni to nadal - doskonały wzór do naśladowania dla świata urzędniczego. „Miał dwie ważne cechy: w swojej pracy urzędniczej był niezłomnie uczciwy i zdecydowanie sumienny. Powiedziano o nim, że gdyby pewnego dnia stawił się przed nim własny ojciec i diabeł, przyznałby rację szatanowi, jeśliby na nią zasługiwał. Wszystkich traktował życzliwie. Przekupstwo czy kumoterstwo nie miały do niego przystępu. Na modlitwę poświęcał dziennie po kilka godzin. Przy stole czytał Pismo Święte i książki ascetyczne. Unikał pokut dawnych ascetów, wiedząc, że siły są mu potrzebne do wykonywania swoich codziennych obowiązków. Rekompensował ten brak szczególnych pokut cierpliwym znoszeniem codziennych kłopotów, rzetelnym wypełnianiem swoich obowiązków, zachowaniem przykazań Bożych i kościelnych. Nawet jako kanclerz państwa chętnie usługiwał do Mszy św. i śpiewał w chórze kościelnym”.
Ale nie był ponurakiem, wręcz przeciwnie. Jego dom w Chelsea pod Londynem był chyba najbardziej gościnnym miejscem w Anglii. Zawsze pełen śmiechu i zabaw, ale i uczonych dysput. Goście robili wielkie oczy, widząc, jak córki Morusa z całkowitą swobodą przechodzą z łaciny na grekę i na odwrót. - Jak to? Kobiety? - nie mogli wyjść z podziwu. Tomasz kochał swoją rodzinę całym sercem, więc dzielił się z najbliższymi wszystkim, zwłaszcza swoimi pasjami.

Godzina świadectwa

Kiedy król Henryk VIII w 1531 r. nie uzyskawszy stwierdzenia nieważności swojego pierwszego małżeństwa z Katarzyną Aragońską, ogłosił zerwanie z Rzymem i sam kreował się głową Kościoła w Anglii, wszyscy poddani zostali wezwani do złożenia przysięgi na wierność tak odmienionemu królowi, co równało się deklaracji zmiany wyznania. Prawie wszyscy biskupi, kapłani, szlachta, nie mówiąc o szarych ludziach, podporządkowali się temu. Złożenia przysięgi odmówili tylko niektórzy zakonnicy, jeden biskup i jeden człowiek świecki - Tomasz Morus. Widząc, na co się zanosi, Tomasz złożył urząd kanclerza i wycofał się z życia publicznego. Nie chciał bowiem firmować tego, czego nie mógł w swoim prawym sumieniu uznać za prawdziwe. „Pomimo nalegań, nie wziął też udziału ani w ślubie, ani w koronacji kochanki króla, Anny Boleyn. Wreszcie nie podpisał aktu supremacji. Taką postawę uznano za zdradę stanu. Został aresztowany i osadzony w więzieniu. Dnia 1 lipca 1535 r. nad aresztowanym odbył się sąd”. Skazano go na śmierć. Sentencja wyroku sądu brzmiała: „Ma być włóczony po ziemi, potem powieszony, ale odcięty zanim się udusi. Brzuch ma mieć rozpruty, wnętrzności wycięte, następnie ma być poćwiartowany, a części jego ciała powieszone na czterech bramach miasta, głowa zaś na Moście Londyńskim”.

Reklama

Król Henryk VIII z uwagi na dawną przyjaźń złagodził wyrok: były kanclerz został ścięty bez tortur. Tuż przed śmiercią, stojąc na szafocie i spokojnym wzrokiem spoglądając na zebranych, miał powiedzieć: „Módlcie się, abym umarł wierny wierze katolickiej. I aby król wierny tej wierze umarł”. Egzekucja odbyła się 6 lipca 1535 r. Głowę św. Tomasza Morusa wystawiono na widok publiczny, wbitą na pal na moście Tamizy. Sterczała tam miesiąc, aż ją potem wrzucono do morza. Jednak córka Małgorzata wydobyła ją i pochowała w krypcie kościoła św. Dunstana w Canterbury.

Tomasz do końca pozostał sobą. Nie zmieniło go ani bogactwo, ani sława, ani władza. Nie zdeprawował go strach ani obawa przed utratą tego, co posiadał. Nie uległ dyktatowi większości. Nie sprzedał sumienia, choć wszyscy sprzedawali, nie uwierzył podszeptom, żeby podpisać, bo wszyscy podpisują. Pozostał wierny, choć tak łatwo było usprawiedliwić niewierność.

Reklama

Do chwały błogosławionych wyniósł go papież Leon XIII w 1886 r. Uroczystej kanonizacji dokonał papież Pius XI w 1935 r.

Wzór dla polityków

Św. Tomasz Morus, patron rządzących i polityków, za jeden z czynników warunkujących konstruktywną działalność polityczną uznawał związek polityki z moralnością. Kiedy człowieka oddziela się od Boga, a politykę od moralności, wówczas grozi niebezpieczeństwo realizacji bonum privatum kosztem bonum publicum. Jeśli jednak polityk oprze swoją działalność na fundamencie etycznych zasad, wówczas jego działalność będzie skutkowała pomnażaniem dobra wspólnego. Dlatego Jan Paweł II w liście apostolskim motu proprio o ogłoszeniu św. Tomasza Morusa Patronem rządzących i polityków napisał: „Gdy człowiek jest posłuszny wezwaniom prawdy, sumienie kieruje ostatecznie jego czyny ku dobru. Właśnie ze względu na swoje świadectwo o prymacie prawdy nad władzą, składane aż do przelania krwi, św. Tomasz Morus jest czczony jako zawsze aktualny wzór wierności wyznawanym zasadom moralnym”.

Tomasz Morus swoją niezłomną, a przy tym pełną pogody ducha, głęboko ludzką postawą obnażył nie tylko małość polityków będących na szczytach władzy, ale również zwykłych obywateli, którzy dla własnej wygody gotowi są kłamać i oszukiwać. Jawi się więc dzisiaj wielu politykom jako „wyrzut ich sumienia”, chcąc pokazać, jakimi wartościami powinni się kierować.

Patrząc na jego los, niejeden by powiedział, iż przegrał życie. Pięknie jednak jego postawę skonstatował Waldemar Łysiak: „Polityk szlachetny jest skazany na klęskę, więc Morus przegrał. Klęska Morusa to cudowne zwycięstwo - jedno z najpiękniejszych zwycięstw człowieczeństwa w dziejach ludzkiego gatunku”.

Tekst opracowany na podst. książki ks. Wincentego Zaleskiego SDB Święci na każdy dzień, Wydawnictwo Salezjańskie, Warszawa 2002.

2005-12-31 00:00

Ocena: +13 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Eucharystia jako ofiara

Diecezjalny Kongres Eucharystyczny jest okazją do przypomnienia nauczania świętych i błogosławionych żyjących na ziemi sandomierskiej odnośnie do Eucharystii.

Jedną z takich osób jest bł. ks. Antoni Rewera, męczennik II wojny światowej oraz założyciel Zgromadzenia Sióstr Córek św. Franciszka Serafickiego. W jednej z wygłoszonych konferencji bł. Antoni Rewera mówi o Eucharystii jako ofierze. Każdy człowiek zawdzięcza Bogu wszystko co ma, czym jest i dlatego należy do Boga. Jako ludzie wierzący musimy siebie samych ofiarować Panu Bogu i dla Niego żyć. To poświęcenie ma być z naszej strony dowodem największej czci.

CZYTAJ DALEJ

Licheń: 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich

2024-04-23 19:45

[ TEMATY ]

Licheń

zakonnice

Karol Porwich/Niedziela

Mszą Świętą w bazylice licheńskiej pod przewodnictwem abp. Antonio Guido Filipazzi, nuncujsza apostolskiego w Polsce, 23 kwietnia rozpoczęło się 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich. W obradach bierze udział ponad 160 sióstr: przełożonych prowincjalnych i generalnych z około stu żeńskich zgromadzeń zakonnych posługujących w Polsce.

Podczas Eucharystii modlono się w intencjach Ojca Świętego i Kościoła w Polsce. 23 kwietnia to uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski.

CZYTAJ DALEJ

Życzenia przewodniczącego KEP dla biskupa sosnowieckiego nominata

2024-04-23 15:38

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda SAC

bp Artur Ważny

Karol Porwich/Niedziela

Abp Tadeusz Wojda SAC

Abp Tadeusz Wojda SAC

„W imieniu Konferencji Episkopatu Polski pragnę przekazać serdeczne gratulacje oraz zapewnienia o modlitwie w intencji Księdza Biskupa, kapłanów, osób życia konsekrowanego oraz wszystkich wiernych świeckich Diecezji Sosnowieckiej” - napisał abp Tadeusz Wojda SAC, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski w liście przesłanym na ręce biskupa sosnowieckiego nominata Artura Ważnego. Nominację ogłosiła dziś w południe Nuncjatura Apostolska w Polsce.

„Życzę Księdzu Biskupowi coraz głębszego doświadczania „bycia posłanym” czyli podjęcia misji samego Jezusa Chrystusa, który w pasterskim posługiwaniu objawia miłość Boga do człowieka” - napisał przewodniczący Episkopatu do bp. Artura Ważnego mianowanego biskupem sosnowieckim. „Życzę, aby codzienna bliskość Ewangelii i Eucharystii prowadziły do uświęcenia Księdza Biskupa oraz powierzonego jego pasterskiej pieczy Ludu Bożego Diecezji Sosnowieckiej” - dodał.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję