Reklama

Kościół

Kijów: abp Szewczuk prosi o modlitwy o ocalenie Soboru Mądrości Bożej

Wojska rosyjskie przygotowują nalot na najważniejsze sanktuarium narodu ukraińskiego od czasów Rusi Kijowskiej - Sobór Mądrości Bożej, Sobór Sofijski (ukr. Софійський Собор) – cerkiew w Kijowie, wpisany na listę światowego dziedzictwa kulturalnego UNESCO.

[ TEMATY ]

modlitwa

Ukraina

Abp Szewczuk

Biuro prasowe Jasnej Góry

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jego Świątobliwość Światosław, arcybiskup większy Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego apeluje do wszystkich chrześcijan o modlitwę w intencji ocalenia tego duchowego sanktuarium ludów słowiańskich i wzywa agresora do powstrzymania się od tego najbardziej przerażającego aktu wandalizmu – podała kuria arcybiskupa większego kijowsko-halickiego.

Pierwsze chrześcijańskie budowle sakralne miały istnieć na miejscu, gdzie obecnie wznosi się Sobór Mądrości Bożej już w czasach panowania św. Olgi (945–947). Obecną świątynię zaczęto budować za panowania Włodzimierza I Wielkiego, 4 listopada 1011 w stylu bizantyjskim. Do XIII wieku była najważniejszą cerkwią miasta, pełniła funkcje katedry biskupiej, w tym metropolitalnej. Po najeździe Tatarów w 1240 roku została zrujnowana i opuszczona. W XVI wieku była już poważnie uszkodzona (nie posiadała dachów i kopuł).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W latach 1637–1638 z inicjatywy metropolity Piotra Mohyły cerkiew została odbudowana w stylu barokowym wg planów i udziale włoskiego architekta Octaviano Manciniego. Dodano wtedy zbudowane od fundamentów cztery apsydiole rozmieszczone po bokach sanktuarium oraz wzniesiono attyki. Cerkiew została poważnie zniszczona przez pożar w 1697 r. Dzisiejszy kształt budynku pochodzi w większości z czasów rządów Iwana Mazepy z lat 1699–1709. W XVIII wieku zbudowano dzwonnicę, bramę Zborowskiego, piekarnię, dom metropolity, bursę i inne zabudowania.

W 1882 zburzono od strony zachodniej ganek z czasów Iwana Mazepy, zastępując go stylizacją neobizantyjską.

W 1921 w soborze wszechukraiński sobór wyświęcił protoprezbitera Wasyla Lypkiwśkoho na Metropolitę kijowskiego i całej Ukrainy, głowę nowo utworzonego niekanonicznego Ukraińskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego. Tego samego roku Narodowa Akademia Nauk Ukrainy utworzyła Komisję ds. cerkwi Mądrości Bożej, w celu ratowania soboru przed zniszczeniem przez władze, w ramach regularnej akcji ateizacji ZSRR. W 1934 w ramach akcji zamykania i burzenia świątyń w stolicy Ukrainy, cały zespół klasztorny Mądrości Bożej, razem z drugim głównym monasterem miasta, ławrą Peczerską, zamieniono w muzeum. Rząd komunistyczny zakazał sprawowania liturgii w soborze. Zabrano złote i srebrne przedmioty liturgiczne, carskie wrota, ikony, kadzielnice, świeczniki, szaty i księgi liturgiczne. Pozłocony ikonostas, po zdarciu złota, spalono. We wrześniu 1941, według świadectw byłego dyrektora sofijskiego muzeum, Oleksego Powstenki, władze próbowały zaminować sobór i wysadzić go w powietrze. Nie zdążyli zrobić tego przed przyjściem wojsk niemieckich. Saperzy niemieccy oczyścili obiekt. W 1943 podczas niemieckiej okupacji Kijowa rozgrabiono eksponaty soboru-muzeum, część cennych ikon i archiwum fotograficznego wywieziono do Niemiec. Późniejsza propaganda starannie otaczała milczeniem niszczycielskie działania władzy sowieckiej.

Reklama

Aktualnie na jej terenie znajduje się muzeum, a o jej przejęcie starał się Ukraiński Kościół Prawosławny Patriarchatu Kijowskiego.

15 grudnia 2018 r. w soborze Mądrości Bożej odbył się sobór zjednoczeniowy, na którym utworzono Kościół Prawosławny Ukrainy; również tam 3 lutego 2019 r. miała miejsce intronizacja pierwszego zwierzchnika tego Kościoła – metropolity Epifaniusza (Dumenki).

2022-03-01 16:43

Ocena: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uniwersytet pięknych serc

[ TEMATY ]

uchodźcy

Ukraina

UKSW

UKSW

Ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski, rektor UKSW

Ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski, rektor UKSW

Stypendia, ubezpieczenia zdrowotne, kursy języka polskiego, bezpłatna opieka nad dziećmi, pomoc pediatryczna, wsparcie psychologiczne – to tylko niektóre formy pomocy udzielanej uchodźcom z Ukrainy. Społeczność Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego od początku agresji Rosji na Ukrainę spieszy im z wszechstronną pomocą.

- Najważniejszym jest jednak, że obok tych wszystkich działań pomocowych, wspierających sytuację uchodźców wojennych, cała nasza społeczność udowodniła po raz kolejny, że jesteśmy ludźmi pięknych serc. Trwamy dalej przy dzielnym narodzie ukraińskim i ufamy, że szybko nastanie pokój – mówi ks. prof. dr hab. Ryszard Czekalski, rektor UKSW.

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Odpustowy weekend u franciszkanów [zaproszenie]

2024-05-04 08:48

ks. Łukasz Romańczuk

ks. Mariusz Szypa wypowiada słowa aktu zawierzenia

ks. Mariusz Szypa wypowiada słowa aktu zawierzenia

Franciszkanie Konwentualni z ul. Kruczej we Wrocławiu zapraszają na dwa wydarzenia, które będą miały miejsce w kościele pw. św. Karola Boromeusza. W sobotni wieczór będzie można posłuchać koncertu organowego, a w niedzielę sumie odpustowej będzie przewodniczył bp Maciej Małyga.

4 maja o godz. 19:00 rusza cykl koncertów organowych „Franciszkańskie Wieczory Muzyczne: Mater Familiae” w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej przy ul. Kruczej we Wrocławiu. Jest to okazja do promocji muzyki sakralnej, a także kultu maryjnego. Pierwszy koncert zagra Tadeusz Barylski, który przez wiele lat posługiwał jako organista w kościele na Kruczej, a także w sanktuarium św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej. Podczas koncertu zagra m.in utwory: Johanna Sebastiana Bacha – Fantazja G-dur, Improwizację: Fantazja Regina Coeli czy Bogurodzicę. Koncert rozpocznie obchody odpustu ku czci Matki Bożej

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję