Reklama

Przekazywanie papieskiego przesłania - obowiązkiem

Nowa rzeczywistość „Tryptyku”

Niedziela Ogólnopolska 33/2005

Piotr Jackowski

Krzysztof Kolberger - znakomity interpretator „Tryptyku rzymskiego” Jana Pawła II

Krzysztof Kolberger - znakomity interpretator „Tryptyku rzymskiego” Jana Pawła II

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Jackowski: - Powołaniem aktora jest ubogacanie ludzi pięknem, dobrem i prawdą. Wypełniając tę misję, podjął Pan zadanie przybliżania słuchaczom „Tryptyku rzymskiego” Jana Pawła II. Ów wspaniały poemat wciąż w Panu dojrzewa, zmieniają się także okoliczności, wpływające na jego interpretację.

Krzysztof Kolberger: - Minęło kilkanaście miesięcy od chwili, kiedy po raz pierwszy zetknąłem się z tym tekstem jako aktor i przekaziciel papieskich medytacji. W owym czasie doszło do niezwykle ważnego wydarzenia - odejścia Ojca Świętego. Z tej perspektywy jego słowa nabierają innego znaczenia. Także w moim życiu prywatnym zaszło wiele zmian, albowiem w tygodniu śmierci i pogrzebu Jana Pawła II odkryłem w sobie śmiertelną chorobę.
Na pierwszym występie po operacji sięgnąłem do poezji Karola Wojtyły. Teraz dane mi jest przekazywać nadal piękne myśli Papieża zawarte w Tryptyku rzymskim. Przybliżając je, pamiętam o tym, że po raz kolejny mam darowane życie. Mając za sobą trudne doświadczenia, stałem się dojrzalszy, a to wszystko odzywa się w interpretacji poematu. Słuchacze pamiętający wcześniejsze wykonania stwierdzają, że teraz staje przed nimi inny człowiek w innej rzeczywistości.

- Medytacje kryją w sobie olbrzymie bogactwo treści. Czy którąś z myśli stara się Pan szczególnie eksponować?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- To zależy od chwili, widowni i mojego nastroju. Są wieczory, kiedy nagle odkrywam inne zdanie. Nabiera ono wówczas dla mnie nowego znaczenia. Teraz skupiam się na przemijaniu i jego konsekwencjach. W pierwszej medytacji Papież podkreśla trzykrotnie, że ma ono sens. Pokazał to w czasie swoich ostatnich dni, kiedy jego odchodzenie stało się głosem, przesłaniem i wskazówką, jak mamy przeżyć nasze życie do końca. Przecież śmierć jest również częścią życia.

- „Tryptyk rzymski” to cząstka papieskiego dziedzictwa. Naszą powinnością jest jego zgłębianie i przekazywanie.

- Nie mamy już możliwości usłyszenia nowych słów Jana Pawła II Wielkiego. Jednakże dziedzictwo, które nam pozostawił, jest teraz w naszych rękach. Od naszej chęci, dociekliwości i zaangażowania zależy, co z nim zrobimy. Jeśli chodzi o mnie, to przekazywanie papieskiego przesłania uważam za swój obowiązek. Będę to czynił dopóty, dopóki starczy mi sił, dopóki będą słuchacze.

Reklama

- Z pewnością warto i trzeba podtrzymywać ducha jedności, wyzwolonego w czasie cierpienia i śmierci Ojca Świętego. Ludzie integrowali się i przemieniali serca, pragnąc słuchać głosu Jana Pawła II. Wielkość tych przemian pozwala mieć nadzieję, że tak będzie nadal.

- Bardzo chciałbym w to wierzyć. Jesteśmy jednak narodem, który lubi świętować i jednoczyć się w czasie wielkich chwil, po czym gubimy się i zatracamy w codzienności. Pomimo to mam nadzieję, że tak się nie stanie, że dziedzictwo Ojca Świętego będzie promieniowało, a przemiana ludzkich serc pozostanie.

- Mamy okazję rozmawiać w Krynicy Górskiej, gdzie zorganizowano Spotkania z Kulturą Chrześcijańską. Tutejszy kościół zdrojowy wypełniony był po brzegi ludźmi, pragnącymi posłuchać „Tryptyku rzymskiego” w Pańskim wykonaniu. Podobnie działo się w innych ośrodkach, które Pan wcześniej odwiedzał...

- Spotkania z publicznością zapadają mi w pamięć, ponieważ w kościołach gromadzą się ludzie spragnieni słuchania papieskiego słowa. Niestety, czas zaciera niekiedy obraz miejsc, w których byłem. Mam nadzieję, że będę miał okazję dotrzeć ponownie do wielu z nich.

- Dziękuję Panu za rozmowę.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zaproszenie dla mnie: Bierz i jedz, pij, abyś żył

2024-03-28 06:16

[ TEMATY ]

Wielki Post

rozważania

rozważanie

Adobe.Stock.pl

W czasie Wielkiego Postu warto zatroszczyć się o szczególny czas z Panem Bogiem. Rozważania, które proponujemy na ten okres pomogą Ci znaleźć chwilę na refleksję w codziennym zabieganiu. To doskonała inspiracja i pomoc w przeżywaniu szczególnego czasu przechodzenia razem z Chrystusem ze śmierci do życia.

Jezus spożywa ze swoimi uczniami ostatnią wieczerzę. Wie, że to, co teraz im mówi, za chwilę stanie się rzeczywistością – Jego Ciało zostanie wydane i Krew przelana w piątek, w czasie zabijania w świątyni baranków paschalnych. Wypowiada słowa, które odtąd będą powtarzane w czasie każdej Mszy św.: „Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje… bierzcie i pijcie, to jest Moja Krew”. „Ile razy bowiem będziecie jeść ten chleb i pić z tego kielicha, będziecie ogłaszać śmierć Pana, aż przyjdzie” (1 Kor 11, 26), dodaje św. Paweł Apostoł. Mogę te słowa przyjąć jako zaproszenie dla mnie: Bierz i jedz, pij, abyś żył. „Jeśli nie będziecie spożywali ciała Syna Człowieczego i pili Jego krwi, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje ciało i pije moją krew, ma życie wieczne, a Ja wskrzeszę go w dniu ostatecznym” (J 6, 53n). Takie to proste i takie trudne jednocześnie… Tajemnica Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Gorzkie Żale to od ponad trzech wieków jedno z najpopularniejszych nabożeństw pasyjnych w Polsce

2024-03-28 20:27

[ TEMATY ]

Gorzkie żale

Grób Pański

Karol Porwich/Niedziela

Adoracja przy Ciemnicy czy Grobie Pańskim to ostatnie szanse na wyśpiewanie Gorzkich Żali. To polskie nabożeństwo powstałe w 1707 r. wciąż cieszy się dużą popularnością. Tekst i melodia Gorzkich Żali pomagają wiernym kontemplować mękę Jezusa i towarzyszyć Mu, jak Maryja.

Autorem tekstu i struktury Gorzkich Żali jest ks. Wawrzyniec Benik ze zgromadzenia księży misjonarzy świętego Wincentego à Paulo. Pierwszy raz to pasyjne nabożeństwo wyśpiewało Bractwo Świętego Rocha w 13 marca 1707 r. w warszawskim kościele Świętego Krzyża i w szybkim tempie zyskało popularność w Warszawie, a potem w całej Polsce.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego: szatan połknął haczyk

2024-03-28 23:26

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Materiał prasowy

Jak wygląda walka dobra ze złem na zupełnie innym, nieuchwytnym poziomie? Jak to możliwe, że szatan, będący ucieleśnieniem zła, może zostać oszukany i pokonany przez dobro?

Zagłębimy się w niezwykłą historię i symbolikę Hortus deliciarum (grodu rozkoszy) Herrady z Landsbergu (ok. 1180). Ten odcinek to nie tylko opowieść o starciu duchowych sił, ale także głębokie przemyślenia na temat tego, jak każdy z nas może stawić czoła pokusom i trudnościom, wykorzystując mądrość przekazywaną przez wieki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję