Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny przypada w połowie sierpnia. W tym czasie ponownie kwitną łąki, dojrzewają jeżyny, a w sadach - owoce. Pojawiają się także czerwone korale jarzębiny i czarne owoce dzikiego bzu, a lasy obfitują w grzyby, ale czuje się już nadchodzącą jesień. Symptomem jej zbliżania są też żniwa, które w połowie sierpnia dobiegają u nas końca, w myśl starego powiedzenia: na Wniebowzięcie pokończone żęcie.
W takich to sceneriach przyrody osadzona została uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, obchodzona 15 sierpnia. Jest to jedno z najstarszych, a jednocześnie największych świąt maryjnych. Obchodząc je, wyznajemy z całym Kościołem, że Maryja, choć uległa prawu śmierci, jak każdy człowiek, to jednak wkrótce została, wraz z ciałem i duszą, wzięta do nieba. Jest to prawda wiary ogłoszona uroczyście 1 listopada 1950 r. przez papieża Piusa XII, jako dogmat wiary katolickiej.
W tym dniu, już od końca X wieku, znany jest zwyczaj święcenia ziół oraz owoców sadów i pól, wywodzący się ze starej chrześcijańskiej legendy - apokryfu mówiącego o tym, jak Apostołowie po otwarciu grobu Matki Bożej nie znaleźli tam Jej ciała, a jedynie same zioła i kwiaty.
Wykonane z ziół, zbóż, kwiatów i owoców wianki, zanoszone są do kościoła po dzień dzisiejszy, w myśl starego powiedzenia: „Każdy kwiatek w ten dzień woła: weź mnie do kościoła”. Pobłogosławione przez kapłana, służą później ludziom w różnych okolicznościach.
Pomóż w rozwoju naszego portalu