Reklama

Sprawy wagi światowej

Nowe prawa czy nowe zagrożenia dla człowieka?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z bp. Elio Sgreccią, sekretarzem Papieskiej Akademii „Pro Vita” - rozmawia Włodzimierz Rędzioch

Włodzimierz Rędzioch: - W ostatnich miesiącach dyskutuje się na temat zdrowia, chorób i śmierci. Również w siedzibie Narodów Zjednoczonych rozmawia się na te tematy, chociaż trzeba przyznać, że podejmowane tam decyzje często są mylną interpretacją Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka. Wystarczy wspomnieć tak modną w ONZ ideę „zdrowia reprodukcyjnego”, w myśl której powinno się zapewnić nieograniczony dostęp do aborcji, czy Kartę Ziemi, która odzwierciedla niebezpieczne teorie maltuzjańskie, dotyczące ludności świata i uznające człowieka za raka planety. Ostatnio w Narodach Zjednoczonych mówi się także o prawie do jakości życia. Jakie są konsekwencje lansowania tego nowego prawa?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bp Elio Sgreccia: - Od pewnego czasu, a szczególnie w ostatnim dziesięcioleciu, daje się zauważyć wpływ kultury - która ma podstawy w filozofii utylitaryzmu - na służbę zdrowia. Ta z kolei opiera się na filozofii Jeremy’ego Benthama. Według tej filozofii, dobro należy utożsamiać z tym, co praktyczne, a praktyczne jest to, co eliminuje ból i zwiększa osobiste szczęście. W myśl tej logiki, działalność ludzkości, w tym organizacji międzynarodowych, powinna prowadzić do przysparzania największego szczęścia i zmniejszania bólu. A co za tym idzie, zdrowie - uważane za największe dobro człowieka - powinno być utożsamiane z życiem, w którym liczą się jedynie przyjemności. W ten sposób powstał prawdziwy kult zdrowia (zdrowia za wszelką cenę, a więc życie ma wartość tylko wtedy, gdy człowiek jest zdrowy). Życie przestaje mieć wartość, gdy pojawia się ból, choroba czy upośledzenie. Daje się zauważyć, że tego typu filozofia wpływa na różnorodne programy organizacji międzynarodowych, jak również na działalność Światowej Organizacji Zdrowia, której nie jest obca utylitarystyczna wizja człowieka. Zdrowie pojmowane jest w sensie globalnym, a więc w wymiarze fizycznym, psychologicznym i społecznym. W ten sam sposób postrzega się również ludzką prokreację. Oznacza to, że w każdym przypadku, gdy urodzenie dziecka mogłoby źle wpłynąć na stan psychiczny lub sytuację społeczną kobiety, postrzegane jest ono jako coś negatywnego. Jak widać, chodzi o program hedonistyczny, program odrzucania życia i pewnego typu eugeniki (dziecko z defektami nie może być akceptowane, gdyż nie jest dobrodziejstwem ani dla rodziny, ani dla społeczeństwa; można akceptować jedynie dzieci doskonałe i zaplanowane przez rodziców).

- Kościół ma więc rację, gdy ostrzega, że obecna rewolucja antropologiczna, która ma przynieść człowiekowi szczęście, w rzeczywistości jest skierowana przeciwko człowiekowi…

- Nowa wizja antropologiczna jest wizją ograniczoną, wizją typu materialistycznego, gdyż bierze pod uwagę człowieka jedynie w wymiarze doczesnym i jego ziemski dobrobyt. Jest zatem przeciwstawna antropologii personalistycznej, w której wartość ducha i transcendencja człowieka są czymś priorytetowym i niezbędnym. To duch ożywia ciało. W wizji personalistycznej jest miejsce na zdrowie postrzegane jako czysta harmonia ciała, ducha i środowiska, osobowość traktowana jest w całej jej pełni, a dobro każdego człowieka ma spływać na całe społeczeństwo.

- Ludzie, którzy głoszą filozofię jakości życia, oskarżają Kościół - który mówi o ofierze i cierpieniu - o masochizm…

- Nie mają racji. Również Kościół chce, by walczono z bólem fizycznym. Ale zdrowie fizyczne jest tylko jednym z elementów zdrowia człowieka. Aby zapewnić pełne dobro człowiekowi i społeczeństwu, nie należy ograniczać się do aspektów fizycznych i materialnych. Szczęście jest rezultatem harmonii wszystkich wymiarów człowieka i może on je osiągnąć, gdy żyje w harmonii z samym sobą, z innymi i ze środowiskiem. Hedonistyczny kult zdrowia, szukanie jedynie przyjemności, prowadzi w końcu do unicestwienia tego, czego się szuka. Dlatego młodzi ludzie, którzy gonią za przyjemnościami za wszelką cenę, często marnują swe życie (wystarczy wspomnieć takie zjawiska, jak uzależnienie od narkotyków, alkoholizm, różnorodne choroby o podłożu psychicznym itp.). Dzieje się tak, gdy człowiek nie wie, jak realizować się, gdy nie ma planu życia, gdy traci sens dawania siebie samego.
Również skodyfikowane po II wojnie światowej prawa człowieka, opierające się na zasadzie równości, nie dyskryminacji, są teraz zagrożone przez tę nową kulturę, która propaguje eutanazję, selektywną aborcję, programy redukcji urodzin, nieodpowiedzialne życie seksualne. Na początku mówiono o eutanazji na życzenie chorego, aby położyć kres jego „niemożliwym do zniesienia” bólom, następnie zaczęto dyskutować o eutanazji bez zgody zainteresowanego, interpretując jego domniemaną wolę, a dziś dopuszcza się już eutanazję nawet dzieci! Nie kończy się na tym, ostatnio zaproponowano, by stosować eutanazję w stosunku do ludzi, którzy fizycznie nie czują się źle, lecz twierdzą, że są po prostu zmęczeni życiem lub nie widzą sensu dalszego życia (w tym przypadku mielibyśmy do czynienia z prawdziwym samobójstwem z pomocą lekarza). To jest czysty nihilizm, niszczenie człowieka.

- Na początku tego roku światowa opinia publiczna śledziła z niepokojem los Terri Schindler-Schiavo, Amerykanki od lat żyjącej w stanie wegetacyjnym. Terri umarła z głodu, gdyż sędziowie, zgodnie z wolą jej męża, nie pozwolili, by ją dalej odżywiać. W czasie jej dramatycznych ostatnich miesięcy większość prasy światowej pisała o Terri, porównując ją do rośliny podtrzymywanej przy życiu jedynie dzięki maszynom. Próbowano wykorzystać ten dramatyczny przypadek, aby wprowadzić prawa pozwalające na decydowania o własnym życiu (włącznie z prawem do eutanazji, nazywanej eufemistycznie słodką śmiercią). Również po śmierci Terri podejmowane są próby instrumentalizowania jej przypadku?

- Przede wszystkim należy podkreślić, że mieliśmy do czynienia z żywą osobą (nie z rośliną!), którą należało jedynie odżywiać. Dostarczanie pokarmu nie jest żadnym zabiegiem terapeutycznym. To nieprawda, że potrzebne były specjalne urządzenia, by utrzymywać ją przy życiu.
Wiedziałem dobrze, że tego typu przypadki posłużą za pretekst, by zalegalizować eutanazję. Nagłaśnia się je w światowych mediach, by zrobić na ludziach wrażenie i wzbudzić w nich współczucie, gdyż chorzy tego typu wydają się nieznośnym ciężarem dla rodziny i społeczeństwa. Kładzie się nacisk na eutanazję w przypadku śpiączki wegetatywnej, by następnie rozszerzyć ją na chorych dotkniętych chorobą Alzheimera, Parkinsona czy chorych umysłowo itp. Aby zrealizować plany wprowadzenia eutanazji, każdy sposób jest dobry, nawet kłamstwa.

- Nie jest to więc przypadek, że w tym roku nagrodzono w Hollywood dwa filmy, których tematem była eutanazja...

Reklama

- Wiemy, że są siły, które próbują narzucić ludzkości prawo do eutanazji. Działają instytucje na rzecz eutanazji, które finansują badania lekarskie, ankiety wśród ludności, różnego typu widowiska i spektakle, aby w ten sposób zmienić stosunek ludzi do eutanazji, która do tej pory była zawsze odrzucana przez społeczeństwo. W ten sposób przygotowuje się teren do wprowadzenia praw dopuszczających eutanazję.

- Ostatnio odkryto, że znani lekarze amerykańscy latami opłacani byli przez koncerny tytoniowe za publikowanie rezultatów domniemanych badań, które miały udowadniać, że palenie papierosów nie szkodzi zdrowiu. Kto wie, czy dzisiaj ktoś nie opłaca „wybitnych i kompetentnych” lekarzy - ludzi, którzy składali przysięgę Hipokratesa, by przekonać opinię publiczną, że eutanazja to zwykły zabieg leczniczy i dobro dla społeczeństwa? Co się kryje za tą wielką batalią o uprawomocnienie eutanazji?

- Uważam, że kryje się za tym strategia śmierci, a nie poszukiwanie ulgi ludzkim cierpieniom. Dziś dysponujemy już różnorodnymi środkami, by uśmierzyć ból, możemy stosować terapie paliatywne, a co ważne, tego typu opieką można otoczyć chorych również w domu. Rzeczywistą przyczyną walki o wprowadzenie eutanazji jest kalkulacja ekonomiczna - z jednej strony - i presja psychologiczna wywierana na chorego przez rodzinę - z drugiej. Jednym słowem - interesy tych, którzy czują się dobrze. Dlatego popiera się programy stosowania selektywnej śmierci w stosunku do tych, którzy nie są już wydajni i dlatego uważani za ciężar dla społeczeństwa. Zaaprobowanie tego typu zasad oznacza wprowadzenie w życie reguły homo homini lupus (człowiek człowiekowi wilkiem).

- Tragedia Terri Schiavo zbiegła się z chorobą i agonią Jana Pawła II. Cały świat głęboko przeżywał te dramatyczne chwile, lecz dla Papieża była to jeszcze jedna okazja do szczególnej katechezy. Czego nauczył nas Ojciec Święty o chorobie, cierpieniu i śmierci w swych ostatnich tygodniach życia?

- Przykład życia Papieża - od momentu, gdy tryskał zdrowiem i był pełen energii, aż do ostatnich dni choroby - jest wielką lekcją o całkowitym darze z siebie samego. Człowiek najbardziej się realizuje, gdy oddaje się całkowicie innym. Papież przemienił ból i śmierć w dar, by miłość zatriumfowała nad bólem i życie - nad śmiercią. To była jego ostatnia lekcja.

- W dzisiejszym świecie śmierć stała się zabronionym argumentym, tematem tabu. Również wielu katolików unika tego tematu, a co gorsza, niemały ich procent - jak wynika z sondaży - nie wierzy w zmartwychwstanie ciał …

- Zmartwychwstanie powinno być centralnym tematem w duszpasterstwie. Jeżeli tak nie jest, to znak, że ewangelizacja została wypaczona, a orędzie ewangeliczne postrzegane jest jako sposób, by zapewnić sobie pewien komfort ziemski (kto wierzy, żyje lepiej). Jeżeli nie jesteśmy w stanie przekazać ludziom wielkiej nowiny o zmartychwstaniu, pozbawiamy ich głównego misterium chrześcijaństwa i pozostawiamy nieszczęśliwymi. Celem chrześcijanina powinno być osiągnięcie pełni życia, które można zdobyć na drodze zwycięstwa nad śmiercią przez zmartwychwstanie. Jeśli nasza wiara chrześcijańska jest powierzchowna, stanowi ukrytą formę materializmu, nie jesteśmy w stanie stawić czoła cierpieniu i śmierci.

- Dziękuję za rozmowę.

Bp Elio Sgreccia urodził się 6 lipca 1928 r. w Arcevia we Włoszech. Święcenia kapłańskie otrzymał w 1952 r. Po ukończeniu studiów teologicznych studiował nauki humanistyczne i filozofię na Uniwersytecie w Bolonii. Piastował stanowisko rektora Papieskiego Seminarium Regionu Marche, a następnie był asystentem duchowym Wydziału Medycyny rzymskiego Uniwersytetu Katolickiego Sacro Cuore w Rzymie, gdzie od 1984 r. wykładał bioetykę. W latach 1992-95 był sekretarzem Papieskiej Rady ds. Rodziny. W 1994 r. Jan Paweł II mianował go wiceprezesem, a następnie, w 2005 r., prezesem Papieskiej Akademii „Pro Vita”. Bp Sgreccia jest autorem licznych artykułów i książek.

Papieska Akademia „Pro Vita” (Pontificia Accademia per la Vita), powołana do życia 11 lutego 1994 r. przez Jana Pawła II na mocy dekretu Vitae misterium, zajmuje się problemami bioetycznymi i prawnymi, związanymi z obroną życia ludzkiego od momentu poczęcia aż po naturalny kres. Na jej czele stoi mianowany przez papieża prezes, którego wspomaga rada kierownicza, składająca się z pięciu osób, również mianowanych przez papieża. Akademia „Pro Vita” ma kilkudziesięciu członków. Są to wybitni specjaliści z dziedziny medycyny oraz innych nauk, związanych z zagadnieniem obrony życia. Członkami Akademii są również Polacy: prof. Zbigniew Chłap, prof. Mieczysław Grzegocki, prof. Alicja Grześkowiak, prof. Wanda Półtawska, ks. prof. Andrzej Szostek MIC i ks. prof. Tadeusz Styczeń SDS.
Siedziba Akademii znajduje się w Rzymie, via Conciliazione, 3.

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z prośbą o bezpieczną przyszłość przybyli maturzyści diec. bielsko-żywieckiej

2024-04-19 16:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

diecezja bielsko‑żywiecka

BPJG

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Z prośbą o bezpieczną przyszłość, opiekę Matki Bożej nad Polską i o pokój na świecie modlili się maturzyści z diecezji bielsko-żywieckiej. Dziś na Jasną Górę przyjechało ponad 800 młodych. Modlił się z nimi diecezjalny biskup Roman Pindel.

- Przyjechaliśmy na Jasną Górę, żeby napełnić się nadzieją. To było dla nas bardzo ważne, żeby tutaj być. Oddajemy Maryi nasze troski i prosimy o wsparcie. Wierzymy, że Ona doda nam sił i pozwoli uwierzyć we własne możliwości - mówili maturzyści.

CZYTAJ DALEJ

Abp Galbas do księży: Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą

2024-04-20 08:50

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

archidiecezja katowicka

Karol Porwich/Niedziela

Śpiący i półsenni nikogo nie obudzą, a nieprzekonani nikogo nie przekonają! ‒ pisze do księży abp Adrian Galbas. Metropolita katowicki wystosował List do Księży z okazji Światowego Dnia Modlitwy o Powołania. Ten przypada w najbliższą niedzielę (21 kwietnia).

W liście hierarcha zwraca uwagę na orędzie papieża Franciszka. Przypomniał, że „bycie pielgrzymami nadziei i budowniczymi pokoju oznacza budowanie swojego życia na skale zmartwychwstania Chrystusa”, a naszym ostatecznym celem jest „spotkanie z Chrystusem i radość życia w braterstwie ze sobą na wieczność.” ‒ To ostateczne powołanie musimy antycypować każdego dnia: relacja miłości z Bogiem i z naszymi braćmi oraz siostrami zaczyna się już teraz, aby urzeczywistnić marzenie Boga, marzenie o jedności, pokoju i braterstwie ‒ wskazuje. Zachęca, za Ojcem Świętym, by nikt nie czuł się wykluczony z tego powołania!

CZYTAJ DALEJ

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

[ TEMATY ]

Jasna Góra

wystawa

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Wystawa na Jasnej Górze wpisuje się w obchody 85. rocznicy bitwy pod Mokrą, jednej z najbardziej bohaterskich bitew polskiego żołnierza z przeważającymi siłami Niemców z 4 Dywizji Pancernej oraz 80. rocznicy bitwy o Monte Cassino, w której oddziały 2. Korpusu Polskiego pod dowództwem gen. Władysława Andersa zdobyły włoski klasztor.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję