Reklama

Sport

Stadion ma wyjątkowego patrona

[ TEMATY ]

patron

Archiwum UM Świebodzice

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jednogłośnie Rada Miejska Świebodzic nadała stadionowi miejskiemu imię Ludwika Paluszaka, świebodzickiego działacza sportowego i wielkiego propagatora piłki nożnej. Sesja, na której przyjęto akt, odbyła się we wtorek 21 stycznia.

Ludwik Paluszak to legenda środowiska piłkarskiego w Świebodzicach. W 1951 rozpoczął grę w zakładowym zespole ZKS „Stal”, gdzie został nie tylko zawodnikiem, ale i trenerem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przyjście Ludwika Paluszaka do Stali rozpoczęło okres prosperity klubu. Zespół sezon po sezonie awansował do wyższych klas rozgrywkowych, a w 1953 r. osiągnął historyczny dla świebodzickiej piłki sukces - awans do III ligi wrocławsko-opolskiej. Gdy powstał Klub Sportowy „Victoria”, Ludwik Paluszak został natychmiast wybrany trenerem, funkcję tę pełnił do 1963 r., ale w klubie pracował do 1989 r. W tym czasie wychował setki młodych adeptów futbolu, którzy później poznawali arkana piłki nożnej w innych, o wiele większych niż „Victoria” klubach. Ludwik Paluszak był wychowawcą Wacława Jarmuża - pierwszego piłkarza ze Świebodzic, który trafił do pierwszoligowego zespołu Śląska Wrocław, Mieczysława Kopyckiego - absolutnej legendy Śląska Wrocław, rekordzisty pod względem występów (289 meczów w barwach Śląska w pierwszej lidze), Jarosława Krzyżanowskiego występującego w Zagłębiu Lubin i wielu, wielu innych.

Zapytani o Ludwika Paluszaka jego byli podopieczni zgodnie podkreślają, że był człowiekiem niezwykle wyrozumiałym, empatycznym, świetnym pedagogiem oraz specjalistą w dziedzinie szkolenia młodzieży, a dla wielu także życiowym mentorem. Prowadzenie zespołów młodzieżowych w przypadku Ludwika Paluszaka nie ograniczało się wyłącznie do pracy na stadionie - treningów i meczów. Zainteresowany postępami edukacyjnymi swoich wychowanków często wyręczał ich rodziców z obowiązku bywania na wywiadówkach. Inicjatorami nadania imienia Ludwika Paluszaka stadionowi miejskiemu były środowiska sportowe i Zarząd MKS „Victorii” Świebodzice.

2014-01-22 12:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Umiłowany naśladowca Jezusa zakochany w Niepokalanej

Krótka, ale bardzo ciekawa jest historia parafii w Rykoszynie. Pragnienie posiadania własnego kościoła wśród jego mieszkańców pod koniec ubiegłego wieku była ogromne. W trudnych czasach komunistycznych, kiedy to znowu nasilała się walka z Kościołem, uzyskano zgodę na budowę kaplicy. Radość, entuzjazm i zapał był olbrzymi. Dość powiedzieć, że dużą kaplicę mieszczącą kilkaset osób mieszkańcy wybudowali w ciągu miesiąca. Być może sił dodawał im Patron parafii, heroiczny święty, który wiedział, że jedynym celem człowieka jest miłosierny Bóg, a za bliźniego trzeba nawet oddać swoje życie. Nosił obozowy numer 16 670.

Ceramiczna rzeźba św. Maksymiliana Marii Kolbego znajduje się w ołtarzu głównym kościoła w Rykoszynie. Zastąpiła obraz, który przedstawia Świętego w zakonnym habicie. Obraz ten został powieszony na ścianie zakrystii. Św. Maksymilian przedstawiony jest w zakonnym habicie, po prawej stronie za nim widać zarysy obozu koncentracyjnego, a po lewej jedno z jego dzieł, klasztor w Niepokalanowie.

CZYTAJ DALEJ

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Najpierw wołanie, później powołanie

2024-04-25 23:30

ks. Łukasz Romańczuk

Konferencja do młodzieży bpa Jacka Kicińskiego CMF

Konferencja do młodzieży bpa Jacka Kicińskiego CMF

Egzamin dojrzałości i ósmoklasisty coraz bliżej. O dary Ducha Świętego i pomyślność na czas pisania matur modlili się uczniowie szkół średnich i ci, kończący “podstawówkę”. Była to także okazja do wysłuchania konferencji o. bpa Jacka Kicińskiego CMF.

Z racji tego, że modlitwa ta odbywała się w czasie Tygodnia Modlitw o powołania kapłańskie i zakonne, konferencja dotyczyła rozeznawania powołania i swojej drogi życiowej. Przede wszystkim bp Jacek wskazał młodym, że w rozeznawaniu ważne jest słuchanie głosu Pana Boga.- Powołanie dzieje się w wołaniu. Najpierw słyszymy wołanie, a potem dokonuje się powołanie. Jezus woła każdego z nas po imieniu - mówił biskup, dodając, że to od człowieka zależy, czy ten Boży głos będzie słyszalny. Ta słyszalność dokonuje się w momencie, kiedy otworzy się uszy swojego serca. - Uczniowie przechodzili szkołę wiary. Mieli momenty zwątpienia. Na początku były wokół Niego tłumy, ale z czasem grupa ta zaczęła topnieć, bo zaczął wymagać. I zapytał Piotra: „Czy i wy chcecie odejść?”. Wszystko zaczyna się od słowa i w tym słowie się wzrasta - przekonywał bp Jacek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję