Reklama

Ikony Iriny Bołdiny-Styczeń

„Pan blisko jest”

W Galerii Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” w Krakowie na okres Wielkiego Postu zagościły ikony Iriny Bołdiny-Styczeń. Wernisaż wystawy, w którym wzięło udział kilkadziesiąt osób, stał się okazją do ukazania sztuki ikony, oraz - co jest niezwykle ciekawe - teologii materiałów, z których ikona powstaje.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Otwierając wystawę, Stanisław Pażucha - przewodniczący oddziału małopolskiego Katolickiego Stowarzyszenia „Civitas Christiana” przybliżył sylwetkę Artystki, która pochodzi z rodziny rosyjsko-polskiej z Witebska na Białorusi. Edukację artystyczną rozpoczęła ona w Pskowie od warsztatu akademickiego. Tam ukończyła Szkołę Dekoracji Wnętrz i zapoznała się ze sztuką ikony. Po wyjeździe do Polski ukończyła Wydział Sztuki Sakralnej na Papieskiej Akademii Teologicznej w Krakowie. Wyszła za mąż i mieszka w Bochni. Obecnie obok pracy artystycznej zajmuje się edukacją młodzieży, przekazując swe umiejętności młodym adeptom sztuki malowania ikon.
- Sztuka ikony dla mnie - mówi Irina - nie jest typową twórczością w sensie twórczości świeckiej, do której jesteśmy przyzwyczajeni, ale jest formą służby w Kościele. Jest to sztuka, która kieruje się własnymi regułami, ustalonymi przez wiele wieków. Ikona jest zrodzona przez liturgię i jest jej kontynuacją. Pełnię życia osiąga tylko przez wiarę, podobnie jak muzyka kościelna, szaty liturgiczne czy architektura sakralna.
Irina Bołdina-Styczeń korzysta z kanonu ikonograficznego, który został stworzony jeszcze we wspólnym, niepodzielonym Kościele. - Jako katoliczka wychowałam się w kraju prawosławnym - opowiada o sobie. - Wejście w sztukę oznaczało dla mnie odnalezienie własnego języka, którym chciałabym się wypowiadać, i to doprowadziło mnie do ikony, jako mojego sposobu wyznawania wiary i służby innym. Uważam, że są to ważne treści, którymi chciałabym się dzielić z innymi. Myślę, że Polska jest miejscem, w którym spotyka się Wschód z Zachodem chrześcijańskim. Tu też rodzi się potrzeba poszukiwania wspólnych korzeni. Dla mnie jest to też sprawa osobista, bo pochodzę z rodziny rosyjsko-polskiej. Przez jedenaście wieków świat chrześcijański budował wspólnotę wiary i kultury. Sięgając do tego, co łączy Kościół prawosławny i katolicki, możemy lepiej się poznać, a wtedy łatwiejsza będzie nasza droga do jedności - mówi Irina.
Artystka podkreśla, że teologia ikony wiąże się również z teologią materiału, z którego ikona powstaje. Dla wielu uczestników wernisażu prezentacja tego materiału była niezwykle ciekawa, a nawet zaskakująca. Powołując się na jednego z patriarchów rosyjskich, który mówił, że w ikonie nie ma miejsca dla sztucznych materiałów, i to nie dlatego, że są mało cenne, tylko dlatego, że nie posiadają w sobie prawdy, Artystka podkreślała, że ikony powinny być wykonywane z materiałów naturalnych.
- Dlatego przy tworzeniu ikony - mówiła Irina - musi być współpraca malarza i ludzi, którzy uczestniczą w procesie powstawania ikony. Współpraca ta wyraża się poprzez modlitwę, bo jest to główny motyw powstania ikony i główne jej uzasadnienie. Ikona tworzona jest poprzez modlitwę i dla modlitwy. Początek ikonie daje deska lipowa, wykonana przez stolarza. Mając deskę, malarz przystępuje do przygotowania kolejnych warstw, by w ten sposób przybliżyć się do „ okna wieczności” - jak określił ikonę jeden z prawosławnych teologów. Następnym etapem jest przykrajanie tkaniny, która zabezpiecza deskę przed pęknięciem. Na płótno nanosi się grunt, który następnie pokrywa się złotem. Najlepiej, gdy jest to szczere złoto.
Wcześniej trzeba przygotować farby. Robi się to przez ucieranie farb, używając do tego marmurowego stołu i moździerza, w którym rozdrabnia się materiał na farby. Ikony powstają z bardzo szlachetnych i prostych materiałów.
Artystka podkreśla, że malowanie ikon jest wspaniałą przygodą, ale wymaga od twórcy wielkiej pokory i świętości. - Gdy zabieram się do pracy, zawsze staram się stawać przed Panem, a w relacjach z ludźmi poprzez ikonę staram się utwierdzać ich w wierze.
I temu też służy wystawa. Ponad 40 ikon Bołdiny-Styczeń tworzy niepowtarzalny klimat bliskości Chrystusa i Jego Matki (stąd tytuł wystawy: Pan blisko jest), a ikona - jak pisał Evdokimov - staje się „widzialnym znakiem niewidzialnie promieniującej obecności Boga”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tajemnica Wielkiego Czwartku wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy

[ TEMATY ]

Wielki Czwartek

Karol Porwich/Niedziela

Święte Triduum – dni, których nie można przegapić. Dni, które trzeba nasączyć modlitwą i trwaniem przy Jezusie.

Święte Triduum to dni wielkiej Obecności i... Nieobecności Jezusa. Tajemnica Wielkiego Czwartku – z ustanowieniem Eucharystii i kapłaństwa – wciąga nas w przepastną ciszę Ciemnicy.

CZYTAJ DALEJ

Co z postem w Wielką Sobotę?

Niedziela łowicka 15/2004

[ TEMATY ]

post

Wielka Sobota

monticellllo/pl.fotolia.com

Coraz częściej spotykam się z pytaniem, co z postem w Wielką Sobotę? Obowiązuje czy też nie? O poście znajdujemy liczne wypowiedzi na kartach Pisma Świętego. Chcąc zrozumieć jego znaczenie wypada powołać się na dwie, które padają z ust Pana Jezusa i przytoczone są w Ewangeliach.

Pierwszą przytacza św. Marek (Mk 9,14-29). Po cudownym przemienieniu na Górze Tabor, Jezus zstępuje z niej wraz z Piotrem, Jakubem i Janem, i spotyka pozostałych Apostołów oraz - pośród tłumów - ojca z synem opętanym przez szatana. Apostołowie są zmartwieni, bo chcieli uwolnić chłopca od szatana, ale ten ich nie usłuchał. Gdy już zostają sami, pytają Chrystusa, dlaczego nie mogli uwolnić chłopca od szatana? Usłyszeli wówczas znamienną odpowiedź: „Ten rodzaj zwycięża się tylko przez modlitwę i post”.
Drugi tekst zawarty jest w Ewangelii św. Łukasza (5,33-35). Opisuje rozmowę Pana Jezusa z faryzeuszami oraz z uczonymi w Piśmie na uczcie u Lewiego. Owi nauczyciele dziwią się, czemu uczniowie Jezusa nie poszczą. Odpowiada im wówczas Pan Jezus „Czy możecie gości weselnych nakłonić do postu, dopóki pan młody jest z nimi? Lecz przyjdzie czas, kiedy zabiorą im pana młodego, wtedy, w owe dni, będą pościć”

CZYTAJ DALEJ

Całun Turyński – badania naukowe potwierdzają, że nie został wyprodukowany

2024-03-28 22:00

[ TEMATY ]

całun turyński

Adobe.Stock

Całun Turyński

Całun Turyński

W Turynie we Włoszech zachowało się prześcieradło, w które według tradycji owinięto ciało zmarłego Jezusa - Święty Całun. W ostatnich latach tkanina ta została poddana licznym, nowym badaniom naukowym. Rozmawialiśmy o tym z prof. Emanuelą Marinelli, autorką wielu książek na temat Całunu - niedawno we Włoszech ukazała się publikacja „Via Sindonis” (Wydawnictwo Ares), napisana wspólnie z teologiem ks. Domenico Repice.

- Czy może pani profesor wyjaśnić tytuł swojej nowej książki „Via Sindonis”?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję