Odeszły w przeszłość tańczone niegdyś powszechnie polskie tańce narodowe. Do 1939 r. bale rozpoczynały się polonezem, a kończyły mazurem. Tradycja zaczynania balu polonezem Pożegnanie Ojczyzny przetrwała na szkolnych studniówkach. Mazur znikł całkowicie z sal balowych. Przetrwał - w pieśni. 22 stycznia 1863 r. wybuchło powstanie styczniowe. Przypominam jego pieśń - porywającego serca Ostatniego mazura.
Trzeba krzewić polski śpiew historyczny. Jest w nim przecież dusza narodu. W wigilię Święta 11 Listopada 2004 r. w Krakowie, w Zespole Szkół Społecznych nr 1, odbył się niecodzienny koncert. Emerytowany profesor Wojciech Narębski, w czasie wojny żołnierz gen. Władysława Andersa i piosenkarz żołnierskiego chóru rewelersów, śpiewał piosenki II Korpusu. Akompaniował mu na pianinie Krystian Brodacki, autor gorących, dotykających istotnych dla Polski spraw artykułów w Niedzieli.
Historia w słowie i piosence - to tytuł rozpoczętych w listopadzie przez Instytut Pamięci Narodowej w Gdańsku - Oliwie spotkań. Organizatorem i reżyserem spotkań jest Piotr Szubarczyk, człowiek zakochany w polskich pieśniach. Jego słowa: „Trzeba utrwalać, szczególnie w świadomości młodzieży, utwory dziś zapomniane, przypominać i ratować od niepamięci piękne, lecz dawno nie śpiewane pieśni, pobudzać wyobraźnię i zainteresowanie historią naszej Ojczyzny. I śpiewać, śpiewać”. Mottem gdańskich spotkań są przywołane przez Piotra Szubarczyka słowa Ojca Świętego Jana Pawła II: „Mówią niektórzy: żeby śpiewać, trzeba mieć głos.
A ja mówię: żeby mieć głos, trzeba śpiewać...”. 20 stycznia godz. 16.00, sala IPN-u w Gdańsku - Oliwie przy ul. Polanki 124b - spotkanie z historią w słowie i piosence. Tytuł spotkania: Legenda Armii Krajowej. Gość honorowy: Maria Fieldorf-Czarska, córka śp. gen. Augusta Emila Fieldorfa. Szczęść Boże, Panie Piotrze! Szczęść Boże Gdańskiemu IPN-owi!
A 21 stycznia o godz. 17.00 w Częstochowie, w auli przy kościele Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej przy ul. Michałowskiego 28 - nasz 56. Wieczór poezji, muzyki i wspólnego śpiewania ocalonych od zapomnienia pieśni i piosenek, wieczór dla uczczenia 142. rocznicy wybuchu powstania styczniowego, 60. rocznicy ostatniego rozkazu Komendanta Armii Krajowej gen. Leopolda Okulickiego i rozpoczęcia przez naród walki z sowiecko-komunistyczną okupacją. Tytuł Wieczoru - Jeśli padam na kolana, to tylko przed Bogiem! - słowa kpt. Stanisława Sojczyńskiego - „Warszyca”, twórcy Konspiracyjnego Wojska Polskiego.
Stowarzyszenie Rodzin Katolickich w Sopocie zaproponowało mi przygotowanie i prowadzenie Wieczoru poezji i wspólnego śpiewania ocalonych od zapomnienia kolęd i pieśni patriotycznych. Tytuł Wieczoru: Podnieś rękę, Boże Dziecię, błogosław Ojczyznę miłą. Spotkamy się w sobotę 29 stycznia o godz. 19.00 w Sopocie, w Kawiarence Parafialnej przy kościele pw. św. Jerzego przy ul. Kościuszki 1. Będzie można nabyć śpiewniki. Serdecznie zapraszam - w imieniu sopockiego Stowarzyszenia Rodzin Katolickich i swoim.
Przed chwilą listonosz przyniósł mi zaproszenie: ZSE i III LO oraz zespół „Sokoliki” w Chełmie i Nadbużańskie Towarzystwo Kultury - Środowisko Rodzin Kresowych zapraszają 13 stycznia na muzyczno-śpiewaczą Biesiadę - Najstarsze kolędy i pastorałki Nadbuża - z Okop, Sielca i Uhruska. Zaproszenie przysłał organizator Biesiady, opiekun „Sokolików” - Krzysztof Kołtun, duchowy przewodnik po Kresach, poeta rodem z Wołynia, założyciel Towarzystwa Rodzin Kresowych i Nadbużańskiego Towarzystwa Kultury. Do zaproszenia dołączył swoją, właśnie napisaną Pastorałkę lwowską - wspomnienie Bożego Narodzenia we Lwowie w 1941 r., w czasie sowieckiej okupacji. Pastorałkę napisał w „bałaku”, lwowskiej gwarze.
Panie Krzysztofie! Serdecznie dziękuję! Pozdrawiam Pana i uczestników Nadbużańskiego Kolędowania.
Ostatni mazur
1863 r.
Słowa: Ludwik Ksawery Pomian-Łubiński, uczestnik powstania styczniowego
Muzyka: Fabian Tymulski
Jeszcze jeden mazur dzisiaj,
Choć poranek świta.
„Czy pozwoli panna Krysia?”
- młody ułan pyta.
Boć to w polskiej ziemi,
W pierwszą parę ją unosi,
A sto par za niemi.
On jej czule szepcze w uszko,
Ostrogami dzwoni.
W pannie tłucze się serduszko
I liczko się płoni.
Bo ułan niestały.
O pół mili wre potyczka,
Słychać pierwsze strzały.
Słychać strzały, głos pobudki,
Dalej, na koń, hurra!
Lube dziewczę, porzuć smutki,
Zatańczym mazura.
Jeden uścisk bratni.
Trąbka budzi, na koń woła:
Mazur to ostatni!
Pomóż w rozwoju naszego portalu