Reklama

Media w rodzinie (1)

Środki społecznego przekazu - błogosławieństwo czy przekleństwo?

Niedziela legnicka 37/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z racji przeżywanych w najbliższym tygodniu w Kościele Dni Środków Społecznego Przekazu pragniemy zaprezentować Czytelnikom kilka treści związanych z tym tematem.

Redakcja

Ksiądz przychodzi z wizytą kolędową do młodego małżeństwa. W pokoju przed telewizorem siedzi mały chłopczyk, około 5 lat, ogląda bajkę z kasety. Tato podchodzi do telewizora, wyłącza go. W tym momencie dziecko z przeraźliwym wrzaskiem rzuca się na podłogę i zaczyna mieć drgawki. Ksiądz zakłopotany myśli, że dziecko dostało ataku epilepsji. Głosem pełnym zdziwienia pyta rodziców, dlaczego nic nie robią? A wie ksiądz, on tak zawsze, kiedy wyłączamy telewizor.

Sytuacja nie jest zmyślona, to wydarzyło się naprawdę. Dziecko uzależnione od telewizora, dziecko terroryzujące rodziców, rodzice bezradni wobec dziecka, nie potrafiący rozwiązać tak kłopotliwej sytuacji. Czy to tylko pojedynczy przypadek, wyjątek, czy też jeden z wielu?

Jak to jest z tymi mediami? Czy są one potworem, który pożera czas, rujnuje życie, czy też są cudem techniki, oknem na świat? Czy media są dla współczesnego człowieka błogosławieństwem, czy przekleństwem?

Pytanie, jakie często się stawia: "czy media są dobre, czy złe", jest pytaniem źle sformułowanym. Media, podobnie jak inne wynalazki człowieka, ze swej natury nie są ani dobre ani złe. Ich ocena moralna zależy od tego, jak człowiek korzysta z mediów i jakie są tego konsekwencje. Są dobre, jeżeli służą człowiekowi, jego rozwojowi, jeżeli przyczyniają się do jego wzrostu. Są złe, jeżeli pozostawione bez jakiejkolwiek kontroli przyczyniają się do demoralizacji, do fałszowania obrazu człowieka i świata.

Dzisiaj nie wyobrażamy sobie życia bez telewizora, radia czy prasy. Nasze domy obwieszone są antenami satelitarnymi, dzięki którym mamy dostęp na inne kontynenty. Na bieżąco możemy uczestniczyć w wydarzeniach dokonujących się tysiące kilometrów od nas. Biura, urzędy czy nawet pokoje dzieci coraz częściej zmieniają się w stanowiska komputerowe, a podłączenie do sieci internetowej, telefony komórkowe umożliwiają nam nieograniczony wręcz kontakt ze światem.

Jedno jest pewne, media są nieodłączną częścią naszego życia, nie tylko dostarczają nam informacji, rozrywki, ale tworzą pewien system, który modeluje nasze życie, a w sposób szczególny życie dzieci i młodzieży: czyli to, co myślimy, to, co robimy, jak kierujemy naszymi sprawami, to, jacy jesteśmy.

Problem, jaki pojawia się przed nami, zawiera się w pytaniu: czy człowiek będzie w stanie posługiwać się mediami dobrze i pożytecznie, czy też media staną się poważnym zagrożeniem dla człowieka jako odbiorcy? Co robić, aby ograniczyć takie zagrożenie, gdyż na pewno nie da się go całkowicie wyeliminować? Te pytania stawiane są przede wszystkim wobec rodziców, którzy jako pierwsi są odpowiedzialni za wychowywanie swoich dzieci, również za wychowywanie do racjonalnego życia w świecie mediów. Pytania te kierowane są do nauczycieli, pedagogów, którzy mają to wychowanie pogłębiać i systematyzować. Dotyczą one również ludzi odpowiedzialnych za media.

Papież Jan Paweł II co roku kieruje do nas listy na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu, podkreślając w nich, że media, jeśli dobrze są używane, mogą przyczyniać się do rozwoju kultury, wolności człowieka, solidarności. Nazywa je "współczesnym areopagiem", tzn. miejscem gdzie dochodzi do kształtowania zachowań i nowych form kultury. Zwraca uwagę na to, że szczególnie telewizja stała się dla wielu ludzi źródłem informacji, rozrywki i wywiera wpływ na kształtowanie się opinii, postaw.

Papież podkreśla, że telewizja może ubogacić życie rodzinne, zwiększyć wrażliwość na innych ludzi, wzbogacić życie religijne i postawy moralne. Jednak może również stanowić zagrożenie dla życia rodzinnego, rozpowszechniając zafałszowane wzorce postępowania i złe wartości, emitując pornografię, sceny przemocy, zachęcając do relatywizmu moralnego, obojętności na zło, przekazując zmanipulowane informacje. Telewizja staje się często narzędziem dla reklamy, która proponuje człowiekowi nieprawdziwy obraz życia, sprawiedliwości, szczęścia, licząc jedynie na zysk i kreowanie sztucznych potrzeb.

Jedno jest pewne. Z życia rodzinnego, z życia dzieci i młodzieży nie da się i nie można wyeliminować mass mediów. Chodzi tylko o to, żeby dobrze spożytkować wielki potencjał, jaki tkwi w mediach dla rozwoju młodych pokoleń, żeby nauczyć dzieci korzystania z mediów w sposób krytyczny i ustrzec je przed niebezpieczeństwami, jakie media mogą prowokować.

Pierwszym krokiem ku temu musi być zapoznanie się ze światem mediów, poznanie ich tajemnic, cech charakterystycznych, sposobu funkcjonowania, możliwości oddziaływania na życie człowieka. Zamiast walczyć z mediami, trzeba nauczyć się z nimi żyć.



Cdn.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek do Polaków: pielęgnujcie wewnętrzną wolność ducha

2024-04-17 09:51

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ETTORE FERRARI

Do pielęgnowania wewnętrznej wolności ducha zachęcił papież Polaków podczas dzisiejszej audiencji ogólnej.

Oto słowa Ojca Świętego:

CZYTAJ DALEJ

Kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli: ten męczennik może nam wiele wymodlić

2024-03-22 18:36

[ TEMATY ]

Warszawa

sanktuarium

św. Andrzej Bobola

polona.pl

Kustosz narodowego sanktuarium św. Andrzej Boboli jezuita o. Waldemar Borzyszkowski zauważa od lat wzmożenie kultu męczennika. Teraz, kiedy wolność Polski jest zagrożenia, szczególnie warto modlić się za jego wstawiennictwem - zaznacza w rozmowie z KAI. W dniach 16-24 marca odbywa się ogólnonarodowa nowenna o pokój, pojednanie narodowe i ochronę życia za wstawiennictwem św. Andrzeja Boboli i bł. Jerzego Popiełuszki.

Joanna Operacz (KAI): Czy w sanktuarium św. Andrzeja Boboli widać, że ten XVII-wieczny męczennik jest popularnym świętym? Czy jest bliski ludziom?

CZYTAJ DALEJ

Farmaceuci i lekarze do MZ: recepta na pigułkę "dzień po" wymaga zgody rodziców

2024-04-18 07:09

[ TEMATY ]

Pigułka „dzień po”

Adobe Stock

Farmaceuci, lekarze i położne ostrzegają Ministerstwo Zdrowia, że wystawianie recept farmaceutycznych na pigułkę "dzień po" osobom niepełnoletnim bez zgody rodzica może być niezgodne z prawem. Są też przeciw "sprowadzaniu zawodów medycznych do roli usługodawców, a pacjentów do roli klientów".

Od 1 maja tzw. pigułka "dzień po" ma być dostępna dla osób powyżej 15. roku życia na receptę farmaceutyczną. Usługa będzie realizowana w aptekach, które zgłoszą akces do programu Ministerstwa Zdrowia i podpiszą w tej sprawie umowę z NFZ.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję