Reklama

Boże Narodzenie

Dziejowe znaczenie Jezusa

Każdy człowiek w swoim życiu poszukuje stałego i zasadniczego punktu odniesienia, ku któremu orientowałby swoje życie, ku któremu by dążył, w którym miałby swe trwałe oparcie (E. Fromm). - Każdy też szuka dla siebie Człowieka Centralnego, będącego dlań trwałym punktem odniesienia, trwałej relacji (P. Tillich). Bez tych odniesień do centrum, bez ukierunkowań ku Komuś człowiek czuje się zagubiony, kręci się wokół siebie samego, drobnych spraw, małych rzeczy. Centrum, Centralny Człowiek przyciąga, emanuje.
To samo można powiedzieć o społecznościach, narodach, ludzkości, historii, dziejach. One też potrzebują zasadniczego punktu odniesienia, jakiegoś przyciągającego i skupiającego w sobie wszystkich centrum.

Niedziela Ogólnopolska 52/2004

Graziako

Fresk z kościoła w Chruszczobrodzie

Fresk z kościoła w Chruszczobrodzie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Epokowy przełom czasu w Chrystusie

W starożytności nie było jednolitego i powszechnego liczenia czasu. Przy oznaczaniu przemijania czasu i różnych wydarzeń posługiwano się zwykle chronologiami partykularnymi. Zarówno w przeszłości, jak i obecnie różne narody, kultury i religie miały i mają własne kalendarze i rachuby czasu, związane z ważnymi wydarzeniami, zwycięskimi wojnami, wybitnymi osobistościami, rodowymi dynastiami (np. liczenie czasu w Chinach według znaków zodiakalnych, w Egipcie - według dynastii Faraonów, w Rzymie - od założenia miasta (od Urba condita w 753), w islamie - od ucieczki Proroka z Mekki do Medyny (higira w 622). Partykularne rachuby czasu i kalendarze zachodziły na siebie i te same wydarzenia były temporalnie inaczej datowane (według własnego, partykularnego liczenia czasu). Przekładalność zdarzeń dziejących się w świecie na różne kalendarze w starożytności była bardzo trudna. Zdobycie świadomości o powszechnie ważnych wydarzeniach i wyrażenie ich w tych samych parametrach czasowych było prawie niemożliwe. Jawiła się niemal konieczność ujednolicenia liczenia czasu w skali powszechnej, światowej.
Co jednak miało być źródłem i podstawą takiego przełomu w chronologii świata? Do tej idei i źródła przełomu doszli jako pierwsi chrześcijanie. Stało się to możliwe dzięki zdobywaniu coraz większej świadomości o tym, że przyjście na świat Wcielonego Syna Bożego stanowi początek naszej (nowej) ery oraz poczucie uniwersalnego posłannictwa chrześcijaństwa do wszystkich narodów, wszystkich czasów. Świadomość tego chrześcijanie zdobyli ostatecznie pod wpływem poprawnie zinterpretowanych proroctw mesjańskich i nauczania Jezusa.
Tego zadania podjął się jako pierwszy (choć próby takie były już podejmowane wcześniej, np. przez Klemensa Aleksandryjskiego, ale nie zdobyły powszechnego uznania), chronograf chrześcijański, mnich niezwykle pracowity - Dionizy Mały (Dionysius Exiguus) w IV wieku. Obliczanie daty narodzin Jezusa, czyli roku pierwszego, rozpoczął od założenia Rzymu (753). Jak twierdzą historycy, pomylił się o ok. 5-4 lata, co okazało się wiele lat później. W związku z tym należało „cofnąć” datę narodzin Chrystusa i dlatego późniejsza chronologia musiała doliczyć „owe brakujące” lata.
Błąd przeliczeniowy Dionizego Małego nigdy nie został skorygowany i nie spowodował negatywnych skutków w korelacji ery od założenia Rzymu i początku ery chrześcijańskiej oszacowanej przez Dionizego (H. Wąsowicz). Wspomniany błąd przeliczeniowy nie zmienia faktu, iż czas uniwersalny, czas nowej ery, czas „naszej” ery zaczyna się liczyć od przyjścia Jezusa na ziemię. Stąd notacja historyczna: „przed Chrystusem” i „po Chrystusie” są całkowicie zasadne i poprawne.
W piśmiennictwie świeckim, zwłaszcza laickim o określonym profilu ideologicznym i światopoglądowym, zamiast wyżej wspomnianej notacji mówi się: przed nową erą i nowej (naszej) ery. Powstaje pytanie, kto zapoczątkował ową erę? Kto stanowi o odróżnieniu tych er? Co stanowi źródło owego przełomu czasu? Anonimowe procesy społeczne? Gmin? Władcy i możni tego świata? Politycy? Tych by pewnie nie pominięto!
Jezus przez swe narodzenie wpisuje się w historię ludzką i ludzkości. Jak przekazali Ewangeliści św. Łukasz i św. Mateusz, Jezus wpisuje się w spis ludności za cesarza Augusta i króla Heroda Wielkiego, wielkorządcy Kwiryniusza. Jezus narodzony w Betlejem - jak pisze Cz. S. Bartnik - stał się pierwszym Obywatelem Judei, a z czasem całego Imperium Romanum i całego świata. Jezus stanowi przełom czasów, wraz z Jego wkroczeniem w historię kończą się stare czasy, a zaczynają nowe. To historyczna i dziejowa oś czasu, jego wypełnienia i rozwoju, podstawowy punkt odniesienia całej ludzkości.

Centralny Człowiek dziejów

Historiozbawcze Centrum dziejów - Chrystus - jest przede wszystkim centrum historii zbawienia, centralnym punktem odniesienia wszystkich wydarzeń zbawczych. Po upadku Adama rozpoczął się długi adwent ludzkości, trwający może kilkaset tysięcy lat. Oczekiwanie na przyjście Obiecanego, który wyzwoli, przywróci wolność i godność człowiekowi, przywróci radość, nadzieję, oświeci drogi wiodące do życia, przezwycięży ciemność i mroki śmierci. To tęsknota oczekiwania Tego, który ma przyjść i odnowić człowieka, społeczność Izraela, narody, ludzkość, by nastało Królestwo prawdy, życia, miłości, pokoju.
Prorocy malowali obraz czasów mesjańskich (Chrystusowych) w sposób niezwykle plastyczny i żywy. Pobudzali wiarę, podtrzymywali nadzieję, ukazywali ekonomię i pedagogię Bożą, Boży plan zbawienia zrealizowany w przyjściu Oczekiwanego, w Jego wkroczeniu w historię ludzką, gdy stanie się człowiekiem, jednym z nas, gdy pojedna nas z Bogiem i ludźmi, uczyni nas dziećmi Bożymi i braćmi. Do Niego zmierzała upadła ludzkość. Na Niego były ukierunkowane czasy, historia, cała rzeczywistość, gdyż w Nim wszystko miało być odnowione.
Gdy nadeszła pełnia czasów (Ga 5,5), Bóg zesłał na świat swojego Syna. W Nim wypełniły się oczekiwania i nadzieje ludzkości. W narodzonym Jezusie Bóg niejako się uhistorycznił. W Nim mamy dostęp do Ojca. Stary Testament wypełnił się, nastał Nowy. W Jezusie Chrystusie spinają się dzieje - przeszłe, obecne i przyszłe. On w swoim przyjściu do nas, nauczającym Słowie i zbawczym dziele, wyzwolił nas z kajdan grzechu, otworzył nową wizję przyszłości, nową perspektywę życia w przyjaźni z Bogiem i ludźmi, horyzont życia wiecznego. Odtąd ludzie wierzący w Niego, żyjący w nowej erze, będą żyli wydarzeniem Jego przyjścia i odkupienia, jakiego dokonał. Jezusem żyją więc pokolenia od Jemu współczesnych, aż do końca świata.
Jezus Chrystus swym zbawczym zasięgiem obejmuje i tych, którzy żyli przed Jego przyjściem, i tych, którzy żyją od Jego soteryjnego wkroczenia w dzieje. Jest więc centrum historii zbawienia, Człowiekiem Centralnym dziejów, w relacji do którego istniały czasy przeszłe i czasy przyszłe. Chrystus wczoraj, dziś i na wieki, jak czytamy w liście do Hebrajczyków (13,8). W orbicie Jego oddziaływania człowiek, rodzina, naród, ludzkość, cała rzeczywistość, zmierzają do finalnego wypełnienia się w Nim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Filip Apostoł

Niedziela Ogólnopolska 39/2006, str. 3

pl.wikipedia.org

Filip Apostoł

Filip Apostoł

Audiencja generalna, 6 września 2006 r.

CZYTAJ DALEJ

Na usługach prawdy

[ TEMATY ]

Benedykt XVI

relatywizm

prawda

doktorat

Archiwum CIDD

Ks. dr Łukasz Suszko

Ks. dr Łukasz Suszko

O rozprawie doktorskiej pt. ,,Prawda wobec współczesnego relatywizmu w procesie rozwoju życia duchowego człowieka w teologii Kardynała Josepha Ratzingera”, procesie pisania i wnioskach, opowiada niedawno obroniony ks. dr Łukasz Suszko.

Monika Kanabrodzka: Jak wyglądał proces przygotowania i pisania pracy?

CZYTAJ DALEJ

Osoby z niepełnosprawnościami na ulicach Milicza

2024-05-06 17:02

ks. Łukasz Romańczuk

Było kolorowo, z balonami i transparentami

Było kolorowo, z balonami i transparentami

W ramach Tygodnia Godności Osób z Niepełnosprawnością Intelektualną ulicami Milicza przeszedł pochód. Wzięło w nim udział wiele osób, które poprzez swój udział chciały pokazać, że każdy człowiek niezależnie od swojego stanu zdrowia jest cenny, wartościowy i potrzebny.

Pochód rozpoczął się przy Milickim Stowarzyszeniu Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych przy ul. Kopernika. Wzięło w nim udział wiele dzieci i młodzieży w pobliskich szkół, a także osoby związane z MSPDION na czele z Alicją Szatkowską, która od ponad 30 lat pełni funkcję prezesa MSPDION wspierając swoją działalnością osoby niepełnosprawne. Obecny był także europoseł Jarosław Duda, Ewelina Lisowska, piosenkarka i ambasadorka MSPDION, Paweł Parus, dotychczasowy pełnomocnik Marszałka Województwa Dolnośląskiego ds. Osób Niepełnosprawnych, Andrzej Biały, wójt Gminy Krośnice, a cały pochód prowadził Wojciech Piskozub, burmistrz-elekt miasta i gminy Milicz.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję