Reklama

Wiadomości

Chiny: nie kończy się plaga przymusowych aborcji

[ TEMATY ]

aborcja

blatch/Foter/CC BY-SA

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Retoryczne oświadczenia rządu o złagodzeniu "polityki jednego dziecka" w listopadzie ub.r. nijak się mają do praktykowanej dalej polityki ograniczania urodzin i stosowania przymusowych aborcji. Na sprzeczność w działaniach władz zwraca uwagę m.in. Liang Zhongtang, demograf z Akademii Nauk Społecznych w Szanghaju. "System jaki był taki jest. Nic się tu nie zmieniło, nawet choć trochę. Jeśli chcemy mieć więcej dzieci, wówczas zaczyna się gra, która kończy się niekiedy przymusową aborcją, nawet w późnych miesiącach ciąży" - powiedział.

Przymusowa aborcja jest praktykowana wbrew oficjalnym przepisom, które dopuszczają zabicie dziecka do 5 miesiąca ciąży także w jej późniejszych miesiącach - zwraca uwagę amerykańska agencja Associated Press. W czerwcu 2012 r. zainteresowanie mediów także za granicą wzbudziła sprawa rodziny Feng Jian-mei z północno-zachodniej prowincji Shaanxi. Rodzina ta opublikowała w internecie zdjęcie pozbawionego życia swojego siedmiomiesięcznego dziecka. W rezultacie licznych protestów władze miejskie wydały oświadczenie zabraniające tego rodzaju praktyk. Wyrzucono z pracy kilku urzędników a rodzinie wypłacono odszkodowanie w wysokości ponad 11 tys. dolarów. Jest to jednak rzadki wyjątek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ostatnio agencja AP opublikowała wyznania Gong Qifeng z południowej prowincji Hunan. "Byłam w siódmym miesiącu ciąży z drugim dzieckiem, chłopczykiem. Pomimo tego przywiązano mnie siłą do stołu operacyjnego. W wyniku podanych mi `leków`, które siłą mi zaaplikowano przeżyłam 35 godzin straszliwego bólu, którego nie mogę porównać z niczym w moim dotychczasowym życiu, tym bardziej z poprzednim porodem. Później ten ból przybrał formę cierpienia duszy. Czułam się jak chodzący trup" - wyznała Gong Qifeng. Pojawiły się u niej objawy schizofrenii. Kobieta wraz z mężem próbowała kilkakrotnie otrzymać odszkodowanie za poniesione cierpienia. W miniony poniedziałek udali się w tej sprawie do Pekinu. Rozmawiali z dziennikarzami. Gdy chcieli złożyć kolejną petycję zostali zatrzymani przez policję. Kilka godzin później mąż kobiety przekazał mediom wiadomość, że szef partii w ich mieście zadzwonił prosząc ich, aby wrócili i na miejscu zaczęli negocjacje.

Na nieludzką praktykę przymusowych aborcji w Chinach reagują również artyści. Pekiński malarz Wang Peng wystawił właśnie swoje prace graficzne związane z tym tematem. Chce on w ten sposób zaprotestować przeciwko "łamaniu prawa kobiety do urodzenia dziecka, które dane jej zostało przez naturę, a także przeciwko całkowitemu brakowi szacunku dla życia w Chinach".

2014-01-12 10:14

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Celebryci vs. Kowalscy i Nowakowie

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

*Zephyrance - don't wake me up. / Foter / CC BY-ND

Burzę w Internecie i nie tylko wywołała jedna z wokalistek, która aborcję usprawiedliwiała m.in. zbyt mały mieszkaniem.

Gdy czytałem ten fragment wywiadu młodej kobiety przypomniała mi się jedna z wizyt kolędowych. To było na poddaszu starej, komunalnej kamienicy. W przedsionku było coś przypominającego łazienkę. Za drzwiami wejściowymi po prawej stronie dwupalnikowa kuchnia i mały zlewozmywak. Po lewej stronie lodówka. Dalej, przytulona do ściany wersalka. Miejsce do spania kilkunastoletniego syna. Na wprost dwuosobowe łóżko dla trzydziestokilkuletniej matki i młodszej córki. Gdzieś pod oknem malutki stolik. Do ogrzewania służyła mała tzw. koza. W miarę schludnie. Czysto. Wszystkiego jakieś 20 metrów kwadratowych. Zaraz po tym wspomnieniu myśl pobiegła mi nad Bałtyk i czasy niedawno minionych wakacji w trakcie których, polscy celebryci, no nie wszyscy, ale kilkoro na pewno, cały czas publicznie stękali i jęczeli narzekając jakie to okropne katusze musieli przeżywać wypoczywając nad polskim morzem z Kowalskimi i Nowakami, którym w tym roku być może pierwszy raz udało się wyrwać na wczasy także dzięki pieniądzom z programu 500+.

CZYTAJ DALEJ

Jezus modli się o jedność swoich uczniów na wzór jedności Trójcy Świętej

2024-04-16 13:37

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Karol Porwich/Niedziela

Rozważania do Ewangelii J 17, 11b-19.

Środa, 15 maja

CZYTAJ DALEJ

Filipiny odwdzięczają się misjonarzom licznymi powołaniami

2024-05-14 18:22

[ TEMATY ]

powołanie

Filipiny

Karol Porwich/Niedziela

W wyspiarskim kraju, jakim są Filipiny liczba pallotyńskich powołań rośnie z roku na rok. O swojej misji opowiadał w Polsce ks. Bineet Kerketta, misjonarz z Indii, rektor pallotyńskiego seminarium na Filipinach.

Księża pallotyni założyli misję na Filipinach w 2010 r., w Bacolod, na północno-zachodnim wybrzeży wyspy Negros. Chociaż Filipiny to kraj chrześcijański (aż 86 proc. ludności to katolicy), Kościół tam wymaga nadal wsparcia. Powodem jest ogromne rozwarstwienie społeczeństwa i przepaść, jaka dzieli biednych i bogatych. Najbogatsi mają w posiadaniu ogromne plantacje trzciny cukrowej i ryżu, a nawet całe wyspy. Najubożsi z trudem mogą się wyżywić. Nawet kościoły mają osobne. Większość działań w parafii prowadzą świeccy i postępują zgodnie ze swoją mentalnością, tradycją i kulturą. Dlatego wciąż ewangelizacja jest potrzebna.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję