Pielgrzymkę Górników zorganizował Krajowy Sekretariat Górnictwa i Energetyki NSZZ „Solidarność”. Jej przewodniczący, Jarosław Grzesik podkreślił, że pielgrzymka jest podziękowaniem za całoroczną pracę, w intencji polskiego górnictwa, o szacunek dla pracy i bezpieczeństwo w kopalniach, to także modlitwą, za tych, którzy odeszli już na „wieczną szychtę”. – Na węglu kamiennym, brunatnym opiera się całe bezpieczeństwo energetyczne całego kraju. Ważne jest wydobywanie soli, metali jak miedź, cynk czy ołów – mówił Grzesik.
Bp Paweł Stobrawa podziękował w homilii wszystkim pracownikom przemysłu wydobywczego za ich ciężka pracę, za dostarczanie surowców potrzebnych w codziennym egzystowaniu. Wyraził też troskę górniczej branży o miejsca pracy, zapewnił o modlitwie za bezrobotnych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
- Mimo świętowania z niepokojem myślimy o przyszłości. Razem z wami niesiemy w sercu niepewność, która rodzi zapowiedź zmian strukturalnych w sektorze górniczym i energetycznym - mówił bp Stobrawa.
Zwracając się do górników, duchowny zachęcał, by mimo swoich trosk i niepokojów towarzyszących pracy, „inwestowali w swoje życie duchowe”, swoją codzienność przeżywali w jedności z Bogiem, opierali się na wierze.
Karol Porwich/Niedziela
Reklama
- Potrzebna jest zwykła ludzka, uczciwość, życzliwość, dobroć poszanowanie i te wartości zechciejcie pielęgnować w sobie i w swoich rodzinach – uwrażliwiał górników bp Stobrawa.
Duchowny podkreślił, że fundamentem prawdziwej religijności w naszej Ojczyźnie zawsze były zdrowe, przeniknięte odpowiedzialnością przed Bogiem rodziny i zauważył, że „rodziny górnicze zawsze były tu świetlanym przykładem”.
Apelował do górników, by „stali na straży moralnie zdrowej rodziny”.
– Niech wasze rodziny oparte na świętym i trwałym małżeństwie, dają nadal Ojczyźnie i Kościołowi wspaniałych ludzi o niezwykłych charakterach. W swoje rodziny wnoście dużo dobroci, sprawiedliwości, życzliwości, pokoju, a więc te wartości, których spragniony jest współczesny świat” – życzył bp Stobrawa.
Podkreślił, że dziś bardzo potrzeba rodzin „wielkich miłością i silnych Bogiem”. Apelował, by w rodzinach nie zabrakło ducha modlitwy, świętowania niedzieli jako Dnia Pańskiego, korzystania z sakramentów, czytania Pisma Świętego i prasy katolickiej.
Tradycyjnie górnicza pielgrzymka rozpoczęła się nieopodal Jasnej Góry, przy kościele pw. św. Barbary, patronki górników. Następnie górnicy w galowych strojach, z pocztami sztandarowymi wyruszyli na Jasną Górę. Przy pomniku Prymasa Tysiąclecia delegacje górników złożyły kwiaty. Kolejnym punktem pielgrzymki była Droga Krzyżowa na Wałach jasnogórskich. W południe w Kaplicy Matki Bożej uczestniczyli w Eucharystii.
Reklama
Górnicy boją się o swoje miejsca pracy, obawiają się zamykania kopalń i zakładów. – Żebyśmy przetrwali, żeby rządzący zrozumieli, ze węgiel to jest podstawa energetycznego bezpieczeństwa państwa, żeby przejrzeli na oczy, że to, co się dzisiaj dzieje. W Europie brak energii, a my możemy mieć własną energię, z własnego źródła, ekologiczną, bo są już takie systemy, ze można spalać węgiel ekologicznie – przekonywał Bogusław Hutek, przewodniczący górniczej „Solidarności”.
Karol Porwich/Niedziela
Leszek Wróbel emerytowany górnik Kopalni Węgla Kamiennego „Pniówek", podkreślił, że wiara umacnia górników nie tylko w pracy, ale i w domu, bo górniczy zawód jest ciężki. W kopalni, która należy do tzw. kopalń metanowych i obowiązuje w niej najwyższy - 4 stopień zagrożenia wybuchem metanu, przepracował 26 lat. Na pielgrzymkach modli się za swego zmarłego tragicznie w kopalni szwagra. – To była jego ostatnia szychta, za dwa tygodnie miała mu się urodzić córka, zginął w tzw. przodku od rozrzutu skał – opowiadał górnik.
Pielgrzymka zgromadziła górników nie tylko węgla kamiennego, ale także brunatnego, rud cynku i ołowiu, siarki, miedzi, soli oraz ropy naftowej także pracowników elektrowni i elektrociepłowni. Przybyły rodziny górnicze, emeryci i renciści.
Uczestniczyli w niej m.in. Piotr Pyzik, wiceminister aktywów państwowych odpowiedzialny za górnictwo oraz były wiceminister energii i pełnomocnik rządu ds. restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego, poseł do Parlamentu Europejskiego Grzegorz Tobiszowski.
Z jej okazji na jasnogórskiej wieży zawisły zielono-czarne flagi. „Czerń symbolizuje świat podziemny, mrok podziemny, ale i świat skarbów, a zieleń symbolizuje tęsknotę serca górnika za zielenią roślin, za kwiatami, za słońcem na wierchu” – wyjaśnił o. Jan Zinówko, paulin, który przed wstąpieniem do zakonu pracował w kopalni.
Pielgrzymka odbyła się tradycyjnie przed przypadającą 4 grudnia tzw. „Barbórką”, czyli świętem górniczym wypadającym we wspomnienie patronki przemysłu wydobywczego - św. Barbary.