Reklama

Franciszek

Papież: Pan nigdy nie zawodzi w dotrzymywaniu obietnic

„Zaufanie do Boga w oczekiwaniu na zbawienie rodzi się z doświadczenia i dojrzewa w cierpliwości” – te słowa wypowiedział Papież w homilii podczas Mszy za zmarłych w ostatnim roku kardynałów i biskupów, którą odprawił w Bazylice Watykańskiej. Franciszek zauważył, że sztuki oczekiwania na Pana uczymy się szczególnie w chwilach próby, zachowując ciszę pełną nadziei.

[ TEMATY ]

Bóg

papież Franciszek

obietnice

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ojciec Święty zwrócił uwagę, że największą, a zarazem ostatnią życiową próbą przed jaką stajemy jest śmierć. Każdy z nas musi do niej dojrzewać. W obliczu trudności i problemów trudno jest zachować cierpliwość i pogodę ducha. Często pojawia się wtedy irytacja i przygnębienie. Piękne wspomnienia z przeszłości nie mogą wtedy pocieszyć. Wydaje się, że życie jest ciągłym pasmem nieszczęść. W takich momentach jednak Pan interweniuje, właśnie wtedy, kiedy wydaje się nam, że jesteśmy już na dnie.

"W otchłani, w udręce bezsensu, Bóg zbliża się, aby zbawiać, właśnie w tym momencie. I kiedy gorycz osiąga swój szczyt, nagle znowu rozkwita nadzieja. Przykre jest dojście do starości ze zgorzkniałym sercem, z sercem zawiedzionym, z sercem krytykującym rzeczy nowe, to bardzo bolesne. «Biorę to sobie do serca - mówi modlący się człowiek z Księgi Lamentacji – i dlatego też ufam» (w. 21). Odzyskuje nadzieję w momencie rozczarowania. Pośród bólu ci, którzy trzymają się Pana, widzą, że On otwiera cierpienie, przekształca je w drzwi, przez które wchodzi nadzieja. Jest to doświadczenie paschalne, bolesne przejście, które otwiera na życie, rodzaj duchowej pracy, która w ciemności sprawia, że znów dochodzimy do światła.“

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ojciec Święty zauważył, że radykalny zwrot w życiu nie jest spowodowany tym, że dotychczasowe problemy zniknęły, ale tym, że kryzys stał się tajemniczą okazją do wewnętrznego oczyszczenia. Próby odnawiają nas, ponieważ usuwają wiele śmieci i uczą nas patrzeć dalej poza ciemności, aby dotknąć własnymi rękami prawdy, że Pan naprawdę zbawia i ma moc przemienić wszystko, również śmierć. On pozwala nam przejść przez różne trudności, nie po to, aby nas porzucić, ale by nam towarzyszyć.

„Dziś, przed tajemnicą odkupionej śmierci, prosimy o łaskę spojrzenia na przeciwności innymi oczami. Prosimy o siłę, aby wiedzieć, jak żyć w cichej i ufnej ciszy, która czeka na zbawienie Pana, bez lamentowania, bez narzekania, bez popadania w smutek. To, co wydaje się być karą, okaże się łaską, nowym objawieniem miłości Boga do nas. Wiedzieć, jak czekać w ciszy, bez gadulstwa, na zbawienie Pana jest sztuką, na drodze świętości. Uprawiajmy ją – zachęcał Papież. Jest to cenne w czasach, w których żyjemy: teraz, bardziej niż kiedykolwiek, nie ma potrzeby krzyczeć, wzbudzać sensacji, zamartwiać się; ważne, aby każdy swoim życiem świadczył o wierze, która jest łagodnym i pełnym nadziei oczekiwaniem. Wiara jest właśnie tym: łagodnym i pełnym nadziei oczekiwaniem. Chrześcijanin nie umniejsza powagi cierpienia, ale wznosi oczy ku Panu i znosząc ciosy próby ufa mu oraz modli się: modli się za tego, kto cierpi. Ma oczy zwrócone ku niebu, ale ręce zawsze wyciągnięte ku ziemi, aby konkretnie służyć bliźniemu. Także w chwili smutku, ciemności.“

2021-11-04 18:31

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Praktyki pobożne: Kult Najświętszego Serca Pana Jezusa

Kult Serca Pana Jezusa ma w kościele starą tradycję. Od średniowiecza wielu świętych ludzi rozpowszechniało miłość Pana Boga wyrażoną w pełnym miłości sercu Zbawiciela.

Do nich zaliczyć należy wielu Ojców: Orygenesa, św. Epifaniusza, św. Jana Chryzostoma, św. Ambrożego, św. Bernarda, św. Lutgardy Belgijskiej, św. Huberta z Casale, św. Bonawentura, św. Mechtylda, św. Gertruda. Nabożeństwo do Bożego Serca rozkwitało we Francji i w Polsce, a propagowali je m.in. św. Franciszek Salezy, św. Jan Eudes, o. Kacper Drużbicki. Na całym świecie zaczęło się intensywnie rozwijać od czasu objawień św. Małgorzacie Marii Alacoque, czyli od 1675 r.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Prymas Polski: gdy czynisz znak krzyża, głosisz miłość Boga

2024-05-05 16:06

[ TEMATY ]

abp Wojciech Polak

flickr.com/episkopatnews

Abp Wojciech Polak

Abp Wojciech Polak

„Gdy z wiarą patrzysz na krzyż, gdy czynisz znak krzyża na sobie, gdy znakiem krzyża błogosławisz drugich, głosisz miłość Boga potężniejszą niż grzech, potężniejszą niż śmierć. Miłość, która zwycięża obojętność i nienawiść, która niesie przebaczenie i pojednanie, która przygarnia i jednoczy” - mówił w niedzielę w Pakości Prymas Polski abp Wojciech Polak.

Metropolita gnieźnieński przewodniczył uroczystościom odpustowym na Kalwarii Pakoskiej, w Archidiecezjalnym Sanktuarium Męki Pańskiej, z okazji święta znalezienia Krzyża świętego. W homilii przypomniał, że właśnie na Krzyżu, w męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa, najpełniej objawiła się miłość Boga. „To miłość, która rodzi życie” - podkreślił, przypominając, że znakiem tej miłości każdy chrześcijanin został naznaczony w dniu swojego chrztu świętego. „I choć znaku tego nie widać na naszych czołach, to powinien być w naszym sercu”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję