„Stary oszalał! Zwołuje sobór!”. Ojciec Knabit o reformie liturgicznej
Od Soboru Trydenckiego Kościół, broniąc swojej tożsamości przed zapędami ruchów związanych z reformacją, ujednolicił przepisy liturgiczne, uważając słusznie, że liturgia ma w wiernych podtrzymywać świadomość świętości Boga, Kościoła, wiary i chrześcijańskich wartości.
Porządek liturgii skodyfikowany w XVI w. pozostawał niezmienny aż do II soboru watykańskiego. Od Soboru Trydenckiego liturgia była „świętą czynnością”, której przepisów nikt się nie ważył kwestionować. W seminariach klerycy uczyli się dokładnie zarówno skomplikowanych przepisów (rubryk), jak i gestów oraz słów, które wsparte językiem łacińskim dawały gwarancję jedności Kościoła na całym świecie. Jedność wiary, jedność kultu, jedność dyscypliny. W tym upatrywano lekarstwo na wszystkie tendencje odśrodkowe, które nękały wspólnotę katolicką.
CZYTAJ DALEJ