Reklama

Pierwszy tysiąc z redakcyjnej poczty

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jak to dobrze, że powstał kącik dla samotnych, i nie tylko (Elżbieta - grudzień 2000).

Wertując "Niedzielę", szczególnie lubię czytać stronę poświęconą listom czytelników i Pani odpowiedziom. Nabrałam ochoty, aby napisać o swoim problemie (Agnieszka - styczeń 2001).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Dziękuję za kącik "Listy do Niedzieli". To najprawdziwsze życie - ukryte wewnętrzne myśli i uczucia, które powierzają ludzie spełnieni i szukający, oszukani i prawdziwie kochający. Jest to strona dla nas, ludzi wierzących, ale wciąż stąpających po kruchym lodzie zwątpień, utraty nadziei, radości ulotnej i cierpienia nużącego (Krystyna - marzec 2001).

Inicjatywa, której podjęliście się, nie jest głównym zadaniem gazety, ale zważywszy na to, że brakuje takich inicjatyw w pismach katolickich - jest ona bezcenna (Janusz - kwiecień 2001).

Jestem zachwycony faktem stworzenia w "Niedzieli" możliwości wymiany korespondencji między ludźmi samotnymi, chorymi, opuszczonymi. I takimi jak ja, którzy na nowo odkrywają lub czynią starania, aby odnaleźć drogę do Boga (Jan - sierpień 2001).

Serdecznie dziękuję za wszystkie listy, jakie otrzymałam za Waszym pośrednictwem. Sądziłam, że nikt do mnie nie napisze, a jednak... (Janina - grudzień 2002).

Serdecznie dziękuję za opublikowanie mojego anonsu. Składam serdeczne podziękowania wszystkim, którzy do mnie napisali. Dzięki "Niedzieli" poznałam wielu wspaniałych ludzi (Urszula - styczeń 2002).

Kochana Redakcjo! Nie wiesz nawet, jak piękne osobowości, również głęboko uduchowione, poznałam dzięki Waszej rubryce. Nie udało mi się takich ludzi poznać nigdy przedtem (Maria - styczeń 2002).

Bardzo lubię czytać "Niedzielę", w której jest tyle prawdy i która zbliża do Boga i do ludzi (Teresa - maj 2002).

Dostałam 34 listy, co było dla mnie zaskoczeniem. Nie mogłam każdemu odpisać i dlatego chciałabym za Waszym pośrednictwem podziękować im Wszystkim (Teresa - maj 2002).

Reklama

Dziękuję po raz kolejny za przesłanie mi korespondencji. Jestem zasypany stosem listów i to zmusza mnie do mobilizacji wszystkich sił. Tak dużo ludzi chce kontaktu i puka do naszych drzwi, co - wobec dewaluacji poglądów i braku szacunku dla autorytetów i Boga - cieszy, zniewala i pobudza do działania (Andrzej - czerwiec 2002).

Szanowna Redakcjo, pragnę Wam gorąco i serdecznie podziękować za to, że jesteście i że dodajecie mi sił, gdy mam chwile zwątpienia. To dzięki Wam mogę się dowiadywać o naszym ukochanym Ojcu Świętym, a także o tym, co dzieje się w naszym kraju oraz za jego granicami, na świecie (Małgorzata - lipiec 2002).

Chciałabym bardzo serdecznie podziękować wszystkim, którzy prowadzą rubrykę "Listy do Niedzieli", oraz całej Redakcji, że ukazało się moje ogłoszenie. Dzięki temu mam przyjaciółki do korespondencji i nie czuję się już taka samotna (Zofia - sierpień 2002).

Nie spodziewałem się, jako człowiek starszy, że otrzymam jakąkolwiek odpowiedź, odzew. Tymczasem, ku mojemu zdziwieniu, napłynęło ich wiele. Jak mogłem, tak odpisywałem, aby pocieszyć lub przeprosić za ewentualny zawód. Ileż nam wszystkim potrzeba ufności w Miłosierdzie Boże, abyśmy razem byli szczęśliwi na tym łez i chaosu padole (Wojciech - wrzesień 2002).

Pierwszy raz zwróciłam uwagę na tę stronę. Byłam zagubiona, samotna, nieszczęśliwa - tak mi się wydawało. Po przeczytaniu tych listów wiem, że nie można tylko rozczulać się nad sobą. Trzeba dostrzec innych ludzi, którzy potrzebują naszej pomocy (Irena - wrzesień 2002).

Jestem czytelniczką "Niedzieli" od kilku lat. Wasza nowa szata graficzna sprawiła, że tygodnik stał się bardziej atrakcyjny. Pożyczamy sobie Wasze wydawnictwo między sąsiadami (Magda - październik 2002).

Dziękuję za wydrukowanie mego anonsu - otrzymałam bardzo dużo odpowiedzi na moje ogłoszenie. Były to listy bardzo piękne; przy otrzymaniu pierwszej koperty od Redakcji tak się ucieszyłam, bo nie wiedziałam, że takie strumienie radości zdołają oblać moją duszę, i nawet pojawiły się łzy szczęścia. Poznałam dobrych ludzi z różnych stron Polski. Bardzo brakowało mi takich kontaktów ze starszymi, samotnymi osobami. Cenię ich przyjaźń i z serca Wszystkim dziękuję, tak bardzo mi pomogliście. Dzięki Wam mam z kim dzielić się wiarą, mam kogo wesprzeć i otrzymać wsparcie, najważniejsze przecież jest serce drugiego człowieka, wzajemna pomoc, troska. Serdeczne Bóg zapłać za to, że jesteście. Oby wszystko, co czynicie, było podwójnie piękne (Ewa - październik 2002).

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

#PodcastUmajony (odcinek 15.): Skończ z Nią!

2024-05-14 20:50

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

Mat. prasowy

Co mam zrobić, jeśli popsułem w życiu coś bardzo ważnego? Czy w świętości jest miejsce na niesamodzielność? I co właściwie Matka Boża ma wspólnego z moim zasypianiem? Zapraszamy na piętnasty odcinek „Podcastu umajonego” ks. Tomasza Podlewskiego o tym, że z Maryją warto kończyć absolutnie wszystko.

CZYTAJ DALEJ

Patronka dnia - św. Małgorzata z Cortony

[ TEMATY ]

Św. Małgorzata z Cortony

pl.wikipedia.org

Małgorzata z Kortony

Małgorzata z Kortony

W historii św. Małgorzaty występuje wiele elementów z baśni lub fabularnego filmu. Piękna dziewczyna, książęcy zamek, macocha, które nie toleruje przybranej córki, kochanek, który umiera w tajemniczy sposób, a na końcu oczywiście szczęśliwe zakończenie- nawrócenie, które doprowadzi Ją do świętości.

W 1247 r. na świat przychodzi Małgorzata, w wieku 8 lat zostaje osierocona przez matkę, a ojciec żeni się ponownie. Zazdrosna macocha nie toleruje dziewczynki, co objawia się w uprzykrzaniu jej życia. Młoda Małgorzata szuka wolności, w wieku 18 lat zakochuje się w Arseniuszu z Montepulciano, z którym ucieka, myśląc, że ich uczucie zakończy się małżeństwem. Niestety nigdy do tego nie doszło, po mimo przyjścia na świat ich dziecka, gdyż szlachecka rodzina nie zgadza się na ich związek. Małgorzata próbuje wtopić się w życie rodziny swojego ukochanego, hojnie pomagając ubogim.

CZYTAJ DALEJ

Odpust u św. Andrzeja Boboli

2024-05-15 21:18

[ TEMATY ]

parafia św. Andrzeja Boboli w Warszawie

Łukasz Krzysztofka/Niedziela

Jutro – 16 maja – kard. Kazimierz Nycz będzie przewodniczył uroczystej Mszy św. w narodowym sanktuarium św. Andrzeja Boboli na stołecznym Mokotowie.

Liturgia ku czci patrona Polski i metropolii warszawskiej rozpocznie się o godz. 18.00. Eucharystię będą koncelebrowali biskupi z metropolii warszawskiej, a homilię wygłosi bp Zbigniew Zieliński, biskup diecezjalny koszalińsko-kołobrzeski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję