Reklama

"Zaufali Bogu, a On ich wspomógł"

Niedziela Ogólnopolska 37/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Troska o swój Kościół jest obowiązkiem każdego członka wspólnoty parafialnej. Trudna sytuacja gospodarcza kraju i zubożenie społeczeństwa, a także "ząb czasu" niszczący zabytkowe w większości kościoły spędzają sen z powiek nie tylko konserwatorom zabytków, ale przede wszystkim proboszczom i osobom świeckim zatroskanym o piękno domu Bożego. Są takie miejsca w Polsce, gdzie dzięki współpracy ludzi o otwartych sercach można zrobić bardzo wiele.
Perełką Namysłowa jest XV-wieczny gotycki kościół pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Tamtejsza wspólnota liczy ponad 9 tys. wiernych, a opiekę duszpasterską od 1973 r. sprawuje ks. prał. Aleksander Matyka. To za jego pasterzowania, dzięki Bożej pomocy i niesamowitemu wręcz zaangażowaniu i hojności parafian, stary kościół pięknieje, zachęcając do modlitwy. Gdy w ostatnim czasie konserwatorzy stwierdzili konieczność wymiany po 210 latach pokrycia dachu kościoła, nikt nie załamał rąk. Powstało Stowarzyszenie na rzecz renowacji kościoła, do akcji włączyli się miejscowi przedsiębiorcy, władze samorządowe miasta i powiatu. Mimo iż przewidywano bardzo wysokie koszty remontu, zaufano Bogu i pilnie rozpoczęto pracę.
Podczas kolejnego pobytu w Namysłowie zadałem pytanie: " Jak wy to robicie, że potraficie się dogadać: władze kościelne, samorządowe, parafianie, w tym lokalni przedsiębiorcy? Efekty tego widać na każdym kroku". Usłyszałem zgodną odpowiedź ks. prob. Aleksandra Matyki i starosty Adama Maciąga: "Po prostu jesteśmy normalnymi, kulturalnymi ludźmi w katolickim, normalnym kraju". A przecież o to chodzi w codziennym życiu naszych małych ojczyzn. Warto to sobie uprzytomnić w przededniu czekających nas wyborów samorządowych.
Na dachu kościoła pracuje ekipa remontowa, a zaawansowanie prac przekroczyło 70%. Jednym ze sposobów pozyskania środków finansowych był zorganizowany przez Stowarzyszenie 25 sierpnia Wielki Festyn Rodzinny z zespołem "Golec uOrkiestra". To pierwsza tak wielka impreza zorganizowana wspólnie przez parafię, Urząd Miasta, Starostwo Powiatowe i działające organizacje przykościelne. Dzięki wielkiemu zaangażowaniu m.in. p. Teresy Cegleckiej-Zielonka i jej męża Andrzeja, reprezentujących Akcję Katolicką, dzień poświęcony rodzinie stał się manifestacją jedności i solidarności ze swoją parafią.
Często, parafrazując Wyspiańskiego, mówimy: "Gdyby tylko chcieli chcieć, to by wszystko mogli mieć". Tu, w Namysłowie, ludzie chcą, są ofiarni i Bóg im błogosławi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ukraina/ Szef MSZ: dzieci nie powinny ginąć w wyniku nalotów we współczesnej Europie

2024-04-19 16:17

[ TEMATY ]

dzieci

wojna na Ukrainie

PAP/ARTEM BAIDALA

Ukraińscy ratownicy pracują na miejscu ataku rakietowego na budynek mieszkalny w Dnieprze, w obwodzie dniepropietrowskim 19 kwietnia 2024 r.

Ukraińscy ratownicy pracują na miejscu ataku rakietowego na budynek mieszkalny w Dnieprze, w obwodzie dniepropietrowskim 19 kwietnia 2024 r.

Rosyjski atak na obwód dniepropietrowski jeszcze bardziej podkreśla, jak pilnie należy wzmocnić ukraińską obronę powietrzną, dzieci nie powinny ginąć w nalotach we współczesnej Europie - oznajmił w piątek minister spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułeba na platformie X.

"Przerażający rosyjski nalot na obwód dniepropietrowski dziś rano. Wśród zabitych jest dwoje dzieci. 14-letnia dziewczynka i 8-letni chłopiec. Inny 6-letni chłopiec został uratowany w szpitalu. Brutalność rosyjskiego terroru wobec zwykłych ludzi, w tym niewinnych nieletnich, nie ma granic" - napisał Kułeba (https://tinyurl.com/5f482tfa).

CZYTAJ DALEJ

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach i porzucaniu stanu kapłańskiego

2024-04-19 22:02

[ TEMATY ]

kapłaństwo

Karol Porwich/Niedziela

Przyczyny kryzysów księży w Polsce i porzucania stanu kapłańskiego były tematem ogólnopolskiej sesji zorganizowanej przez Zespół ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce przy Komisji Duchowieństwa KEP, która obradowała w piątek Warszawie.

Piąta ogólnopolska sesja dotycząca formacji duchowieństwa odbyła się piątek w Centrum Apostolstwa Liturgicznego Sióstr Uczennic Boskiego Mistrza w Warszawie.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję