Reklama

Eucharystia Młodych

Niedziela częstochowska 24/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W naszych kościołach podczas Mszy św. często nie widać młodych. Tam gdzie panuje większa dyscyplina w przygotowaniu do bierzmowania, młodzież chodzi na Mszę św. głównie ze względu na podpis w indeksie lub listę obecności. "Kiedy skończy się jedna fala bierzmowanych, a nie zacznie druga, na naszych Mszach św. młodzieżowych są pustki" - stwierdza Joasia, oazowiczka z jednej z częstochowskich parafii. W porównaniu choćby do liczby młodzieży bierzmowanej, liczba młodych uczęszczających na niedzielną Eucharystię jest niepokojąco niska. Grupki młodzieży można czasem zobaczyć wokół kościoła lub pod chórem, ci jakby nie zdecydowali się jeszcze czy wejść do świątyni, czy uciec.

Gdzie upatrywać przyczyn tak małej frekwencji młodzieży na najważniejszym dla nas, chrześcijan, spotkaniu z Bogiem? Problem z pewnością ma wiele źródeł. Młodzi nie chodzą na Eucharystię często dlatego, że w ich domu rodzinnym nie ma już takiego zwyczaju, zagubieni w dzisiejszym świecie, podlegają procesowi laicyzacji i są w sporej części po prostu sterowani przez treści propagowane przez radio, telewizję, komputer czy gazetę. W tych przypadkach wina tkwi jakby po stronie świata. Gorzej jest jednak, kiedy młodzi przestają chodzić na Mszę św., gdyż nie znajdują w niej odpowiedniego, duchowego klimatu do modlitwy i przeżywania swojej wiary. "Od wielu lat chodzę na « Hale» na Msze św. - mówi młody chłopak przed wejściem do Kaplicy św. Józefa na jasnogórskich halach. - Kiedy czasem jestem w moim parafialnym kościele, to kompletnie nie umiem się odnaleźć. Tutaj Msza św. jest dobrze przygotowana, modlitwy są dla mnie zrozumiałe, a śpiewy sprzyjają myśleniu o Bogu. Do tego wszystkiego ważne są dla mnie proste kazania, podane językiem dostępnym dla młodzieży. U mnie w parafii dawno już homilie są w cieniu długich ogłoszeń parafialnych, gdzie mieszają się wątki finansowe z polityką".

W samej Częstochowie, a pewnie i w większych miastach archidiecezji, można jeszcze na szczęście znaleźć takie miejsca i takie parafie, gdzie nazwa "Msza św. młodzieżowa" ma swój odpowiednik w rzeczywistości. Niestety, coraz częściej pod tą nazwą nie ma żadnej różnicy między innymi Mszami odprawianymi w parafii. Chyba najgorzej jest pod tym względem w małych miejscowościach, gdzie młodzi nie mają nawet możliwości wyboru. Nie tak dawno zapytałem grupę młodych ludzi z różnych parafii archidiecezji częstochowskiej o Msze św. dla młodzieży w ich wspólnotach. Tylko nieliczni wspomnieli o tym, że są w scholkach, że przygotowują modlitwy wiernych, procesje z darami, komentarze mszalne. "Nawet jeśli to wszystko robimy, to w wąskiej grupie młodych i to ciągle tych samych osób" - mówi Marcin z Zawiercia.

Przypomina mi się eksperyment, jaki kiedyś zrobił w Gorzowie Wielkopolskim bp Edwrad Dajczak. Którejś niedzieli ubrany "po świecku" wędrował po kościołach parafialnych, zmieszany z tłumem wiernych i przypatrywał się jakby z drugiej strony celebracji eucharystycznej. Wybierał zwłaszcza Msze św., które opatrzone były określeniem "młodzieżowa" . Dzielił się potem swoimi uwagami z księżmi na spotkaniu kapłańskim. Doświadczenia Biskupa Edwarda były dość smutne. Zwrócił uwagę szczególnie na homilie, które w wielu wypadkach były czytane i kompletnie niedostosowane dla młodych. Dzisiejsze pokolenie młodzieży jest szczególnie wrażliwe na obraz i muzykę. Stąd wydaje się, że troska o piękno Mszy św. dla młodych, o jej oprawę muzyczną, zaangażowanie samej młodzieży oraz o dobre młodzieżowe kazania jest czymś niesłychanie istotnym. Jeśli młodzi nie chodzą na Mszę św. dlatego, że pochłonął ich świat, to z pewnością olbrzymi smutek dla Kościoła. Ale chyba jeszcze większym smutkiem jest to, jeśli nie chodzą na nią, gdyż nie znajdują w niej odpowiedniego klimatu do modlitwy i duchowego przeżywania spotkania z Bogiem. Warto jednak podkreślić, że nie jest to tylko sprawa samych kapłanów. Wielkie zadanie mają pod tym względem wspólnoty i stowarzyszenia młodych, dla których zaangażowanie w przygotowanie Eucharystii powinno stać się pierwszym i najważniejszym zadaniem, bo przecież Kościół zaczyna się i streszcza w Eucharystii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Do SN weszli prokuratorzy. Prezydent: coś niedobrego dzieje się z głową Bodnara

2025-06-30 15:26

[ TEMATY ]

Sąd Najwyższy

Prezydent Andrzej Duda

Adam Bodnar

prokuratorzy

PAP/EPA

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda

Prezydent Andrzej Duda ocenił, że „coś niedobrego dzieje się z głową” Prokuratora Generalnego Adama Bodnara, skoro kwestionuje on Izbę Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN i jednocześnie wysyła do niej prokuratorów. Dodał też, że Bodnar „powinien się trochę nad sobą zastanowić”.

Rzeczniczka PG prok. Anna Adamiak powiadomiła w poniedziałek, że Prokurator Generalny odstąpi od przedstawienia stanowiska ws. ważności wyborów prezydenta RP, jeśli uchwałę w tej sprawie będzie podejmować Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych, a nie Izba Pracy i Ubezpieczeń Społecznych SN. Poinformowała też o powołaniu w Prokuraturze Krajowej zespołu, który ma koordynować postępowania prokuratur ws. nieprawidłowości wyborczych.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Bóg w dom – pokój w dom

2025-06-30 14:05

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

meczennicy.franciszkanie.pl

Wysyłając swych uczniów na misje, Jezus daje im szczegółowe wskazania, jak powinni postępować. Właśnie w ramach tzw. Mowy Misyjnej pojawia się nakaz: „Gdy do jakiego domu wejdziecie, mówcie: Pokój temu domowi” (Łk 10,5). Jaką treść podsuwał Jezus pod pojęcie „pokoju”? Zapewne w Ewangelii pisanej po grecku dopatrywać się można tu nie tylko myśli judaistycznej, a więc środowiska życia Jezusa, ale także konotacji greckich, a może nawet rzymskich.

Eirene, grecka bogini pokoju, przedstawiana była z rogiem obfitości, z którego rozdawała swe bogactwa. W niektórych wyobrażeniach towarzyszy jej Pluton symbolizujący dobrobyt, a stąd już niedaleko do utożsamienia pokoju ze spokojem. Zgoła inaczej ów pokój widzieli mieszkańcy Brytanii. Tacyt, w biografii swojego teścia Gnejusza Juliusza Agrykoli, zarządcy Brytanii w latach 77-84 po Chr., zamieścił mowę Kalgakusa, brytyjskiego dowódcy. Mówca niezbyt pochlebnie wypowiada się o Rzymianach: „Grabieżcy świata, kiedy im wszystko pustoszącym ziemi nie stało, przeszukują morze; chciwi, jeżeli nieprzyjaciel jest zamożny, żądni sławy, jeżeli jest biedny; ani Wschód, ani Zachód nie zdołałby ich nasycić; jedyni wśród wszystkich ludzi tak bogactw, jak i niedostatków z równą pożądają namiętnością. Grabić, mordować, porywać nazywają fałszywym mianem panowania, a skoro pustynię uczynią – pokoju” (Tacyt, Żywot Juliusza Agrykoli).
CZYTAJ DALEJ

Papież do sióstr zakonnych: zasiewajcie ziarna dobra

2025-06-30 13:23

[ TEMATY ]

Watykan

siostry zakonne

Papież Leon XIV

Vatican Media

Do zastanowienia się nad tym, jak bardzo Pan zaspokaja pragnienie życia, miłości i światła zachęcił w poniedziałek rano Ojciec Święty siostry zakonne, który przybyły do Rzymu z okazji kapituł generalnych oraz Roku Jubileuszowego.

Na audiencji z Leonem XIV obecne były Siostry Zakonu Świętego Bazylego Wielkiego, Córki Bożej Miłości, siostry ze Zgromadzenia Córek Augustianek od Pomocy oraz siostry franciszkanki Najświętszych Serc. Papież podkreślił, że należą one do zgromadzeń, które powstały w różnych momentach i okolicznościach, a jednak ich historie ukazują wspólną dynamikę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję