Reklama

Niekonwencjonalna pielgrzymka

Choć w czasie trzeciej pielgrzymki do ojczyzny papież Jan Paweł II był w wielu zakątkach Polski, to jednak wydarzenia z Warszawy - sprzed dokładnie ćwierćwiecza - zapamiętano najbardziej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tłumnie witano Papieża 8 czerwca 1978 r. w drodze z Okęcia na Stare Miasto. Entuzjazm był wielki, słychać było śpiewy, krzyczano „Niech żyje Papież”. Na poboczu ułożono ciągnące się kilometrami kwiaty. Gdy samochody zatrzymały się na chwilę na Krakowskim Przedmieściu, Ojciec Święty podszedł do odsłoniętego właśnie pomnika kard. Stefana Wyszyńskiego. Nie pozostał też obojętny na prośby z tłumu: podszedł do ludzi, ściskał dłonie.
Niekonwencjonalnie zachowywał się zresztą w wielu momentach tej pielgrzymki. Jeszcze na lotnisku, wbrew ustaleniom, ściskał ręce witających rodaków. Potem, w archikatedrze warszawskiej, podszedł do Matki Teresy z Kalkuty. Jednak chyba najbardziej w pamięci wyryła się nam modlitwa przy grobie ks. Jerzego Popiełuszki, gdy po rozmowie z rodzicami zamordowanego cztery lata wcześniej kapłana, Papież trwał długo w milczeniu.

Zaproszenie do wspólnoty

Z Warszawy przez Lublin, Kraków, Szczecin, Gdańsk, Łódź z powrotem do stolicy. W siedem dni odwiedził 9 dużych miast, wygłosił 35 homilii i przemówień. W spotkaniach z Ojcem Świętym wzięło udział ok. 5 mln Polaków, a na trasach przejazdu witało go ok. 1,5 mln osób.
Ta pielgrzymka, jak poprzednia z 1983 r., miała charakter religijny, związana była z II Krajowym Kongresem Eucharystycznym, któremu przewodniczył Ojciec Święty, ale i ona przyciągała uwagę wielu społecznym i politycznym wydźwiękiem. Padało przecież sporo słów o podmiotowości narodu, o prawie do suwerenności, choć i o konieczności sumiennej pracy, bez której nie ma kołaczy, i o potrzebie odnowy moralnej narodu, pojednania i dialogu społecznego.
Na takie słowa czekało wielu Polaków. Kraj tkwił w ciągłym kryzysie, ludzie byli zniechęceni i zmęczeni. Wyraźnie było widać, że reżim gen. Jaruzelskiego jest kolosem na glinianych nogach. Jan Paweł II - komentowano później - rodaków, którzy znają „radość i gorycz bytowania na tej ziemi” - zaprosił w tej trudnej chwili do wspólnoty Chrystusa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Motywy życia i nadziei

Sporo uwagi zachodnich mediów przyciągnęło spotkanie z władzami PRL na Zamku Królewskim. Odpowiedzialnym za wprowadzenie stanu wojennego władzom Papież zacytował fragment konstytucji duszpasterskiej Soboru Watykańskiego II: „Słusznie możemy sądzić, że przyszły los ludzkości leży w ręku tych, którzy potrafią podać następnym pokoleniom motywy życia i nadziei”.
Potem w siedzibie sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski w przemówieniu do biskupów ujawnił prośbę władz PRL nt. nawiązania stosunków dyplomatycznych ze Stolica Apostolską. Jak zaznaczył jednak, warunkiem nawiązania tych stosunków jest stworzenie sytuacji, w której „społeczeństwo jest autentycznym gospodarzem i twórcą wspólnego dobra”. A do tego - dodajmy - było jeszcze daleko.
W rezydencji arcybiskupów warszawskich gośćmi Papieża byli z kolei przedstawiciele Kościołów zrzeszonych w Polskiej Radzie Ekumenicznej. Jan Paweł II, nawiązując do Kongresu Eucharystycznego, wyraził ubolewanie, że chrześcijanie zjednoczeni przez chrzest pozostają rozdzieleni w odniesieniu do Eucharystii, daru Chrystusa, w której winno uobecnić się ludzkie pojednanie.
Jednak miejscem najważniejszego wydarzenia pierwszego dnia pielgrzymki był kościół Wszystkich Świętych. Dziś tamten pobyt Jana Pawła II w kościele upamiętnia pomnik. Tu została odprawiona Msza św. inaugurująca II Krajowy Kongres Eucharystyczny. W zatłoczonym kościele w świetle jupiterów, umożliwiających przeprowadzenie transmisji, panował upał. Zmęczony, ale skupiony Papież koncelebrował Mszę św.
W homilii mówił o „polskiej drodze do Eucharystii”, nawiązując do kazań ks. Popiełuszki. - Dzięki śmierci i zmartwychwstaniu Chrystusa - mówił śp. ks. Jerzy Popiełuszko - symbol hańby i poniżenia stał się symbolem odwagi, męstwa, pomocy i braterstwa. W znaku krzyża ujmujemy dziś to, co najbardziej piękne i wartościowe w człowieku. Przez krzyż idzie się do zmartwychwstania - stwierdził papież. - I dlatego krzyże naszej ojczyzny, krzyże nasze osobiste, naszych rodzin, muszą doprowadzić do zwycięstwa, do zmartwychwstania, jeżeli łączymy je z Chrystusem.

Reklama

Kultura sercem narodu

„Eucharystia sercem Kościoła - Kultura sercem Narodu” - taki napis zdobił 13 czerwca fasadę bazyliki Świętego Krzyża, gdy Ojciec Święty po powrocie do Warszawy, spotykał się, ze środowiskiem twórców polskiej kultury. Gdy pojawił się w kościele, chór wykonał historyczne pieśni: „Bogurodzicę” i „Gaude Mater Poloniae”.
W imieniu duszpasterstwa twórców przemówił Andrzej Łapicki. - Twoja obecność wśród nas, Ojcze Święty, jest promieniem przecinającym czarne chmury naszego codziennego bytowania - stwierdził słynny aktor. - Nie chcemy wprowadzać kultury do Kościoła, bo ona jest w nim od tysiąca lat; chcemy wprowadzić Kościół do kultury, chcemy zbudować jednolitą w swej różnorodności kulturę chrześcijańskiego narodu.
Przemówienie Papieża spotkało się z żywą reakcją, zwłaszcza gdy mówił o twórcach jako wspólnocie, która służy trwaniu narodu. - Cieszę się, że intelektualiści, artyści, ludzie kultury, znajdują w Kościele przestrzeń wolności, której nieraz brakuje im gdzie indziej - stwierdził.
14 czerwca, ostatni dzień pielgrzymki, był szczególnie intensywny. W pałacu arcybiskupim Jan Paweł II spotkał się z przedstawicielami społeczności żydowskiej. - Kościół w Polsce, który z bliska patrzył na tę potworną rzeczywistość zagłady (…) przeżywał to w duchu głębokiej solidarności z wami. Wasze zagrożenie było i naszym zagrożeniem. Tę straszliwą ofiarę wyniszczenia ponieśliście za innych, którzy także mieli być wyniszczani.

Twórca wspólnego dobra

Szczególnym echem odbiła się wizyta Papieża tego dnia w kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu. Najpierw krótko modlił się w świątyni, w czym towarzyszyli mu m.in. oraz hutnicy z Huty „Warszawa”. Potem ucałował płytę nagrobną ks. Popiełuszki i rozmawiał z rodzicami i braćmi męczennika. Jan Paweł II pobłogosławił też pomnik kard. Wyszyńskiego, przeznaczony dla rodzinnej parafii ks. Popiełuszki w Suchowoli, oraz dzwon z wizerunkiem św. Jerzego i napisem „Bóg - Honor - Ojczyzna”. Dźwięk dzwonu towarzyszył Papieżowi, gdy opuszczał on teren parafii.
Wielkim zaskoczeniem była wizyta Jana Pawła II w kościele Ojców Bazylianów. Gdy papamobil zatrzymał się przed znajdująca się na ul. Miodowej świątynią, Ojciec Święty w towarzystwie m.in. prymasa Polski kard. Józefa Glempa, wszedł do środka i ucałował ikonę znajdująca się na środku cerkwi. Na miejscu znajdowała się tylko przełożona prowincjalna sióstr służebniczek oraz dwóch braci z zakonu bazylianów.
- Sława Isusu Chrystu - pozdrowił Papież obecnych. Motyw tej nieoczekiwanej wizyty wyjaśnił, gdy ponownie zawitał wiele lat później do Ojców Bazylianów: - Odwiedziny nie mogły być wcześniej zapowiedziane. Moją obecnością chciałem dać wyraz wielkiego uznania nie tylko dla Zakonu Ojców Bazylianów, ale dla całego, zmuszonego wówczas do milczenia Kościoła greckokatolickiego.

Do końca umiłował

Kanwą rozważań papieskich na kończącej Kongres Eucharystyczny i pielgrzymkę Mszy św. na Placu Defilad stały się słowa przewodnie kongresu, „Do końca ich umiłował”. - Od początku [człowiek] uległ podszeptowi płynącemu ze świata tych stworzeń niewidzialnych, które odwróciły się od Stwórcy - powiedział m.in. - W rezultacie człowiek nie umiał dosyć miłować ani swych bliźnich, ani nawet samego siebie, ani świata. Ulegał antymiłości. Bo miłować można siebie i bliźnich, i świat, tylko miłując Boga: miłując nade wszystko.
Jak wskazał, w XX wieku „narasta opór i sprzeciw wobec Tego, który tak umiłował świat - opór i sprzeciw aż do negacji Boga. Do ateizmu jako programu”. Jak jednak zauważył, są ludzie, którzy potrafią nadać sens słowom „Do końca umiłował”. Takim człowiekiem był bp Michał Kozal, męczennik Dachau, którego Jan Paweł II w czasie tej Mszy św. beatyfikował. - Miłość, którą Chrystus mu objawił, biskup Kozal przyjął w całej pełni jej wymagań. Nie cofnął się nawet przed tym najtrudniejszym: „Miłujcie waszych nieprzyjaciół” - mówił Papież.
Gdy później Jan Paweł II żegnał się z ojczyzną na Okęciu w Warszawie, widać było, że chce tchnąć w Polaków nadzieję. - Widziałem, że pomimo trudności kraj rośnie i rozwija się, że rośnie w nim człowiek, jego wiara, kultura, poczucie odpowiedzialności, dojrzałość - mówił, apelując jednocześnie o dialog społeczny. - Potrzebny jest wciąż dialog, cierpliwa wytrwałość, długowzroczność, odwaga w podejmowaniu i rozwiązywaniu nowych problemów. One są i będą zawsze. Trudne sprawy wymagają współpracy wszystkich, władzy i społeczeństwa.
Podczas kolejnego pożegnania w Warszawie, w 1991 r. sytuacja była już inna. Lata, jakie minęły od poprzedniej pielgrzymki, okazały się przełomowe. Przywitaliśmy Papieża już w wolnej Polsce. Nic dziwnego, że głównym motywem zaproszenia było dziękczynienie za dokonujące się przemiany. A hasło pielgrzymki brzmiało już „Bogu dziękujcie. Ducha nie gaście”.

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Historia według Kossaka

2024-03-28 10:54

[ TEMATY ]

Materiał sponsorowany

fot. Armando Alvarado

Mało która postać historyczna odcisnęła tak mocno swój ślad w dziejach świata, i tak bardzo wpływa na wyobraźnię współczesnych ludzi, jak Napoleon. Pisano o nim książki, wiersze, kręcono filmy, ale bodaj żadne z tych dzieł nie jest tak wymowne jak obraz Wojciecha Kossaka poświęcone temu geniuszowi wojny.

Mowa, oczywiście, o powstałym w 1900 r. dziele „Bitwa pod piramidami”. Obraz mimo upływu lat nadal wywiera ogromne wrażenie na widzach, pobudzając nie tylko ich „estetyczne synapsy”, ale i zmuszając do głębszej refleksji nad dziejami okresu, który został przedstawiony na płótnie i tego, jak wpłynął Napoleon na ukształtowanie się świata. Malowidło Kossaka intryguje nie tylko widzów, ale i ekspertów, od dawna jest obiektem wnikliwych analiz wielu badaczy. Bank Pekao S.A. zaprasza do obejrzenia krótkiego filmu pt. „Okiem liryka”, który przybliża fascynującą historię tego monumentalnego płótna.

CZYTAJ DALEJ

Przerażające dane: 1937 osób między 15. a 17. rokiem życia skorzystało w ub.r. z tabletki "dzień po"

2024-03-27 09:25

[ TEMATY ]

Pigułka „dzień po”

Adobe Stock

Minister zdrowia Izabela Leszczyna poinformowała, że w ubiegłym roku 15-latki stanowiły 2 proc. osób korzystających z tabletki "dzień po". Dodała, że w tym czasie 1937 osób między 15. a 17. rokiem życia skorzystało z tabletki "dzień po".

W połowie marca Andrzej Duda zapowiedział, że nie podpisze ustawy, "która wprowadza niezdrowe, chore i niebezpieczne dla dzieci zasady". Jego zdaniem tabletka "dzień po" dostępna bez recepty dla osób niepełnoletnich jest "daleko idącą przesadą". Według prezydenta tabletka nadal powinna być wydawana na receptę, a w przypadku dziewczynek jej zażycie powinno być "decyzją rodzica".

CZYTAJ DALEJ

USA: nowy program nauczania uniwersyteckiego – studiowanie dorobku św. Jana Pawła II

2024-03-28 19:24

Archiwum Archidiecezji Łódzkiej

Jan Paweł II w Łodzi

Jan Paweł II w Łodzi

Katolicki Uniwersytet Św. Tomasza w Houstonie w stanie Teksas rozpoczyna 30-godzinny cykl wykładów online, poświęcony życiu św. Jana Pawła II i jego nauczaniu o „godnosci osoby ludzkiej w nawiązaniu do innych ludzi i ostatecznie w odniesieniu do Boga”. Uwieńczeniem kursu będzie uzyskanie stopnia magisterskiego (Master of Arts). Celem nowego programu jest też poznawanie „ojczyzny świętego: kultury i historii Polski”. Na zakończenie przewidziano dwutygodniowy pobyt w naszym kraju, po którym przewodnikami mają być polscy naukowcy, badający dzedzictwo świętego papieża.

Nowy kierunek studiów przeznaczony jest zwłaszcza dla formatorów w różnych zakonach, nauczycieli szkół katolickich i innych specjalistów. Do poznawania życia i dorobku Ojca Świętego zachęca kard. Daniel DiNardo - metropolita Galvestonu-Houstonu, archidiecezji, na której terenie znajduje się uniwersytet. Podkreślił on, że „program ten stwarza wspaniałą okazję do badania spuścizny po świętym Janie Pawle II, głoszonej przezeń obrony godności człowieka i wartości tego, czym jest wolność religijna”. Swoje poparcie dla nowego programu studiów wyrazili też m.in emerytowany arcybiskup Filadelfii Charles Chaput i George Weigel - znany na całym świecie autor książek o papieżu Wojtyle.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję