Reklama

Pamięci Żołnierzy Wojska Polskiego

Zbigniew Herbert mówił o nich, że „ponieważ żyli prawem wilka, historia o nich głucho milczy”. Jednak potomni o nich nie zapomnieli. 1 marca, podczas obchodów Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych, czczona jest pamięć i przypomniane bohaterstwo tych, którzy po 1945 r. walczyli i ginęli za wolną Polskę.

Niedziela lubelska 13/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Głównym celem konspiracyjnych struktur Państwa Podziemnego podległych Rządowi RP na uchodźstwie, zbudowanych w okupowanej Polsce w latach 1939-44, było kierowanie walką o odzyskanie niepodległości. Od 1944 r. powstałe podziemne wojsko posługiwało się nazwą Armia Krajowa. Wówczas liczyło ono ok. 360 tys. żołnierzy. Kiedy po II wojnie światowej Polska znalazła się w pełnej zależności od Związku Sowieckiego, a władzę przejęli komuniści, przeciwni temu działacze niepodległościowi zdecydowali o dalszym prowadzeniu walki z narzuconym ustrojem. W szeregach wojska znalazło się ponad 200 tys. osób. Kiedy w 1945 r. Armia Krajowa została rozwiązana i rozpoczęła się decentralizacja podziemia, powstały dwa nurty: poakowski (Delegatura Sił Zbrojnych na Kraj i Zrzeszenie Wolność i Niezawisłość) oraz narodowy (Narodowe Siły Zbrojne i Narodowe Zjednoczenie Wojskowe). Poza nimi działy organizacje lokalne. Żołnierze wyklęci w ok. 350 oddziałach leśnych zrzeszających w 1945 r. ok. 20 tys. partyzantów, prowadzili walkę zbrojną (zasadzki na grupy operacyjne Korpusu Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Urzędu Bezpieczeństwa, Milicji Obywatelskiej i NKWD, uwalnianie więźniów, egzekucje funkcjonariuszy UB, NKWD, działaczy PPR oraz kolaborantów). Poza tym zbierali informacje wywiadowcze, dokumentowali zbrodni popełnione przez Sowietów oraz prowadzili działania propagandowe. Na skutek działań represyjnych komunistów liczba walczących systematycznie malała. Ostatnie oddziały zbrojne rozbito w 1953 r., a ostatni partyzant Józef Franczak ps. Lalek poległ w 1963 r. w walce niedaleko Piask.
Przez potomnych nazywani żołnierzami wyklętymi, obecnie coraz częściej określani mianem żołnierzy polskiego podziemia niepodległościowego. Sami o sobie mówią natomiast: „chociaż można nas klasyfikować według różnych ugrupowań i różnie nazywać, w czasie wojny byliśmy przede wszystkim żołnierzami Wojska Polskiego i mieliśmy jeden cel - walczyć z okupantami: Niemcami i Sowietami”. Przez wiele lat komunistyczni historycy podsycali tezy o ich zbrodniczej działalności, a ich samych określali jako „zaplute karły reakcji”. Nie udało się jednak wymazać ze świadomości Polaków prawdy o ich oporze wobec władzy komunistycznej. Chociaż młodym pokoleniom trzeba na nowo przypominać cel działania żołnierzy wyklętych, świadomość społeczna i historyczna jest coraz większa. Temu celowi służą nie tylko publikacje powstałe na kanwie badań historyków IPN, ale również spotkania ze świadkami tamtych wydarzeń czy projekcje filmowe. Jednym ze sposobów ocalenia od zapomnienia bohaterów są uroczystości Narodowego Dnia Żołnierzy Wyklętych.
Za nich oraz o pokój, jedność i braterstwo na polskiej ziemi modlili się uczestnicy tegorocznych lubelskich obchodów. Rozpoczęła je Msza św. celebrowana w kościele pw. św. Michała Archanioła i poświęcenie obelisku upamiętniającego Żołnierzy Wyklętych na placu przy kościele. Pomnikowi nadano nazwę „Wołanie o pokój”, by - „ocalać od zapomnienia bohaterstwo Polaków i uczyć się jak budować pokój dzisiaj”. Jego wymowa przywołuje ścianę lasu - muru obronnego, krzewy kryjówki, a zarośla okopy. W sercu lasu rośnie drzewo - symbol życia. W cieniu drzewa ścielą się mogiły zamordowanych z brzozowymi krzyżami i tabliczkami z pseudonimami: Zapora, Lalek, Uskok, Orlik, Jastrząb, Żelazny, Inka i żołnierza nieznanego NN. Wierzba płacząca nad losem żołnierzy, niemy świadek życia i śmierci, wyrasta z mogił. Użyźniona krwią męczenników pnie się ku niebu, niosąc ból i skargę. Wszystko połączone jest murem z czerwionej cegły, który tworzy kształt granic Polski. Naprędce ktoś na nim napisał symbol Polski walczącej. Wskazani na pomniku jako reprezentanci wszystkich „Żołnierzy Wyklętych”, zostali przywołani w apelu poległych. Dla nich też oddano salwę honorową.
Uczestnicy lubelskich obchodów złożyli także kwiaty pod pomnikiem Pamięci Żołnierzy AK-WiN ze zgrupowania mjr. Hieronima Dekutowskiego „Zapory” na Placu Zamkowym. Żołnierzom wyklętym poświęcono sesję popularnonaukową, projekcję filmu „Orlik”, promocję książki „Bo mnie tylko wolność interesuje”, wystawę przygotowaną przez IPN pt. „Zaplute karły reakcji”. Polskie podziemie niepodległościowe 1944-1956”, zaś ulicami Lublina przeszedł Marsz Pamięci. Poza tym, Towarzystwo Gimnastyczne Sokół w Lublinie i Klub Strzelecki Snajper zorganizowali I Ogólnopolskie Zawody Strzeleckie o Puchar Żołnierzy Wyklętych, zaś Gimnazjum nr 19 w Lublinie - Międzygimnazjalny Konkurs Historyczno-Literacki. Obchody w Lublinie zwieńczyła konferencja naukowa „Niezłomni Bohaterowie - Żołnierze Wyklęci”, zorganizowana w KUL przez Akademicki Klub Myśli Społeczno-Politycznej Vade Mecum.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Galbas do kapłanów: biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem

2024-03-28 13:23

[ TEMATY ]

Abp Adrian Galbas

Episkopat News/Facebook

Biskup nie jest dozorcą księdza, ani jego strażnikiem. Jeśli ksiądz prowadzi podwójne życie, jakąkolwiek postać miałoby ono mieć, powinien to jak najszybciej przerwać - powiedział abp Adrian Galbas do kapłanów. Metropolita katowicki przewodniczył Mszy św. Krzyżma w katedrze Chrystusa Króla w Katowicach. Podczas liturgii błogosławił oleje chorych i katechumenów oraz poświęca krzyżmo.

W homilii metropolita katowicki zatrzymał się nad znaczeniem namaszczenia, szczególnie namaszczenia krzyżmem, „najszlachetniejszym ze wszystkich dziś poświęcanych olejów, mieszaniną oliwy z oliwek i wonnych balsamów.” Jak zauważył, olej od zawsze, aż do naszych czasów wykorzystywany jest jako produkt spożywczy, kosmetyczny i liturgiczny. W starożytności był także zabezpieczeniem walczących. Namaszczali się nim sportowcy, stający do zapaśniczej walki. Śliski olej wtarty w ciało stanowił ochronę przed uchwytem przeciwnika.

CZYTAJ DALEJ

Triduum Paschalne - trzy najważniejsze dni w roku

Niedziela legnicka 16/2006

Karol Porwich/Niedziela

Monika Łukaszów: - Wielkanoc to największe święto w Kościele, wszyscy o tym wiemy, a jednak wielu większą wagę przywiązuje do świąt Narodzenia Pańskiego. Z czego to wynika?

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na Niedzielę Zmartwychwstania Pańskiego: szatan połknął haczyk

2024-03-28 23:26

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Materiał prasowy

Jak wygląda walka dobra ze złem na zupełnie innym, nieuchwytnym poziomie? Jak to możliwe, że szatan, będący ucieleśnieniem zła, może zostać oszukany i pokonany przez dobro?

Zagłębimy się w niezwykłą historię i symbolikę Hortus deliciarum (grodu rozkoszy) Herrady z Landsbergu (ok. 1180). Ten odcinek to nie tylko opowieść o starciu duchowych sił, ale także głębokie przemyślenia na temat tego, jak każdy z nas może stawić czoła pokusom i trudnościom, wykorzystując mądrość przekazywaną przez wieki.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję