KS. ZDZISŁAW WÓJCIK: - Z regionu zawierciańskiego pielgrzymuje do archikatedry dekanat Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski. Od niedawna Ksiądz Kanonik jest tego dekanatu dziekanem.
KS. KAN. ZYGMUNT SROKA: - Dekanat ten obejmuje dziewięć parafii. Góra Włodowska - niedawno był tu konsekrowany kościół, wybudowany staraniem obecnego proboszcza ks. Ryszarda Marciniaka. W parafii Rudniki proboszczem jest ks. Bogdan Kijak. Architektura tego kościoła jest bardzo oryginalna, bryła świątyni ma kształt namiotu, kościół niedawno był konsekrowany, budowali go mieszkańcy staraniem proboszcza. Włodowice - jest tam piękny kościół pw. św. Bartłomieja Apostoła, pracuje tu ks. Julian Oleksy. Kolejna parafia jest w Zawierciu, pw. św. Maksymiliana Marii Kolbego, gdzie proboszczem jest ks. Jan Duda, do niedawna dziekan naszego dekanatu. W parafii pw. św. Mikołaja w Zawierciu-Kromołowie proboszczuje ks. Mieczysław Dyga, jest też wikariusz. Kościół ten jest piękny, wspaniały zabytek. Parafia obchodziła niedawno 800-lecie swego istnienia. W Blanowicach proboszczuje teraz ks. Tadeusz Wójcik, a wcześniej ks. Bogusław Zielony, jeszcze wcześniej ks. Roman Szecówka, który organizował tę parafię. Parafia pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski w Zawierciu - kościół konsekrowany był w tym roku. Jest to największa parafia w dekanacie, z dwoma wikariuszami. Jeśli mogę coś podkreślić, to interesujący jest wystrój kościoła, zwłaszcza prezbiterium. Następna to parafia pw. Trójcy Przenajświętszej w Zawierciu-Skarżycach. Duszpasterzuje tam obecnie ks. Stanisław Wybański. W kościele pw. św. Wojciecha BM w Bzowie, niedawno konsekrowanym, proboszczem jest ks. Wiesław Bąkowicz.
- Dekanat jest dość zróżnicowny. Są tu zarówno parafie typowo miejskie, jak też wiejskie...
- W parafiach o charakterze wiejskim jest trochę inna religijność i inne metody duszpasterskie. Jest tam chyba większa gorliwość. Na pewno są między poszczególnymi parafiami różnice, choćby we frekwencji, to się czasem odczuwa przy okazji spowiedzi wielkopostnych. Nie potrafię określić liczebności i frekwencji. To mogliby zrobić najdokładniej poszczególni proboszczowie. Powiem, jak ja to oceniam na przykładzie swojej parafii. Około 1/3 parafian to ludzie religijni, regularnie praktykujący, ludzie Kościoła. 1/3 to wierni od przypadku do przypadku, a 1/3 to ludzie nie praktykujący. Jest wiele osób o głębokiej, autentycznej wierze i o stylu życia autentycznie chrześcijańskim. Patrząc na nich w kościele, to człowiek sobie myśli, że warto być księdzem, jest dla kogo pracować i jest się dla kogo poświęcać. Więc nie ma się co zrażać tymi, dla których Kościół stanowi tylko zakład usługowy w przypadku ślubu, pogrzebu, czy chrztu.
- Jak Ksiądz Dziekan na to patrzy?
- Od strony statystyki Chrystus też nie miał wielkich sukcesów, ale od strony ducha miał ogromne osiągnięcia. My mamy robić to, co jest możliwe. Często narzekamy, a bardzo mało mówimy o tych, którzy są bardzo oddani Kościołowi. A przecież jest dla kogo pracować, jest dla kogo żyć. Chodzi mi oto, żeby zauważać tych praktykujących, tych dobrych. My często wybrzydzamy na ich obojętność, a przecież nasze słowa i tak do obojętnych nie docierają, bo przecież w kościele ich nie ma. A przez to cierpią ci, którym te słowa się nie należą. Niszczy się przez to poczucie sacrum w kościele, atmosferę ciepła, rodzinność.
- W związku z pielgrzymką Ksiądz Dziekan będzie pełnił funkcję przewodnika dekanatu...
- Na zebraniu dekanalnym wszystko zostało dopracowane. Nie wiem, jak to wyjdzie, ilu pojedzie. Niezależnie od tego, jaka będzie frekwencja, ci, którzy pojadą, osiągną cel. Oprócz odpustu zupełnego, chodzi też o jaśniejsze uświadomienie sobie jedności z Kościołem na całym świecie i z tą cząstką, którą jest Kościół częstochowski. Chodzi też o odczucie łączności i jedności ze swoim biskupem.
- Dziękuję za rozmowę.
Pomóż w rozwoju naszego portalu