Reklama

Pokochać Kościół jak własny dom

Przywdziać zbroję światła

Zaraz też Duch wyprowadził Go na pustynię. Czterdzieści dni przebył na pustyni, kuszony przez szatana. Żył tam wśród zwierząt, aniołowie zaś usługiwali Mu. Gdy Jan został uwięziony, Jezus przyszedł do Galilei i głosił Ewangelię Bożą. Mówił: «Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże. Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię!»

Niedziela przemyska 9/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1. niedziela Wielkiego Postu
Rdz 9, 8-15; Mk 1, 12-15

Niektórzy komentatorzy biblijni tego fragmentu życia Jezusa, jakim było Jego kuszenie, uważają, że to zły duch wywiódł Jezusa na pustynię, by przypuścić atak na misję, którą rozpoczynał. Marek opisuje to bardzo lakonicznie, jednak inni ewangeliści czynią to z cała dramaturgia. Wyjaśnijmy, że czterdzieści dni niekoniecznie są dokładnym określeniem czasowym. Podobnie jak my, wspominając wydarzenia odległe, określamy ich czas przy użyciu słowa „około”, tak u Żydów określenie „40 dni” oznaczało po prostu długi okres czasu. Jezus wychodzi zwycięsko z tej konfrontacji, szatan pokonany udaje się w miejsca niedostępne, gdzie będzie czekał kolejnej okazji, a tymczasem aniołowie zstępują z nieba, by służyć Jezusowi. Umocniony walką i silny doświadczeniem mocy z wysoka Chrystus-człowiek zaprasza każdego z nas do podjęcia wysiłku walki o zwycięstwo Dobrej Nowiny w życiu naszym i w życiu wspólnot, w których żyjemy. Mamy, wynikający z sakramentu bierzmowania, obowiązek świadectwa, że Bóg jest dawcą Zwycięstwa. Chrześcijanin jest człowiekiem tryumfu, a nie klęski. Zwycięstwo jest pewne o ile staniemy do walki zjednoczeni z Bogiem, klęska jest wynikiem zapomnienia o Bogu, a nobilitowania obecności Szatana.
W czasie Wielkiego Postu warto nad tym zjawiskiem nieco się pochylić. Spotykam plakaty ze znakami satanistycznymi i prowokującym hasłem „Czy wiesz, co nosisz?”. To dobrze, że uświadamia się nam te zagrożenia. Niekiedy jednak czyni się to z tak rażącym przeakcentowaniem, że sprawia to wrażenie krzyku rozpaczy ludzi, którzy zapomnieli, że Chrystus zmartwychwstał. Bo skoro On zmartwychwstał, nie jesteśmy niewolnikami szatana. Mamy moce, aby go pokonać i, podobnie jak Chrystus na pustyni, odnieść nad nim zwycięstwo. Jezus w dzisiejszej Ewangelii nie mówi, czego unikać, ale podpowiada dynamizm drogi, której powodzenie związane jest z wiarą w Ewangelię i w moc Jego Słowa. Stąd marzy mi się taki afisz, który będzie promował Jezusa i Jego moc. Mogłoby na nim widnieć hasło: Czy wiesz, co powinieneś nosić jako Dziecko Boże?”.
W jednym z miast, w ramach duszpasterstwa akademickiego, zaproszono na spotkanie egzorcystę. Przyszły setki ludzi, podczas gdy na te „zwykłe”, cotygodniowe przychodzi od kilku do kilkunastu. Widząc te tłumy, zastanawiałem się, jaki temat chrystologiczny czy maryjny trzeba by wymyślić, żeby zgromadził tyle ludzi.
Może ktoś zarzucić, że lekceważę zagrożenie. Nic podobnego. Szatan jest obecny, może nawet intensywniej niż dawniej, bo ludzie sami go zapraszają. Jakoś nikt nie mówi głośno o tym, że przekleństwo w domu jest takim właśnie zapraszaniem szatana, i to świadomym. Wiem, że szatan ma moc spotęgowaną poprzez media, które w dużej mierze są na jego usługach. Niech metodologię obecności i walki z nią opisze to wydarzenie: w jednym z miast naszej archidiecezji żyje człowiek, który przez wiele lat imponował wielu ludziom głębią swojej modlitwy. Potem przyszła „noc”. Pozostawił żonę i dzieci, kolejne krachy inwestycyjne wpędziły go w nałóg alkoholowy. Skończyła się przygoda miłosna, wrócił do domu, ale alkohol nie chciał odejść. Przyszła noc, kiedy dopadł go szatan. Opętany chciał rzucić się pod samochód. Krzyczał, że nie ma dla niego ratunku, jest potępiony. Całą noc rodzina czuwała przy nim. Rano zadzwonili po znajomego, znanego z niesienia pomocy ludziom uzależnionym Ten zabrał go i postanowił zawieźć do domu rekolekcyjnego na zupełnym odludziu. Miejscowy duszpasterz rozmawiał z nim przez trzy dni, potem wysłuchał spowiedzi nieszczęśnika. To było jeszcze za mało. Biedak udał się do Częstochowy na rekolekcje. Jego kierownikiem i przewodnikiem była siostra Zawierzanka, ta sama, u której odprawiał rekolekcje za czasów wielkiej przyjaźni z Chrystusem.
Jadąc do domu rekolekcyjnego w Bieszczadach, ten człowiek więziony i dręczony przez szatana dał takie świadectwo: „Muszę ci powiedzieć, że w tym alkoholu siedzi Diabeł. To już nie jest normalny alkohol, po którym człowiek ma kaca, boli go głowa. W nim jest jakaś czartowska moc”.
Tak, nie lekceważę prawdy o diable i jego mocy. Ale prześledźmy i wprowadźmy w życie pedagogikę zastosowaną wobec naszego nieszczęśliwego bohatera. Szukać kontaktu z ludźmi wiary, przyjaciółmi Jezusa, czerpać moc z sakramentów i korzystać z rekolekcji. Trwa peregrynacja krzyża w naszej archidiecezji. To dobra okazja, aby narysować na wirtualnym na razie plakacie pt. „Co winieneś nosić?” - znak krzyża, aby ten krzyż powiesić na piersi i każdego rana znaczyć nim czoło i piersi. Tylko tyle, a może aż tyle.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Współpracownik Apostołów

Niedziela Ogólnopolska 17/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

św. Marek

GK

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Św. Marek, ewangelista - męczeństwo ok. 68 r.

Marek w księgach Nowego Testamentu występuje pod imieniem Jan. Dzieje Apostolskie (12, 12) wspominają go jako „Jana zwanego Markiem”. Według Tradycji, był on pierwszym biskupem w Aleksandrii.

Pochodził z Palestyny, jego matka, Maria, pochodziła z Cypru. Jest bardzo prawdopodobne, że była właścicielką Wieczernika, gdzie Chrystus spożył z Apostołami Ostatnią Wieczerzę. Możliwe, że była również właścicielką ogrodu Getsemani na Górze Oliwnej. Marek był uczniem św. Piotra. To właśnie on udzielił Markowi chrztu, prawdopodobnie zaraz po zesłaniu Ducha Świętego, i nazywa go swoim synem (por. 1 P 5, 13). Krewnym Marka był Barnaba. Towarzyszył on Barnabie i Pawłowi w podróży do Antiochii, a potem w pierwszej podróży na Cypr. Prawdopodobnie w 61 r. Marek był również z Pawłem w Rzymie.

CZYTAJ DALEJ

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w Rzeszowie

2024-04-21 20:23

[ TEMATY ]

Wojownicy Maryi

Ks. Jakub Nagi/. J. Oczkowicz

W sobotę, 20 kwietnia 2024 r. do Rzeszowa przyjechali członkowie męskiej wspólnoty Wojowników Maryi z Polski oraz z innych krajów Europy, by razem dawać świadectwo swojej wiary. Łącznie w spotkaniu zatytułowanym „Ojciec i syn” wzięło udział ponad 8 tysięcy mężczyzn. Modlitwie przewodniczył bp Jan Wątroba i ks. Dominik Chmielewski, założyciel Wojowników Maryi.

Spotkanie formacyjne mężczyzn, tworzących wspólnotę Wojowników Maryi, rozpoczęło się na płycie rzeszowskiego rynku, gdzie ks. Dominik Chmielewski, salezjanin, założyciel wspólnoty mówił o licznych intencjach jakie towarzyszą dzisiejszemu spotkaniu. Wśród nich wymienił m.in. intencję za Rzeszów i świeckie władze miasta i regionu, za diecezję rzeszowską i jej duchowieństwo, za rodziny, szczególnie za małżeństwa w kryzysie, za dzieci i młode pokolenie. W ten sposób zachęcił do modlitwy różańcowej, by wzywając wstawiennictwa Maryi, prosić Boga o potrzebne łaski.

CZYTAJ DALEJ

Opole Lubelskie. Wierni Chrystusowi

2024-04-25 17:51

Paweł Wysoki

W niedzielę Dobrego Pasterza abp Stanisław Budzik przeprowadził wizytację parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Opolu Lubelskim.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję