Reklama

Jedyne w diecezji i w Polsce

Bp Stefan Regmunt poświęcił dom Sióstr Kanoniczek Regularnych Laterańskich w Drezdenku. To pierwszy dom tego zgromadzenia w Polsce

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Siostry kanoniczki są w Drezdenku już trzy lata. Od początku mieszkają i posługują w parafii pw. Przemienienia Pańskiego, prowadzonej przez księży kanoników regularnych laterańskich. S. Eliza Rodriguez Adrover pochodząca z Hiszpanii (siostra przełożona) oraz s. Rita Magtagad z Filipin, przyjeżdżając tu, musiały wejść w obcą sobie kulturę i nauczyć się polskiego - uczyniły to z uśmiechem na ustach, co przysporzyło im wielu przyjaciół wśród okolicznych mieszkańców. Ich macierzysty dom zakonny znajduje się na Majorce (w całej Hiszpanii zgromadzenie ma dziesięć domów). Zebraniem funduszy na budowę domu w Polsce zajęły się hiszpańskie siostry. - Nasz charyzmat to kontemplacja, troska o kult liturgiczny, otwartość na przyjmowanie osób, które chcą pogłębić swoją duchowość. A od strony praktycznej siostry zajmują się kościołem, są zakrystiankami, dbają o wygląd i czystość świątyni - mówi s. Margareta Victoria Bruno, matka generalna zgromadzenia, która na uroczystość poświęcenia domu przyjechała z Palmy-Majorki. - Jeszcze nie mamy polskich powołań, ale czekamy i modlimy się o nie.
Obecnie w domu przebywają na stałe dwie siostry, ale jest miejsce jeszcze dla pięciu mieszkanek.
- Duch Święty sprawia, że przychodzą takie pomysły, takie pragnienia, żeby tworzyć coś nowego. Bez pomocy Ducha Świętego człowiek bałby się jechać do obcego kraju, zakładać klasztor, wysyłać siostry - mówił bp Stefan Regmunt w homilii. Bp Regmunt cieszy się z tego, że siostry kanoniczki przybyły akurat do naszej diecezji. - Myślę, że dzięki tej inicjatywie Drezdenko będzie się zmieniało. Doświadczam tego w innych miejscowościach, w których są siostry. Zakrystia jest inna, dzieci, które pozdrawiają Pana Jezusa, są inne. I rodziny też dzięki modlitwie sióstr, ich duchowym ofiarom, pracy stają się piękniejsze, lepsze, pełne nadziei i pełne pozytywnego spojrzenia w przyszłość.
Jednym z inicjatorów sprowadzenia do Polski kanoniczek regularnych był ks. Wiesław Martuszewski CRL, długoletni pracownik rzymskiej kurii generalnej Zakonu Księży Kanoników Regularnych. - Bardzo mi na tym zależało i mocno przeżyłem, kiedy nie udało się stworzyć im domu we Mstowie k. Częstochowy, gdzie znajduje się klasztor kanoników regularnych pochodzący z XII wieku. Na szczęście otworzyła się taka możliwość w Drezdenku. Bogu niech będą dzięki, że wszystko się tak pięknie udało.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Ocena: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Ducha Świętego

[ TEMATY ]

nowenna

Pio Si/Fotolia.com

Jak co roku w oczekiwaniu na Niedzielę Zesłania Ducha Świętego Kościół katolicki będzie odprawiał nowennę do Ducha Świętego i tym samym trwał we wspólnej modlitwie, podobnie jak apostołowie, którzy modlili się jednomyślnie po wniebowstąpieniu Pana Jezusa czekając w Jerozolimie na zapowiedziane przez Niego zesłanie Ducha Świętego.

Ponieważ nowenna do Ducha Świętego przypada w maju i czerwcu, dlatego łączy się ją z nabożeństwami majowymi czy też czerwcowymi w następujący sposób:

CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio ze wschodu. Św. Leopold Mandić

[ TEMATY ]

święci

en.wikipedia.org

Leopold Mandić

Leopold Mandić

W jednej epoce żyło dwóch spowiedników, a obaj należeli do tego samego zakonu – byli kapucynami. Klasztory, w których mieszkali, znajdowały się w tym samym kraju. Jeden zakonnik był ostry jak skalpel przecinający wrzody, drugi – łagodny jak balsam wylewany na rany. Ten ostatni odprawiał ciężkie pokuty za swych penitentów i skarżył się, że nie jest tak miłosierny, jak powinien być uczeń Jezusa.

Gdy pierwszy umiał odprawić od konfesjonału i odmówić rozgrzeszenia, a nawet krzyczeć na penitentów, drugi był zdolny tylko do jednego – do okazywania miłosierdzia. Jednym z nich jest Ojciec Pio, drugim – Leopold Mandić. Obaj mieli ten sam charyzmat rozpoznawania dusz, to samo powołanie do wprowadzania ludzi na ścieżkę nawrócenia, ale ich metody były zupełnie inne. Jakby Jezus, w imieniu którego obaj udzielali rozgrzeszenia, był różny. Zbawiciel bez cienia litości traktował faryzeuszów i potrafił biczem uczynionym ze sznurów bić handlarzy rozstawiających stragany w świątyni jerozolimskiej. Jednocześnie bezwarunkowo przebaczył celnikowi Mateuszowi, zapomniał też grzechy Marii Magdalenie, wprowadził do nieba łotra, który razem z Nim konał w męczarniach na krzyżu. Dwie Jezusowe drogi. Bywało, że pierwszą szedł znany nam Francesco Forgione z San Giovanni Rotondo. Drugi – Leopold Mandić z Padwy – nigdy nie postawił na niej swej stopy.

CZYTAJ DALEJ

Sędzia zdradził Polskę dla rosyjskiego miru

2024-05-12 13:04

[ TEMATY ]

komentarz

Adobe Stock

Ucieczka w kierunku Moskwy sędziego Tomasza Szmydta jest najbardziej widowiskową zdradą narodową w całej historii III RP. Sytuacja jest po wielokroć bardziej niebezpieczna niż agenturalne historie z lat 90., bo niestety żyjemy w czasach, gdy Rosja znów toczy swoje neoimperialne wojny, które są realnym zagrożeniem dla naszej państwowości.

Sędzia Tomasz Szmydt po ucieczce na Białoruś stał się gwiazdą zarówno białoruskich jak i rosyjskich mediów. Jest przedstawicielem "polskiej opozycji", która z "racjonalnych" powodów popiera politykę Moskwy oraz Mińska i jednocześnie sprzeciwia się wspieraniu walczącej Ukrainy. Mówi, że w Polsce są silne wpływy białoruskie i rosyjskie, bo ludzie chcą żyć w słowiańskiej przyjaźni. Chwali Łukaszenkę i Putina, a władze w Kijowie nazywa totalitarnymi. Jakby zupełnie nie dostrzegał faktu, kto w tej wojnie jest zbrodniczym agresorem, a więc kto jest katem, a kto broniącą się ofiarą.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję