Jak przypomniał proboszcz ks. Aleksander Zeń, obraz autorstwa św. Brata Alberta (Adama Chmielowskiego) odwiedza parafie, schroniska i inne miejsca w Polsce, związane z działalnością albertyńską. Peregrynacja, podjęta z inicjatywy Jadwigi Podstawek, trwa od lutego 2011 r. do czerwca 2012, a związana jest z 30-leciem działalności Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta.
Być dobrym jak chleb
Reklama
Towarzystwo powstałe w 1981 r. jest katolicką organizacją dobroczynną, która jako pierwsza w Polsce zajęła się udzielaniem pomocy bezdomnym. Członkowie, przyjaciele i darczyńcy, skupieni w ponad 60 kołach, niosą pomoc bezdomnym i ubogim poprzez m.in. zakładanie i prowadzenie schronisk i noclegowni, wydawanie żywności, odzieży i leków, prowadzenie kuchni, łaźni, świetlic i klubów, a także udzielanie pomocy prawnej, psychologicznej i duchowej. Jedno z kół Towarzystwa działa w Puławach, prowadząc przy ul. Rybackiej 6 schronisko dla ok. 50 mężczyzn.
Puławskie Koło Towarzystwa Pomocy im. Św. Brata Alberta w ubiegłym roku odchodziło 20-lecie działalności. Powstało przy parafii św. Brata Alberta 30 października 1991 r., a jego pierwszym celem było zorganizowanie schroniska dla bezdomnych mężczyzn. Dziś członkowie i przyjaciele Towarzystwa oferują potrzebującym nie tylko dach nad głową, ale także posiłki, odzież, opiekę duszpasterską, pomoc medyczną, kontakty z Poradnią Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia oraz Klubami AA, pomoc socjalną w sprawie uzyskiwania zasiłków, rent, emerytur i miejsc w domach opieki społecznej. Jednak najważniejszym działaniem jest skuteczna motywacja podopiecznych do zmiany własnego życia przez podejmowanie leczenia odwykowego, podnoszenie kwalifikacji, usamodzielnienie się i wychodzenie z bezdomności.
- Jubileusz Towarzystwa prowadzi nas przed obraz św. Brata Alberta. Adorując Chrystusa umęczonego, jesteśmy wezwani do tego, by odkrywać piękno w każdym człowieku, nawet tym najbardziej poniżonym. Ikona Bożego Syna ma wciąż przypominać nam o bezdomnych i opuszczonych; ma wzbudzić w nas pragnienie bycia na puławskiej ziemi „szarym bratem naszego Boga”, przedłużeniem jego rąk i serca - mówiła prezes koła Jadwiga Podstawek. - Przez czynną miłość chcemy każdemu bezdomnemu i potrzebującemu ukazywać żywą miłość Boga Ojca. Dla każdego chcemy być jak chleb - podkreślała.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Najpiękniejszy z ludzkich synów
- Obecność obrazu namalowanego przez św. Brata Alberta oraz jego relikwii to dla wspólnoty parafii i całego miasta wielki dar. Dziękując Bogu za tego, który poświęcił swoje życie na służbę dla najbiedniejszych, modlę się w intencji puławskiego Koła Towarzystwa św. Brata Alberta, za wszystkich podopiecznych, a także pracowników, wolontariuszy, przyjaciół i darczyńców, by służąc Bogu w człowieku odkrywali oblicze Chrystusa w każdym, kto zapuka do drzwi, by każdego mogli obdarzyć miłością - mówił bp Artur Miziński. Jak wyjaśniał, „celem peregrynacji jest kontemplacja oblicza Chrystusa, zbliżenie się do Boga i rozbudzenie w każdym wrażliwości na ludzką biedę oraz szukanie dróg na dotarcie do serc zranionych przez grzech i obojętność”.
Przywołując życie i dzieło św. Brata Alberta, ks. Biskup przypomniał historię obrazu „Ecce Homo”, który, zdaniem artysty, nigdy nie został dokończony. - Podstawą naszej duchowej wędrówki jest obraz, dzieło życia św. Brata Alberta. Ono zmieniło jego życie, ma także moc zmienić nasze. Patrząc na ubiczowanego i wyszydzonego Chrystusa, o którym Piłat powiedział „Oto człowiek”, chrześcijanin widzi nie tylko umęczonego człowieka, ale Boga, który do końca nas umiłował. W tym obrazie Brat Albert wyraził tajemnicę Bożego serca, pełnego miłości miłosiernej - mówił Pasterz. - Wpatrując się w wizerunek cierniem ukoronowanego Króla, najpiękniejszego z ludzkich synów, jesteśmy wezwani do wdzięczności i uwielbienia Zbawcy, ale także do odkrywania w każdym poniżonym i dotkniętym przez grzech człowieku znieważonego oblicza Boga. To przesłanie Brata Alberta i wezwanie dla każdego z nas - podkreślał.
Opisując płótno namalowane ręką świętego, ks. Biskup przypomniał, że dzieło to nie powstało, by „cieszyć oczy, czy dostarczać przeżyć estetycznych”, ale by „pytać o duchową drogę, szukać odpowiedzi na pytanie, ile wart jest człowiek”. - Tak, jak w obliczu znieważonego Boga artysta odkrył źródło piękna bezgranicznego poświęcenia się, tak dla wielu ludzi spojrzenie w oczy umęczonego Chrystusa wciąż jest podstawą ofiarnej miłości. Kto naprawdę spotka Jezusa, kto słucha Jego słów, wpatruje się w Jego oblicze i karmi Jego Ciałem, zmienia swoje życie i staje się drogą, przez którą inni idą do Boga. Dziękuję więc za działalność Towarzystwa, które wypełnia wszystkie charyzmaty, jakim początek dał przez swoje życie i działanie św. Brat Albert. Dziękuję za to, że ukazujecie godność każdego człowieka; że świadczycie bezinteresowną miłość braciom opuszczonym przez innych i wyrzuconym na margines społeczeństwa; że każdemu podajecie kubek wody i kromkę chleba; że zapewniacie dach nad głową tym, których Chrystus najbardziej umiłował - mówił bp Miziński.
* * *
W dniach 15-21 stycznia obraz „Ecce Homo” odwiedził w Puławach parafie św. Brata Alberta, Miłosierdzia Bożego oraz Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, a także hospicjum im. bł. Matki Teresy, schronisko św. Brata Alberta, szpital specjalistyczny i dom wychowawczy im. s. Klary Staszak. Spotkanie ze świętym - wielkim Polakiem, artystą i dobroczyńcą, dla wielu mieszkańców miasta i okolic stało się okazją do modlitwy za potrzebujących i ich opiekunów, a także do podjęcia konkretnych działań na rzecz ubogich i opuszczonych. - Mam nadzieję, że czas nawiedzenia uaktywni nas i wzbudzi w nas potrzebę jeszcze większego działania na rzecz bliźnich, szczególnie ludzi bezdomnych. Jeśli zawsze będziemy pamiętać, że św. Brat Albert jest wciąż wśród nas obecny, z pewnością owoce naszego działania będą dobre - mówił ks. Proboszcz. - Boże Miłosierdzie nie ma granic, niech i ludzkie takim się stanie - apelował.