Sanktuarium św. Barbary w Strumieniu nie tylko żywą szopką słynie. Udowadniają to zarówno zbytkowskie jasełka, jak i ekumeniczne koncerty kolęd. W parafialnym kościele 22 stycznia odbyła się ich XXII edycja. Na tegoroczny koncert kolęd do Strumienia przybyło 4 wykonawców: 2 miejscowych, Chór „Canzonetta” Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Strumieniu, pod dyrekcją Tamary Nowok i Agnieszki Gawron-Gaszczyk oraz Chór Mieszany „Lutnia” pod kierunkiem Barbary Garus. Oprócz nich w sanktuarium zjawił się również Chór Żeński „Gloria” parafii ewangelicko-augsburskiej ze Skoczowa pod dyrekcją Gabrieli Targasz oraz Chór parafii greckokatolickiej pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Krakowie, którym zawiaduje Natalia Tuz-Hrycycy. Wszystkich wykonawców powitał na początku koncertu ks. Oskar Kuśka, proboszcz parafii.
Wśród kompozycji, które chóry zaprezentowały podczas swych występów, przeważały tradycyjne kolędy i pastorałki. Oprócz nich wykonawcy sięgnęli również po znacznie mniej tradycyjny repertuar. Dlatego też publiczność, jaka szczelnie wypełniła wszystkie miejsca siedzące w świątyni, mogła wysłuchać zarówno kompozycję Irvinga Baerlina „White Christmas”, jak i utwór Seweryna Krajewskiego „Jeden dzień w roku”.
Osobną kategorię wśród zaproszonych śpiewaków stanowili chórzyści z cerkwi greckokatolickiej, którzy zaprezentowali nieznane szerzej bożonarodzeniowe utwory. O ich odmienności stanowił zarówno język ukraiński, w którym zostały wykonane, jak i starocerkiewny zaśpiew. Podczas swego koncertu unici zaprezentowali pieśni: „Dobryj weczir tobi”, „Dywanaja nowyna”, „Radujtesia, wsi Ijudy” i „Nowa radost”, które bardzo ciepło zostały przyjęte przez strumieńską publiczność.
W rolę konferansjera koncertu wcieliła się Agnieszka Korzeniowska z „Lutni”. To ona zapowiadała kolejnych wykonawców, a także prezentowała ich historię oraz repertuar, z jakim zawitali do Strumienia.
Inicjatywa ekumenicznego koncertu, choć znacznie starsza od żywej betlejemki, jest z nią organicznie zespolona. Wszelkie akcje, które w parafii rozgrywają się w okresie bożonarodzeniowym, przysparzają szopce odwiedzających, a i sama szopka napędza publiczność poszczególnym parafialnym pomysłom. Jak twierdzą Andrzej i Marcin Krzempek, pilnujący porządku przy „Strumieńskim Betlejem”, w tym roku liczba odwiedzających powinna przekroczyć 100 tys. osób. Obaj podkreślają, że w tak wielkiej rzeszy ludzkiej nie zabrakło gości z całego Śląska, a nawet z Czech.
Pomóż w rozwoju naszego portalu