Reklama

Kościół

Miał 65 lat, kiedy został księdzem, teraz będzie błogosławionym

Papież Franciszek zatwierdził dekrety Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych. Tym razem dotyczą one przyszłych błogosławionych, którzy żyli w dwóch Kościołach lokalnych we Włoszech i w Hiszpanii.

[ TEMATY ]

ksiądz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wśród osób, których dotyczą ogłoszone dziś dekrety, szczególną postacią jest zmarły w 1999 r. ks. Aflonso Ugolini. Był on tak zwanym późnym powołaniem. Święcenia kapłańskie przyjął w wieku 65 lat. Opinią świętości cieszył się jednak już jako świecki.

Urodził się w 1908 r. Życie bardzo go doświadczyło. Jeszcze jako dziecko stracił matkę, ojca, a także jedyną siostrę. W wieku 17 lat zawierzył się kierownictwu duchowemu swego proboszcza w Sassuolo, w północnych Włoszech, który zaangażował go do pracy w parafii. Był kościelnym i katechetą. Organizował też pomoc dla potrzebujących.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W 1972 r. miejscowy biskup zaproponował mu przyjęcie święceń kapłańskich. Postrzegano to jako swoiste docenienie jego dotychczasowej służby. Dla 65-letniego neoprezbitera był to jednak nowy etap posługi Bogu i bliźnim, który trwał przez kolejnych 26 lat. Ks. Ugolini pełnił ją przede wszystkim w konfesjonale.

Reklama

Pozostałe ogłoszone dziś dekrety dotyczą między innymi męczeństwa 127 kapłanów, zakonników i świeckich zabitych podczas wojny domowej w Hiszpanii, i cudu przypisywanego wstawiennictwu ks. Maria Ciceriego, kapłana diecezjalnego, który wyróżniał się posługą na parafii i ofiarował swe życie za zakończenie II wojny światowej i powrót do domu włoskich żołnierzy.

Sześć dekretów stwierdza heroiczność cnót sług Bożych. Jest wśród nich m.in. włoska misjonarka w Kenii s. Maria Carola Cecchin, hiszpański kapłan Andrea Manjón y Manjón, założyciel sieci szkół kościelnych Ave Maria oraz włoski arcybiskup Fortunato Maria Farina, który żył na przełomie XIX i XX i zasłynął z promowania powołań i wspólnotowego życia księży diecezjalnych.

2020-11-24 15:46

Ocena: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ks. Pellizzon nowym sekretarzem osobistym Franciszka

[ TEMATY ]

ksiądz

papież Franciszek

Adobe Stock/Twitter

Ks. Daniel Pellizzon będzie nowym osobistym sekretarzem papieża Franciszka. Informację tę podał na Twitterze archidiecezji Buenos Aires jej nowy arcybiskup Jorge García Cuerva, z której pochodzi ks. Pellizzon. To 40-letni argentyński ksiądz, który dotychczas był wikariuszem w parafii Matki Bożej Miłosierdzia w dzielnicy Flores. Urodził się w Buenos Aires w 1983 r., gdzie w latach 2011 i 2012 współpracował z ówczesnym arcybiskupem stolicy Argentyny, Jorge Mario Bergoglio, któremu pomagał w prowadzeniu osobistego archiwum. Święcenia kapłańskie przyjął 3 listopada 2018 r., po kilku latach posługi diakonatu. Przybędzie do Rzymu w sierpniu, aby rozpocząć swą nową posługę u boku Franciszka. Zastąpi ks. Gonzalo Aemiliusa.

W związku z powołaniem nowego osobistego sekretarza papieskiego warto przypomnieć poprzednich kapłanów, który służyli Franciszkowi w poprzednich dziesięciu latach.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję