Reklama

Puławy

Wpatrzeni w Świętą Rodzinę

Niedziela lubelska 5/2012

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystość Świętej Rodziny w puławskiej parafii dedykowanej Rodzinie z Nazaretu co roku przeżywana jest jako wyjątkowe święto wszystkich małżeństw. Podobnie było 30 grudnia 2011 r., gdy Mszy św. odpustowej przewodniczył abp Stanisław Budzik. Metropolita modlił się w intencji wszystkich rodzin parafii, prosząc, by „Święta Rodzina napełniała pokojem serca i domy” oraz by była wzorem w budowaniu wspólnoty rodziny jako domowego Kościoła.
Podczas wszystkich Mszy św. sprawowanych w tym dniu małżonkowie mieli możliwość odnowienia przysięgi małżeńskiej. - Małżeństwo jest jedynym sakramentem w Kościele rzymskokatolickim, który tak mocno dotyczy relacji między dwojgiem ludzi: mężczyzną i kobietą. Sakrament małżeństwa jest darem Boga, który daje małżonkom siłę do tworzenia wspólnoty małżeńskiej. Musi być jednak odnawiany i przypominany dla dobra samych małżonków, a także jakości i trwałości małżeństwa. Nie przesyci się, podobnie jak nigdy nie będzie przesytu w sprawowaniu Eucharystii - mówił proboszcz z puławskiej „Niwki” ks. Henryk Olech. - Współpracując z Jezusem Chrystusem w każdej sytuacji, nawet po ludzku patrząc beznadziejnej, możliwe jest odrodzenie małżeństwa. Dlatego zachęcaliśmy wszystkie małżeństwa z naszej parafii do udziału w odpustowych Mszach św., modlitwy i odnowienia przysięgi małżeńskiej - dodaje. Z zaproszenia skorzystało wiele małżeństw, które na nowo przeżywały treść przysięgi małżeńskiej. Eucharystycznemu spotkaniu towarzyszyła radość obecnych z rodzicami dzieci, a nawet skrycie ocierane łzy. - Przez wstawiennictwo Świętej Rodziny prosimy o przymnożenie wiary, aby każdy z nas mógł odpowiedzieć Jezusowi jak św. Piotr: Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham - mówili przedstawiciele rodzin.
W homilii abp Stanisław Budzik ukazał Świętą Rodzinę z Nazaretu jako wzór dla wszystkich rodzin. Zwrócił uwagę, że chociaż w Świętej Rodzinie przyszedł na świat Syn Boży, to jednak życie rodziny z Nazaretu nie było „romantyczną idyllą”. - Obraz zapisany na kartach Ewangelii jest pasmem bolesnych i dramatycznych wydarzeń: od zaskoczenia Zwiastowania, przez ubóstwo nocy betlejemskiej, ucieczkę, wędrówkę przez pustynię i niezrozumienie aż po krzyż. Co było siłą Świętej Rodziny, że potrafiła przetrwać? W czym możemy naśladować ją my, ludzie XXI wieku? - pytał Pasterz. Odpowiadając na postawione pytania, podkreślił, że „tą siłą był Jezus; Bóg który stał się człowiekiem”. - Dlatego tak ważne jest, by Chrystusa postawić w centrum spraw, otoczyć Go miłością, żyć w Jego bliskości i obecności, uznać za Pana, Nauczyciela i Przewodnika - mówił Metropolita. - To sprawdzona recepta na udane życie małżeńskie i rodzinne - zapewniał. Mówiąc o Świętej Rodzinie, Pasterz podkreślał, że „Jezus, Maryja i Józef stanowili wspólnotę ludzi posłusznych woli Ojca, otwartych na natchnienia Ducha Świętego”. - Najlepszą szkołą wiary, nadziei i miłości jest rodzina. Ci, którzy naśladują Świętą Rodzinę mogą stawać się szkołą i domem komunii - mówił ks. Arcybiskup. Metropolita przywołał też nauczanie bł. Jana Pawła II nt. rodziny, apelując za wielkim Papieżem o jak najlepsze realizowanie „najważniejszego i najpiękniejszego zadania rodziny, jakim jest przekazywanie życia i stwarzanie warunków do jego duchowego i materialnego rozwoju”. - Nasza ojczyzna znajduje się na jednym z ostatnich miejsc w Europie pod względem wskaźnika urodzin. Narzekamy na brak polityki rodzinnej, trudną sytuację materialną, ale statystyki wskazują też, że wraz z dobrobytem zmniejsza się otwartość na przyjęcie nowego życia - mówił ks. Arcybiskup.
Rodzinom zgromadzonym na odpustowej uroczystości abp Stanisław Budzik życzył, by „każde spotkanie ze Świętą Rodziną pomogło uwierzyć w siebie, w swoje piękno i niezastąpione powołanie; pozwoliło przezwyciężyć duchowe i materialne trudności, umacniało w jedności, otwierało na życie i na bogactwo łask”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2012-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Przyznam się, że coraz częściej w mojej refleksji dotyczącej kapłaństwa pojawia się gniewna irytacja. Pytam siebie: jak długo jeszcze mamy czuć się winni, bo jakaś niewielka liczba księży dopuściła się przestępstwa? Większość z nas nie tylko absolutnie nie akceptuje ich zachowań, ale też zwyczajnie cierpi na widok współbraci, którzy prowadzą podwójne życie i tym samym zdradzają swoje powołanie. Tylko czy z powodu grzechów jednostek wolno nakazywać reszcie milczenie? Mamy zaprzestać nazywania rzeczy w ewangelicznym stylu: tak, tak; nie, nie, z obawy, że komuś może się to nie spodobać? Przestać działać, by się nie narazić? Wiem, że wielu z nas, księży, stawia sobie dziś podobne pytania. To stanie pod pręgierzem za nie swoje winy jest na dłuższą metę nie do wytrzymania. Dobrze ujął to bp Edward Dajczak, który w rozmowie z red. Katarzyną Woynarowską mówi o przyczynach zmasowanej krytyki duchowieństwa, ale i o konieczności zmian w formacji przyszłych kapłanów, w relacjach między biskupami a księżmi i między księżmi a wiernymi świeckimi. „Wiele rzeczy wymaga teraz korekty” – przyznaje bp Dajczak (s. 10-13).

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Cisco podpisał apel o etykę AI: Watykan bardzo zadowolony

2024-04-24 17:21

[ TEMATY ]

sztuczna inteligencja

Adobe Stock

"Jesteśmy bardzo zadowoleni, że Cisco dołączyło do Apelu Rzymskiego, ponieważ jest to firma, która odgrywa kluczową rolę jako partner technologiczny we wprowadzaniu i wdrażaniu sztucznej inteligencji (AI)". Tymi słowami arcybiskup Vincenzo Paglia, przewodniczący Papieskiej Akademii Życia i Fundacji RenAIssance, skomentował akces Cisco.

Chuck Robbins, dyrektor generalny Cisco System Inc. podpisał w środę w obecności arcybiskupa Vincenzo Paglii tzw. rzymskie wezwanie do etyki AI. Cisco System Inc. to amerykańska firma z branży telekomunikacyjnej, znana przede wszystkim ze swoich routerów i przełączników - niezbędnych elementów podczas korzystania z Internetu.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję