Reklama

Kościół

Zakon Maltański ma nowego Namiestnika Wielkiego Mistrza

W niedzielę, 8 listopada, zakończył się trudny etap w historii Suwerennego Rycerskiego Zakonu Szpitalników Świętego Jana Jerozolimskiego, który zwany jest w skrócie Zakonem Maltański. Ze względu na wewnętrzne konflikty, po spotkaniu z Papieżem Franciszkiem, 24 stycznia 2017 r. Fra’ Matthew Festing, Wielki Mistrz Zakonu, podjął decyzję o rezygnacji z urzędu, który jest powierzany dożywotnio.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stolica Apostolska poinformowała o tym w krótkim komunikacie, „że 25 stycznia, Ojciec Święty przyjął rezygnację, wyrażając Fra’ Festing uznanie i wdzięczność za lojalność i oddanie Następcy Piotra oraz gotowość pokornego służenia dobru Zakonu i Kościoła". Rządy Zakonem przejął Wielki Komandor Ludwig Fra’ Hoffmann von Rumerstein, a 4 lutego 2017 r. delegatem specjalnym Stolicy Apostolskiej dla Zakonu Papież mianował abpa Angelo Becciu.

29 kwietnia 2017 r. Rada Stanu Zakonu wybrała Namiestnikiem Wielkiego Mistrza Suwerennego Zakonu Maltańskiego Fra’ Giacomo Dalla Torre del Tempio di Sanguinetto. Namiestnik Wielkiego Mistrza pozostaje na stanowisku przez rok, dlatego w maju 2018 r. w Rzymie ponownie zebrała się Rada Stanu, organ wyborczy Zakonu, która 2 maja wybrała dotychczasowego Namiestnika nowym, osiemdziesiątym w historii Wielkim Mistrzem Zakonu Maltańskiego. Niestety, Fra’ Giacomo Dalla Torre zmarł 29 kwietnia 2020 r. i Rada Stanu musiała się zebrać powtórnie, by wybrać jego następcę. Sprawy się skomplikowały, gdyż 24 września 2020 r. Papież Franciszek przyjął rezygnację kard. Becciu z funkcji prefekta Kongregacji do Spraw Kanonizacyjnych oraz praw związanych z urzędem kardynalskim i z funkcji delegata przy Zakonie Maltańskim.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Włodzimierz Rędzioch

1 listopada nowym specjalnym delegatem Papieża został kardynał nominat Silvano Maria Tomasi.

Podziel się cytatem

Reklama

Pełna Rada Stanu, która jest organem konstytucyjnym Zakonu i ma za zadanie wybór Wielkiego Mistrza lub Namiestnika, zebrała się w Rzymie w dniach 7 i 8 listopada. Z 56 osób uprawnionych do głosowania w Radzie uczestniczyły 44 osoby, które przybyły do Rzymu z Argentyny, Austrii, Czech, Hiszpanii, Holandii, Francji, Libanu, Malty, Niemiec, Peru, Polski, Stanów Zjednoczonych, Szwecji, Węgier i Włoch.
Obrady Rady Stanu odbywały się Willi Magistralnej, eksterytorialnej siedzibie Zakonu Maltańskiego w Rzymie, znajdującej się na wzgórzu awentyńskim, jednej z dwóch instytucjonalnych siedzib Zakonu Maltańskiego.
Posiedzenia poprzedzały Msze św. - w sobotę, 7 listopada Eucharystię w bazylice świętych Bonifacego i Aleksego celebrowano w intencji zmarłego Księcia i 80. Wielkiego Mistrza Zakonu, Fra’ Giacomo Dalla Torre del Tempio di Sanguinetto; koncelebrowali kardynał nominat Silvano Maria Tomasi, specjalny delegat Papieża przy Zakonie, oraz prałat Zakonu, bp Jean Laffitte. Po niedzielnej Mszy św. członkowie Rady przeszli w procesji z bazyliki do Willi Magistralnej, gdzie popołudniu odbyło się głosowanie. Zgodnie z Konstytucją Zakonu wybór Wielkiego Mistrza wymaga większości głosów plus jeden głos uczestniczących w głosowaniu. Z

decydowaną większością głosów na Namiestnika Wielkiego Mistrza Suwerennego Zakonu Maltańskiego został wybrany Włoch Fra’ Marco Luzzago

Podziel się cytatem
.

Reklama

Włodzimierz Rędzioch

Silvano Tomasi

Silvano Tomasi

Jak podaje biuro prasowe Zakonu Maltańskiego, Marco Luzzago urodził się w 1950 r. w Brescii, a jego rodzina jest spokrewniona z rodziną Montinich, z której pochodził Paweł VI. W swoim rodzinnym mieście ukończył liceum Instytutu Franciszkanów, a następnie przez kilka lat studiował medycynę na uniwersytetach w Padwie i Parmie. Po czym, przez wiele lat zajmował się działalnością gospodarczą swojej rodziny. Do Zakonu Maltańskiego wstąpił w 1975 r. w Wielkim Przeoracie Lombardii i Wenecji, a w 2003 r. złożył uroczyste śluby zakonne. Zaczął brać udział w międzynarodowych pielgrzymkach Zakonu Maltańskiego do Lourdes oraz w pielgrzymkach krajowych do Asyżu i Loreto. Od 2010 r. swoje życie poświęcił całkowicie Zakonowi Maltańskiemu - od 2011 r. jest Komandorem Sprawiedliwości w Wielkim Przeoracie Rzymskim, gdzie pełni funkcję delegata Prowincji Północnych i kierownika biblioteki. Od 2017 r. jest radcą Związku Włoskiego Zakonu Maltańskiego.

Reklama

Fra’ Marco Luzzago złożył przysięgę przed Radą Stanu w obecności kardynała nominata Tomasiego, specjalnego delegata Papieża. O wyborze Namiestnika Wielkiego Mistrza został natychmiast powiadomiony Papież Franciszek oraz przełożeni Wielkich Przeoratów, sub-Przeoratów i Związków Narodowych Zakonu Maltańskiego na całym świecie, a także władze 110 państw, z którymi Zakon utrzymuje stosunki dyplomatyczne. Fra’ Marco będzie sprawował swój urząd w siedzibie Zakonu, w Pałacu Magistralnym w Rzymie.

Włodzimierz Rędzioch

Zgodnie z Konstytucją Zakonu Maltańskiego, Namiestnik pozostaje na stanowisku przez rok z takimi samymi uprawnieniami jak Wielki Mistrz. Fra’ Marco Luzzago ma obowiązek ponownie zebrać Radę Stanu przed końcem swojego mandatu w celu wyboru Wielkiego Mistrza.

2020-11-09 08:43

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wierzyć to pomagać

Niedziela warszawska 32/2023, str. I

[ TEMATY ]

kawalerowie maltańscy

Zakon Maltański

Archiwum MB

Maxymilian Bylicki

Maxymilian Bylicki

O tym, jak dzisiaj bronić wiary i pomagać cierpiącym, wolontariacie i wspólnocie, która motywuje do działania, z Maxymilianem Bylickim rozmawia Łukasz Krzysztofka.

Łukasz Krzysztofka: Czym jest Zakon św. Jana z Jerozolimy i jaka jest jego misja?

Maxymilian Bylicki: Nasz zakon, zwany także Zakonem Maltańskim, to jedna z najstarszych instytucji zachodniej i chrześcijańskiej cywilizacji. Powstał w Jerozolimie ok. 1050 r. Na ziemiach polskich jest od XII w. Jest on zakonem świeckim, tradycyjnie o charakterze wojskowym, rycerskim i szlacheckim. Ma ponad 13 tys. członków. Niektórzy z nich to Bracia Profesi, którzy składali śluby posłuszeństwa. Inni kawalerowie i damy są członkami świeckimi, oddając się sprawowaniu chrześcijańskich cnót i dobroczynności. Rycerze Maltańscy wyróżniają się swoim zaangażowaniem w doskonaleniu duchowości w Kościele i pracy w służbie ubogim i chorym.

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Abp S. Budzik: dialog Kościołów Polski i Niemiec jest na najlepszej drodze

2024-04-25 16:33

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Niemcy

abp Stanisław Budzik

Episkopat News

„Cieszymy się, że nasz dialog przebiegał w bardzo sympatycznej atmosferze, wzajemnym zrozumieniu i życzliwości. Mówiliśmy także o różnicach, które są między nami a także o niepokojach, które budzi droga synodalna” - podsumowuje abp Stanisław Budzik. W dniach 23-25 kwietnia br. odbyło się coroczne spotkanie grupy kontaktowej Episkopatów Polski i Niemiec. Gospodarzem spotkania był metropolita lubelski, przewodniczący Zespołu KEP ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec.

W spotkaniu grupy kontaktowej wzięli udział: kard. Rainer Maria Woelki z Kolonii, bp Wolfgang Ipold z Görlitz oraz szef komisji Justitia et Pax dr Jörg Lüer; ze strony polskiej obecny był abp Stanisław Budzik, metropolita lubelski i przewodniczący Zespołu ds. Kontaktów z Konferencją Episkopatu Niemiec, kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski, bp Tadeusz Lityński, biskup zielonogórsko-gorzowski, ks. prałat Jarosław Mrówczyński, zastępca Sekretarza Generalnego Konferencji Episkopatu Polski oraz ks. prof. Grzegorz Chojnacki ze Szczecina. W spotkaniu nie mógł wziąć udziału współprzewodniczący grupy kontaktowej biskup Bertram Meier z Augsburga, a jego wystąpienie zostało odczytane podczas obrad.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję