Reklama

Był talent, była frekwencja

Szymon Hołownia, jeden z najpopularniejszych obecnie katolickich dziennikarzy w kraju, 22 września spotkał się ze swymi czytelnikami w auli IV Liceum Ogólnokształcącego im. Komisji Edukacji Narodowej w Bielsku-Białej. Pretekstem do porozmawiania m.in. o aktualnej kondycji polskiego Kościoła, gnuśności świeckich, wierze i dziennikarstwie, była promocja jego autorskiej książki „Ludzie na walizkach”

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przeważającą większość osób, które przybyły na spotkanie z dyrektorem programowym kanału TV Religia i prowadzącym telewizyjnego show „Mam talent”, stanowili ludzie młodzi. Z pewnością im też najbardziej odpowiadała zaproponowana przez S. Hołownię interakcyjna formuła spotkania. Obyło się więc bez prelekcji i monologu, za to z dużą ilością odpowiedzi na zadawane z sali pytania.
Zagadnięty o przepis na dobry tekst o Panu Bogu, S. Hołowania, z rozbrajającą szczerością mówił, że go nie zna. Tak lapidarnie wypowiadał się jednak tylko w tej materii. Pytany o kontrowersje narosłe wokół tematu kościelnej komisji majątkowej, stwierdził wyraźnie, że więcej z niej było szkody niż pożytku. - Kościół okradziony został brutalnie i nie ma tu o czym mówić. W jego przypadku oczekiwania na jakąś sprawiedliwość dziejową były więc uzasadnione - stwierdził S. Hołownia. Zaznaczył jednocześnie, że odzyskane tą drogą kilka milionów zł, przez brak przejrzystych przepisów i przypadki zatrudniania „specjalistów” o podejrzanej przeszłości, przełożyło się na podkopanie do niego zaufania wśród ludzi stojących na obrzeżach wiary. Nie omieszkał też dodać, że twór w postaci kościelnej komisji majątkowej był dziełem polityków lewicy, którzy nadali temu podmiotowi, wyjątkowe i niespotykane gdzie indziej prerogatywy (od jego decyzji nie było odwołań).
- Niestety za większością tych sprawa szła fama, że Kościół coś tam wyrwał lokalnej społeczności. Co prawda, jakaś łąka stała odłogiem przez 20 lat, ale przecież przed kamerami telewizyjnymi burmistrzowie zapewniali, że właśnie zamierzali na niej postawić szpital, przedszkole, czy disneyland. Udawanie dziewic zhańbionych we śnie wychodziło im rewelacyjnie - spuentował całe to zamieszanie S. Hołownia.
Pytany z kolei o sensowność zbierania ofiary pieniężnej podczas Mszy św., katolicki dziennikarz stwierdził, iż jest ona nie tylko potrzebna, ale i ma mocne zakorzenienie w wielowiekowej tradycji Kościoła. Przypomniał, że złożone na tacę pieniądze, tak jak wino i chleb są ekwiwalentem trudu i czasu, jaki poświęcono, aby je zdobyć. Są więc darem ofiarnym, który z wdzięcznością powinno się składać Bogu - zaznaczył. Kontynuując ten wątek, S. Hołownia dodał, że w krajach skandynawskich alternatywą dla tradycyjnej kolekty, są, działające na zasadzie powszechnie znanych nam bankomatów, ofiaromaty. Jak jednak stwierdził, akurat tej formy płatniczej nijak nie można łączyć z czynnością paraliturgiczną.
Wśród pytań, zadanych S. Hołowni, znalazło się i takie, które odnosiło się do kolędy i prowadzonej przy jej okazji kartoteki. - Kapłan nie jest w stanie zapamiętać wszystkich ważnych informacji na temat swoich wiernych, więc musi je gdzieś zapisywać. Prowadzenie kartoteki uważam za niezbędne, bo z niej można dowiedzieć się np., kto z jakiej parafii pochodzi i w jakie sakramenty został zaopatrzony. Kartoteka nie może być jednak miejscem do uprawiania beletrystyki, bo wtedy traci swój sens - wyjaśniał dziennikarz.
S. Hołownia dodał również, że Kościół daje kapłanom bardzo szerokie możliwości, gdy chodzi o formę odwiedzin duszpasterskich. Według niego, najciekawszym rozwiązaniem, z jakim się spotkał, była formuła wprowadzona w warszawskiej parafii na Żoliborzu. W tej stołecznej wspólnocie ksiądz szedł po kolędzie tylko do tych parafian, którzy wcześniej go do siebie zaprosili - czy to telefonicznie, czy osobiście.
Przepytywanie S. Hołowni nie ograniczyło się jedynie do spraw ciężkiego kalibru. Wśród omawianych zagadnień znalazły się też i znacznie lżejsze tematy. Choćby takie, jak ten o umiejętności wychodzenia obronną ręką z zapętlenia słownego. Aby go dobrze zobrazować S. Hołowania przywołał przykład rozmowy z kapłanem, który tak dalece zabrnął w wyrażaniu słów pełnych zachwytu względem Maryi, że ni stąd ni zowąd porównał ją do... zegara. Po krótkiej chwili zastanowienia, wyjaśnił jednak dlaczego. „Maryja jest jak zegar, który mówi Bogu: Tak, Tak, Tak” - wybrnął ze słownej galopady kapłan.
Na koniec spotkania dziennikarz podpisywał swoje książki, w tym tą ostatnią, zatytułowaną „Ludzie na walizkach”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Gądecki: chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo

2024-04-24 20:12

[ TEMATY ]

abp Stanisław Gądecki

Karol Porwich / Niedziela

„Chrześcijaństwo zawsze wysoko ceniło męstwo i ze szczególnym szacunkiem odnosiło się do najwyższych jego postaci, czyli do bohaterstwa, heroizmu i męczeństwa za wiarę” - mówił abp Stanisław Gądecki podczas Mszy św. w kościele pw. św. Jerzego z okazji 25. rocznicy konsekracji poznańskiej świątyni.

W Eucharystii uczestniczyli m.in. gen. w stanie spoczynku Piotr Mąka, dowódca Oddziału Prewencji Policji insp. Jarosław Echaust, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej Kinga Fechner-Wojciechowska i wicenaczelnik Paweł Mikołajczak oraz kompania honorowa Policji.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Ptasznik: nie patrzmy na Jana Pawła II sentymentalnie, wracajmy do jego nauczania

2024-04-25 12:59

[ TEMATY ]

Jan Paweł II

Krzysztof Tadej

Ks. prał. Paweł Ptasznik

Ks. prał. Paweł Ptasznik

„Powinniśmy starać się wracać przede wszystkim do nauczania Jana Pawła II, a odejść od jedynie sentymentalnego patrzenia na tamte lata" - podkreśla ks. prałat Paweł Ptasznik w rozmowie z Radiem Watykańskim - Vatican News przed 10. rocznicą kanonizacji Papieża Polaka. W sobotę, 27 kwietnia, w Bazylice św. Piotra w Watykanie z tej okazji będzie celebrowana uroczysta Msza Święta o godz. 17.00.

Organizatorem uroczystości jest Watykańska Fundacja Jana Pawła II, w której ksiądz Ptasznik pełni funkcję Przewodniczącego Rady Administracyjnej. Już w 2005 roku, podczas pogrzebu Papieża rozległy się okrzyki „santo subito". „Wszyscy mieliśmy to przekonanie o tym, że Jan Paweł II przez swoje życie, swoją działalność i nauczanie głosi Chrystusa, żyje Chrystusem i ta fama świętości pozostała po jego śmierci i została oficjalnie zatwierdzona przez akt kanonizacji" - podkreślił ksiądz Ptasznik. „Jako fundacja wystąpiliśmy z inicjatywą obchodów 10. rocznicy kanonizacji Jana Pawła II, wsparci autorytetem kardynała Stanisława Dziwisza i została ona bardzo dobrze przyjęta w środowiskach watykańskich, a błogosławieństwa dla inicjatywy udzielił Papież Franciszek" - dodał. Rozmówca Radia Watykańskiego - Vatican News zaznaczył, że fundacja zgodnie z wolą Jana Pawła II promuje kulturę chrześcijańską, wspiera studentów, a także decyzją jej władz dokumentuje pontyfikat i prowadzi studium nauczania Papieża Polaka. W Rzymie pod jej auspicjami działa też Dom Polski dla pielgrzymów.

CZYTAJ DALEJ

Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę

2024-04-25 15:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

pielgrzymka maturzystów

Karol Porwich/Niedziela

Młodzi po Franciszkowemu „wstali z kanapy”, sprzed ekranów i znaleźli czas dla Boga, a nauczyciele, katecheci, kapłani, mimo wielu obowiązków, przeżywali go z wychowankami. Dobiega końca pielgrzymowanie maturzystów na Jasną Górę w roku szkolnym 2023/2024. Dziś przybyła ostatnia grupa diecezjalna - z arch. katowickiej. W sumie w pielgrzymkach z niemalże wszystkich diecezji w Polsce przybyło ok. 40 tys. uczniów. Statystyka ta nie obejmuje kilkuset pielgrzymek szkolnych. Najliczniej przyjechali maturzyści z diec. płockiej, bo 2,7 tys. osób. „We frekwencyjnej” czołówce znaleźli się też młodzi z arch. lubelskiej, diecezji: rzeszowskiej, sandomierskiej i radomskiej.

- Maturzyści są uśmiechnięci, ale myślę, że i stres też jest, stąd pielgrzymka na Jasna Górę może być czasem wyciszenia, nabrania ufności i nadziei - zauważył ks. Łukasz Wieczorek, diecezjalny duszpasterz młodzieży arch. katowickiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję