Reklama

Trzeba być mężnym

Niedziela toruńska 39/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

JOANNA KRUCZYŃSKA: - Jak Jego Ekscelencja zwierzchnik bożogrobców w Polsce odebrał uroczystość odpustową w kościele, w parafii, która przez pierwsze wieki swego istnienia trwała dzięki pracy i poświęceniu Kanoników Regularnych Stróżów Świętego Grobu Jerozolimskiego?

KAROL SZLENKIER: - Jako zwierzchnik w Polsce zakonu bożogrobców, czyli Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie, jestem bardzo wzruszony tą uroczystością. Czerpiemy z przebogatej historii bożogrobców polskich, miechowitów. Czujemy się ich kontynuatorami, wprawdzie w linii świeckiej, nie kanonickiej, ale te tradycje, które przez setki lat bożogrobcy w Polsce kultywowali, są nam bardzo bliskie. 11 września, w dniu patronalnego święta bożogrobców, możliwość adoracji relikwii Krzyża Świętego w Górznie jest wielkim przeżyciem i wydarzeniem.

- 11 czerwca, podczas 16. Inwestytury Polskiego Zwierzchnictwa Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego w Jerozolimie, ks. prał. Marek Rumiński, proboszcz toruńskiej parafii katedralnej, został pierwszym w diecezji bożogrobcem. Czy obecność Księdza Prałata na tak uroczystym odpuście w świątyni górznieńskiej to początek reaktywacji działalności bożogrobców w diecezji toruńskiej?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

KS. PRAŁ. MAREK RUMIŃSKI: - Oczywiście, wraz z bp. Andrzejem Suskim jesteśmy dumni, że Górzno leży w granicach diecezji toruńskiej. To właśnie diecezja będzie podmiotem, który postara się, by ośrodek górznieński stał się na nowo miejscem, gdzie będą przyjeżdżali bożogrobcy zarówno w linii świeckiej, jak i duchownej. Dla mnie osobiście ta uroczystość to swoista prymicja, bo pierwszą Mszę św. jako bożogrobiec sprawowałem w Gdańsku. Dzisiaj to drugie publiczne wystąpienie, ale pierwsze w mojej diecezji. Jest to więc moja ogromna radość, że mogłem w Górznie, w miejscu jakże szczególnym dla bożogrobców, sprawować Eucharystię i kontynuować niejako po tej 180-letniej przerwie to piękne dzieło, jakie pozostawili nam poprzednicy. Mam nadzieję, że to dobry początek, bo w miejscu, gdzie są relikwie Krzyża Świętego, gdzie były relikwie bł. Jana Pawła II, któremu przecież zakon bożogrobców był tak bliski sercu. Papież Polak darzył bożogrobców z całego świata olbrzymim szacunkiem i dziękował im za kontynuację dzieła stróżów Bożego Grobu, pustego grobu zaznaczam, tego grobu, który daje nam, chrześcijanom, nadzieję na nasze zmartwychwstanie.

- Cieszymy się z planów ożywienia działalności bożogrobców w Górznie. Jak te plany wpisują się w funkcjonowanie bożogrobców w Polsce?

K.S.: - Kościołów mających tradycje bożogrobców w Polsce jest wiele. Z radością stwierdzam, że tutaj, w Górznie, świątynia jest wyjątkowa, a ksiądz dziekan wraz z parafianami wzorowo pielęgnują te tradycje.

- Zakon to stróże Bożego Grobu, ale i stróże krzyża…

K.S.: - Stróże krzyża, jak najbardziej. To jest nasz charyzmat. Mamy stać wiernie, po rycersku, przy krzyżu, przy swoim biskupie i przy patriarsze łacińskim w Jerozolimie.

- Jak na co dzień przejawia się ta służba?

K.S.: - Trzeba być mężnym, mieć tę cechę męstwa, czyli odważnie zabierać publicznie głos wtedy, kiedy krzyż jest zagrożony lub wtedy, kiedy krzyż jest obrażany.

- Takiej odwagi trzeba było w przypadku przyjęcia zdecydowanej postawy i wystosowania protestu w obronie krzyża smoleńskiego w Warszawie?

K.S.: - Owszem, to był bardzo trudny dla nas moment i stąd wtedy zabrałem publicznie głos, żeby zamanifestować, że kawalerowie i damy Zakonu Rycerskiego Świętego Grobu Bożego stoją mężnie na straży krzyża.

KS. PRAŁ. M.R.: - Uroczystość to również łączność duchowa z naszym nowym przełożonym Wielkim Mistrzem abp. Baltimore Edwinem O’ Brienem, którego Benedykt XVI mianował następcą dotychczasowego Wielkiego Mistrza.

K.S.: - Tak, Ojciec Święty 28 sierpnia mianował abp. Edwina O’ Briena Wielkim Mistrzem Nominatem. Pełny tytuł Wielkiego Mistrza zdobędzie po uzyskaniu kapelusza kardynalskiego, co mamy nadzieję, że stanie się na najbliższym konsystorzu. Wielki Mistrz senior kard. John Patrick Foley przebywa w Filadelfii i z powodu złego stanu zdrowia jest emerytowanym Wielkim Mistrzem.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ty też możesz odbudować Kościół

2025-09-30 19:50

Marcin Cyfert

Odpust w parafii św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu

Odpust w parafii św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu

Św. Franciszek każdego dnia musiał walczyć o wiarę z gorliwością godną najwyższych pochwał. Nigdy nie ustał. Zobaczcie, jakie dziedzictwo pozostawił, choć żył tylko 45 lat – mówił ks. prof. Sławomir Stasiak w parafii św. Franciszka z Asyżu we Wrocławiu.

Rektor Papieskiego Wydziału Teologicznego przewodniczył Mszy św. i wygłosił homilię podczas parafialnego odpustu. Nawiązał do Ewangelii o bogaczu i łazarzu, zaznaczając, że obraz ten jest mocno wpisany w kulturę naszego kontynentu. – Jednak zadajemy sobie pytanie, szczególnie w kontekście święta św. Franciszka z Asyżu, czy bycie biednym gwarantuje zbawienie. Trzeba tutaj dotknąć pewnej fundamentalnej kwestii społecznej aktualnej 2800 lat temu, 800 lat temu i obecnie – mówił ksiądz profesor, przytaczając słowa proroka Amosa: „Biada beztroskim na Syjonie i dufnym na górze Samarii”. Powodem owego „biada” jest: „Nic się nie martwią upadkiem domu Józefa”.
CZYTAJ DALEJ

Lourdes: czy maryjna procesja trafi na listę UNESCO?

2025-10-01 08:23

[ TEMATY ]

Lourdes

Adobe Stock

Sanktuarium w Lourdes chce wpisać maryjną procesję z lampionami na listę niematerialnego dziedzictwa Francji. Nabożeństwo, które w sezonie pielgrzymkowym odbywa się tam każdego wieczoru, ma swoje odpowiedniki w maryjnych parafiach na całym świecie.

W Lourdes rozpoczyna się właśnie największe tegoroczne wydarzenie – pielgrzymka różańcowa z udziałem 17 tys. pielgrzymów ze wszystkich stron Francji. Możliwe, że wkrótce sanktuarium, które jest trzecim najliczniej odwiedzanym miejscem kultu na świecie, zyska nowe zainteresowanie także poza kręgiem wierzących. Wszystko za sprawą pomysłu, by wieczorną procesję z lampionami wpisać na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.
CZYTAJ DALEJ

USA: za przykładem Eriki Kirk aktor Tim Allen wybaczył zabójcy swego ojca

2025-10-01 19:17

[ TEMATY ]

świadectwo

świadectwa

adobe Stock

Amerykański aktor i komik Tim Allen, znany z ról w ponad 30 filmach i w kilku serialach telewizyjnych, wyznał, że wybaczył zabójcy swego ojca sprzed ponad 60 laty. Na stronie X napisał, że do podjęcia tej decyzji skłonił go "przejmujący gest" Eriki Kirk, która niedawno oświadczyła przed milionami widzów w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach, iż wybacza mordercy jej męża Charliego. Aktor zapewił, że jej przykład sprawił, iż znalazł w sobie siłę, aby przebaczyć człowiekowi, który pozbawił życia jego ojca, gdy on sam miał 11 lat.

Podziel się cytatem Przywołał w tym kontekście niedawne "poruszające" słowa wdowy po zamordowanym 10 września działaczu chrześcijańskim Charlie Kirku, która przez łzy powiedziała m.in.: "Ten człowiek... ten młody człowiek... wybaczam mu". Aktor oświadczył, że właśnie te słowa głęboko go poruszyły i to pod ich wpływem postanowił po ponad 60 latach przebaczyć temu, kto zabił jego ojca.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję