Reklama

450-lecie parafii w Nienadówce

Historia nienadowskiej parafii sięga najpiękniejszych czasów polskiego złotego wieku, blasku jagiellońskiego majestatu, dumy królewskiego oręża, chwały i największego rozkwitu Rzeczypospolitej szlacheckiej. Od ponad czterech wieków Nienadówka zapisuje swoją wspaniałą kartę w dziejach ziemi sokołowskiej, historii dekanatu i Kościoła, będąc symbolem wytrwałej wiary, niezwykłej pracowitości i przykładnej gospodarności.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

U swego zarania była to typowo łowiecka osada, porośnięta gęstymi lasami Puszczy Sandomierskiej, wchodząca w skład dóbr sokołowskich, które należały wówczas do możnego rodu Pileckich herbu Leliwa. Zamieszkiwała ją pracowita i bogobojna ludność napływowa, sprowadzana na te tereny - jak podaje tradycja - aby zasiedlać i rozwijać wschodnie rubieże bogatego Królestwa. Według miejscowej legendy i najstarszych przekazów kronikarskich właśnie owi osadnicy, zajmujący się przede wszystkim myślistwem oraz bartnictwem, dali początek długiej historii parafii w Nienadówce. W 1561 r. za zgodą i poparciem właścicieli z Pilczy rozpoczęli budowę drewnianego kościoła, który w niecałe sześć lat po powstaniu parafii został wzniesiony na niewielkiej nienadowskiej górce. W drugą niedzielę po Wielkanocy 1595 r. arcybiskup lwowski Jan Dymitr Solikowski - sekretarz królewski, legat papieża, kanonik łęczycki i sandomierski, wielki dyplomata - dokonał uroczystego konsekrowania świątyni. Chcąc uszanować ogromny trud i staranie miejscowych bartników, a także uczynić zadość ich kulturze i tradycji - istnieje bowiem podanie, że część osadników stanowili jeńcy ruscy i tatarscy - nadał on nowo poświęconemu kościołowi imię św. Bartłomieja - patrona pszczelarzy i apostoła Wschodu. Dla umocnienia i wyposażenia młodej parafii, w skład której, obok Nienadówki, wchodziły także Stobierna-Krzywe, część Trzebosi, Trzebuski i Medyni, jej właściciele Krzysztof Kostka oraz jego żona Anna z Pileckich uposażyli ją, nadając probostwu ziemię oraz liczne przywileje. Uroczysty akt erekcyjny został wydany w pałacu łąckim w święto Podwyższenia Krzyża 14 września 1601 r. Od początku powstania parafii targały jej losami mniejsze bądź większe burze i zawieruchy dziejowe. Już na początku XVII wieku grasował tutaj osławiony „Diabeł Łańcucki”, tędy przetoczył się najazd szwedzki, na te tereny zapuszczały się hufce tatarskie, tym szlakiem maszerowały wojska saskie, a pół wieku później konfederatów barskich walczących z Rosjanami. Przez ponad trzy wieki drewniany kościół, o którym dawni mieszkańcy z dumą mówili, że jest „klejnotem wsi”, odgrywał rolę ośrodka skupiającego całą społeczność, niosącego pomoc i pociechę w czasie częstych, a dotkliwych wojen, napadów i najazdów. W trudnych czasach zaborów proboszczowie nienadowscy stali się orędownikami i krzewicielami galicyjskiej myśli organicznikowskiej; rozbudzali w społeczeństwie ducha spółdzielczości i współpracy, podejmowali trud walki z pijaństwem, zachęcali do nauki. Szczególne zasługi w tym względzie położył ks. Antoni Momidłowski, o którym zanotowano, że „uczynił wszystko, aby Nienadówkę odrodzić tak duchowo jak i materialnie”. Za jego pasterzowania powstały w parafii pierwsze bractwa, apostolstwa i stowarzyszenia, m.in. róża Żywego Różańca i Apostolstwo Modlitwy. W latach 1895-97 dzięki jego staraniu i przy wsparciu hrabiego Jana W. Zamojskiego - opiekuna parafii - wybudowano nowy, murowany kościół, postawiony w miejscu dawnego, drewnianego, który przez wieki uległ zniszczeniu i w połowie lat 90. XIX wieku został rozebrany. Do nowej świątyni przeniesiono zabytkowe elementy wystroju modrzewiowego kościółka, m.in. organy, zabytkową, barokową chrzcielnicę z końca XVIII wieku i ołtarzyk Matki Bożej Bolesnej ze słynną Nienadowską Pietą, o którym mówiono, że stanowił nastawę ołtarza polowego wojsk króla Jana III Sobieskiego, a według innej legendy należał do legionów księcia Józefa Poniatowskiego. Podczas wizytacji kanoniczej w lipcu 1902 r. biskup sufragan diecezji przemyskiej Józef Fiszer konsekrował nowo wybudowany kościół, pozostawiając tytuł św. Bartłomieja Apostoła. Dziś nienadowski kościół przyciąga nie tylko pięknym, przebogatym wnętrzem, ale przede wszystkim niezwykłą atmosferą wypełnioną majestatycznym spokojem, głęboką czcią i nabożnym uwielbieniem. Obecni mieszkańcy Nienadówki są świadomi swojej przeszłości, cenią trud i ofiarę swoich przodków, dlatego - jak mówi ks. Józef Galant - nie zaniedbują tego, co było, ale ubogacają, starają się dać coś od siebie, zapisując tym samym nowy rozdział w dziejach nienadowskiej wspólnoty.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prezydent Duda w Rzymie. Spotka się z papieżem Leonem XIV

2025-07-03 07:32

[ TEMATY ]

Watykan

Andrzej Duda

Marek Borawski/KPRP

Prezydent Andrzej Duda w środę po południu przybył do Rzymu; w czwartek zostanie przyjęty w Watykanie na prywatnej audiencji przez papieża Leona XIV.

Według Kancelarii Prezydenta RP audiencja odbędzie się w czwartek rano.
CZYTAJ DALEJ

W dzisiejszej Ewangelii mamy dwie różne sceny

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

commons.wikimedia.org

W dzisiejszej Ewangelii mamy dwie różne sceny. Pierwsza z nich ukazuje Chrystusa, który udziela apostołom daru Ducha Świętego i wraz z nim władzę odpuszczania grzechów. Mówi im: Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane. Druga z kolei scena koncentruje się na niedowiarstwie Tomasza, jednego z apostołów.

Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: «Pokój wam!» A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: «Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: «Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane». Ale Tomasz, jeden z Dwunastu, zwany Didymos, nie był razem z nimi, kiedy przyszedł Jezus. Inni więc uczniowie mówili do niego: «Widzieliśmy Pana!» Ale on rzekł do nich: «Jeżeli na rękach Jego nie zobaczę śladu gwoździ i nie włożę palca mego w miejsce gwoździ, i ręki mojej nie włożę w bok Jego, nie uwierzę». A po ośmiu dniach, kiedy uczniowie Jego byli znowu wewnątrz domu i Tomasz z nimi, Jezus przyszedł, choć drzwi były zamknięte, stanął pośrodku i rzekł: «Pokój wam!» Następnie rzekł do Tomasza: «Podnieś tutaj swój palec i zobacz moje ręce. Podnieś rękę i włóż w mój bok, i nie bądź niedowiarkiem, lecz wierzącym». Tomasz w odpowiedzi rzekł do Niego: «Pan mój i Bóg mój!» Powiedział mu Jezus: «Uwierzyłeś dlatego, że Mnie ujrzałeś? Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli». I wiele innych znaków, których nie zapisano w tej księdze, uczynił Jezus wobec uczniów. Te zaś zapisano, abyście wierzyli, że Jezus jest Mesjaszem, Synem Bożym, i abyście wierząc, mieli życie w imię Jego.
CZYTAJ DALEJ

Watykan/ Prezydent Duda: zaprosiłem papieża Leona XIV do Polski

2025-07-03 12:35

[ TEMATY ]

Andrzej Duda

Papież Leon XIV

Vatican Media

Prezydent Andrzej Duda powiedział dziennikarzom po audiencji u papieża Leona XIV w czwartek, że poprosił go, aby przyjął Karola Nawrockiego, gdy obejmie on urząd Prezydenta RP. Dodał, że zaprosił nowego biskupa Rzymu do Polski.

Vatican Media
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję