Reklama

Droga błogosławieństw z bł. Janem Pawłem II

Po raz siódmy w dniach 9-16 lipca w Jastarni nad Bałtykiem i Zatoką Pucką wspólnota Ruchu Rodzin Nazaretańskich Diecezji Drohiczyńskiej przeżywała letnie rekolekcje. W tym roku na nasze zaproszenie odpowiedziały rodziny z różnych stron Polski. Gościliśmy przedstawicieli archidiecezji i diecezji: białostockiej, drohiczyńskiej, łomżyńskiej, krakowskiej, toruńskiej, łódzkiej, warszawsko-praskiej, warszawskiej, poznańskiej, legnickiej, wrocławskiej, kieleckiej, siedleckiej, lubelskiej, a także z Grodna na Białorusi i Hamburga w Niemczech. Razem 242 osoby w wieku od 3 miesięcy do 80 lat.

Niedziela podlaska 33/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Reklama

Ten szczególny czas mogliśmy głęboko przeżywać, korzystając z posługi wielu kapłanów. Od początku do końca byli z nami moderator diecezjalny RRN-u Diecezji Drohiczyńskiej ks. kan. Dariusz Kujawa i ks. Grzegorz Burakiewicz z diecezji warszawsko-praskiej wspomagani przez ks. Macieja Łukaszewicza oraz księży z archidiecezji białostockiej: moderatora RRN-u Mirosława Stankiewicza, Marka Muraszkiewicza, Mateusza Wasilewskiego, Dariusza Greleckiego, Andrzeja Matela, neoprezbitera Pawła Saucia. Na jeden dzień zawitał do nas i wygłosił homilię ks. Arkadiusz Siergiejuk - studiujący Pismo Święte w Ziemi Świętej. Byli z nami także dk. Michał Kisiel i klerycy Łukasz Wojewódzki i Michał Grudziąż. Program rekolekcyjnych dni wyznaczały stałe punkty: poranna medytacja, konferencja i grupy dzielenia, w centrum każdego dnia Eucharystia, modlitwa różańcowa i adoracja Najświętszego Sakramentu połączona z Apelem Jasnogórskim. Codziennie mogliśmy korzystać z Miłosierdzia Bożego w sakramencie pokuty. Wspólnie gromadziliśmy się na posiłkach, ale także w czasie wolnym nawiązywały się nowe znajomości.
Programem tegorocznych rekolekcji było Osiem Błogosławieństw. Przygotowane materiały oparte zostały w dużym stopniu na nauczaniu nowego błogosławionego Ojca Świętego Jana Pawła II. On sam był człowiekiem błogosławieństw, a teraz będąc naszym orędownikiem w niebie, może pomagać nam stawać się ludźmi błogosławieństw. Przyjrzyjmy się więc nauce bł. Jana Pawła II.
„Ten jest ubogi duchem, kto gotów ze swego bogactwa szczodrze świadczyć potrzebującym. Widać wówczas, że nie jest przywiązany do tych bogactw (…). Dobra materialne są bowiem po to, ażeby służyć drugim zwłaszcza będącym w potrzebie” (Ełk, 8 lipca 1999 r.).
„Jezus głosi: błogosławieni, którzy się smucą, to znaczy ci, którzy znoszą cierpienia fizyczne i moralne, albowiem oni będą pocieszeni. Cierpienie jest niejako przeznaczeniem człowieka: rodzi się w bólu, żyje wśród smutków i dociera do kresu do wieczności poprzez śmierć - owo wielkie oczyszczenie, przez które wszyscy musimy przejść” (Lima, 2 lutego 1985 r.). „Wcielone Słowo wyszło naprzeciw naszym słabościom, biorąc je na swoje barki w tajemnicy krzyża. Od tamtej chwili istnieje możliwość nadania sensu każdemu cierpieniu, dzięki czemu jest ono szczególnie cenne” (Rzym, 11lutego 2000 r.).
„Dziwne jest, że Jezus wychwala tych, których świat zwykł uważać za słabych. Jezus mówi do nich: «Błogosławieni jesteście wy, którzy zdajecie się przegrywać, bo w rzeczywistości zwyciężacie: królestwo niebieskie należy do was!». Te słowa, wypowiedziane przez Tego, który jest «cichy i pokornego serca», są wyzwaniem, domagają się głębokiej i trwałej metanoi ducha, wielkiej przemiany serca” (Góra Błogosławieństw, 24 marca 2000 r.).
„Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości. W tych słowach Jezus wzywa nas do świętości i doskonałości, które rodzą się ze słuchania Słowa Bożego i kształtowania zgodnie z nim stylu życia osobowego oraz zachowań społecznych na co dzień” (Lima, 2 lutego 1985 r.).
„Droga, jaką ukazał nam Chrystus w Kazaniu na Górze poprzez błogosławieństwo miłosiernych, jest o wiele bogatsza od tego, co nieraz w obiegowych sądach ludzkich słyszymy na temat miłosierdzia. (…) Autentyczne miłosierdzie jest jakby głębszym źródłem sprawiedliwości” (encyklika „Dives in misericordia”).
„Błogosławieni czystego serca! Błogosławionymi zostają nazwani ci, którzy nie zadowalają się czystością zewnętrzną czy rytualną, ale dążą do owej absolutnej prawości wewnętrznej, która nie dopuszcza żadnego kłamstwa ani dwulicowości” (Rzym, 1listopada 2000 r.).
„Ci, którzy wprowadzają pokój - to wspaniała kategoria ludzi, których Jezus ogłasza błogosławionymi. To upodobanie Pana dla tych, którzy starają się o pokój w rodzinie, w społeczeństwie, w sferze zawodowej i w sferze politycznej, zarówno na płaszczyźnie kraju, jak też między narodami, jest zdumiewająco aktualne” (Lima, 2 lutego 1985 r.).
„Błogosławieni, którzy cierpią prześladowanie dla sprawiedliwości, albowiem do nich należy królestwo niebieskie” - „Człowiek wierzący cierpi dla sprawiedliwości, gdy w zamian za swoją wierność Bogu doświadcza upokorzeń, obrzucany jest obelgami, wyśmiewany w swoim środowisku, doznaje niezrozumienia nieraz nawet od najbliższych” (Bydgoszcz, 7 czerwca 1999 r.).
W tym roku w czasie rekolekcji dostąpiliśmy szczęścia przeżycia Mszy św. prymicyjnej i uzyskania specjalnego błogosławieństwa w czwartek, w dniu kapłańskim. Był to dzień szczególny, chciałoby się powiedzieć bez końca - chętne osoby miały możliwość adoracji Najświętszego Sakramentu przez całą noc. W piątek natomiast odprawiliśmy Drogę Krzyżową, do której rozważania przygotowali członkowie poszczególnych grup dorosłych i młodzieżowych, a stosowne rysunki wykonały dzieci pod kierunkiem swoich opiekunek. W skupieniu słuchać konferencji i uczestniczyć w grupach dzielenia mogliśmy dzięki temu, że dzieci w tym czasie były pod opieką czterech uroczych animatorek: Kasi, Karoliny, Sylwii i Angeliki. Na sobotniej Mszy św. kończącej rekolekcje, dziękując Bogu za ten czas, wyrażaliśmy nadzieję, że może za rok spotkamy się tu znów.

* * *

Świadectwa uczestników

„Na rekolekcjach byliśmy pierwszy raz wraz z siedmioletnią wnuczką. W czasie tych rekolekcji tak bardzo mocno doświadczyliśmy miłości Boga, zrozumieliśmy, że Bóg nas kocha i pragnie naszego zbawienia. Codziennie uczestniczyliśmy w Eucharystii, którą sprawowało w niektóre dni 11 kapłanów. Uczestniczyliśmy w Mszy św. prymicyjnej, na której była również odprawiona nasza Msza św. jubileuszowa - w 35. rocznicę ślubu. Byliśmy wdzięczni Panu Bogu, że mogliśmy we wspólnocie świętować nasz jubileusz. Nasza wnuczka Gabrysia chętnie odmawiała Różaniec i w czasie Eucharystii niosła dary. Jest bardzo zadowolona z tego wyjazdu. W takiej wspólnocie i modlitwie dziecko się ubogaca. Na zakończenie rekolekcji otrzymaliśmy łaskę darowania naszych grzechów, czyli odpust całkowity, i jesteśmy z tego powodu bardzo szczęśliwi. Pragniemy prosić Maryję, abyśmy nie stracili tych łask, trwali przy Chrystusie i potrafili pełnić wolę Bożą”.
Lucyna i Stanisław

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

„Mam na imię Grażyna. Mam 7 dzieci. W dniach 9-16 lipca uczestniczyłam z córką po raz pierwszy w rekolekcjach RRN-u z grupy z Bielska Podlaskiego. Tematem przewodnim rekolekcji było Osiem Błogosławieństw. Jest to temat bardzo ważny do podjęcia w nowym życiu, aby Pan Bóg w odpowiednim czasie błogosławił nam na drodze, którą kroczymy do Niego. Bóg poprzez błogosławieństwa daje mi nadzieję na to, że niezależnie, w jakiej sytuacji się znajdę, On zawsze będzie ze mną. W trakcie rekolekcji najważniejszym przeżyciem dla mnie był czas adoracji Najświętszego Sakramentu. W tym czasie moje serce było radosne i cieszyło się, że mogę otworzyć się bardziej na Boże Miłosierdzie, którego doznać mogłam poprzez uczestnictwo w ofierze Mszy św. i adoracjach. Rekolekcje miały miejsce w Jastarni, gdzie okolica i miasteczko pięknie stworzone przez Najwyższego Pana oddały całą istotę piękna stworzonego świata. Morze i niebo w pełni odzwierciedlały wielkość i moc Pana. Polecam wszystkim rodzinne rekolekcje, zwłaszcza w czasie wakacji, kiedy przyroda i otoczenie pokazuje Boga”.
Grażyna

„Przed wyjazdem miałam wiele obaw i niepewności, miałam jechać z chorym synem. Wyruszyliśmy autokarem o godz. 0.30, w podróży modliliśmy się, zapoznawaliśmy się ze sobą. Dni były wypełnione modlitwą. Codziennie ofiara Mszy św., Różaniec, Koronka, adoracja Najświętszego Sakramentu, Apel Jasnogórski. Poza tym medytacja, konferencja, dzielenie w grupach. Na medytacji czytałam fragmenty Pisma Świętego, przygotowane materiały, potem konferencja i świadectwa w grupach. Najwięcej zamyślenia, rozważania i poznania tematu dawały konferencję prowadzone przez ks. Dariusza Kujawę. W mojej grupie było 12 osób. Siadaliśmy w ustronnym miejscu, słuchałam ich wypowiedzi z własnego życia na temat ubogich w duchu, cichych, łaknących sprawiedliwości, cierpiących, miłosiernych, wprowadzających pokój. Wypowiedzi były szczere i prawdziwe. Gdy sama próbowałam coś powiedzieć, to łzy nie pozwalały. Starałam się szybko zakończyć słowami: „Dziękuję Ci, Panie, za to, że tu jestem”. Zorientowałam się, że cierpienia podobne do moich znosi wiele osób. Czułam się zrozumiana. Upewniałam się, że Bóg mnie kocha. Bardzo szybko minął tydzień. Wróciliśmy do domu o godz. 3 nad ranem. Dom mój wydał się inny. Taki cichy, przytulny, z moim bałaganem i starymi meblami, ale mój. Dzięki Ci, Boże, że mam dom i szczęśliwie wróciłam”.
Henryka

„Dziękuję Panu Bogu za tę łaskę, że po raz szósty mogłem wraz z całą rodziną uczestniczyć w letnich rekolekcjach nad polskim morzem. Od samego początku było mnóstwo niewiadomych, czy pojedziemy całą rodziną, czy będziemy do końca rekolekcji, jednak Matka Boża pomogła przezwyciężyć wszelkie przeciwności do tego stopnia, że mimo zaplanowanego wcześniejszego powrotu mogliśmy być niemalże do końca rekolekcji, a powrót w sobotę rano wynikł tylko z powodu choroby córki. Czas rekolekcji jest to dla mnie czasem oderwania się od codzienności, problemów dnia codziennego, w którym oprócz odpoczynku można znaleźć więcej czasu na modlitwę, na zastanowienie się nad własnym życiem, nad tym, co można zmienić na lepsze. Dziękuję Matce Bożej, że mogliśmy wraz z żoną być animatorami, dziękuję za wszystkie osoby z grupy, za ich świadectwa oraz za wszystkich ludzi, których spotkałem w tych dniach”.
Andrzej

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Teresa od Dzieciątka Jezus - "Moim powołaniem jest miłość"

O św. Teresie od Dzieciątka Jezus i Najświętszego Oblicza, karmelitance z Lisieux we Francji, powstały już opasłe tomy rozpraw teologicznych. W tym skromnym artykule pragnę zachęcić czytelników do przyjaźni z tą wielką świętą końca XIX w., która także dziś może stać się dla wielu ludzi przewodniczką na krętych drogach życia. Może także pomóc w zweryfikowaniu własnego stosunku do Pana Boga, relacji z Nim, Jego obrazu, który nosimy w sobie.

Życie św. Teresy daje się streścić w jednym słowie: miłość. Miłość była jej głównym posłannictwem, treścią i celem jej życia. Według św. Teresy, najważniejsze to wiedzieć, że jest się kochanym, i kochać. Prawda to, jak może się wydawać, banalna, ale aby dojść do takiego wniosku, trzeba w pełni zaakceptować siebie. Św. Teresie wcale nie było łatwo tego dokonać. Miała niesforny charakter. Była bardzo uparta, przewrażliwiona na swoim punkcie i spragniona uznania, łatwo ulegała emocjom. Wiedziała jednak, że tylko Bóg może dokonać w niej uzdrowienia, bo tylko On kocha miłością bez warunków. Dlatego zaufała Mu i pozwoliła się prowadzić, a to zaowocowało wyzwoleniem się od wszelkich trosk o samą siebie i uwierzeniem, że jest kochana taką, jaka jest. Miłość to dla św. Teresy "mała droga", jak zwykło się nazywać jej duchowy system przekonań, "droga zaufania małego dziecka, które bez obawy zasypia w ramionach Ojca". Św. Teresa ufała bowiem w miłość Boga i zdała się całkowicie na Niego. Chciała się stawać "mała" i wiedziała, że Bogu to się podoba, że On kocha jej słabości. Ona wskazała, na przekór panującemu długo i obecnemu często i dziś przekonaniu, że świętość nie jest dostępna jedynie dla wybranych, dla tych, którzy dokonują heroicznych czynów, ale jest w zasięgu wszystkich, nawet najmniejszych dusz kochających Boga i pragnących spełniać Jego wolę. Św. Teresa była przekonana, że to miłosierdzie Boga, a nie religijne zasługi, zaprowadzi ją do nieba. Św. Teresa chciała być aktywna nie w ćwiczeniu się w doskonałości, ale w sprawianiu Bogu przyjemności. Pragnęła robić wszystko nie dla zasług, ale po to, by Jemu było miło i dlatego mówiła: "Dzieci nie pracują, by zdobyć stanowisko, a jeżeli są grzeczne, to dla rozradowania rodziców; również nie trzeba pracować po to, by zostać świętym, ale aby sprawiać radość Panu Bogu". Św. Teresa przekonuje w ten sposób, że najważniejsze to wykonywać wszystko z miłości do Pana Boga. Taki stosunek trzeba mieć przede wszystkim do swoich codziennych obowiązków, które często są trudne, niepozorne i przesiąknięte rutyną. Nie jest jednak ważne, co robimy, ale czy wykonujemy to z miłością. Teresa mówiła, że "Jezus nie interesuje się wielkością naszych czynów ani nawet stopniem ich trudności, co miłością, która nas do nich przynagla". Przykład św. Teresy wskazuje na to, że usilne dążenie do doskonałości i przekonywanie innych, a zwłaszcza samego siebie, o swoich zasługach jest bezcelowe. Nigdy bowiem nie uda się nam dokonać takich czynów, które sprawią, że będziemy w pełni z siebie zadowoleni, jeśli nie przekonamy się, że Bóg nas kocha i akceptuje nasze słabości. Trzeba zgodzić się na swoją małość, bo to pozwoli Bogu działać w nas i przemieniać nasze życie. Św. Teresa chciała być słaba, bo wiedziała, że "moc w słabości się doskonali". Ta wielka święta, Doktor Kościoła, udowodniła, że można patrzeć na Boga jak na czułego, kochającego Ojca. Jednak trwanie w takim przekonaniu nie przyszło jej łatwo. Przeżywała wiele trudności w wierze, nieobce były jej niepokoje i wątpliwości, znała poczucie oddalenia od Boga. Dzięki temu może być nam, ludziom słabym, bardzo bliska. Jest także dowodem na to, że niepowodzenia i trudności są wpisane w życie każdego człowieka, nikt bowiem nie rodzi się święty, ale świętość wypracowuje się przez walkę z samym sobą, współpracę z łaską Bożą, wypełnianie woli Stwórcy. Teresa zrozumiała najgłębszą prawdę o Bogu zawartą w Biblii - że jest On miłością - i dlatego spośród licznych powołań, które odczuwała, wybrała jedno, mówiąc: "Moim powołaniem jest miłość", a w innym miejscu: "W sercu Kościoła, mojej Matki, będę miłością".
CZYTAJ DALEJ

Nawrocki: Nie ma możliwości, żeby pan Schnepf i pan Klich dostali mój podpis jako ambasadorowie

2025-09-30 10:08

[ TEMATY ]

Karol Nawrocki

PAP/Piotr Nowak

Karol Nawrocki

Karol Nawrocki

Prezydent Karol Nawrocki zapowiedział we wtorek, że w pierwszej połowie października spotka się z szefem MSZ Radosławem Sikorskim ws. nominacji ambasadorskich. Podkreślił, że nie ma możliwości, aby Bogdan Klich oraz Ryszard Schnepf otrzymali nominacje ambasadorskie.

Nawrocki był pytany we wtorek rano w Radiu ZET o to, kiedy dojdzie do spotkania z wicepremierem, ministrem spraw zagranicznych Radosławem Sikorskim. Prezydent odparł, że do takiego spotkania dojdzie w październiku. - Będziemy dyskutować o naszych oczekiwaniach względem naprawienia sytuacji w polskiej dyplomacji. To jest niepokojąca sytuacja, że przynajmniej w połowie placówek dyplomatycznych nie mamy swoich ambasadorów. Konstytucyjne prerogatywy prezydenta Polski muszą zostać zachowane i mam nadzieję, że uda nam się jakoś dojść do porozumienia - zaznaczył.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Jubileuszowa edycja festiwalu światła

2025-10-01 07:40

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Light Move Festival w Łodzi

Light Move Festival w Łodzi

Tysiące mieszkańców Łodzi i turystów wzięło udział w 15. Jubileuszowej edycji Light Move Festival.

Festiwal kinetycznej sztuki światła już od 15 lat odmienia Łódź dzięki wielobarwnym mappingom, projekcjom wielkoformatowym, instalacjom świetlnym i iluminacjom wspaniałej historycznej architektury Łodzi. W tym roku XV. Jubileuszowa edycja pod hasłem „Powroty” przerosła oczekiwania organizatorów. Były to trzy wieczory pełne wrażeń, dziesiątki instalacji świetlnych, mappingi na zabytkowych budynkach, dziewięć scen muzycznych i tysiące światełek. Łódź zamieniła się w olbrzymią galerię sztuki światła. Ulice, parki i place wypełniły tłumy mieszkańców oraz turystów, którzy podziwiali mappingi na zabytkowych fasadach i nowoczesne instalacje.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję