Reklama

Młody rzeźbiarz

Niedziela lubelska 16/2002

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W progu liceum plastycznego przy ul. Muzycznej kard. Stefan Wyszyński stoi od roku. Przygląda się młodym Polakom. Ma poorane bruzdami policzki, jest zamyślony. Może snuje refleksje o kondycji młodzieży polskiej, o tym jakie wartości szanuje? Lekko przygarbiony sprawia wrażenie jakby samotnie niósł brzemię swoich obaw. Autorem rzeźby jest Mirosław Gołofit. Dziewiętnastoletni młody rzeźbiarz jest uczniem wspomnianego liceum plastycznego. Nie odpowiada tradycyjnemu wyobrażeniu artysty romantyka i marzyciela. Wysoki, kościsty, milczący, w zwykłym granatowym swetrze prezentuje raczej typ intelektualisty - filozofa.

Stan świadomości

W prostej bryle wiele treści można wyrazić "grając" układem linii. Także układem oraz wielkością "wypukłości" i "wklęsłości". To one właśnie "opowiadają" o charakterze postaci - cytuje słowa swojego pierwszego licealnego nauczyciela - prof. Kijewskiego. "Jak to działa?" tłumaczy na przykładzie sylwetki Jana Pawła II. - Przygarbione plecy tworzą charakterystyczny układ brył, po którym Papież już z daleka jest rozpoznawany. Mirek, kiedy mówi o sztuce robi to z przekonaniem; nie powtarza sloganów o trudzie artysty. Widać, że wierzy w wypowiadane przez siebie słowa oraz we własne możliwości. Jest też jakby nad wiek dojrzały. Charakter kształtowały trudne zadania artystyczne jakie miał już odwagę podjąć w liceum. Także przebyta droga do sztuki rozpoczęta przed laty w małym miasteczku.

Droga do sztuki

Dla Mirosława Gołofita zaczęła się ona w Poniatowej. Odkrycie talentu nastąpiło podczas zajęć w Miejskim Domu Kultury. Mirek po pierwszych próbach malarskich, zwrócił się ku grafice. Wkrótce podjął decyzję o nauce w lubelskim liceum plastycznym im. Kamila Cypriana Norwida. W klasie wystawienniczej, z grafiką jako przedmiotem wiodącym, zabrakło - najwyraźniej na szczęście - miejsc. Pozostała pracownia rzeźbiarska. Tu spotkał zapalonego pedagoga i artystę, właśnie profesora Kijewskiego. - Miał charyzmę. A jego słowa o rzeźbie w drewnie, o możliwościach ekspresji tkwiących w tym materiale, działały na moją wyobraźnię - wspomina. Od niego właśnie po raz pierwszy usłyszał, że rzeźba to ciężary, światło, kształty. Że tymi elementami można dowolnie operować, i uzyskać niezwykłą wyrazistość.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Odkrycie talentu czyli Czechowicz

- Robił z zaangażowaniem i wywiązywał się z terminów - opowiada o zwracającej uwagę pracowitości Mirka jego obecna nauczycielka rzeźby, profesor Teresa Świergutowicz, zarazem wicedyrektor do spraw artystycznych. - Rozmawiał ze mną o swoich szkicach, projektach. Dwa lata temu Teatr NN organizował uroczystość urodzin poety Józefa Czechowicza. Kiedy do liceum Teatr przysłał zamówienie na rzeźbę lubelskiego mistrza słowa, pani profesor nie wahała się już komu powierzyć zadanie. Wiosną 2000 r zaledwie siedemnastoletni artystą rozpoczął przygotowania. Po miesiącu wytężonej pracy - często do 23 w nocy - podkreśla pani Teresa - dwumetrowy postument był ukończony (technika narzutu gipsowego) W trakcie pracy uczeń i profesor wielokrotnie dyskutowali nad jej ostatecznym kształtem. Rzeźba zdziwiła wielu swoim poziomem.

Reklama

Dlaczego Mirek?

- To dość nietypowa realizacja - wspomina dyrektor liceum Andrzej Krasowski. Była bowiem nie tylko duża, ale miała interesujące rozwiązanie przestrzenne: przedstawiała Czechowicza w rozwianym romantycznie płaszczu jakby wyłaniającego się z muru budynku - Przekonałem się wtedy, że uczeń rzeczywiście samodzielnie sobie radzi - opowiada. Jednak uwagę zwrócił na niego znacznie wcześniej. - Często obserwuję jak uczniowie radzą sobie w pracowniach. Mirek był ewenementem. Wyróżniało go zaangażowanie - mówi. Po udanym "Czechowiczu" Mirka nagrodzono propozycją kolejnej realizacji rzeźbiarskiej. Tym razem chodziło o Prymasa Tysiąclecia

Dlaczego Kardynał ?

Był właśnie początek roku 2001. W Liceum także postanowiono uczcić Wielkiego Polaka. - Grono pedagogiczne wiedziało, że uczeń gliny nie zmarnuje. A gdyby nawet - dodaje wyrozumiale Andrzej Krasowski - to rzeczą ucznia jest próbować i uczyć się. Ryzyko opłaciło się. Rzeźba w ocenie wielu plastyków, także spoza szkoły została uznana za naprawdę udaną. - Tej rzeźby nie powstydziłby się nawet profesjonalista. Uczeń trafił w charakter postaci w sposób wyróżniający - podkreśla dyrektor. Dziś więc Kardynał przemawia ekspresją ciała. Postać wydaje się przygarbiona brzemieniem odpowiedzialności. Zanim jednak Mirek nadał jej ostateczny kształt, przebył szereg rozmów z profesor Teresą Świergutowicz. - Czasem stopowałam go, by nie przesadził z ekspresją.

Reklama

I wielki, i zwyczajny

Pedagodzy zlecając rzeźbę postaci kard. Wyszyńskiego, mieli na uwadze szansę na wyeksponowanie wielu istotnych wartości jak szacunek do człowieka, miłość do ojczyzny. Dla Mirka natomiast Wyszyński od dawna był postacią kultową. Znał go z informacji w mediach, przede wszystkim jednak z opowiadań ojca. - Wyszyński to wielki człowiek. Mój ojciec mówił, że On nie miał poczucia własnej wielkości. Że w zachowaniu był zwyczajny.

Sztuka i kościół

Teraz młody artysta przygotowuje się do wykonania rzeźby Jana Pawła II. Projekt nosił w sobie dłuższy czas, więc chętnie wykorzystał znów uzyskaną zgodę nauczycieli. - Dla mnie ważne jest, że uczeń podejmuje tematy, wobec których musi wykazać wiele pokory mówi dyr. Krasowski. Rzeźby Kardynała i Papieża mają już wyznaczone przyszłe stałe miejsce. W kościele pw. Świętej Rodziny stanie popiersie kard. Stefana Wyszyńskiego. Popiersie Jana Pawła II znajdzie się natomiast miejsce w kościele pw. Miłosierdzia Bożego na osiedlu Nałkowskich.

* * *

Ewenementem jest podjęcie przez ucznia III czy IV klasy liceum tak poważnych tematów rzeźbiarskich. Chodzi zarówno o niezwykłość osobowości Kardynała, ale i dużej skali rzeźby. W efekcie Mirek nabrał odwagi, pewności siebie, uczył się podejmowania decyzji. Dyrektor Andrzej Krasowski podkreśla jego dojrzałość i świadomość. - Spełnia więc warunki, aby starać się o stypendium Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego przydzielanego uczniom szkół artystycznych - mówi dyrektor. Z dumą zaznacza, że lubelskie liceum plastyczne ma na koncie już 14 takich wyróżnień.

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Religijność Polaków: Powolny spadek deklaracji wiary, szybszy spadek praktyk

2024-05-21 17:45

[ TEMATY ]

badania

religijność

Karol Porwich/Niedziela

W Polsce następuje powolny spadek deklaracji wiary, a także szybszy spadek praktyk - podaje Centrum Badań Opinii Społecznej (CBOS). Z ogłoszonego dziś raportu nt. religijności Polaków w ostatnich dziesięcioleciach wynika, że spadek praktyk najszybciej postępuje wśród osób najmłodszych (w wieku 18-24 lata) oraz mieszkańców wielkich miast i osób lepiej wykształconych.

Za odejściem ludzi z Kościoła - przynajmniej według deklaracji badanych - nie stoi głównie pandemia czy afery pedofilskie, ale brak potrzeby, obojętność i strata zainteresowania. W drugiej kolejności za spadek praktyk religijnych Polaków odpowiada (wg badań z 2022 roku) ogólna krytyka Kościoła jako instytucji: jego zaangażowanie w politykę, hipokryzja, nieaktualny przekaz, a także krytyka jego przedstawicieli, księży i biskupów.

CZYTAJ DALEJ

Sąd stwierdza winę „Nergala”. Muzyk znieważył wizerunek Jezusa

2024-05-22 19:27

[ TEMATY ]

krzyż

profanacja

Jezus

Karol Porwich/Niedziela

Sąd Okręgowy Gdańsk-Południe uznał Adama D., ps. „Nergal” winnym popełnienia przestępstwa z art. 196 Kodeksu karnego, czyli obrazy uczyć religijnych. Sprawa dotyczyła nagrania zamieszczonego przez muzyka w Internecie w 2018 r.

Na filmie „Nergal” w sposób obsceniczny znieważył wizerunek Jezusa Chrystusa. Sąd jednocześnie warunkowo umorzył postępowanie z okresem próby na okres dwóch lat. Muzyk musi też zapłacić 2 tys. zł świadczenia pieniężnego. Sąd nie podzielił argumentacji oskarżonego, który wskazywał, że jego działanie mieściło się w granicach swobody artystycznej.

CZYTAJ DALEJ

Sąd stwierdza winę „Nergala”. Muzyk znieważył wizerunek Jezusa

2024-05-22 19:27

[ TEMATY ]

krzyż

profanacja

Jezus

Karol Porwich/Niedziela

Sąd Okręgowy Gdańsk-Południe uznał Adama D., ps. „Nergal” winnym popełnienia przestępstwa z art. 196 Kodeksu karnego, czyli obrazy uczyć religijnych. Sprawa dotyczyła nagrania zamieszczonego przez muzyka w Internecie w 2018 r.

Na filmie „Nergal” w sposób obsceniczny znieważył wizerunek Jezusa Chrystusa. Sąd jednocześnie warunkowo umorzył postępowanie z okresem próby na okres dwóch lat. Muzyk musi też zapłacić 2 tys. zł świadczenia pieniężnego. Sąd nie podzielił argumentacji oskarżonego, który wskazywał, że jego działanie mieściło się w granicach swobody artystycznej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję