Reklama

W drogę z nami wyrusz Panie…

7 maja w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Bielsku Podlaskim grupa kilkuset motocyklistów uroczyście zainaugurowała sezon. Jednocześnie miało tam miejsce poświęcenie ich sztandaru

Niedziela podlaska 21/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Setki motocykli różnych marek, stylów i wieku zaparkowało przed świątynią Miłosierdzia Bożego w Bielsku Podlaskim. Ich właściciele, którzy przybyli z różnych rejonów kraju, głównie północno-wschodniej i centralnej Polski, uczestniczyli w Eucharystii celebrowanej w ich intencji. Przewodniczył jej delegat biskupa drohiczyńskiego Antoniego Dydycza, ks. prał. Zbigniew Rostkowski, wikariusz generalny diecezji drohiczyńskiej.
W swojej homilii, nawiązując do religijnej piosenki zatytułowanej „W drogę z nami wyrusz Panie”, zaapelował, aby w każdą drogę życia wyruszać z Chrystusem, który jest gwarancją prawdziwej wolności człowieka. Jak powiedział, ta pieśń powinna stać się hymnem motocyklistów. „Pan Bóg nie chce, aby człowiek był w niewoli. Wiatr we włosach i szum w uszach to symbole wolności znane miłośnikom motocyklowych wojaży. Powinny one skłaniać także do pytania o wolność, jaką Bóg daje człowiekowi” - kontynuował kaznodzieja. Przypomniał, że Bóg dając Przykazania i powołując przewodników na drogach zbawienia, pragnął wyprowadzić człowieka w niewoli. „Bogu nie podoba się Egipt - mówił ks. Rostkowski. - W Biblii oznacza on kraj zniewolenia, wyzysku, bezprawia, łez, pracy dla kogoś i uniżenia godności”. Zaapelował też, aby stawiać sobie pytania: „Na czym polega twój Egipt? Czy jesteś wolny? Może szybujesz nieraz z zawrotną prędkością, może się chcesz popisać, słuchasz ryku silnika, który równomiernie towarzyszy przez kolejne kilometry, a ja stawiam ci pytanie w imieniu Boga - czy naprawdę jedziesz do przodu? Czy może tkwisz i jesteś zniewolony? Bóg czeka na rozwój każdego człowieka, ale nie chce jego zniewolenia przez pracę, nałóg, seks, grzech, który pęta. On zawsze woła do człowieka, aby wyszedł ze swego Egiptu” - powiedział kaznodzieja. Podkreślił także, że wiele trendów hipisowskich, czy „dzieci - kwiatów”, połączonych z wolnym pokonywaniem przestrzeni, wynikało z tęsknoty zbuntowanych ludzi za nieznanym. Tym zaś nieznanym i nieogarnionym jest Bóg. A Chrystus ciągle woła: „Pójdź za mną”.
Po homilii ks. prał. Zbigniew Rostkowski poświęcił sztandar motocyklistów z wizerunkiem św. Krzysztofa czuwającego nad nimi, hasłem „Bóg Honor Ojczyzna” oraz herbem diecezji drohiczyńskiej.
Organizator uroczystości i duszpasterz motocyklistów ks. Janusz Szymański powiedział, że jako ludzie wolności, motocykliści przychodzą ze swym sztandarem, aby był znakiem oddania się pod opiekę Bogu za przyczyną jego świętych. Mówił, że od pięciu lat, wiosną i jesienią, motocykliści gromadzą się w kościele Miłosierdzia Bożego w Bielsku Podlaskim, dzięki uprzejmości ks. kan. Mariana Wyszkowskiego. „Ta świątynia gromadzi środowisko polskich motocyklistów. Przyjeżdżają tutaj nie tylko z naszego regionu, lecz także z całego kraju, nie bacząc na warunki pogodowe i odległość. Po prostu chcą być razem we wspólnocie przed Bogiem, połączeni pasją, która jak żadna inna daje poczucie wolności. Msze św. inaugurują i kończą kolejne sezony wyjazdów, wypraw i podróży motocyklistów. To wspólna nasza modlitwa o błogosławieństwo Boga i opiekę naszych patronów, św. Krzysztofa i bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Z własnego doświadczenia wiem, że motocykliści to zgrana, solidarna i otwarta grupa społeczna, która potrafi się zorganizować i nieść pomoc innym. Jestem wdzięczny Opatrzności Bożej za łaskę przynależenia do tego środowiska” - powiedział ks. Szymański.
Przedstawiciel motocyklistów, dziękując za poświęcenie sztandaru, powiedział, że „sztandar to najgodniejszy znak danej zbiorowości i symbol wysokiego stopnia skupienia się jej członków wokół głoszonych idei. Tak, jak flaga narodowa jest dla Polaków symbolem Polski, narodu i ziemi, tak sztandar dla polskich motocyklistów jest symbolem naszej ojczyzny, diecezji i środowiska, w którym funkcjonuje. Przede wszystkim zaś, Bożej Opatrzności, która nad nami stale czuwa. Uzewnętrznia on szczytne wartości duchowe i moralne. Symbolizuje też takie idee, jak prawość i godność. Dla każdego z nas ten nowy, poświęcony sztandar będzie towarzyszem w chwilach szczególnie ważnych dla naszej wspólnoty”.
W uroczystości wzięli udział także księża motocykliści z archidiecezji białostockiej i diecezji łomżyńskiej: ks. Daniel Ciulkin, ks. Karol Cimoch i ks. Leszek Jastrząb.
Po Eucharystii poświęcono też motocykle, na których jej uczestnicy przejechali w paradnym szyku przez miasto i udali się na majowy piknik w Boćkach, zorganizowany przez tamtejszy Urząd Gminy. Była tam możliwość otrzymania emblematów z wizerunkiem św. Krzysztofa, złożenia ofiar na potrzeby Polonii z Litwy, która każdego roku gości pielgrzymów udających się na motorach do Pani Ostrobramskiej, a także oddania krwi dla ofiar wypadków drogowych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Świeccy w obronie kapłanów

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 14-16

[ TEMATY ]

kapłan

kapłan

Archiwum organizatorów

"Dziękuję księżom za ich posługę". Plakaty z takim napisem można spotkać w wielu hiszpańskich miastach

„Jedno upadające drzewo czyni więcej hałasu niż las, który rośnie. Dziękujemy za wierną posługę”. Na początku maja mieszkańcy Torunia ujrzą na ulicach miasta kilka wielkich billboardów, stanowiących element kampanii społecznej, której celem jest obrona dobrego imienia polskich księży.

Pomysł został zaczerpnięty z Hiszpanii. Narodził się wśród świeckich działaczy Asociación Católica de Propagandistas – stowarzyszenia zajmującego się krzewieniem wiary na Półwyspie Iberyjskim. „Tą kampanią chcemy uczcić codzienną pracę dla Boga i innych ponad 15,6 tys. hiszpańskich księży. Dziękujemy wam wszystkim za zaangażowanie i lojalność w trudnym czasie, przy nieprzychylnej opinii publicznej, która kładzie nacisk na skandale nielicznych, a nie na codzienne i ciche poświęcenie większości” – czytamy na stronie internetowej ACdP.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Historia Anny jest dowodem na to, że Bóg może człowieka wyciągnąć z każdej trudnej życiowej sytuacji i dać mu spełnione, szczęśliwe życie. Trzeba tylko się nawrócić.

Od dzieciństwa była prowadzona przez mamę za rękę do kościoła. Gdy dorosła, nie miała już takiej potrzeby. – Mawiałam do męża: „Weź dzieci do kościoła, ja ugotuję obiad i odpocznę”, i on to robił. Czasem chodziłam do kościoła, ale kompletnie nie rozumiałam, co się na Mszy św. dzieje. Niekiedy słyszałam, że Pan Bóg komuś pomógł, ale myślałam: No, może komuś świętemu, wyjątkowemu pomógł, ale na pewno nie robi tego dla tzw. przeciętnych ludzi, takich jak ja.

CZYTAJ DALEJ

Bądźmy razem

2024-04-26 14:30

WSD

Już 1 maja odbędzie się kolejny Dzień Otwartej Furty w Wyższym Seminarium Duchownym w Sandomierzu. Zapraszamy do udziału w tym wydarzeniu.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję