Reklama

Wiadomości

KUL umożliwia więźniom zdobycie wyższego wykształcenia

KUL jest jedną z nielicznych uczelni w Polsce, które umożliwiają więźniom zdobycie wyższego wykształcenia. Uniwersytet podpisał umowę z Aresztem Śledczym w Lublinie, która reguluje warunki prowadzenia studiów dla osób odbywających karę pozbawienia wolności.

[ TEMATY ]

KUL

więzienie

kul.pl

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W ramach procesu resocjalizacji osadzeni mogą podjąć studia na kierunku nauki o rodzinie o specjalności asystent osoby niesamodzielnej. Umowę 29 września 2020 roku podpisali prorektor ds. kształcenia dr hab. Ewa Trzaskowska, prof. KUL oraz dyrektor Aresztu Śledczego, ppłk Jacek Wróbel.

Współpraca KUL z aresztem rozpoczęła się już w 2013 r., kiedy to 36 więźniów rozpoczęło studia na kierunku praca socjalna o specjalności streetworking na Wydziale Teologii KUL. Kandydaci na studia musieli spełnić wymagania służby więziennej oraz przejść normalną procedurę rekrutacji na studia. Studenci pochodzili z całej Polski, a na czas studiów przeniesieni zostali do jednostki w Lublinie. Studia licencjackie ukończyła połowa z nich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Kolejna edycja projektu rozpoczęła się w ubiegłym roku, kiedy to 12 osadzonych otrzymało indeksy i rozpoczęło studia na kierunku nauki o rodzinie. Obecnie naukę na II roku kontynuuje 8 z nich, a kolejnych 10 właśnie rozpoczęło studia. Więźniowie realizują pełen program zajęć uniwersyteckich, z tym, że odbywają się one w areszcie. Podpisane

Reklama

porozumienie szczegółowo reguluje zasady ich prowadzenia. Studia, poza nabyciem przez więźniów wiedzy, umiejętności i kompetencji społecznych, stwarzają szanse na skuteczne przeciwdziałanie ich wykluczeniu społecznemu.

Jak podkreśla rzecznik prasowa KUL Monika Stojowska nauczanie więźniów na różnych poziomach edukacji występuje w wielu krajach. Ale sytuacja, w której grupa osadzonych kształci się na jednym kierunku studiów w trybie stacjonarnym należy do wyjątków. To dowód na to, że KUL to uczelnia otwarta, dająca więźniom szansę na powrót do normalnego życia.

2020-10-05 18:44

Ocena: +2 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Prof. Mirosław Piotrowski odnosi się do nieprawdziwych tez "Gościa Niedzielnego" w sprawie KUL

[ TEMATY ]

KUL

Archiwum prof. Mirosława Piotrowskiego

Ksiądz Rafał Pastwa

CZYTAJ DALEJ

Sędzia zdradził Polskę dla rosyjskiego miru

2024-05-12 13:04

[ TEMATY ]

komentarz

Adobe Stock

Ucieczka w kierunku Moskwy sędziego Tomasza Szmydta jest najbardziej widowiskową zdradą narodową w całej historii III RP. Sytuacja jest po wielokroć bardziej niebezpieczna niż agenturalne historie z lat 90., bo niestety żyjemy w czasach, gdy Rosja znów toczy swoje neoimperialne wojny, które są realnym zagrożeniem dla naszej państwowości.

Sędzia Tomasz Szmydt po ucieczce na Białoruś stał się gwiazdą zarówno białoruskich jak i rosyjskich mediów. Jest przedstawicielem "polskiej opozycji", która z "racjonalnych" powodów popiera politykę Moskwy oraz Mińska i jednocześnie sprzeciwia się wspieraniu walczącej Ukrainy. Mówi, że w Polsce są silne wpływy białoruskie i rosyjskie, bo ludzie chcą żyć w słowiańskiej przyjaźni. Chwali Łukaszenkę i Putina, a władze w Kijowie nazywa totalitarnymi. Jakby zupełnie nie dostrzegał faktu, kto w tej wojnie jest zbrodniczym agresorem, a więc kto jest katem, a kto broniącą się ofiarą.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję