Reklama

Zmartwychwstanie nadzieją...

Niedziela sandomierska 17/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Jackowski: - Święta Wielkanocne skłaniają do refleksji nad najważniejszymi prawdami chrześcijaństwa. Nawiążmy zatem do słów św. Pawła, że jeśli Chrystus nie zmartwychwstał, próżna jest nasza wiara.

Ks. Mariusz Kozłowski: - Wielkanoc to święta fundamentalne dla naszej wiary. Chrystus w tajemnicy swojego Zmartwychwstania pokonuje śmierć i jednocześnie grzech. Można zatem mówić o wielkich świętach nadziei płynącej z pustego grobu. Bo człowiek wobec śmierci staje bezradny, nie jest w stanie pokonać bólu, łez, czasami popada w rozpacz.

- Do świąt trzeba się dobrze przygotować. Szansą jest Wielki Post...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

- W tym czasie przeżywamy razem z Chrystusem Jego Mękę i śmierć. Stajemy, jako jedni z wielu uczestników, wzdłuż Drogi Krzyżowej. Kobietom, matkom bliżej jest do Matki Bożej Bolesnej. Tym, którzy pomagają bliźnim, jawi się Szymon z Cyreny. Ale jeśli potrafią odkryć w drugim człowieku Jezusa cierpiącego, potrzebującego i bolejącego, to wówczas towarzyszą Chrystusowi w Drodze Krzyżowej. Z tym łączy się rozmyślanie Męki Pańskiej, czyli modlitwa treścią krzyża. W polskiej tradycji pomocne jest uczestnictwo w „Gorzkich Żalach”, których słowa ujęte są w strofy z pięknymi melodiami.Ważne jest także uczestnictwo w parafialnych rekolekcjach, przystępowanie do spowiedzi, przygotowującej do przyjęcia Komunii św. wielkanocnej. Takie przygotowanie pozwala później zaśpiewać z czystym sercem radosne Alleluja.

- Nim ono zabrzmi, będziemy uczestniczyć w nabożeństwach Triduum Paschalnego. To najważniejsze dni w całym roku liturgicznym.

- Każda z niedziel Wielkiego Postu wprowadza nas coraz głębiej w misterium Męki i Zmartwychwstania Chrystusa. Błędem byłoby zagubienie tych kilku wielkopostnych tygodni i skupienie się tylko na samych najważniejszych dniach przed Wielkanocą, czyli Triduum Paschalnym. Ono będzie wtedy bez fundamentu, bez tej skały, na której możemy budować przeżywanie Wielkiego Tygodnia.
Triduum Paschalne rozpoczyna Wielki Czwartek. Jego wymowa skupia się na tajemnicy kapłaństwa i Eucharystii, będącej darem dla wiernych. Natomiast w Wielki Piątek sprawowana jest liturgia Męki Pańskiej. W tym dniu nie sprawujemy Eucharystii. A w Wielką Sobotę wierni nawiedzają Groby Pańskie, modląc się w zamyśleniu. Wieczorem przychodzą do kościoła na liturgię Wigilii Paschalnej, która jest już liturgią Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego. Moim zdaniem, są to najpiękniejsze obrzędy z całego okresu wielkopostnego i wielkanocnego. Zapalona i pobłogosławiona tego dnia świeca paschalna symbolizuje obecność Chrystusa Zmartwychwstałego. Obecność w danym roku, byśmy właśnie w tym czasie, aktualnie, pokonywali śmierć duchową.
Znamienne jest bogactwo Słowa Bożego liturgii Wigilii Paschalnej. Pokazuje ono, że Bogu zależy na nas, że interweniuje On w życie ludzi, byśmy nie ulegli rozpaczy i trwali w Bożej nadziei. A po odśpiewaniu uroczystego Alleluja, Ewangelii i homilii przyjmujemy pokropienie wodą chrzcielną. Przypominamy sobie zobowiązania, które zostały nam dane i zadane w czasie chrztu świętego. Nasi rodzice poświadczyli wtedy, że będą nas wychowywać w wierze chrześcijańskiej.

Reklama

- Z bogatych treści Świąt Wielkanocnych zrodziły się liczne zwyczaje, towarzyszące przeżywaniu tego czasu. Które z nich są Księdzu najbliższe?

- Na bazie liturgii wielkanocnej pojawia się zawsze element ludzki, regionalny, lokalny, ponieważ ludzie chcą jakby jeszcze od siebie dołączyć coś do tych świąt. Trudno wyliczyć, ile powstało świątecznych zwyczajów. Wiele z nich żyje w nas od lat dziecięcych. Kiedy byłem ministrantem, choć trudno nazwać to zwyczajem świątecznym, pomagałem wraz z kolegami przygotowywać kościół na wieczorne uroczystości wielkosobotnie. Była to taka nasza praktyka, poprzez którą chcieliśmy dać coś od siebie.
A w całej Polsce czymś pięknym jest błogosławienie pokarmów świątecznych w Wielką Sobotę, kiedy to do kościołów przychodzą tłumy wiernych. To wspaniałe, że człowiek uświadamia sobie w czasie Świąt Wielkanocnych, iż potrzebuje błogosławieństwa od Boga. Przez przyjście po błogosławieństwo w tym czasie wyznajemy wiarę w Zmartwychwstanie Chrystusa.

- Czego pragnąłby Ksiądz życzyć mieszkańcom diecezji sandomierskiej na nadchodzące Święta Wielkanocne?

- Trzeba nam życzyć, abyśmy nie ulegali zniechęceniu, abyśmy potrafili wzbudzić w sobie wielki optymizm i docenić jeden drugiego. Takiego wzajemnego doceniania brakuje nie tylko w lokalnym środowisku, ale i w całej Polsce. A przecież Chrystus umierając za całą ludzkość docenił nas wszystkich bez wyjątku. Dlatego cieszmy się sobą, żyjąc bez kłótni, wzajemnych pretensji i nadmiernych wymagań niszczących godność człowieka. Podnośmy się wzajemnie w nadziei niesionej przez Chrystusa Zmartwychwstałego.

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bratanek Józefa Ulmy o wujku: miał głęboką wiarę, silny moralny kręgosłup i niezależność myśli

2024-03-24 08:43

[ TEMATY ]

Ulmowie

Zbiory krewnych rodziny Ulmów

Wiktoria i Józef Ulmowie

Wiktoria i Józef Ulmowie

Bratanek błogosławionego Józefa Ulmy, Jerzy Ulma, opisał swojego wujka jako mężczyznę głębokiej wiary, którego cechował mocny kręgosłup moralny i niezależność myśli. O ciotce, Wiktorii Ulmie powiedział, że była kobietą niezwykle energiczną i pełną pasji.

W niedzielę przypada 80. rocznica śmierci Józefa i Wiktorii Ulmów oraz ich dzieci. Zostali oni zamordowani przez Niemców 24 marca 1944 r. za ratowanie Żydów, których Niemcy zabili jako pierwszych.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Piotr Pawlukiewicz: Bóg nie może się na Ciebie doczekać!

2024-03-27 07:20

[ TEMATY ]

ks. Piotr Pawlukiewicz

B.M. Sztajner/Niedziela

ks. Piotr Pawlukiewicz (1960 – 2020) wygłosił tysiące kazań

ks. Piotr Pawlukiewicz (1960 – 2020) wygłosił tysiące kazań

Pomyślałem sobie: „Boże, ta babcia nawet jeszcze Komunii Świętej nie przyjęła, a już się w niej wyzwalają czyny miłości. Jaka ta miłość jest niecierpliwa! Jak się nie może doczekać!”. Tak samo nie może się doczekać Bóg. Na ciebie.

Jeszcze jeden fragment Ewangelii. Pozornie też wam znany, ale czy na pewno? „Pewien człowiek miał dwóch synów. Młodszy z nich rzekł do ojca: «Ojcze, daj mi część majątku, która na mnie przypada». Podzielił więc majątek między nich. Niedługo potem młodszy syn, zabrawszy wszystko, odjechał w dalekie strony i tam roztrwonił swój majątek, żyjąc rozrzutnie. A gdy wszystko wydał, nastał ciężki głód w owej krainie i on sam zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł i przystał do jednego z obywateli owej krainy, a ten posłał go na swoje pola, żeby pasł świnie. Pragnął on napełnić swój żołądek strąkami, którymi żywiły się świnie, lecz nikt mu ich nie dawał. Wtedy zastanowił się i rzekł: Iluż to najemników mojego ojca ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Zabiorę się i pójdę do mego ojca, i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie; już nie jestem godzien nazywać się twoim synem: uczyń mię choćby jednym z najemników. Wybrał się więc i poszedł do swojego ojca. A gdy był jeszcze daleko, ujrzał go jego ojciec i wzruszył się głęboko; wybiegł naprzeciw niego, rzucił mu się na szyję i ucałował go. A syn rzekł do niego: «Ojcze, zgrzeszyłem przeciw Bogu i względem ciebie, już nie jestem godzien nazywać się twoim synem». Lecz ojciec rzekł do swoich sług: «Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie mu też pierścień na rękę i sandały na nogi! Przyprowadźcie utuczone cielę i zabijcie: będziemy ucztować i bawić się, ponieważ ten mój syn był umarły, a znów ożył; zaginął, a odnalazł się». I zaczęli się bawić. Tymczasem starszy jego syn przebywał na polu. Gdy wracał i był blisko domu, usłyszał muzykę i tańce. Przywołał jednego ze sług i pytał go, co to ma znaczyć. Ten mu rzekł: «Twój brat powrócił, a ojciec twój kazał zabić utuczone cielę, ponieważ odzyskał go zdrowego ». Na to rozgniewał się i nie chciał wejść; wtedy ojciec jego wyszedł i tłumaczył mu. Lecz on odpowiedział ojcu: «Oto tyle lat ci służę i nigdy nie przekroczyłem twojego rozkazu; ale mnie nie dałeś nigdy koźlęcia, żebym się zabawił z przyjaciółmi. Skoro jednak wrócił ten syn twój, który roztrwonił twój majątek z nierządnicami, kazałeś zabić dla niego utuczone cielę». Lecz on mu odpowiedział: «Moje dziecko, ty zawsze jesteś przy mnie i wszystko moje do ciebie należy. A trzeba się weselić i cieszyć z tego, że ten brat twój był umarły, a znów ożył, zaginął, a odnalazł się»”*.

CZYTAJ DALEJ

Lublin. Światu potrzeba ludzi takich jak św. Józef

2024-03-28 11:02

Katarzyna Artymiak

W sanktuarium św. Józefa u ojców Karmelitów w Lublinie tradycyjnie odbył się odpust z racji uroczystości św. Józefa. Poprzedziła go nowenna, którą w tym roku poprowadził o. Paweł Baraniecki z lubelskiej wspólnoty. W dniu uroczystości miał miejsce akt poświęcenia się św. Józefowi, który złożyło w ciągu dnia co najmniej 600 osób oraz poświęcenie lilii, symbolu św. Józefa. Mszy św. odpustowej przewodniczył i okolicznościową homilię wygłosił ks. Emil Mazur, duszpasterz młodzieży i dyrektor Spotkań Młodzieży Archidiecezji Lubelskiej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję