W wielkopostnym liście pasterskim Metropolita Szczecińsko-Kamieński zaapelował o szczególne umiłowanie Różańca św. w naszej archidiecezji. Z różańcem nie rozstawał się sługa Boży Jan Paweł II. „Niech powstaną nowe kręgi różańcowe!” - mówił papież. Parafia pw. Wniebowzięcia NMP w Szczecinie-Dąbiu tę propozycję Arcypasterza niejako ubiegła, o czym przekonałem się w czasie rozmowy z proboszczem tej wspólnoty parafialnej ks. kan. Kazimierzem Piaseckim.
- W naszej 8-tysięcznej parafii jest szereg grup modlitewnych, które nadają rytm życia religijnego - mówi duszpasterz tej najstarszej parafii prawobrzeżnego Szczecina. - Mamy Koła Różańcowe kobiet i mężczyzn, a teraz zawiązało się jeszcze jedno, które dla uczczenia przyszłego błogosławionego Jana Pawła II obrało sobie go za patrona. Ta grupa modlitewna młodych ludzi zacznie funkcjonować od 1 maja. Ostatnio powstał Wieczernik modlitwy za kapłanów, który w siedmioosobowych grupach modli się każdego dnia za wybranego księdza naszej parafii. To modlitewne wsparcie zostało przez naszą parafię przejęte z archidiecezji łódzkiej. Ponadto istnieje Wspólnota Krwi Chrystusowej i Akcja Katolicka. Nie mogę też przemilczeć chóru parafialnego „Cantate Deo”, powstałego 17 lat temu, który pod batutą naszego organisty uświetnia nie tylko niedzielną liturgię mszalną.
Reklama
Bogdan Nowak: - W tym zabytkowym kościele ciągle w coś się inwestuje...
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ks. kan. Kazimierz Piasecki: - Przede wszystkim od 2007 r. nasza rodzina parafialna funduje nowe witraże, które upiększają świątynię swoimi czytelnymi obrazami z tajemnic Różańca św. oraz wizerunkami świętych, błogosławionych i zasłużonych ludzi Kościoła. Mamy 20 witraży do wykonania, dotąd większość została już zrobiona. Koszt każdego witraża to 25 tys. zł. Ich projektodawcą jest krakowski prof. Czesław Dźwigaj. Tę inwestycję zakończymy w końcu przyszłego roku. Jest ona finansowana całkowicie z ofiar wiernych, którzy chętnie dają na ten cel swoje datki. Ta stara świątynia ciągle wymaga rozmaitych remontów, by mogła dalej służyć wiernym. Przeprowadziliśmy stosowną izolację zewnętrznej części fundamentu oraz remont dolnej części ściany kościoła, bo były mocno zawilgocone. Na początku swego duszpasterzowania w Dąbiu dokonaliśmy kapitalnego remontu wewnętrznej konstrukcji wieży kościelnej. A także zostały poddane generalnej naprawie organy. Każdego roku na cele inwestycyjne naszego domu Bożego przeznaczamy ok. 130 tys. zł.
- Obecnie trwa renowacji posadzki w kościele...
- Rozpoczęliśmy ją już w roku ubiegłym. Koszt wynosi 240 tys. zł, ale 160 tys. złotych pokrywa miasto na wniosek konserwatora zabytków, a pozostałą kwotę nasi parafianie. Te nasze skromne, cierpliwe, wieloletnie remontowanie odmładza naszą świątynię.
- A jakie są dalsze plany?
- Za dwa lata chcemy przeprowadzić generalny remont dachu na kościele, który od 2009 r. jest wspaniale oświetlany z zewnątrz, przez co nawet nocą przypomina wszystkim, że w tej gotyckiej świątyni mieszka Chrystus, który czuwa nad każdym z nas, wszak jest Synem Bożym.
W starej plebanii prowadzona jest przez siostry uczennice Krzyża Szkoła Nowej Ewangelizacji, której cenna działalność formacyjno-wychowawcza jest niezależna od parafii, ale zamieszkanie sióstr tutaj zostało bardzo życzliwie przyjęte przez rodzinę tej maryjnej współnoty.