Reklama

Zasiać ziarno

To już tradycja - co roku w czasie ferii zimowych Wyższe Seminarium Duchowne Diecezji Świdnickiej zaprasza do siebie młodych ludzi, by na rekolekcjach dać im okazję do chwili zatrzymania oraz zastanowienia się nad osobistą relacją do Boga i bliźniego. - Po tegorocznym spotkaniu nadzieje mamy duże - nie ukrywa ks. Tadeusz Chlipała, rektor WSD.

Niedziela świdnicka 9/2011

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rekolekcje są szansą na rozbudzenie wiary przez młodych ludzi, na zapoznanie się z życiem seminaryjnym, przeżycie chwil skupienia i modlitwy, rozmowy z tymi, którzy już kroczą drogą powołania.
Tradycyjnie są dzielone na dwie tury: pierwsza, przeznaczona dla młodzieży szkół ponadgimnazjalnych, studentów i młodzieży pracującej, odbywa się w „Domu Ziarna” w Świdnicy, a druga - dla gimnazjalistów - organizowana jest w Domu Rekolekcyjnym Caritas Diecezji Świdnickiej w Zagórzu Śląskim.
- 18 października 2010 r. w Watykanie papież Benedykt XVI napisał list apostolski do seminarzystów, w którym czytamy: „Na różne sposoby wielu myśli, że kapłaństwo nie jest «zawodem» na przyszłość, lecz raczej należy do przeszłości (...). Ludzie zawsze będą potrzebowali Boga, również w epoce dominacji techniki w świecie i globalizacji: Boga, który objawił się nam w Jezusie Chrystusie i gromadzi nas w Kościele powszechnym, abyśmy z Nim i przez Niego uczyli się prawdziwego życia. Byśmy mieli na uwadze i stosowali kryteria prawdziwego człowieczeństwa” - podkreśla ks. Krzysztof Iwaniszyn, ojciec duchowny WSD i diecezjalny duszpasterz ds. powołań. - Kto chce zostać kapłanem, przede wszystkim musi być „Bożym” człowiekiem.
- Myśl Papieża wszystkich nas pobudza do jeszcze większego zatroskania o formację przyszłych kapłanów i o nowe powołania do służby w Kościele - dodaje ks. rektor Tadeusz Chlipała. - Dlatego tradycyjnie już zapraszamy młodzież męską do wzięcia udziału w rekolekcjach. Mają one na celu pomóc młodym ludziom doświadczyć obecności i miłości Boga oraz kształtować swoje charaktery, odkrywać piękno człowieczeństwa i pobudzać do rozeznawania powołania kapłańskiego i odważnego pójścia za głosem Chrystusa, który wzywa wielu do tej pięknej, ważnej i bardzo potrzebnej posługi.
W tym roku w rekolekcjach wzięło udział wielu chłopców.
- Cieszy nas liczba chętnych do wspólnego spotkania podczas rekolekcji. Tylko do Świdnicy przyjechało ich aż 60 - mówi rektor WSD. - Nie ukrywam, że wiążemy z nimi duże nadzieje. Liczymy na to, że mieli okazję do przemyślenia swojego przyszłego życia, że zastanowili się nad wyborem drogi, którą będą kroczyć. Być może udało nam się zasiać ziarno powołania, być może niektórzy z uczestników rekolekcji zechcą związać swoje życie z Kościołem.
Duchowni podkreślają, że Chrystus mówi do tych młodych, by żyli w radości dzieci Bożych; by cieszyli się każdym dniem danym im przez Pana. Wołanie Pana - powołanie - wygląda zawsze tak: „Jeśli ktoś chce pójść za Mną, niech weźmie krzyż swój i niech Mnie naśladuje”. Tak: powołanie wymaga wyrzeczenia, ofiary. Jednak nie jest to ofiara pusta, pozbawiająca wszystkiego, dzięki tej ofierze otrzymuje się stokroć więcej.
Rekolekcje rozpoczynają się zwykle w piątek po południu, kończą zaś niedzielnym obiadem. Jest to swego rodzaju weekend spędzony z Bogiem; czas „wejścia w siebie”, odsunięcia na bok tego, co rozprasza, aby skupić się na tym, co w życiu najważniejsze - osobistej relacji z Ojcem. To okazja do odpowiedzi na pytania: czy odkryłem już mój własny, niepowtarzalny plan życia, zaproponowany przez Boga? Czy umiem realizować Jego wolę? Czy jestem otwarty na wszelkie natchnienia? Jak wygląda moje życie duchowe? Co mógłbym w nim zmienić, poprawić, tak aby przynosiło konkretne owoce? Dla wielu uczestników rekolekcje powołaniowe stwarzają możliwość pojednania z Bogiem, odnowieniem z Nim więzi, a nawet „przełomu w życiu”. Oprócz tego dają szansę spotkania ludzi pragnących poświęcić się tylko Ojcu, odwiedzenia miejsc, w których dojrzewają przyszli kapłani, zweryfikowania własnych opinii na temat księży, kleryków, seminarium. W końcu mogą zaowocować nowymi przyjaźniami i znajomościami - aby wspólnie kroczyć przez życie, wzajemnie się umacniając.
W przygotowanie rekolekcji włączyli się aktywnie alumni Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Świdnickiej.
- W czasie rekolekcji w „Domu Ziarna” podczas ćwiczeń duchowych młodzież miała okazję zapoznać się z funkcjonowaniem seminarium oraz z tym, jak żyją klerycy. Już pierwszego dnia mogli skorzystać ze spowiedzi św. oraz uczestniczyć we Mszy św. pod przewodnictwem ks. Tadeusza Chlipały, rektora. Na zakończenie dnia obejrzeli film pt. „Miłosierdzie” - relacjonują alumni trzeciego roku.
W sobotę uczestniczyli w konferencji ascetycznej ks. Krzysztofa Iwaniszyna, ojca duchownego, oraz w pracy w grupach. Była również Msza św. oraz Koronka do Bożego Miłosierdzia. Po południu wykład poświęcony Liturgii Godzin wygłosił ks. kan. Dominik Ostrowski, wicerektor.
- Po konwensatoriach i Nieszporach w kaplicy była trybuna duszpasterska. Wieczorem teatr seminaryjny wystawił sztukę pt. „Hiob”, a po nim była Droga Krzyżowa - dodają klerycy. - Ostatni dzień spotkania oscylował głównie wokół Eucharystii. Przewodniczył jej bp Adam Bałabuch.
- Każdy chrześcijanin, również młody człowiek, powinien dążyć do tego, aby być solą ziemi i światłem świata - mówił do młodych w homilii bp Adam Bałabuch. - Waszym zadaniem jest ulepszanie świata poprzez przykład życia.
Uczestnicy rekolekcji mogli spotkać się również z wyjątkowym gościem, który odwiedził diecezję świdnicką - bp. Antonim Dziemianko, sekretarzem Konferencji Episkopatu Białorusi i biskupem pomocniczym archidiecezji mińsko-mohylewskiej. To było dla nich niezapomniane przeżycie.
- Większość uczestników spotkania stanowili lektorzy, którzy - jak podkreślali - przyjechali tu przede wszystkim na modlitwę - mówi ks. Krzysztof Iwaniszyn, ojciec duchowny.
Alumni z kursu trzeciego udali się także do Zagórza Śląskiego, gdzie odbyła się druga tura rekolekcji dla młodzieży męskiej.
- Już pierwszego dnia rekolektanci mieli okazję do spowiedzi, była też adoracja Najświętszego Sakramentu oraz Msza św. - relacjonują. - Następny dzień rozpoczął się od Jutrzni oraz konferencji ascetycznej ks. kan. Wiesława Rusina, ojca duchownego. Po pracy w grupach była trybuna, podczas której księża i klerycy odpowiadali na pytania młodzieży. Po południu miała miejsce Koronka do Miłosierdzia Bożego oraz Eucharystia. Przewodniczył jej bp Adam Bałabuch, biskup pomocniczy świdnicki. W planie dnia były jeszcze uroczyste Nieszpory oraz wykład na temat Liturgii Godzin. Dzień zamknęły koncert zespołu „The Clouds” oraz Droga Krzyżowa.
Ostatni dzień rekolekcji oscylował wokół konwersatoriów oraz Mszy św., której przewodniczył ks. Krzysztof Iwaniszyn, ojciec duchowny.
Dla kleryków rekolekcje to swego rodzaju praktyki pastoralne, w czasie których mają niepowtarzalną okazję, by spotkać młodych ludzi i podzielić się z nimi swoim doświadczeniem wiary, a jednocześnie, by w życiowych sytuacjach wykorzystać wiedzę zdobywaną na codziennych wykładach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2011-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odpustowy weekend u franciszkanów [zaproszenie]

2024-05-04 08:48

ks. Łukasz Romańczuk

ks. Mariusz Szypa wypowiada słowa aktu zawierzenia

ks. Mariusz Szypa wypowiada słowa aktu zawierzenia

Franciszkanie Konwentualni z ul. Kruczej we Wrocławiu zapraszają na dwa wydarzenia, które będą miały miejsce w kościele pw. św. Karola Boromeusza. W sobotni wieczór będzie można posłuchać koncertu organowego, a w niedzielę sumie odpustowej będzie przewodniczył bp Maciej Małyga.

4 maja o godz. 19:00 rusza cykl koncertów organowych „Franciszkańskie Wieczory Muzyczne: Mater Familiae” w Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej przy ul. Kruczej we Wrocławiu. Jest to okazja do promocji muzyki sakralnej, a także kultu maryjnego. Pierwszy koncert zagra Tadeusz Barylski, który przez wiele lat posługiwał jako organista w sanktuarium św. Antoniego w Dąbrowie Górniczej. Podczas koncertu zagra m.in utwory: Johanna Sebastiana Bacha – Fantazja G-dur, Improwizację: Fantazja Regina Coeli czy Bogurodzicę. Koncert rozpocznie obchody odpustu ku czci Matki Bożej

CZYTAJ DALEJ

Św. Florian - patron strażaków

Św. Florianie, miej ten dom w obronie, niechaj płomieniem od ognia nie chłonie! - modlili się niegdyś mieszkańcy Krakowa, których św. Florian jest patronem. W 1700. rocznicę Jego męczeńskiej śmierci, właśnie z Krakowa katedra diecezji warszawsko-praskiej otrzyma relikwie swojego Patrona. Kim był ten Święty, którego za patrona obrali także strażacy, a od którego imienia zapożyczyło swą nazwę ponad 40 miejscowości w Polsce?

Zachowane do dziś źródła zgodnie podają, że był on chrześcijaninem żyjącym podczas prześladowań w czasach cesarza Dioklecjana. Ten wysoki urzędnik rzymski, a według większości źródeł oficer wojsk cesarskich, był dowódcą w naddunajskiej prowincji Norikum. Kiedy rozpoczęło się prześladowanie chrześcijan, udał się do swoich braci w wierze, aby ich pokrzepić i wspomóc. Kiedy dowiedział się o tym Akwilinus, wierny urzędnik Dioklecjana, nakazał aresztowanie Floriana. Nakazano mu wtedy, aby zapalił kadzidło przed bóstwem pogańskim. Kiedy odmówił, groźbami i obietnicami próbowano zmienić jego decyzję. Florian nie zaparł się wiary. Wówczas ubiczowano go, szarpano jego ciało żelaznymi hakami, a następnie umieszczono mu kamień u szyi i zatopiono w rzece Enns. Za jego przykładem śmierć miało ponieść 40 innych chrześcijan.
Ciało męczennika Floriana odnalazła pobożna Waleria i ze czcią pochowała. Według tradycji miał się on jej ukazać we śnie i wskazać gdzie, strzeżone przez orła, spoczywały jego zwłoki. Z czasem w miejscu pochówku powstała kaplica, potem kościół i klasztor najpierw benedyktynów, a potem kanoników laterańskich. Sama zaś miejscowość - położona na terenie dzisiejszej górnej Austrii - otrzymała nazwę St. Florian i stała się jednym z ważniejszych ośrodków życia religijnego. Z czasem relikwie zabrano do Rzymu, by za jego pośrednictwem wyjednać Wiecznemu Miastu pokój w czasach ciągłych napadów Greków.
Do Polski relikwie św. Floriana sprowadził w 1184 książę Kazimierz Sprawiedliwy, syn Bolesława Krzywoustego. Najwybitniejszy polski historyk ks. Jan Długosz, zanotował: „Papież Lucjusz III chcąc się przychylić do ciągłych próśb monarchy polskiego Kazimierza, postanawia dać rzeczonemu księciu i katedrze krakowskiej ciało niezwykłego męczennika św. Floriana. Na większą cześć zarówno świętego, jak i Polaków, posłał kości świętego ciała księciu polskiemu Kazimierzowi i katedrze krakowskiej przez biskupa Modeny Idziego. Ten, przybywszy ze świętymi szczątkami do Krakowa dwudziestego siódmego października, został przyjęty z wielkimi honorami, wśród oznak powszechnej radości i wesela przez księcia Kazimierza, biskupa krakowskiego Gedko, wszystkie bez wyjątku stany i klasztory, które wyszły naprzeciw niego siedem mil. Wszyscy cieszyli się, że Polakom, za zmiłowaniem Bożym, przybył nowy orędownik i opiekun i że katedra krakowska nabrała nowego blasku przez złożenie w niej ciała sławnego męczennika. Tam też złożono wniesione w tłumnej procesji ludu rzeczone ciało, a przez ten zaszczytny depozyt rozeszła się daleko i szeroko jego chwała. Na cześć św. Męczennika biskup krakowski Gedko zbudował poza murami Krakowa, z wielkim nakładem kosztów, kościół kunsztownej roboty, który dzięki łaskawości Bożej przetrwał dotąd. Biskupa zaś Modeny Idziego, obdarowanego hojnie przez księcia Kazimierza i biskupa krakowskiego Gedko, odprawiono do Rzymu. Od tego czasu zaczęli Polacy, zarówno rycerze, jak i mieszczanie i wieśniacy, na cześć i pamiątkę św. Floriana nadawać na chrzcie to imię”.
W delegacji odbierającej relikwie znajdował się bł. Wincenty Kadłubek, późniejszy biskup krakowski, a następnie mnich cysterski.
Relikwie trafiły do katedry na Wawelu; cześć z nich zachowano dla wspomnianego kościoła „poza murami Krakowa”, czyli dla wzniesionej w 1185 r. świątyni na Kleparzu, obecnej bazyliki mniejszej, w której w l. 1949-1951 jako wikariusz służył posługą kapłańską obecny Ojciec Święty.
W 1436 r. św. Florian został ogłoszony przez kard. Zbigniewa Oleśnickiego współpatronem Królestwa Polskiego (obok świętych Wojciecha, Stanisława i Wacława) oraz patronem katedry i diecezji krakowskiej (wraz ze św. Stanisławem). W XVI w. wprowadzono w Krakowie 4 maja, w dniu wspomnienia św. Floriana, doroczną procesję z kolegiaty na Kleparzu do katedry wawelskiej. Natomiast w poniedziałki każdego tygodnia, na Wawelu wystawiano relikwie Świętego. Jego kult wzmógł się po 1528 r., kiedy to wielki pożar strawił Kleparz. Ocalał wtedy jedynie kościół św. Floriana. To właśnie odtąd zaczęto czcić św. Floriana jako patrona od pożogi ognia i opiekuna strażaków. Z biegiem lat zaczęli go czcić nie tylko strażacy, ale wszyscy mający kontakt z ogniem: hutnicy, metalowcy, kominiarze, piekarze. Za swojego patrona obrali go nie tylko mieszkańcy Krakowa, ale także Chorzowa (od 1993 r.).
Ojciec Święty z okazji 800-lecia bliskiej mu parafii na Kleparzu pisał: „Święty Florian stał się dla nas wymownym znakiem (...) szczególnej więzi Kościoła i narodu polskiego z Namiestnikiem Chrystusa i stolicą chrześcijaństwa. (...) Ten, który poniósł męczeństwo, gdy spieszył ze swoim świadectwem wiary, pomocą i pociechą prześladowanym chrześcijanom w Lauriacum, stał się zwycięzcą i obrońcą w wielorakich niebezpieczeństwach, jakie zagrażają materialnemu i duchowemu dobru człowieka. Trzeba także podkreślić, że święty Florian jest od wieków czczony w Polsce i poza nią jako patron strażaków, a więc tych, którzy wierni przykazaniu miłości i chrześcijańskiej tradycji, niosą pomoc bliźniemu w obliczu zagrożenia klęskami żywiołowymi”.

CZYTAJ DALEJ

Chcemy zobaczyć Jezusa

2024-05-04 17:55

[ TEMATY ]

ministranci

lektorzy

Służba Liturgiczna Ołtarza

Pielgrzymka służby liturgicznej

Rokitno sanktuarium

Katarzyna Krawcewicz

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

Centralnym punktem pielgrzymki była Eucharystia przy ołtarzu polowym

4 maja w Rokitnie modliła się służba liturgiczna z całej diecezji.

Pielgrzymka rozpoczęła się koncertem księdza – rapera Jakuba Bartczaka, który pokazywał młodzieży wartość powołania, szczególnie powołania do kapłaństwa. Po koncercie rozpoczęła się uroczysta Msza święta pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. Pasterz diecezji wręczył każdemu ministrantowi mały egzemplarz Ewangelii św. Łukasza. Gest ten nawiązał do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcemy zobaczyć Jezusa”. Młodzież sięgając do tekstu Pisma świętego, będzie mogła każdego dnia odkrywać Chrystusa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję