Reklama

Pasterz diecezji o Bożym Narodzeniu

Niedziela podlaska 52/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przesłanie Bożego Narodzenia

Boże Narodzenie niesie bardzo wiele przesłań. Pierwsze, to najważniejsze, od dwudziestu wieków takie samo, to przyjście na ziemię Zbawiciela, który przynosi ze sobą nadzieję na nasze zbawienie. Dzięki temu możemy znajdować otwarte drzwi do wieczności. Spełnia się obietnica z raju. Natomiast w każdym roku są dodatkowo przesłania okolicznościowe, które odnoszą się do codzienności. W tym roku nie możemy zapomnieć o Smoleńsku i powodziach, o wielu osobach, które już tej zimy zamarzły. Nie przechodzimy obok tych spraw obojętnie. W pierwszą niedzielę Adwentu rozpoczęliśmy trzyletni okres refleksji nad wspólnotą z Bogiem, którą znajdujemy dzięki Kościołowi i w Kościele. Kościół ma być szkołą wspólnoty i tak jest, bo Chrystus Pan przychodzi zarówno dla rodziny, jak i dla szerszego środowiska, co zostało przygotowane przez Stary Testament.

Zwyczaje i ich wpływ na przeżycia świąteczne

Na początku trzeba powiedzieć, że musimy za nie dziękować: najpierw Panu Bogu, a później naszym poprzednikom za to, że potrafili wszczepić w duchowość Bożego Narodzenia te zwyczaje, które są najpiękniejsze właśnie w naszej kulturze. Są one wspaniałe, bo pogłębiają ludzką świadomość i zachęcają do wrażliwości na innych. Weźmy choćby opłatek. Jest to symbol typowo polski. Choinka ma też w Polsce swoją rolę do spełnienia, wraz z pierwszą gwiazdką, a następnie siano i prezenty. Wszystkie te symbole świadczą o tym, że Chrystus wyzwolił w ludziach wiele wrażliwości względem innego człowieka. W dużej mierze dzięki tym obrzędom zapominamy podczas świąt o licznych konfliktach czy napięciach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Najpiękniejszy obrzęd bożonarodzeniowy

Pasterka, gdyż z punktu widzenia naszej kultury charakterystyczne są te związane z aurą panującą o tej porze. Tu widzimy zimę, a tam - w Betlejem pasą się owce, ale to nie przeszkadza, żeby wyrazić prawdę o Bożym Narodzeniu, w ziemskiej rzeczywistości coś ponadziemskiego. To właśnie przeżywamy podczas Pasterki.

Świętowanie w domu rodzinnym

Trudno przypomnieć sobie pierwsze święta, ale przychodzi mi na myśl, że był to opłatek, a zaraz potem ryby i pączki, smażone na oleju. Chociaż to, co pamięta się najbardziej, to atmosfera oczekiwania na swoistą tajemnicę. Choinkę również pamiętam, ale nie od zawsze, gdyż w czasie okupacji z choinkami było trudno. Nie było świeczek i atmosfery bezpieczeństwa. Ona pojawiła się w naszym domu dopiero po wojnie. Na mnie spadał obowiązek szukania tej choinki, przyniesienia jej z lasu i strojenia. W kręgach koleżeńskich przygotowywaliśmy przedstawienia z aniołem, żłóbkiem. Był czas na śpiewanie kolęd i składanie darów. Odwiedzaliśmy domy nie tylko w naszej wsi, ale i w sąsiednich miejscowościach. Są to wspaniałe wspomnienia, które przypominają, jak przeróżne są drogi prowadzące do Betlejem! Dawniej i dzisiaj.

Reklama

Kolędowanie i chodzenie z szopką

Jak byłem małym dzieckiem, to grałem anioła. Scenariusz był mniej więcej taki, że najpierw na scenie pojawiali się śpiący pastuszkowie, na środku ustawiano żłóbek, a ja, jako anioł, stałem z tyłu i śpiewałam najpierw „Gdy się Chrystus rodzi”, a na końcu „Pasterze mili”. Nagle pasterze się budzili, dziwili, chodzili wkoło i śpiewali różne teksty, a na koniec składali dary. Była to więc taka mała scena teatralna o narodzeniu, oparta na tekstach ewangelicznych. Teksty braliśmy z kantyczek, zawsze poważne. Potem, jak już podrosłem, grałem Jakuba, najstarszego z pasterzy. Jakub był pierwszy, który przyszedł z darami. Z okresu powojennego pamiętam wiele różnych innych zespołów: „Krakowiacy”, „Herody”, „Z gwiazdą”. Pamiętam też chodzenie z szopką. Interesowało mnie to, jak ruszały się postaci, zapalała się gwiazda. Po kolędzie chodziło się, zwykle rozpoczynając od drugiego dnia świątecznego. Nieraz było nawet po pięć różnych grup kolędniczych i ludzie przyjmowali dość chętnie, choć - jak ktoś nie przyjął - mógł usłyszeć przyśpiewkę, która w dosadnych słowach, ale grzecznych, komentowała skąpstwo gospodarzy.

Reklama

Biskupie świętowanie

Tego tak do końca nie da się przewidzieć. Część obowiązków wynika z posługi duszpasterskiej. Wieczerzę wigilijną spożyję w seminarium wraz z księżmi i siostrami z Drohiczyna. Zwykle gromadzi się wtedy ok. 40 osób. Mszę św. o północy odprawię w katedrze, następnie, o godz. 9.30 - w konkatedrze. Będzie ona transmitowana przez Radio Podlasie. Po południu w języku włoskim odprawię trzecią Mszę św. u sióstr urszulanek w Nurcu.

Życzenia dla Czytelników

Abyśmy byli w stanie dzielić się z innymi radością wynikającą z narodzenia Pana Jezusa, wykorzystując możliwości, które daje nam „Niedziela”. Żebyśmy potrafili rozkochać nowe pokolenia w radości, którą daje przyjście Chrystusa na ziemię. Jest bardzo przykre, kiedy środki komunikacji przekazują informacje w sposób kpiarski bądź wybierając tylko sprawy sensacyjne. I dlatego życzę nam wszystkim, aby rozwijało się w naszej ojczyźnie czytelnictwo prasy katolickiej, aby wszyscy, którzy do niej sięgają, wzrastali duchowo i coraz lepiej i chętniej podążali na spotkanie z Bożym Dzieciątkiem.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Każdy próg ghetta będzie twierdzą” – 81 lat temu wybuchło powstanie w getcie warszawskim

2024-04-19 07:33

[ TEMATY ]

powstanie w getcie

domena publiczna Yad Vashem, IPN, ZIH

19 kwietnia 1943 r., w getcie warszawskim rozpoczęło się powstanie, które przeszło do historii jako największy akt zbrojnego sprzeciwu wobec Holokaustu. Kronikarz getta Emanuel Ringelblum pisał o walce motywowanej honorem, który nakazywał Żydom nie dać się „prowadzić bezwolnie na rzeź”.

„Była wśród nas wielka radość, wśród żydowskich bojowników. Nagle stał się cud, oto wielcy niemieccy +bohaterowie+ wycofali się w ogromnej panice w obliczu żydowskich granatów i bomb” – zeznawała podczas słynnego procesu Adolfa Eichmanna, jednego z architektów Holokaustu, Cywia Lubetkin ps. Celina. W kwietniu 1943 r. należała do dowództwa Żydowskiej Organizacji Bojowej, jednej z dwóch formacji zbrojnych żydowskiego podziemia w getcie. Zrzeszeni w nich konspiratorzy podjęli decyzję o podjęciu walki, której najważniejszym celem miała być „śmierć na własnych warunkach”. Tym samym odrzucili dominujące wcześniej przekonanie, że tylko stosowanie się do poleceń okupantów może uratować choćby część społeczności żydowskiej w okupowanej Polsce. W połowie 1942 r. było już jasne, że założeniem działań III Rzeszy jest doprowadzenie do eksterminacji narodu żydowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak rozpoznać oszusta?

2024-04-19 08:48

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

Zaczęło się dość zwyczajnie – od zakupu żelazka w jednym z domów handlowych. Piękne, błyszczące, z obietnicą trwałości i gwarancji. Niestety, rzeczywistość szybko zweryfikowała te obietnice. To moje doświadczenie stało się punktem wyjścia do głębszej refleksji o tym, jak w naszym świecie pełnym najemników i chwilowych obietnic trudno jest znaleźć prawdziwą odpowiedzialność i wsparcie.

Porównuję to do sytuacji duchowej, w której wielu mówi, że nie potrzebujemy wiary, religii, czy duchowych wartości, skupiając się wyłącznie na edukacji i umiejętnościach praktycznych. Jednak gdy życie stawia nas przed trudnymi wyzwaniami, okazuje się, że brak tych wartości odczuwamy najbardziej. W odcinku opowiem także o Sigrid Undset, noblistce, która mimo ateistycznego wychowania, odnalazła swoją duchową drogę, co znacząco wpłynęło na jej życie i twórczość.

CZYTAJ DALEJ

Na motocyklach do sanktuarium w Rokitnie

2024-04-19 19:00

[ TEMATY ]

Świebodzin

motocykliści

Zielona Góra

Rokitno

Pielgrzymka motocyklistów

Karolina Krasowska

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Pielgrzymka Motocyklistów ze Świebodzina do Rokitna

Do udziału w XII Diecezjalnej Pielgrzymce Motocyklistów do Rokitna są zaproszeni nie tylko poruszający się na motocyklach, ale także wszyscy kierowcy, rowerzyści.

W tym roku już po raz dwunasty kapłański Klub Motocyklowy God’s Guards organizuje pielgrzymkę motocyklistów do sanktuarium w Rokitnie, która rozpoczyna się tradycyjnie pod figurą Chrystusa Króla w Świebodzinie. Pielgrzymka odbędzie się w niedzielę 28 kwietnia. W imieniu organizatorów ks. Jarosław Zagozda podaje plan.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję