Reklama

„I nazwie Go imieniem Emmanuel”

Niedziela podlaska 51/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Drodzy Bracia w kapłaństwie,
Siostry i Bracia w życiu konsekrowanym,
Ukochani Diecezjanie!

1. Pan daje nam znak

Czas Adwentu dobiega końca. Rozpoczęliśmy tegoroczne przygotowanie do świąt Bożego Narodzenia od wigilii adwentowej, odprawionej na życzenie Stolicy Apostolskiej we wszystkich naszych świątyniach parafialnych, modląc się w intencji życia ludzkiego. Na tę wigilię została zaproszona Matka Najświętsza, oczekująca narodzin, w sobie nosząca życie Zbawiciela świata. Razem z Nią przybył św. Józef, aby być dla nas przykładem gotowości, pełnej gotowości na przyjęcie życia. Modliliśmy się także o dobre wychowanie dla kolejnych pokoleń, o bezpieczeństwo i zdrowie, o godne zaplecze materialne.
O tych intencjach pamiętaliśmy przez cały Adwent. A w czasie dorocznych rekolekcji staraliśmy się jak najdokładniej oczyścić nasze sumienia z jakichkolwiek grzechów przeciwko życiu ludzkiemu, z jakichkolwiek zaniedbań w zakresie troski o życie, za brak podkreślania i promowania wartości życia. Temu zaś naszemu oczyszczaniu się z grzechów przeciwnych życiu towarzyszyła nadzieja na spotkanie Syna Bożego jako Tego, który - przychodząc na świat - ze szczególną mocą podkreślił wagę i sens ludzkiego życia. Przychodzi przecież po to, aby uwolnić nasze życie z grzechów, aby ukazać piękno i znaczenie życia ludzkiego jako daru pochodzącego od Stwórcy.
Niestety, my, ludzie, jesteśmy często podobni do króla Achaza z dzisiejszego pierwszego czytania. Ulegamy wpływom pychy albo chciwości, dociera do nas egoizm, dlatego prorok zapowiada, że ludzkość otrzyma specjalny znak, aby była w stanie uwalniać się od grzesznych uzależnień. Przedziwny będzie to znak: „Oto Panna pocznie i porodzi Syna i nazwie Go imieniem Emmanuel” (Iz 7, 14), czyli Bóg z nami. Panna pocznie Syna - to jakże czytelne podkreślenie bezpośredniej obecności Boga w poczęciu każdego życia. I otrzyma wymowne imię - Emmanuel, czyli Bóg z nami.
Dzisiaj, kiedy ku końcowi zbliża się Adwent, czas jest na postawienie sobie pytań: Czy zastanawialiśmy się nad wymową Bożego znaku? Czy staraliśmy się ją przyswoić i wykorzystać w naszym życiu?

Reklama

2. W poszukiwaniu komunii

Warto często powracać do powyższych pytań. Gdyż przy tej okazji może odkryjemy, że brakuje nam jeszcze czegoś innego, że nie dostaje nam ducha i rzeczywistości wspólnoty, inaczej mówiąc - komunii. A prorok zapowiedział, że oczekiwany Mesjasz będzie nosił imię „Bóg z nami”. Skoro jest Ktoś, kto chce być z nami, to łatwiej nam będzie przychodziło odkrywać znaczenie komunii.
Mogłoby się wydawać, że żyjemy w czasach, kiedy trudno narzekać na brak ludzi. Jest przecież bezrobocie, długie kolejki poszukujących pracy, odradzają się ogonki za gorącą zupą. A jednak z tego wszystkiego wcale nie wynika, że można mówić o wspólnocie ogólnoludzkiej, o swoistej komunii. Wystarczy małe zagrożenie, pierwsza wzmianka o jakimś kryzysie, a sprzed oczu giną bliscy i znajomi. Istnieje tylko „ja”, umiera zaimek „my”! O komunii bowiem nie świadczą tłumy w marketach, na stadionach, w restauracjach i na wszelkiego rodzaju zabawach. Tego rodzaju przebywanie razem nie daje poczucia jedności ani wspólnoty. Wprost przeciwnie. Ludzie w takich okolicznościach stają się podobni do lemingów, gryzoni z rodziny norników, zamieszkujących tundry północnej Eurazji i Ameryki. Selmy Lagerlof w powieści pt. „Cudowna podróż” opisuje wstrząsającą wędrówkę dziesiątków tysięcy tych zwierzątek, które niepowstrzymanie w wielkiej masie prą naprzód. A gdy docierają do morza, względnie oceanu, nie zatrzymują się, ale wpadają do wody i giną. We współczesnej cywilizacji, do której my należymy, spotykamy się z czymś podobnym, ale niestety, w odniesieniu do ludzi. Niby wszyscy wiedzą, że to niszczy zdrowie, prowadzi do straszliwych chorób, że gubi całe społeczeństwa, ale to modne, zmysłowo przyjemne. I tak całą masą posuwa się nasza generacja ku przepaści, zaślepiona reklamą, otumaniona zmysłami, nie ma siły zatrzymać się, zastanowić się i zmienić kierunek.
W takich momentach przypomnijmy sobie zapowiedź proroka Izajasza, oto przychodzi Emmanuel, Bóg z nami, który przynosi światło, uwalnia miłość i wnosi nadzieję! Czyż ta wieść nie powinna nas podrywać do życia, do odnowy?! To już tylko kilka dni nas dzieli od pamiątki narodzin Syna Bożego, przygotujmy się na spotkanie z Emanuelem. Przygotujmy się we wspólnocie rodzinnej, parafialnej, diecezjalnej, szkolnej, zakładowej, w każdej komunii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

3. Komunia z Bogiem

Nie ulegajmy złudzeniom, które dają o sobie znać we wszelkiego rodzaju masowości. Masowość nie musi być przejawem wspólnoty. Masowość sama z siebie nie zmierza ku komunii. I z tego to względu pierwszą niedzielą Adwentu rozpoczęliśmy nowy trzyletni program duszpasterski, poświęcony komunii. W tym roku często będziemy powracali do życia w komunii z Bogiem, w następnym będziemy starali się korzystać z przypominania sobie, że Kościół jest naszym domem, czyli przestrzenią rodzącą wspólnotę. Ostatni rok będzie stanowił zachętę, żebyśmy nie rezerwowali jedynie dla siebie tej radości, która płynie z autentycznej wspólnoty, ale starali się nią dzielić z otoczeniem, inaczej mówiąc, abyśmy byli solą ziemi. Wszystko to chcemy odkrywać dzięki naszej obecności w Kościele, gdyż cały program trzyletni zawiera się w haśle: „Kościół domem i szkołą komunii”. A jakim jest domem i jaką szkołą, to najlepiej wskazują nam zwyczaje i praktyki religijne, wyrosłe i związane z Bożym Narodzeniem.
Z radością starajmy się brać udział w dążeniu do tego, abyśmy odkrywając znaczenie komunii człowieka z Bogiem, człowieka z samym sobą i z innymi ludźmi, a nawet z całym stworzeniem, tą komunią umacniali się duchowo i coraz ufniej podchodzili do życia.
Niech też nas nie dziwi ten zmasowany atak, z jakim spotkaliśmy się jesienią tego roku. Kolejny raz wyszło na jaw, że masowość może mieć jedynie wymiar materialny, ale nie zaspokoi oczekiwań człowieka jako osoby, jako podmiotu wielu działań, a nawet wydarzeń. Masowo więc zaczęto atakować Kościół jako tę rzeczywistość, która daje nam poczucie wspólnoty, komunii. Zaczęto atakować Kościół, aby utrącić klimat domowy i zarazem wychowawczy, nie dopuszczając do odkrywania przez ludzi sensu i znaczenia tego rodzaju spojrzenia na życie.
Zaczynajmy więc naszą wędrówkę ku wspólnocie i we wspólnocie, zwracając się najpierw ku Bogu, dziękując za Jego miłość ku nam, za dar życia, za rozum i wolność, a następnie za nadzieję na życie wieczne. Wdzięczność okazujmy Stwórcy również za wielką ufność względem człowieka, mimo naszych słabości. Pan Bóg jednak ufa nam i dlatego posłał swego Syna, aby dopomógł nam w poznawaniu samych siebie.
Trwajmy więc w komunii z Panem Bogiem na modlitwie, na odkrywaniu Jego obecności w Słowie, czyli w Piśmie Świętym, ale też i w dziełach, a są nimi z jednej strony cały świat materialny, a z drugiej Kościół Jego Syna z Matką Najświętszą, z miłosierdziem i odkupieniem. Nie lękajmy się też korzystać z sakramentów świętych. To dzięki nim umacnia się nasza więź z Bogiem i ludźmi; mocy i piękna nabierają małżeństwo i rodzina oraz każda wspólnota służąca dobru w miłości i prawdzie.

Reklama

4. Kultura i komunia

Wspólnota między człowiekiem i Bogiem oraz pomiędzy ludźmi może umacniać się i stawać się coraz bardziej zakorzeniona we wszystkich dziedzinach życia również dzięki kulturze. Kultura jest swoistym wysiłkiem zmuszania dziejów, by służyły wartościom. Takie stanowisko wyrażał polski myśliciel Henryk Elzenberg. Był on również zdania, że rzeczą najmniej wybaczalną jest nikczemna hierarchia wartości, czyli osłabianie ludzkich dążeń przez zaniżanie wymagań, zwłaszcza moralnych.
Z takimi natomiast tendencjami spotykamy się we współczesnych trendach cywilizacyjnych, poszukujących dla siebie zaplecza w świecie antywartości. Takie postawy dają o sobie znać w życiu publicznym, w minimalizowaniu oczekiwań od kandydatów na różne stanowiska. Co więcej, jesteśmy też świadkami, jak tego rodzaju wizja osoby ludzkiej daje się zauważyć w niektórych programach szkolnych i wychowawczych.
To także jest powodem medialnej agresji w stosunku do kultury zakorzenionej w Ewangelii. O tym świadczą podejmowane co jakiś czas próby usuwania z życia publicznego pierwiastka religijnego, stanowiącego fundament i solidną konstrukcję każdej dobrej obyczajowości. Mimo takich zachowań widzimy, jak ludzie, choćby intuicyjnie, ale starają się trwać przy cywilizacji zrośniętej z chrześcijaństwem. Daje ona bowiem najszerszą przestrzeń dla człowieka, dla jego życia i rozwoju. Ofiarowuje też integralne i zarazem wszechstronne spojrzenie na osobę ludzką.
Ten temat poruszył Ojciec Święty Benedykt XVI przy okazji poświęcenia przepięknego, także pod kątem architektury, kościoła pw. Świętej Rodziny w Barcelonie. Przypomniał głównego architekta Antonio Gaudiego. To o nim, ale również i o jego wizji kultury, czytelnej w architekturze świątyni, mówił Papież: „W przestrzeni (świątyni) Gaudi zechciał zjednoczyć inspirację, jaka dotarła do niego z trzech wielkich ksiąg, z których czerpał pokarm jako człowiek, jako wierzący i jako architekt: z księgi przyrody, księgi Pisma Świętego i księgi Liturgii. W ten sposób połączył rzeczywistość świata i dzieje zbawienia, takie, jakie nam je opisuje Biblia i jak je aktualizuje Liturgia. Wprowadził kamienie, drzewa i życie ludzkie do środka świątyni, aby całe stworzenie zjednoczyło się w chwale Bożej, zarazem jednak wyciągnął na zewnątrz elementy ołtarzowe, aby postawić przed ludźmi tajemnicę Boga objawionego w narodzeniu, męce, śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. W ten sposób współpracował genialnie przy budowie sumienia ludzkiego, zakorzenionego w świecie, otwartego na Boga, rozświetlanego i uświęcanego przez Chrystusa. I zrobił coś, co jest jednym z najważniejszych zadań dnia dzisiejszego: przezwyciężył rozdźwięk między świadomością ludzką a świadomością chrześcijańską, między istnieniem na tym świecie doczesnym a otwarciem na życie wieczne, między pięknem rzeczy a Bogiem jako Pięknym. Antonio Gaudi uczynił to nie słowami, ale za pomocą kamieni, linii, planów i szczytów, i w istocie to piękno jest wielką potrzebą człowieka, jest korzeniem, z którego wyrastają pień naszego pokoju i owoce naszej nadziei” (Barcelona, 7 listopada 2010 r.).

5. Przed nami Boże Narodzenie

Treści, o których pisze Benedykt XVI, są wyjątkowo czytelne w okresie świąt Bożego Narodzenia. Takie słowa, jak miłość i pokój, nadzieja i radość, a nawet bliskość i serdeczność wpisane są w klimat bożonarodzeniowy, poczynając od blasku pierwszej gwiazdki na niebie i zapalenia choinek, poprzez łamanie się opłatkiem i kolędy, znajdując swoje ukoronowanie w Pasterce; to wszystko ogarnia nasze serca i umysły. W tej nowej rzeczywistości jesteśmy w stanie zapomnieć o wielu niedostatkach.
Chrystus się rodzi. Na Niego czekała ludzkość. Tego Chrystusa głosi św. Paweł, a za nim cały Kościół, jak to słyszeliśmy we fragmencie jego listu do Rzymian. Ten Chrystus czeka na nas, jak czekał w Maryi na decyzję św. Józefa, któremu wystarczył sen, aby zrozumieć wielkość Bożego daru. Dlatego zaraz po przebudzeniu przyjmuje Maryję, Maryję z Dzieciątkiem pod sercem.
Ukochani Diecezjanie, proszę mi wybaczyć, ale już teraz złożę Wam najlepsze życzenia świąteczne. Mając zaś na uwadze treść niniejszego listu, życzę: miejcie odwagę postąpić tak jak św. Józef. I z radością zapraszajcie do swego życia osobistego, rodzinnego i publicznego Matkę Najświętszą z Bożym Dzieciątkiem. Boże Dziecię zapraszamy także wtedy do siebie i do naszych rodzin, kiedy chętnie sięgamy do Pisma Świętego, kiedy wśród podchoinkowych darów jest miejsce na dobre książki, z kolędami, opowiadające o Bożym Narodzeniu, o Jezusie Chrystusie. Boże Dziecię zapraszamy również wówczas, gdy przy naszym stole znajdzie się miejsce dla potrzebującego pomocy, dla osoby starszej; gdy zainstalujemy albo podpowiemy, jak to zrobić, aby jak najwięcej osób miało dostęp do katolickiej telewizji, do programów telewizyjnych i radiowych o podobnym duchu; kiedy w naszym domu na świątecznym stole obok opłatka będzie miejsce na prasę wprowadzającą nas w duchowość Bożego Narodzenia. Niech to będzie choćby „Niedziela”, aby dzieci i młodzież, znajomi i krewni mieli gdzie sięgnąć, poszukując komentarzy do świątecznych obrzędów i zwyczajów.
I jeszcze jedno, w tym roku nie zapomnijmy przed dzieleniem się opłatkiem wspomnieć o wszystkich, którzy tegorocznej Wigilii nie doczekali, a jest ich tak dużo. Miejmy w pamięci Prezydenta Rzeczypospolitej z Małżonką, byłego Prezydenta i tak po kolei sercem wspomnijmy wszystkich poległych pod Smoleńskiem. Nie zapominajmy o ofiarach straszliwych powodzi, katastrof - zwłaszcza drogowych, o zamarzniętych na śmierć, o samotnych, uwięzionych i wreszcie o tych, co są w powietrzu albo na morzu. O tych, co Wigilii mieć nie mogą, i o tych, co przed Wigilią uciekają.
Z naszą pamięcią o nich będzie przybywał do nas Jezus Chrystus, a Jego przyjściu na świat będą towarzyszyły coraz większa jasność, pogoda, gdyż to są owoce Miłości. To Dziecię to nasz Odkupiciel, to Bóg z nami. Niech Ono nam wszystkim nadal błogosławi i hojnie darzy swymi łaskami!
Błogosławionych świąt Bożego Narodzenia i szczęśliwego Nowego Roku życzy

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Licheń: 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich

2024-04-23 19:45

[ TEMATY ]

Licheń

zakonnice

Karol Porwich/Niedziela

Mszą Świętą w bazylice licheńskiej pod przewodnictwem abp. Antonio Guido Filipazzi, nuncujsza apostolskiego w Polsce, 23 kwietnia rozpoczęło się 148. Zebranie Plenarne Konferencji Wyższych Przełożonych Zakonów Żeńskich. W obradach bierze udział ponad 160 sióstr: przełożonych prowincjalnych i generalnych z około stu żeńskich zgromadzeń zakonnych posługujących w Polsce.

Podczas Eucharystii modlono się w intencjach Ojca Świętego i Kościoła w Polsce. 23 kwietnia to uroczystość św. Wojciecha, patrona Polski.

CZYTAJ DALEJ

R. Czarnecki: Najbardziej ideologiczna kadencja europarlamentu od czasu wstąpienia Polski do UE

2024-04-24 09:01

[ TEMATY ]

polityka

Unia Europejska

parlament europejski

Łukasz Brodzik

Ryszard Czarnecki

Artur Stelmasiak

Ryszard Henryk Czarnecki

Ryszard Henryk Czarnecki

Zbliżają się wybory do europarlamentu. Nie ulega wątpliwości, że ostatnia kadencja była nadzwyczajna ze względu nie tylko na pandemię i wojnę na Ukrainie, ale także wielość spraw ideologicznych forsowanych przez Komisję Europejską.

Czym zajmowali się europosłowie przez ostatnie 5 lat? Czy nastąpią zmiany po wyborach? Czy prawicowe ugrupowania powiększą swój stan posiadania? I czy przyszły parlament wycofa się z tak krytykowanego Zielonego Ładu, czy paktu migracyjnego? O tym z Ryszardem Czarneckim, europosłem Prawa i Sprawiedliwości rozmawia Łukasz Brodzik.

CZYTAJ DALEJ

Dar przyjaźni

2024-04-24 10:17

Magdalena Lewandowska

O przyjaźni w małżeństwie i między małżeństwami mówili Monika i Marcin Gomułkowie.

O przyjaźni w małżeństwie i między małżeństwami mówili Monika i Marcin Gomułkowie.

– Duchowość chrześcijańska jest duchowością przyjaźni – mówił podczas Inspiratora Małżeńskiego ks. Mirosław Maliński.

Duży kościół w parafii NMP Królowej Pokoju u ojców oblatów na wrocławskich Popowicach wypełnił się małżeństwami wspólnie się modlącymi i słuchającymi o przyjaźni z Bogiem i drugim człowiekiem. Wszystko za sprawą projektu "Inspirator Małżeński". O przyjaźni mówił ks. Mirosław Maliński – znany wrocławski duszpasterz akademicki związany m.in. z ruchem wspólnoty Spotkań Małżeńskich – oraz Monika i Marcin Gomułkowie – autorzy projektu „Początek Wieczności” prowadzący liczne warsztaty i rekolekcje. Z koncertem wystąpił duet „Jedno ciało”, a zwieńczeniem spotkania była Eucharystia, której oprawę muzyczną zapewni zespół BŁOGOsfera.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję