Reklama

Modlitwa za Ojczyznę

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

w Janowie Lubelskim

Jeszcze przed dniem rocznicy odzyskania niepodległości w Janowie Lubelskim zaplanowano różnorodne przedsięwzięcia z tej okazji: na sesji spotkali się radni powiatu janowskiego już 9 listopada. Dzień później zorganizowano w Janowskim Ośrodku Kultury XI Przegląd Pieśni Patriotycznej i Religijnej. Natomiast 11 listopada przemaszerował pochód, prowadzony przez orkiestrę, poczty sztandarowe i władze, spod obelisku marszałka Józefa Piłsudskiego, znajdującego się przy budynku Urzędu Miasta do kościoła pw. św. Jana Chrzciciela, gdzie mieszkańcy Janowa Lubelskiego uczestniczyli we Mszy św. za Ojczyznę. Eucharystię sprawowali janowscy proboszczowie: ks. dziekan dr Jacek Staszak i proboszcz parafii św. Jadwigi Królowej ks. kan. Jan Sobczak oraz ks. kapelan Krzysztof Lipski. Dziekan janowski na początku Mszy św. przypomniał słowa Jana Pawła II, że podstawowym problemem pozostaje sprawa ładu moralnego, który jest fundamentem życia każdego człowieka i każdego społeczeństwa, dlatego Polska potrzebuje nade wszystko ludzi sumienia. Homilię wygłosił ks. inf. Edmund Markiewicz, od niedawna senior rezydujący po latach probostwa w Janowie Lubelskim. Wspomniał on o słudze Bożym kard. Stefanie Wyszyńskim, który przy wielu okazjach zwykł mówić o Polsce. Za Kardynałem ks. Markiewicz zacytował słowa wydrapane na ścianie w celi przez nieznanego Polaka, przebywającego w więzieniu na Alei Szucha w Warszawie: „Łatwo jest mówić o Polsce, trudniej dla niej pracować, jeszcze trudniej umierać, ale najtrudniej cierpieć...”. - Być człowiekiem sumienia oznacza, że tego sumienia nie zagłuszam i nie zniekształcam, nazywam po imieniu dobro i zło, a nie zamazuję - mówił Ksiądz Infułat.
Wieczorem poprowadzona została patriotyczna Droga Krzyżowa zwana Kalwarią Janowską. Wyjątkową frekwencją cieszy się ta inicjatywa wśród młodzieży, m.in. dzięki przygotowywaniu i prowadzeniu czytań i śpiewów przez grupy młodych: Liturgicznej Służby Ołtarza, Oazy i Pokolenia JPII, w tym roku pod kierunkiem ks. Michała Majeckiego.

Reklama

Andrzej Bucior

w Klimontowie

Mszą św. w intencji Ojczyzny rozpoczęły się obchody Święta Niepodległości w Klimontowie. Po wspólnej modlitwie uczestniczące w patriotycznych uroczystościach delegacje złożyły wieńce i wiązanki kwiatów pod pomnikami Powstańców Styczniowych, ppłk. Antoniego Wiktorowskiego oraz Walczących o Wolność w latach 1939-45.
W Gminnym Ośrodku program artystyczny zaprezentowali uczniowie Szkoły Podstawowej im. Jerzego Ossolińskiego. Wręczono również odznaczenia strażakom zasłużonym w walce z tegoroczną powodzią.
Kulminacyjnym punktem obchodów było uczczenie pamięci legionistów Józefa Piłsudskiego, spoczywających na żołnierskiej nekropolii w Górach Pęchowskich. Legionowy cmentarz zniszczony tuż po drugiej wojnie światowej został odbudowany dwadzieścia kilka lat temu. Pogrzebano tu prawdopodobnie 112 osób, których nazwiska wypisane są na pamiątkowym obelisku. - Winniśmy im cześć i szacunek, bo nie szczędzili krwi, by Polska była Polską i byśmy wszyscy mogli cieszyć się wolnością - powiedział wicewójt Klimontowa Adam Przybylski. Wspólną modlitwę za poległych poprowadził proboszcz klimontowskiej parafii ks. Henryk Hendzel. Uroczystości zakończył koncert pieśni patriotycznych w wykonaniu zespołu Wiarus.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rafał Staszewski

w Boleszynie

Narodowe Święto Niepodległości i 92. rocznica odzyskania niepodległości przez Polskę została również upamiętniona w parafii pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny w Boleszynie. Mszę św. za Ojczyznę celebrował proboszcz ks. kan. Wiesław Piś, który w homilii mówił o trudach odzyskania przez Polskę upragnionej wolności. Szczególnie zaakcentował, że nie wolno zapominać nam o tradycji naszych ojców i jak wielkie znaczenie ma wychowanie młodzieży w duchu patriotycznym.
Tuż po Mszy św. montaż słowno-muzyczny zaprezentowali uczniowie Publicznej Szkoły Podstawowej w Boleszynie, przygotowani przez nauczycieli. W programie oddali hołd wszystkim tym dążeniom niepodległościowym oraz ich uczestnikom, których starania pozwoliły na powrót polskiej państwowości do samodzielnego bytu. Młodzież podkreśliła, że docenia wolność i niepodległość Ojczyzny, jest wdzięczna przodkom za spokojne domy, spokojne sny i wierzy, że ich życie, praca i nauka będą choć cząstką długu, jaki muszą wobec nich spłacić.

Reklama

Karolina Grzesik-Olech

w Nowej Dębie

Od czasu przemian, które dokonały się w naszej Ojczyźnie po 1989 r., środowisko Nowej Dęby i okolicznych miejscowości w coraz szerszym zakresie przeżywa Święto Niepodległości. W uroczystości aktywnie włącza się wojsko miejscowej Jednostki Wojskowej wraz z parafią garnizonową pw. Dobrego Pasterza. Najważniejszym elementem uroczystości, tak jak i w poprzednich latach, była Msza św. sprawowana w kościele pw. Podwyższenia Świętego Krzyża, której przewodniczył ks. ppłk Zbigniew Sawicki. W koncelebrze wzięli także udział: ks. J. Koza z KUL-u (były wikariusz w Nowej Dębie), ks. G. Wołoszyn, ks. G. Stępień, ks. M. Wolanin oraz ks. A. Sanecki, który wygłosił homilię. - Przez lata niewoli oczy Narodu kierowały się ku Jasnej Górze, bo Polacy wiedzieli, że tam jest prawda, miłość, dobro i prawdziwa wolność. Na nas żyjących spoczywa obowiązek szacunku dla prawdy historycznej, dla przeszłości. I mimo że wiele spraw nas niepokoi, jesteśmy krytyczni wobec obecnych zdarzeń, to należy niestrudzenie podejmować działania dla dobra Ojczyzny - mówił.
W czasie Eucharystii wystąpił chór parafialny pod dyrekcją ks. E. Nycza, a także miejscowa orkiestra. Po Mszy św. prawie wszyscy uczestnicy modlitwy w kościele wraz ze sztandarami przemaszerowali przed Urząd Miasta i Gminy Nowa Dęba. Tu miało miejsce wystąpienie burmistrza W. Ordona, po którym delegacje złożyły kwiaty pod pomnikiem E. Kwiatkowskiego. Wojsko oddało salwę honorową. Dla dzieci i młodzieży po południu zostały zorganizowane zawody sportowe. Natomiast wieczorem wystąpił Kwartet Gitarowy „Proforma” z Poznania.

Ks. Mieczysław Wolanin

we Wrzawach

Kolejną rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę świętowali mieszkańcy Wrzaw, którzy zgromadzili się licznie na Mszy św. za Ojczyznę w swoim parafialnym kościele. W asyście pocztów sztandarowych z miejscowego Zespołu Szkół i przedstawicieli Ochotniczej Straży Pożarnej ks. kan. Józef Markowicz przewodniczył wspólnej modlitwie, przypominając w homilii, że odpowiedzialność za losy Ojczyzny spoczywa na każdym, kto czuje się Polakiem i wzorem wielkich patriotów kocha Polskę. W czasie Mszy św. modlitwą ogarniano sprawujących rządy, aby troska o każdego obywatela, a nie interesy osobiste i partyjne, stawała się nadrzędnym celem wszelkich działań ustawodawczych i polityki. Po modlitwie w świątyni mieszkańcy Wrzaw i goście udali się do budynku szkolnego na prezentację akademii artystycznej przygotowanej przez uczniów i nauczycieli z wrzawskiego Zespołu Szkół.

Bogusław Gąsior

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Słowo Boże podczas koncelebrowanej uroczystej Eucharystii wygłosił jezuita o. Wojciech Kowalski. Rozpoczął od pytania: Co w takim dniu może nam powiedzieć św. Wojciech?

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Lubojna. Wieczór z dobrą muzyką

2024-04-25 14:06

[ TEMATY ]

koncert

Lubojna

parafia NSPJ

Marcin Gawęda

Parafia Najświętszego Serca Pana Jezusa w Lubojnie zaprasza na koncert organowy z okazji rocznicy poświęcenia organów piszczałkowych w świątyni parafialnej.

To już siódma edycja tego wydarzenia. Wykonawcami koncertu będzie duet organowy: Miriam Wójciak oraz Krzysztof Bas, studenci Akademii Muzycznej im. Krzysztofa Pendereckiego w Krakowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję