Reklama

10. rocznica poświęcenia kościoła w Borowicach

W Karkonoszach z Matką Bożą Fa timską

Najpierw trochę historii. 13 października 2000 miało miejsce poświęcenie kościoła w Borowicach, parafia Sosnówka, przez biskupa legnickiego Tadeusza Rybaka. Minęło już dziesięć lat. Jak zapisano w akcie konsekracyjnym, kościół powstał na chwałę Boga Wszechmogącego w Roku Wielkiego Jubileuszu, w rocznicę 2000 lat chrześcijaństwa, za pontyfikatu papieża Jana Pawła II, jako wotum za ocalenie życia Ojca Świętego i jako pomnik Wielkiego Jubileuszu.

Niedziela legnicka 45/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Niewielki kościół, gdzieś na obrzeżach wielkiego życia, w przygranicznym rejonie, skąd jest wszędzie daleko, ufundował miejscowy przedsiębiorca Klemens Grzesik wraz z rodziną, bo wiadomo, takie decyzje uzgadnia się rodzinnie, a wsparli go ofiarnie parafianie. Powstał kościół filialny pw. Matki Bożej Fatimskiej i od razu niemal stał się miejscem przyciągającym wiernych nie tylko z pobliskich wsi turystycznych, ale również z okolicznych wczasowisk. Przybywają i z dalszych miejscowości, czego przykładem jest niżej podpisana, która tu również znajduje najmilsze miejsce dla oczyszczenia duszy w skupionej modlitwie.
Jak wiele nas łączy z portugalską Fatimą! Tam Matka Boża Różańcowa objawiła się trójce portugalskich pastuszków w trzecim roku I wojny światowej, by przekazać orędzie pokoju. Podczas szóstego objawienia wydarzył się wielki cud nazwany „tańcem słońca”, oglądany przez 70 000 świadków. Zdarzyło się to 13 października 1917 r. Jak bardzo potrzebne są pokój i zgoda, zwłaszcza w dzisiejszych czasach! Potrzebne są Polsce jako narodowi, potrzebne w grupach, gdzie wiele dzieli, w tym wychowanie, zwyczaje kulturalne i przekonania.
W Karkonoszach osiedlali się zawsze ludzie o zróżnicowanych korzeniach, tacy też i dziś tu mieszkają. Nie wyobrażam sobie, by można im było coś narzucić bezkarnie z zewnątrz. Tu powstała inicjatywa miejscowego, ciężko pracującego człowieka, który umie siąść za sterami koparki i zakrzątnąć się przy biznesie. Któremu nie wystarczy dobrobyt materialny, który potrzebuje Bożej miłości. Znalazł sprzymierzeńców w ówczesnym biskupie legnickim Tadeuszu Rybaku i ks. Kazimierzu Gembarowskim i ks. Zygmuncie Herbucie. Powstał kościół, dobrze osadzony w dolinie między górami, pierwszy w historii tej ziemi. 10 lat od konsekracji odbyła się 13 października br. w Borowicach Msza św. i uroczystości towarzyszące, w tym ognisko na łące obok Domu Bożego, gdzie na prostych drewnianych stołach miejscowi gospodarze postawili misy i tace pełne pysznego jedzenia. Najważniejszym gościem maleńkiej karkonoskiej wsi był biskup Stefan Cichy, ordynariusz diecezji legnickiej, który sobie ten zakątek szczególnie upodobał. Msza św. była bardzo uroczysta, koncelebrowana przez dziekana dekanatu Mysłakowice ks. Mieczysława Bętkowskiego, wicedziekana ks. Zbigniewa Kuleszę oraz księży dekanatu Mysłakowice. Przy ołtarzu był także ks. Michał Gołąb, wikariusz parafii z Karpacza, ksiądz - goprowiec, którego rekolekcje poprzedzające uroczystości były głęboko przeżyte, bo gdy ksiądz Michał stał skromnie przy wejściu do świątyni, niewidoczny przy ołtarzu, parafianie dziękując i jemu, rozglądali się zaniepokojeni, czy przyjął zaproszenie. Obowiązki gospodarza pełnił ks. Mariusz Witczak, proboszcz parafii Sosnówka.
Ksiądz Biskup przypomniał wydarzenia dziesięciolecia, m.in. otrzymanie relikwii Dzieci Fatimskich, bł. Franciszka i Hiacynty, a także kilkadziesiąt serii rekolekcji różnych grup z Polski. Podkreślił, jak ważna jest umiejętność dziękowania Bogu za wszelkie łaski otrzymane, a ten kościół jest takim darem dziękczynnym. Wdzięczność jest wyrazem szlachetnej pokory i gestem miłości.
Po festynie przykościelnym goście udali się na uroczystą kolację w hotelu Hottur, gdzie karmił wszystkich ze staropolską hojnością, wzruszony wspomnieniami Klemens Grzesik. Ksiądz Biskup tradycyjnie został odwieziony bryczką zaprzęgniętą w strojne konie.
Humor i serdeczność tworzyła prawdziwie świąteczną atmosferę. Uroczystość nie mogła zbyt przerastać tej małej, pięknej perły Karkonoszy, więc gości poza duszpasterzami, poza wiernymi parafii Sosnówka i sąsiedzkich, nie było zbyt wielu. Zauważalną obecnością wyróżnili się górnicy Zagłębia Miedziowego w strojach galowych. Oficjalne świeckie władze reprezentowali: przewodniczący Sejmiku Dolnośląskiego, Jerzy Pokój i wójt gminy Podgórzyn, Anna Latto.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kiedy troska o dusze staje się samowolą [Felieton]

2025-09-13 23:34

Karol Porwich/Niedziela

W piątkowe popołudnie opublikowany został list otwarty do abp. Józefa Kupnego autorstwa ks. Karla Stehlina FSSPX, przełożonego polskiego dystryktu. List, w którym możemy odnaleźć słowa stanowiące wyraz troski o „misję ratowania dusz” i niepodważalnej wierności tradycji. Zauważyć też można, że działanie Bractwa to nic innego jak heroizm wobec „upadającego Kościoła”. Kapłani Bractwa chcą chronić wiernych przed „zepsutymi rytami” po Soborze Watykańskim II. Brzmi heroicznie, dramatycznie wręcz. Tylko że… wierność w Kościele katolickim obejmuje nie tylko gorliwość o liturgię i nauczanie, ale również pełne posłuszeństwo papieżowi i biskupom.

W Liście padają słowa, że “Stolica Apostolska wydała wiele zarządzeń, które potwierdzają słuszność naszej misji od samego początku.” Podkreślony jest fakt, że papież Franciszek w liście apostolskim “Misericordia et misera” udzielił kapłanom Bractwa jurysdykcji do ważnego słuchania spowiedzi i rozgrzeszania. Jednak wkrada się w to pewna wybiórczość. Bo przecież w 12 punkcie czytamy: „Dla duszpasterskiego dobra wiernych, kierowanych wolą wyjścia naprzeciw ich potrzebom i zapewnienia im pewności co do możliwości otrzymania rozgrzeszenia, postanawiam z własnej decyzji udzielić wszystkim kapłanom Bractwa Św. Piusa X upoważnienia do ważnego i godziwego udzielania sakramentu pojednania.” Kluczowe są tutaj dwa elementy. Pierwszy to: dla duszpasterskiego dobra wiernych” – Papież Franciszek nie mówi, że czyni to jako „uznanie misji” Bractwa, lecz ze względu na dobro duchowe wiernych, którzy korzystają z ich posługi. Chodzi o to, by nie mieli wątpliwości co do ważności i godziwości sakramentu spowiedzi. Drugi: „udzielam upoważnienia” – papież nie stwierdza, że Bractwo ma je z mocy prawa czy własnej misji. Przeciwnie – uznaje, że takiego upoważnienia nie mieli i dlatego nadaje je swoją decyzją.To rozróżnienie jest istotne: papież działa z troski o wiernych, a nie jako potwierdzenie „kanonicznej misji” Bractwa. Właśnie dlatego Benedykt XVI pisał wcześniej, że „dopóki Bractwo nie ma statusu kanonicznego, jego duchowni nie pełnią żadnej posługi w sposób legalny”. Franciszek nie zmienił tego faktu, lecz zrobił wyjątek dla sakramentów: Pokuty i Pojednania oraz Małżeństwa, aby wierni nie żyli w niepewności co do sakramentów. Innymi słowy – to akt miłosierdzia wobec wiernych, a nie potwierdzenie misji Bractwa.
CZYTAJ DALEJ

Profanacja krzyża w cerkwi Kościoła greckokatolickiego w Legnicy

2025-09-13 21:36

[ TEMATY ]

Legnica

Ks. Waldemar Wesołowski

W nocy z piątku na sobotę nieznani dotąd sprawcy odcięli metalowy krzyż znajdujący się na szczycie kopuły cerkwi Zaśnięcia NMP w Legnicy. Sprawcy musieli być dobrze przygotowani i wyposażeni w sprzęt, stąd podejrzenie, że była to akcja celowa.

Podziel się cytatem Spłoszył ich alarm, który zadziałał, jednak już po odcięciu krzyża, którego elementy zostały rozrzucone wokół cerkwi. Wartość materialna krzyża jest znikoma, jednak szkody wyrządzone są ogromne, ale najgorsza jest świadomość, że sprofanowany został znak krzyża. Jak podkreśla proboszcz ks. Mirosław Drapała stało się to w przeddzień uroczystości Podniesienia Krzyża Świętego, którą obchodzimy w niedzielę 14 września.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: Franciszek Run – pax ed bonum

2025-09-14 11:16

[ TEMATY ]

archidiecejza łódzka

Piotr Drzewiecki

Franciszek Run – pax ed bonum

Franciszek Run – pax ed bonum

Parafia św. Franciszka z Asyżu w Łodzi już po raz drugi zorganizowała bieg „Franciszek Run – pax ed bonum”, którego ideą jest szerzenie pokoju i dobra.

W sobotnim biegu ulicami Rokicia wzięłu udział ponad pięćdziesięciu biegaczy – dzieci, młodzieży i dorosłych oraz blisko dwudziestu miłośników nordic-walkingu. Biegacze wystartowali w kilku kategoriach wiekowych, z podziałem na kobiety i mężczyzn. Mieli do pokonania dystans 7,5km, będący tzw. dawną milą polską. - Drugi bieg parafialny „Franciszek Run pax et bonum” to nasz czas na świętowanie sportowe. Dołącz do naszego biegu – pobiegnijmy jak wiatr, w duchu wspólnoty i wiary, z radością z ruchu, wdzięcznością za to co mamy! Chcemy zintegrować się z naszymi parafianami i zaprosić ich do parafii jak do domu! – zachęcał do wspólnego biegania ks. Andrzej Michalak, proboszcz parafii św. Franciszka z Asyżu.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję