Reklama

Ocalić od zapomnienia

Zbrodnia i pamięć

30 czerwca 1941 r., kilka dni po przekroczeniu przez wojska hitlerowskie tymczasowej granicy z ZSRR, Niemcy weszli do Lwowa. I niemal natychmiast przystąpili do działań skierowanych przeciwko polskiej inteligencji. W nocy z 3 na 4 lipca 1941 r. w oparciu o wcześniej przygotowane listy dokonano aresztowań nie tylko elity lwowskich uczonych, ale ich rodzin i przebywających w domach gości. Wszyscy w tajemnicy przewiezieni zostali do budynku Zakładu Wychowawczego im. Abrahamowiczów. Mordowano ich kilkaset metrów dalej na Wzgórzach Wuleckich przed wykopanym w piachu rowem. Mordu nie udało się Niemcom zachować w tajemnicy. Znaleźli się świadkowie, którzy opowiedzieli o tej zbrodni.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wrocław po wojnie stał się drugim Lwowem. Nie tylko dlatego, że obok setek tysięcy osób z całej Polski, zamieszkało w nim tysiące lwowiaków. Istotne było też to, że wielu lwowskich profesorów organizowało wyższe uczelnie i instytucje publiczne naszego miasta, nadając im niepowtarzalny kresowy klimat. Nic więc dziwnego, że tak Uniwersytet jak i Politechnika do dziś czują się bezpośrednimi kontynuatorami tej tradycji.

„Patrzcie i odkryjcie głowy”

Materialnym wyrazem pamięci o niemieckiej zbrodni było odsłonięcie w 1964 r. Pomnika Pomordowanych Profesorów nieopodal Politechniki Wrocławskiej. Przedwojenny rektor Uniwersytetu Jana Kazimierza we Lwowie, a zarazem były pierwszy rektor połączonych zaraz po wojnie uczelni Uniwersytetu i Politechniki we Wrocławiu, mówił wówczas: - Pomnik ten jest wizją sceny, jaka rozegrała się 4 lipca 1941 r. pod ścianą śmierci w piaskowni na Wulce we Lwowie. Jakkolwiek odległa jest ta chwila, pamiętam i widzę oblicza kolegów moich, którzy stanęli pod ścianą śmierci. (…) Nie pozostał po tych ludziach ani ślad, ani grób. Ostał się ich cień. Patrzcie i odkryjcie głowy - zobaczycie ich cień na tle jasnych murów zbudowanej polskimi rękoma Politechniki”. Zginęli wówczas m.in. prof. Roman Longchamps de Bérier - prawnik i rektor Iwowskiego Uniwersytetu, Tadeusz Boy-Żeleński - tłumacz i profesor literatury francuskiej, prof. Antoni Cieszyński - twórca polskiej stomatologii, a także prekursorzy nowoczesnej polskiej medycyny, twórcy lwowskiej szkoły matematycznej, wielcy inżynierowie. Kilka tygodni później w ten sam sposób zamordowany został Kazimierz Bartel, polski polityk i profesor matematyki, premier jednego z rządów II RP.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

„Naszą powinnością jest dbać o ich pamięć”

To słowa prezydenta Wrocławia, który w 2008 r. wraz z merem Lwowa podpisał list intencyjny w sprawie budowy w miejscu kaźni lwowskich profesorów poświęconego im pomnika. Jeden znak pamięci już jest - od 1991 r. na Wzgórzach Wuleckich stoi ufundowany przez rodziny zamordowanych krzyż. Dwa lata temu Kolegium Europy Wschodniej, instytucja bezpośrednio odpowiedzialna za inwestycję, ogłosiło w Polsce i na Ukrainie konkurs na projekt monumentu. Zadanie postawione przed artystami nie było łatwe. Projekt wymagał bowiem nie tylko uwzględnienia aspektów artystycznych, ale musiał wziąć pod uwagę ukształtowanie terenu, rozwiązania komunikacyjne i planowane w pobliżu inwestycje. Ostatecznie do organizatorów wpłynęło 20 prac z Polski i 8 z Ukrainy. Pierwszą nagrodę przyznano pracy prof. Aleksandra Śliwy z ASP w Krakowie. Wybrany projekt przedstawia monumentalną bramę, zbudowaną z bloków granitowych, z wyrytym na każdym z nich numerem przykazania. Za bramą znajduje się ściana z kartką i wykonanym w języku niemieckim napisem „rozstrzelać”. Dekalog, osnowa europejskiej cywilizacji, pokazany jest jako wrota dla tych, którzy przestrzegając praw znajdą przejście między życiem a śmiercią. Jednak wysunięty nieco z kolumny blok z cyfrą piątego przykazania „nie zabijaj” przestrzega, że jego złamanie, doprowadzi do zawalenia całej konstrukcji.

Zbiórka

Budowa pomnika wiąże się z dużymi kosztami. Częściowo środki na ten cel zarezerwowano w budżecie Wrocławia. To 900 tys. złotych. Reszta ma pochodzić z rozpoczętej właśnie, m.in. na Politechnice Wrocławskiej i Panoramie Racławickiej, publicznej zbiórki, która prowadzona będzie również w innych miastach Polski a także we Lwowie. Dostępne są również specjalne cegiełki w kwotach 20, 50 i 100 zł, które można nabyć m.in. podczas spotkań promujących budowę monumentu. Według szacunkowych wyliczeń potrzeba jeszcze 500 tys. złotych, m.in. na sfinansowanie budowy pawilonu wystawowego, który będzie przypominał o losie polskich profesorów i stanowił miejsce żywej pamięci o wszystkich ofiarach. Pomysłodawcy chcieliby, aby pomnik stanął w 2011 r. Czy im się uda, zależy także od nas.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Tadeusz Wojda: Najbardziej palącą potrzebą jest odnowa wiary

2024-04-16 10:40

[ TEMATY ]

abp Tadeusz Wojda SAC

abp Tadeusz Wojda

EpiskopatNews

- Musimy najpierw odnowić naszą wiarę, aby dawać wiarygodne świadectwo - mówi KAI arcybiskup Tadeusz Wojda, metropolita gdański, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski. Dodaje, że ożywienie wiary pomoże rozwiązać wiele innych kwestii i wyzwań, przed którymi stoi dziś Kościół w Polsce. „Dzisiaj więc trzeba pracować nad rozbudzaniem wiary. To wyzwanie trzeba przełożyć na konkretne działania duszpasterskie: poczynając od budowania nowych relacji, bycia dla poszukiwania tych, którzy stoją na peryferiach, pochylania się nad cierpiącymi i upadającymi” - mówi.

A oto pełen tekst rozmowy z nowym przewodniczącym Episkopatu:

CZYTAJ DALEJ

Kosiniak-Kamysz: zapraszam młodych po szkole ponadpodstawowej na miesiąc szkolenia wojskowego

2024-04-15 14:49

PAP/Łukasz Gągulski

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz poinformował w Krakowie, że razem ze Sztabem Generalnym przygotowywany jest program przeszkolenia wojskowego dla młodych, którzy ukończyli szkoły średnie. Zgodnie z zapowiedzią szkolenie trwałoby miesiąc i przygotowywałoby do aktywnej rezerwy.

"Przygotowujemy program, wspólnie ze Sztabem Generalnym, przeszkolenia zaraz po szkole średniej" – poinformował w poniedziałek Kosiniak Kamysz na konferencji prasowej w Krakowie. "Chciałbym zaprosić młodych ludzi po szkole ponadpodstawowej, zanim pójdą na studia czy do pracy, żeby przyszli na miesiąc przeszkolenia, żebyśmy mogli zaoferować im umiejętność, sprawność" – podkreślił minister obrony.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jagodziński nuncjuszem w RPA i Lesotho

2024-04-16 12:44

diecezja.kielce.pl

Ojciec Święty mianował polskiego dyplomatę, abp. Henryka Jagodzińskiego, nuncjuszem apostolskim w RPA i Lesotho. Dotychczas był on papieskim przedstawicielem w Ghanie.

Abp Jagodziński ma 55 lat, urodził się w Małogoszczy na Kielecczyźnie. Świecenia kapłańskie przyjął w 1995 roku i 6 lat później rozpoczął służbę w dyplomacji watykańskiej. Pracował m.in. na Białorusi, w Chorwacji, Indiach oraz w Bośni i Hercegowinie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję