Reklama

„Nie wracam do elementarza”

Kieruje jednym z największych ośrodków targowych w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej. Dr Andrzej Mochoń, prezes zarządu Tragów Kielce, geolog z wykształcenia, miłośnik egzotycznych podróży i turystyki górskiej, z namiętnością do jazzu i języków obcych. Sportowiec i fotografik. A ponadto: szef Polskiej Izby Przemysłu Targowego, wiceprezes zarządu BBC, honorowy konsul Niemiec. Człowiek renesansu? - Tak, zdarzyło mi się to usłyszeć o sobie - przyznaje

Niedziela kielecka 37/2010

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zapytany, czy Targi Kielce są tym miejscem i stanowiskiem pracy, w którym się spełnia, skąd chciałby odejść na emeryturę, odpowiada „tak” - choć przyznaje, że nigdy nie myślał o pracy w biznesie, a tym bardziej o kierowaniu tego typu instytucją.

Teraz Targi!

Z tym „kierowaniem” to jego zdaniem przesada, jest cały sztab profesjonalnych osób odpowiedzialnych za Targi, niemniej nikomu nie przyszłoby do głowy nazwać go malowanym prezesem (zabawnie i skromnie - może z premedytacją - zabrzmiało powitanie gości 12 sierpnia br. podczas otwarcia najnowocześniejszej hali wystawienniczej w Polsce, połączonej z premierą widowiska „Chopin4”, gdy Andrzej Mochoń powiedział: „Witam Państwa, nazywam się Andrzej Mochoń, jestem pracownikiem Targów Kielce…”).
Targami kieruje od 2006 r. Koniecznością jest zatem zapoznawanie się w skali roku z co najmniej 60 nowymi branżami, które są w obrębie dorocznej oferty TK, poznawanie specyfiki nowych działów gospodarki biznesu. Podczas kadencji A. Mochonia Targi stały się niekwestionowaną wizytówką miasta i regionu („mówię Kielce, myślę Targi Kielce” - powiedziała na otwarciu wzmiankowanej powyżej hali Jolanta Fajkowska). Dla zilustrowania - trochę targowej statystyki.
Targi Kielce z 17-letnią tradycją, sytuują się jako trzeci ośrodek wystawienniczy w środkowo-wschodniej Europie, posiadający 27 proc. udziałów w polskim rynku targowym, organizujący 60 wystaw rocznie, które odwiedza 170 tys. osób. 3 z tych wystaw należą do obwarowanego rygorystycznymi wymaganiami Międzynarodowego Stowarzyszenia Przemysłu Targowego z siedzibą w Paryżu. Około 200 mln zł to wartość inwestycji w nowe projekty i modernizację bazy w latach 2007-2013. Z 22 do 27 proc. w roku 2009 (czyli w roku kryzysu) wzrosły udziały Targów Kielce w polskim rynku wystawienniczym. TK wypadły najlepiej w oficjalnym raporcie Polskiej Izby Przemysłu Targowego za 2009 rok. Obrazu dopełnia kulturotwórcza działalność targów - to jeden z dynamicznie kształtowanych wyznaczników wizerunkowych firmy. Mochoń wylicza: - To np. doroczna ekspozycja SacroExpo, a przy okazji imprezy typu koncert Kilara, przegląd filmów Zanussiego i spotkania z reżyserem, architektura sakralna, wystawy biblijne, ikony i muzyka cerkiewna. Kolejna międzynarodowa impreza - Targi Kielce Jazz Festiwal „Memorial to Miles”, wreszcie widowisko „Chopin4”, które pokazało możliwości wizualne, akustyczne, sceniczne nowej, futurystycznej hali. Dobra sytuacja firmy pozwoliła również zainwestować w sport - piłkarze VIVE Targi Kielce to kolejna świetna wizytówka w kraju i za granicą samych Targów, ale i miasta Kielce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Geologia zawiodła do Kielc

Andrzej Mochoń dorastał w Jarosławiu i zapewne w tamtym etapie życia trzeba szukać przyczyny późniejszych priorytetów i wyborów. Był najstarszym z trójki rodzeństwa.Mama (z którą miał i ma świetny kontakt) - była ekonomistką, tata budowlańcem, przez wiele lat inspektorem nadzoru w rzeszowskich firmach budowlanych. To był ciepły, otwarty na świat i jego możliwości dom, w którym było dużo książek i dużo, także przedwojennych - map i atlasów, które studiował w towarzystwie dziadka. Pewnie gdzieś tam tkwią początki fascynacji dalekimi światami, podróżami, geografią i geologią. - Chodziłem do dobrego liceum, w którym było kilku nauczycieli z tytułami doktorskimi - wspomina Mochoń. Wśród nich - nieoceniony, niezapomniany prof. Adam Tabor od geografii i astronomii, władający kilkoma językami, z niemile widzianym wówczas życiorysem, w którym były i sprawy polityczne, i szlak Andersa, i maniery równie nienaganne jak codzienny garnitur. Dla kogoś takiego nie było po wojnie powrotu na (komunistyczną) uczelnię. Prof. Tabor organizował wystawy własnych fotografii z różnych stron świata, abonował niszowe wówczas w Polsce „National Geographic” i zarażał uczniów swoim stylem i pasjami.
- Zdecydowałem się na geologię na Uniwersytecie Wrocławskim, interesowała mnie praca naukowa, przekazywanie wiedzy studentom - podkreśla Mochoń. Z żoną Małgorzatą (doktor germanistyki, obecnie pracownik naukowy UJK w Kielcach) przyjechali do Kielc na chwilę, na tymczasem, gdyż młody asystent musiał kierować się także realiami mieszkaniowymi, a ówczesna WSP gwarantowała mieszkania asystenckie w akademikach przy Śląskiej. To na tymczasem, na chwilę trwa już 30 lat i mało kto kojarzy rozpoznawalną rodzinę Mochoniów z innym miastem niż z Kielcami.
Nie lubi polskiej (niestety) megalomanii, trzeźwo ocenia śmiesznostki i niedostatki mentalności mieszkańców Kielc i ziemi kieleckiej, ale i przyznaje: - To jest moje miasto, z przyjemnością i szacunkiem obserwuję, jak bardzo się zmienia. Uważa, że tempo przeobrażeń jest imponujące, co widać od Baranówka, gdzie mieszka i gdzie niemal zniknęły ubogie domki przedmieścia kryte papą, po tłumny i tętniący życiem główny deptak miasta oraz wyrastające jak grzyby po deszczu place budowy/przebudowy w różnych punktach Kielc. Miał istotny wpływ na te kieleckie przemiany jako m.in. współzałożyciel Świętokrzyskiej Agencji Rozwoju Regionu, z którą związał się na 10 lat. Na początku obecnej dekady zorganizował Geopark, jednostkę budżetową Miasta Kielce, w której przygotował m.in. projekt modernizacji Amfiteatru Kadzielnia oraz projekt budowy Ogrodu Botanicznego w Kielcach. Poczucie niedosytu nadal wzbudzają niewykorzystane, słabo wypromowane zasoby geologiczne Kielc z unikatową Kadzielnią na czele. Od 2010 r. jest także Andrzej Mochoń prezesem Polskiej Izby Przemysłu Targowego. Obejmując funkcję zapowiadał m. in. działania na rzecz integracji środowiska targowego, promocję targów, w tym działalność wydawniczą, edukację w zakresie marketingu targowego oraz - w szczególności - promowanie etycznych zachowań biznesowych w branży.

Reklama

Życie z pasją

Fotografik, podróżnik, alpinista, narciarz i łyżwiarz, miłośnik jazzu itp., itd. Jak znaleźć czas i nie stracić zapału do tak wielu dziedzin życia, kierując przy tym dużą instytucją biznesową? Recepta Mochonia brzmi: szukać zjawisk, doznań nie do końca przewidywalnych i - nie oglądać telewizji. Ta publiczna staje się tubą jednego ugrupowania politycznego, co jest złe, gubi misję wpisaną w jej istnienie, a komercyjna jest komercyjna, czyli kradnie czas, oferując głównie prostą rozrywkę, bardzo mało dając w zamian. Przyznaje, że w tym roku oglądał tylko relację po katastrofie smoleńskiej i debatę pomiędzy kandydującymi na urząd prezydenta Kaczyńskim i Komorowskim. - Długie lata nie mieliśmy wcale telewizora, a pierwszy odbiornik trafił do nas przypadkiem, w latach 80., gdy znajomy zamiast gramofonu dostał telewizor i nam go wcisnął. Pozbyłem się go, wyjeżdżając do Indii - wspomina Mochoń. O niebo lepsze jest radio (którego bardzo dużo słucha) i gazety. Ufa, że w świecie wciąż unowocześnianych technologii nie przepadną te drukowane, gdzie można przewrócić stronę, poczuć szorstkość papieru, zapach świeżego druku. - Rzucam okiem i wybieram ze strony, co chcę, nagłówek albo cały artykuł - mówi.
Część - ważna część jego świata - to muzyka. Tę miłość do muzyki dzielą żona i czwórka dzieci. Są muzykującą rodziną, wszystkie dzieci odebrały edukację muzyczną i grają na różnych instrumentach. A dlaczego jazz…? - Jeśli ktoś nauczył się czytać, to nie wraca do elementarza, a większość popularnych gatunków, od popu po bluesa jest czytelna, przewidywalna. A ja lubię, gdy muzyka mnie zaskakuje, gdy się w niej coś dzieje. W popie w sensie muzycznym nie dzieje się wiele - wyjaśnia Mochoń. Regularnie jest w kieleckiej Filharmonii, jeździ po Polsce na wybrane koncerty, razem z prezydentem Lubawskim wywalczyli statuę Milesa Davisa w Kielcach. Posiada kolekcję kilku tysięcy kompaktów i płyt winylowych. Na koncerty jeździ z aparatem fotograficznym, bo czerpie artystyczną satysfakcję z fotografowania ludzi, przeżywających muzykę w warunkach koncertowych. Mochoń jest członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików, spośród kilku jego wystaw autorskich, dwie odbyły się w Kielcach, a część dorobku fotograficznego to pokłosie jego licznych podróży, np. po rezerwatach geologicznych w USA, Syberii, Indiach i Chinach.
W Kielcach krążą legendy o zdolnościach językowych prezesa Mochonia, on sam wyjaśnia, że naprawdę biegle, czyli tak, że mógłby poprowadzić wykład, włada angielskim i niemieckim, nieźle rosyjskim i francuskim, a teraz pilnie uczy się włoskiego. Nauka języków nie ma genezy wyłącznie pragmatycznej, a źródła językowych zainteresowań tkwią gdzieś w latach szkolnych, gdy z fascynacją słuchało się Radia Luksemburg i Wolna Europa i Radia BBC. Kocha góry, które woli od morza - zdobył m.in. Mont Blanc, jest zapalonym narciarzem i łyżwiarzem. Tę pasję do intensywnego życia odziedziczyła czwórka dzieci Mochoniów.
Najstarsza Kasia (30 l.), absolwentka lingwistyki stosowanej mieszka w Cambridge, jej mąż jest najstarszym z siedmiorga dzieci profesora uniwersytetu, zatem „nie ma to jak liczne rodziny”. Polsko-angielskie stadło obdarzyło państwa Mochoniów wnukiem (jak dotąd, jedynym). Michał (26 l.), absolwent SGH, pracuje w Niemczech, a wśród jego licznych zainteresowań bodaj najważniejsze są podróże. W rok objechał kulę ziemską. Ze świeżo poślubioną żoną za plecami, na siodełku motocykla zakupionego w Panamie, zjeździli niemal całą Amerykę Południową. Przemierzyli motocyklem Laos, Nepal, samochodem Australię, będąc często w miejscach, gdzie nie docierają turyści. Być może powstanie książka? Tomek (24 l.), absolwent prawa UW, rozpoczął właśnie nowicjat u dominikanów. Hania (20 l.) jest na drugim roku elitarnego kulturoznawstwa śródziemnomorskiego.

Reklama

Półki na książki

Książek u Mochoniów zawsze było mnóstwo, chcąc więc opanować wciąż narastający księgozbiór, wziął się w pierwszych latach małżeństwa do majsterkowania półek i regałów. I tak już zostało. Książek nadal przybywa, Mochoń majstruje więc półki, stelaże, regały, zabudowuje wnęki i szafy - uważa, że jest w tym dobry. Bez entuzjazmu odsłania nieco swej prywatności. A zatem: lubi dobrą kuchnię, ale nie jest wybredny i doskonale może się obejść bez kulinarnych cudów i wygibasów. Nie kucharzy bo i po co, skoro żona Małgorzata jest mistrzynią kulinarnych kreacji. Spośród domowych obowiązków wymienia przede wszystkim regularne koszenie trawy, odkurzanie oraz zmywanie naczyń. Coraz mniej czasu, niestety, na wspólne spacery z psem.
Czytywał Stachurę („zanim stał się modny” - zastrzega), ostatnio, najchętniej - Stasiuka i ulubione wersety z Biblii. Ma niezłomne życiowe priorytety, zaczerpnięte wprost z Dekalogu, które obowiązują w każdych okolicznościach.
Programowo stroni od beletrystyki. - Żyję intensywnie. Wśród zmian i nowych bodźców nie mam czasu ani zapału do przeżywania życia zastępczo, do szukania substytutów czy dopełnień mojego losu na kartach powieści. Może zabrzmi to nieskromnie, ale ja tego nie potrzebuję - uważa. Z konieczności, ale i żywym zainteresowaniem zawodowym czytuje rzeczy niezbędne w kierowaniu TK i swobodnym poruszaniu się w różnych obszarach biznesu.
Marzy mu się centrum konferencyjne w TK, które „na pewno zbudujemy”, marzą mu się kolejne szczyty (niekoniecznie - zaszczyty). A szczytów wciąż tyle do zdobycia.

ANDRZEJ MOCHOŃ
Absolwent geologii na Uniwersytecie Wrocławskim, tytuł doktora uzyskał na Uniwersytecie Warszawskim. Od 1980 r. pracował jako wykładowca geologii w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Kielcach. W 1989 r. zaangażował się w budowę jednej z pierwszych uczelni prywatnych w mieście - dzisiejszej Wyższej Szkoły Administracji Publicznej. W 1993 r. zakładał Świętokrzyską Agencję Rozwoju Regionu, w której kierownicze funkcje pełnił przez 10 lat. Był jednym z twórców Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego, trzeciej po Paryżu i Londynie imprezy wystawienniczej tej branży. W 1996 r. po raz pierwszy został Prezesem ówczesnego Centrum Targowego Kielce. W 1999 r. w Radomiu zainicjował organizację Międzynarodowych Pokazów Lotniczych AIR SHOW RADOM. W latach 2003-2005 zorganizował i kierował kieleckim Geoparkiem. Od stycznia 2006 r. kieruje ponownie Targami Kielce. Jest kanclerzem świętokrzyskiej loży BCC. Od 2009 r. pełni w Kielcach funkcję Konsula Honorowego Republiki Federalnej Niemiec. Żonaty, czwórka dzieci. W 2010 r. został Prezesem Polskiej Izby Przemysłu Targowego - jako pierwszy prezes w historii nie będący przedstawicielem Międzynarodowych Targów Poznańskich.

2010-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łódź: Ruszyły zapisy na kolejną edycję Dominikańskich Warsztatów Muzyki Liturgicznej

2024-04-23 09:30

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum WML Dominikanie Łódź

W trakcie Dominikańskich Warsztatów Muzyki Liturgicznej “Sacrum Convivum”, w łódzkim klasztorze oo. Dominikanów przy ul. Zielonej 13, spotkają się miłośnicy śpiewu kościelnego, członkowie schol i innych amatorskich zespołów muzycznych.

Mimo że na co dzień posługują w różnych wspólnotach, to w dniach 24-26 maja 2024 roku, razem stworzą wielogłosowy chór.  Doświadczą w nim piękna wspólnej modlitwy, a przy okazji rozszerzą swój repertuar i poznają możliwości własnego głosu.

CZYTAJ DALEJ

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

2024-04-23 12:01

[ TEMATY ]

Sosnowiec

diecezja sosnowiecka

bp Artur Ważny

Karol Porwich "/Niedziela"

Ojciec Święty Franciszek mianował biskupem sosnowieckim dotychczasowego biskupa pomocniczego diecezji tarnowskiej Artura Ważnego.

Decyzję Papieża ogłosiła dziś w południe (23 kwietnia 2024) Nuncjatura Apostolska w Polsce. Mianowany biskupem sosnowieckim bp Artur Ważny urodził się 12 października 1966 r. w Rzeszowie. Święcenia prezbiteratu przyjął 25 maja 1991 r. w Tarnowie. 12 grudnia 2020 r. został mianowany biskupem pomocniczym diecezji tarnowskiej. Święcenia biskupie przyjął 30 stycznia 2021 r. Jego dewizą biskupią są słowa: „Patris corde” („Ojcowskim sercem”). Bp Ważny w swojej dotychczasowej posłudze duszpasterskiej współpracował z różnego rodzaju ruchami i stowarzyszeniami, wiele czasu poświęcał też małżeństwom i rodzinom. Głosił rekolekcje w wielu krajach europejskich, w Ameryce Południowej oraz w USA. Jest autorem takich książek, jak: „Ewangelia bez taryfy ulgowej”, „Jesteś źrenicą Boga” czy „Warsztat św. Józefa”. Ponad dwadzieścia razy pielgrzymował pieszo w pielgrzymce z Tarnowa na Jasną Górę. W Konferencji Episkopatu Polski pełni funkcję przewodniczącego Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji przy Komisji Duszpasterstwa, wchodzi też w skład Rady ds. Duszpasterstwa Młodzieży.

CZYTAJ DALEJ

Wierność i miłość braterska dają moc wspólnocie

2024-04-23 13:00

Marzena Cyfert

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Rejonowe spotkanie presynodalne w katedrze wrocławskiej

Ostatnie rejonowe spotkanie presynodalne dla rejonów Wrocław-Katedra i Wrocław-Sępolno odbyło się w katedrze wrocławskiej. Katechezę na temat Listu do Kościoła w Filadelfii wygłosił ks. Adam Łuźniak.

Na początku nakreślił kontekst rozważanego listu. Niewielkie, lecz bogate miasteczko Filadelfia zbudowane zostało na przełęczy, która stanowiła bramę do głębi półwyspu. Było również bramą i punktem odniesienia dla hellenizacji znajdujących się dalej terenów. Mieszkańcy Filadelfii mieli więc poczucie, że są bramą i mają misję wobec tych, którzy mieszkają dalej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję